Skocz do zawartości


Zdjęcie

Homoopiekunowie wykorzystywali dziecko.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
465 odpowiedzi w tym temacie

#421

granda.
  • Postów: 19
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zarówno wśród par heteroseksualnych jak i homoseksualnych pojawiają się takie wyjątki.

#422

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zarówno wśród par heteroseksualnych jak i homoseksualnych pojawiają się takie wyjątki.

Pytanie zasadnicze-w których parach (% zestawienie) częściej... Homo dopiero raczkują i ich odchylenia są silnie cenzurowane.

Zaległa kwestia:

Wątpię aby były prowadzone jakiekolwiek badania szukające zależności między pedofilami a homoseksualistami

Badano:
choćby tutaj

Z tego co zrozumiałem to te badania polegały jedynie na zestawieniu statystyk a nie na dociekaniu czy osoba będąca w hetero rodzinie ukrywa swoje odmienne ciągoty-np. homoseksualne a z braku ich używa sobie na dzieciach (głównie chłopcach).

Edit:
P.S.
Z okazji 1000 postu-dedykuje go pewnemu użytkownikowi...
:*

Użytkownik Robakatorianin edytował ten post 23.05.2013 - 17:42


#423

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano


Zarówno wśród par heteroseksualnych jak i homoseksualnych pojawiają się takie wyjątki.

Pytanie zasadnicze-w których parach (% zestawienie) częściej... Homo dopiero raczkują i ich odchylenia są silnie cenzurowane.


Raczej jest odwrotnie, homo umacniają swoją pozycję. Jedyną formą "cenzury" jest szum niezgody, wytworzony przez społeczeństwo w celu powstrzymania zalegalizowania ich praktyk.

#424

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Robakatorianin dzisiaj po drugiej w nocy, w bloku powtórkowym miałem okazję oglądać program "Kamasutra Show" w którym to występowała para homoseksualna. W pewnym momencie, jeden z nich zapytany przez prowadzącego o adopcję dzieci odpowiedział, że uważa to za nie najlepszy pomysł, że nie zdecydowałby się na adopcję, i że wychodzi z założenia iż dziecko musi mieć mamę i tatę. Drugi z kolei okazał się być większym zwolennikiem i oznajmił, że jeżeli by na to się decydował to "po cichu" by nie robić wokół sensacji ze jego dziecko ma rodziców gejów.

#425

Gebol.
  • Postów: 153
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To świadczy o tym, że niektórzy homoseksualiści wiedzą, że adoptując dziecko wyrządziliby mu krzywdę. Ale oczywiście wszelcy postępowcy będą nawet takim (hm jakby to ująć normalnym) homoseksualistą wciskać dzieci na siłę.

#426

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To świadczy o tym, że niektórzy homoseksualiści wiedzą, że adoptując dziecko wyrządziliby mu krzywdę.


Ale oczywiście wszelcy postępowcy będą nawet takim (hm jakby to ująć normalnym) homoseksualistą wciskać dzieci na siłę.


Czyli na siłę nie będzie, skoro są tacy którzy (o ile to prawda) i tak pomimo tego prawa, z niego nie skorzystają.

Użytkownik michal28 edytował ten post 26.05.2013 - 13:46


#427

Gebol.
  • Postów: 153
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

No niby tak, ale żyjemy w czasach jakich żyjemy i prawdopodobnie jakiś mądry ktoś wymyśli ustawę o konieczności przydzielenia każdej parze homoseksualnej dziecka, pod karą grzywny. Nie mówię, że teraz, ale za parę lat, kiedy to będą się dziać rzeczy tak dziwne, że aż straszne.

#428

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No niby tak, ale żyjemy w czasach jakich żyjemy i prawdopodobnie jakiś mądry ktoś wymyśli ustawę o konieczności przydzielenia każdej parze homoseksualnej dziecka, pod karą grzywny. Nie mówię, że teraz, ale za parę lat, kiedy to będą się dziać rzeczy tak dziwne, że aż straszne.


