465 odpowiedzi w tym temacie

[aquamen]

Mnie natomiast irytuje postrzeganie homoseksualizmu kobiet, jako coś mniej szkodliwego, od homoseksualizmu mężczyzn. Dla mnie to jedno i to samo.

[Don Corleone]

Ja się nie obawiam o los ludzkości, pragnę tylko zaznaczyć na czym polega funkcjonowanie popędu seksualnego i zwrócić uwagę na to, że homoseksualizm wynika z jego zaburzenia, a zaburzenia nie idą w parze z definicją zdrowia.

Ponadprzeciętna inteligencja też nie idzie w parze z definicją normy i zdrowia społecznego - może podciągnąć to pod zaburzenia psychiczne? Choroba z definicji szkodzi nosicielowi i pogarsza jego komfort życia. Homoseksualizm z kolei wydaje się szkodzić jedynie jego anty-apologetom. Problemem nie jest pociąg do tej samej płci a zbędny społeczny ostracyzm. Tyle mamy realnych problemów na świecie, że robienie jednego z miłości dwojga ludzi jest dla mnie niepojęte (jak i moje nowe ostrzeżenie, komedia).

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 02.05.2013 - 09:54

[aquamen]

Ponadprzeciętna inteligencja też nie idzie w parze z definicją normy i zdrowia społecznego - może podciągnąć to pod zaburzenia psychiczne? Choroba z definicji szkodzi nosicielowi i pogarsza jego komfort życia.

Jest odwrotnie. Im mniejszy iloraz tym mniej możliwości widzi jednostka przy analizie danego zagadnienia. I tak, jeśli weźmiesz człowieka o niskim ilorazie inteligencji, i porównasz go z kimś o ponadprzeciętnym ilorazie, zobaczysz już na starcie różnicę, nie tylko w zachowaniu, ale i w mowie, podejściu do życia zaznaczonych celów, i wielu cech charakteru niedostępnych, lub trudno osiągalnych dla jednostki o zaniżonym ilorazie. Dlatego przyjęło się twierdzić, że stanem patologicznym, jest właśnie stan zaniżonego względem normy ilorazu inteligencji.

Im jednostka bardziej rozwinięta, tym większe JA sobą prezentuje, więcej od niej można się spodziewać, wymagać itp. Warto tu jednak zaznaczyć jedną rzecz. Potencjał intelektualny określany ilorazem inteligencji, to sumaryczny wynik wszystkich procesów umysłowych, a na nie składa się wiele czynników. Nadanie więc określonej wartości np. IQ=110 sprowadza się tylko do relatywnego spostrzegania czyiś zdolności umysłowych. Idąc tym schematem myślenia, zastanawiam się natomiast nad czymś innym. Bo skoro zaniżony iloraz sprowadzić się może do stanu psychopatologicznego, to równie dobrze do takiego stanu może doprowadzić ponadprzeciętne wykorzystanie procesów umysłowych danej jednostki. W skali przecież globalnej zachodzą zmiany w strukturze mózgu. Czy w jedną stronę czy w drugą, można założyć, że mijamy się z normą. Do tego momentu masz racje, ale od jednostki bardziej rozwiniętej wymaga się, o wiele większej samodyscypliny, okrzesania, trafniejszego decydowania o sobie jak i o innych, większych zdolności na wielu płaszczyznach. Oni mogą tacy być, choć jak życie pokazuję często, nie można uznać tego za pewnik. Reasumując, osoby ponadprzeciętnie rozwinięte, z natury rzeczy, nie stanowią dla społeczeństwa, własnego otoczenia, dla siebie samego itd. takiego problemu jaki mogą stanowić osoby o zaniżonym ilorazie. Osoby ponadprzeciętne intelektualnie, nie mogą zatem uchodzić za stan patologiczny. Bo większość ich zachowań jakie prezentują, nie sprowadza się do patologicznego funkcjonowania w dniu codziennym.