Wystarczy że stworzą odpowiedni podział na bazie parytetów. Czy się wali czy pali X % dzieci dla homo ma być i kropka...
Jak już homo się na studniówkę rzucili to niedługo wszystko może być możliwe...chyba i u nas będzie musiał lud wyjść na ulice-jak w Paryżu...

#429

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jest nienaturalny gdyż anatomicznie natura nie dostosowała żadnych organizmów heter do bycia homo

Przecież to jest sama preferencja. Nikt nie każe nikomu uprawiać seksu. Jeżeli komuś spodoba się osoba tej samej płci to może być sam pociąg romantyczny bez pociągu erotycznego i w tym momencie nie będzie chciał seksu. Odnoszę wrażenie, że dla niektórych internautów związek=seks niezależnie od płci, wieku, preferencji i innych czynników. Czegoś dobrego można dokonać niezależnie od pochodzenia, wyznania, orientacji, rasy czy przekonań politycznych.

Naprawdę? A ja biedny myślałem że temat dotyczy wykorzystania dzieci przez homo opiekunów.

Jak to zostało gdzieś określone na tym forum, jedyne co wiekszość zauważyła to "homoseksualizm" ito im wystarczy do dyskusji. Już nie ważne w jakim wieku, kraju i co się stało - zobaczyli to jedno słowo i zaczęła się dyskusja nie na temat.

Co to za społeczeństwo które nie przedłuża gatunku?

A więc co sądzisz o masturbacji, seksie analnym i oralnym? To też nie przedłuża gatunku.

Z jednym się zgodzę, czego w tym temacie (przynajmniej do strony trzeciej) jeszcze nie poruszono: wszelkie parady gdzie uczestnicy mają dość nieuznawany ogólnie za normalny wygląd szkodzą wizerunkowi ludzi należących do LGBT ogólnie. Przez jednostki będzie cierpiał ogół.

@Optymista: Bardzo dobrze, że mimo ogólnego niezrozumienia i wyzwisk nie boisz się wyrażać swoich poglądów i jeszcze piszesz to tak spokojnie i cenzuralnie. Skittles to samo.

skoro 99% osób ma zdrowe zachowanie, a 1% ma odchył to chyba logiczne, że z tym 1% jest coś nie tak

Mam zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne (wg Wikipedii 2,5% społeczeństwa, ale źródła nie ma) i depresję (ok. 10%). Poza paroma debilami ze szkoły nikt mi jeszcze nie sugerował, że ze mną jest nie w porządku, TYLKO dlatego, że jestem w mniejszości. Załózmy, że w danym społeczeństwie jak to napisałeś będzie 99% normalnych (zwyczajnych) nastolatków, a ten 1% będzie się interesować obsesyjnie łodziami podwodnymi. Wtedy też jest źle, bo nie są jak inni?

Nie powinno się oceniać od tego, co nie zalezy od nas. Owszem, jest złe, że niektórzy nastolatkowie/nastolatki pozerują na homoseksualistę/biseksualistę i nadmierne eksponowanie się [już nie homoseksualizm tylko ekshibicjonizm]. To zależy od człowieka, w jaki sposób będzie się zachowywał. Natomiast jeżeli ktoś ocenia danego człowieka TYLKO dlatego, że jest homoseksualistą, nie znając dokładnie jego psychiki, podłoża zachowań i tego, jak postępuje w życiu, dokonuje oceny powierzchownej. A może wcale nie jest homo, tylko np. nie czuł się kochany a krzywdzony ze strony jednego rodzica i podświadomie szuka miłości u swojej płci (płci tego rodzica). A może boi się obcowania płciowego w określony sposób i sam sobie wmówił. Dużo może btć przyczyn.

A jak facet wkłada przyrodzenie w to samo miejsce, tyle że u kobiety to jest normalne?

To już ci napiszą, że seks jest niezbędny w związku i że jest to forma miłości. Żaden ci nie napisze o tym, że to nie prowadzi do rozrodu i że odbyt jest delikatny, nienawilżany i nie przystosowany do wkładania tam rzeczy z otoczenia. Ot taka wybiórczość.

nie ma czegoś takiego jak "rodzina homoseksualna"

Rodzina to najmniejsza grupa społeczna. Może być DOBRA RODZINA i ZŁA RODZINA, nie albo rodzina albo nie i koniec.