Ale i być może, im większe rozwinięcie umysłu, tym większe ryzyko wystąpienia wszelkiej maści zaburzeń psychicznych.

[mylo]

Ja się nie obawiam o los ludzkości, pragnę tylko zaznaczyć na czym polega funkcjonowanie popędu seksualnego i zwrócić uwagę na to, że homoseksualizm wynika z jego zaburzenia, a zaburzenia nie idą w parze z definicją zdrowia.

Z seksu oralnego dzieci nie będzie, jest jednym z bardziej lubianych sposobów stymulacji. Trzeba by było w takim razie taki rodzaj aktywności uznać za zaburzenie. Fellatiofilia jest bardzo rozpowszechniona.

[Cannabinol]

Z seksu oralnego dzieci nie będzie, jest jednym z bardziej lubianych sposobów stymulacji. Trzeba by było w takim razie taki rodzaj aktywności uznać za zaburzenie. Fellatiofilia jest bardzo rozpowszechniona.

Normalne jest to że ludzie się całują, nie widzę nic dziwnego w tym że robią to również w miejscach intymnych. Tak to już jest, że mężczyzn podniecają kobiece piersi i łechtaczka a kobietę penis. Chyba nie usiłujesz przekonać mnie, że zdrowego mężczyznę podnieca branie penisa do ust?

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 02.05.2013 - 12:59

[Don Corleone]

Stosujesz po prostu nierówne i inne standardy. Czemu jedni mogą a inni nie? Bo to narusza twoje poczucie estetyki, twój światopogląd czy hierarchię wartości? No cóż, nie bądźmy egoistami. Cała ta dyskusja sprowadza się do "nie, bo nie" z przytupem.

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 02.05.2013 - 13:34

[Mr. Mojo Risin']

Racja, dlaczego kobieta 25 lat może uprawiać seks z mężczyzną 30 lat, a dziewczynka 5 lat z mężczyzną 40 lat już nie? Bo to narusza nasze poczucie estetyki, nasz światopogląd czy hierarchię wartości? No cóż, nie bądźmy egoistami.

[Don Corleone]

O ludzie, bom zapomniał dodać "za obopólną zgodą" i "bez wyrządzania komukolwiek krzywdy"? Myślałem, że idzie się domyślić.

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 02.05.2013 - 13:46

[Mr. Mojo Risin']

Są pedofile, którzy opowiadają, jak to pięcioletnie dziewczynki same dobierają się do ich rozporków. Za obopólną zgodą i bez wyrządzania krzywdy, proszę bardzo. O ludzie, myślałem, że idzie się domyślić.
Dysponujesz przestarzałym wyobrażeniem i reakcyjnymi stereotypami odnośnie pięknej miłości młodych z dojrzałymi. Proszę, poruszajmy się w sferze faktów, a nie opinii.

„W 1972 roku złożyłem podanie o pracę w alternatywnym przedszkolu we Frankfurcie nad Menem. Pracowałem tam ponad 2 lata. Mój ciągły flirt z dziećmi szybko przyjął charakter erotyczny. Te małe pięcioletnie dziewczynki już wiedziały jak mnie podrywać. Kilka razy zdarzyło się, że dzieci rozpięły mi rozporek i zaczęły mnie głaskać. Ich życzenie było dla mnie problematyczne. Jednak często mimo wszystko i ja je głaskałem...”

Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 02.05.2013 - 14:00

[zajaczek]

Racja, dlaczego kobieta 25 lat może uprawiać seks z mężczyzną 30 lat, a dziewczynka 5 lat z mężczyzną 40 lat już nie? Bo to narusza nasze poczucie estetyki, nasz światopogląd czy hierarchię wartości? No cóż, nie bądźmy egoistami.

Może dlatego, że ta dziewczynka ma prawo spokojnie dorosnąć i nie być gwałcona przez starego uja I jak już dorośnie to niech sobie wchodzi w takie związki i miłości jakie ma ochotę. Bez traumatycznych przeżyć z dzieciństwa, gdy nie miała możliwości się obronić i ocenić sytuacji.

Eeeeh

[Mr. Mojo Risin']

Czytaj ze zrozumieniem, dziewczynka wyraża zgodę na współżycie z dojrzałym mężczyzną o otwartym światopoglądzie. Kim jesteś, by narzucać innym swój (zacofany) światopogląd? Bo narusza to twoje poczucie estetyki?

[mylo]

Normalne jest to że ludzie się całują, nie widzę nic dziwnego w tym że robią to również w miejscach intymnych. Tak to już jest, że mężczyzn podniecają kobiece piersi i łechtaczka a kobietę penis.

"Całowanie" to bardzo delikatnie powiedziane.
Seks nie jest zero jedynkowy i jest skomplikowanym systemem przyczynowo skutkowym. Podniecenie można osiągać na niezliczoną ilość sposobów i każdy robi to jak lubi. Nie uważam by ktoś miał prawo mówić komukolwiek jak ma to osiągać.

Chyba nie usiłujesz przekonać mnie, że zdrowego mężczyznę podnieca branie penisa do ust?

Natomiast zdrowa kobieta już może polizać jakąś waginę? Najchętniej to byś jeszcze popatrzył. Co?
Wybiórczość w myśleniu, ta niezmierna dziura pamięciowa w kwestii lesbijek kiedy poruszamy temat homo aż boli moje poczucie sensownej dyskusji.

Uważam że zdrowego mężczyznę może podniecać branie penisa do ust. Seksualność nie musi łączyć się z prokreacją, w dzisiejszych czasach w zasadzie nie łączy się z prokreacją - więc nie widzę tutaj powodu do nazywania kogoś chorym. Nie powoduje to stałych uszkodzeń, jest to czynność jak noszenie kiltu który jest spódniczką (no ale dozwoloną spódniczką dla mężczyzn, bo tradycja tak mówi).
Z resztą wielu facetów swoje doświadczenia homo odbywają przez krótki czas i potem wracają do dziewczyn, jest wielu heteryków którzy chcą po prostu spróbować. Ortodoksyjnych gejów jest stosunkowo mało.
Mechanizm jest identyczny jak u kobiet, które bardzo często próbują kontaktów homoseksualnych. Jedyna różnica polega na tym, że u mężczyzn jest to piętnowane i gdyby taka akcja wyszła na światło dziennie to ostracyzm społeczny zasmrodziłby mu życie. Natomiast u kobiet? Nie spotyka się to w zasadzie z żadną reakcją, wręcz często reakcją pozytywną.

Co tak na prawdę chciałem przekazać? Że sztucznie dzielicie homo na dobrych (lesby), i złych (geje). Nie ważne czy ktoś jest stałym homo, bi, czy też chciał tylko spróbować.


Mojo@

Czytaj ze zrozumieniem, dziewczynka wyraża zgodę na współżycie z dojrzałym mężczyzną o otwartym światopoglądzie.

Znasz takie przypadki z własnego doświadczenia czy co?
Ja nie słyszałem o takich 5 latkach.

Teksty typu: "Znasz takie przypadki z własnego doświadczenia czy co?" to już przegięcie.

/Connor

[Mr. Mojo Risin']

Cohn Bendit daje świadectwo wolnej, pięknej pedofilii za obopólną zgodą (a nawet inicjatywą strony młodszej). Niestety, reakcyjne i zacofane środowiska chcące ciemiężyć wolność i narzucać innym swój światopogląd mu zarzucały zboczenie oraz chorobę.

[frosti]

Pytanie: Gdyby Twoja 5 letnia córka zapytała : "Tato mogę uprawiać sex z 40 letnim Panem ? " Pozwolił byś ?

Jak by miała odrobione lekcje i chodziła do kościółka to ja bym nie widział problemów. Tylko jako odpowiedzialny rodzic poinformowałbym o używaniu prezerwatyw itp