Transwestytyzm to nie homoseksualizm

I on ma rację. A transwestytyzm to nie transseksualizm. Ludzie to notorycznie mylą. Osobiście co najmniej od 3 lat mam zaburzenia tożsamości płciowej, dokuczano mi z tego powodu, były pomyłki jeśli chodzi o rodzaj czasowników (związane z wyglądem), czasem głupie a czasem przykre komentarze i co? I nie jestem homo, nie jestem zoofilem, nikomu krzywdy nie robię. Transseksualista upodabnia sie do przeciwnej płci do celów erotycznych, transseksualista czuje psychiczną przynależność do innej płci. [zaraz ktoś wyleci z argumntem w stylu "A jak bym chciał zostać pingwinem?". Nikt nie zabrania się upodabniać.]

Nie rozumiem tych przepychanek z optymistą. Mało komu udaje się uzyskać reputację żałośnie niską. To chyba świadczy o poziomie rozmów z nim.

To świadczy o drastycznej różnicy poglądów. Albo za, albo przeciw i koniec. I o tym, że żyjemy w społeczeństwie heteronormatywnym.

Propagowanie homoseksualizmu we wszystkich mediach sięgnęło zenitu. W każdym serialu musi być jakiś gej. W każdych wiadomościach geje. W gazetach geje.

A do tego aborcja, sport który jest teraz 'na topie' zależnie od pory roku i Smoleńsk. Media są monotonne i będą dalej.

Jeszcze jedna rzecz, którą chciałbym poruszyć. NOWOMOWA. Dla mnie, to też już sięga obłędu. Poprawność polityczna w języku, nie wolno mówić PEDAŁ, PEDERASTA, powoli niepoprawne staje się słowo HOMOSEKSUALISTA (jak dla mnie chyba wzór neutralności) niedługo źle będzie mówić GEJ, LESBIJKA, a trzeba będzie mówić WAGINOSCEPTYK albo WIROFOBICZKA!!!

Gej jest normalnym słowem, homoseksualista też. Określenie "pedał" jest obarźliwe, a "pederasta" tyczy się kontaktów homoseksualnych z dziećmi płci męskiej, więc jest nie na temat.

Jak już homo się na studniówkę rzucili to niedługo wszystko może być możliwe...

I co w tym złego, że ktoś chce przyjść na studniówkę z osobą tej samej płci? Może powiedzieć, że to przyjaciel i się nie chwalić - tak najprościej. Chwalenie się czy szpanowanie (nie mylić z INFORMOWANIEM) jest złe zawsze. Ja się tam nie wybieram chociażby z powodów jakichś porąbanych standardów i tradycji.

Co do dzieciobójstwa. Nie jestem za utrzymywaniem na siłę dzieci przy życiu. Sowy zabijają słabsze rodzeństwo, u pójdźki leśnej robią to nawet samce. Jeżeli dziecko urodzi się załóżmy z narządami wewnętrznymi na wierzchu czy z rybią łuską arlekinową - i tak umrze. Nie ma sensu go na siłę utrzymywać przy zyciu. Teraz dochodzi do kolejnego absurdu - w mediach mówi się jednocześnie o walce z aborcją i jednocześnie o tym, że brakuje pieniędzy na leczenie niepełnosprawnych dzieci.

Co do adopcji dzieci przez pary homo: dziecko powinno mieć wzorzec męski i żeński i jeżeli np. będą dwie kobiety a dziecko nie będzie miało jakiegoś wujka czy innego mężczyzny, nie będzie miało wzorca. Poza tym będzie napiętnowywane przez rówieśników i moe być mu przykro. Lepiej zwiększyć jakość życia w domach dziecka.

#430 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Wszystkim obrońcom dewiacji polecam nie propagandę medialną, a zajrzeć do źródła. Wejdźcie sobie na "homopedię", która powstała na skutek urojonej dyskryminacji wikipedii. Poczytajcie, a wyjdziecie obrzydzeni. Tylko dupczenie, walenie gruchy i jedzenie spermy. Rzygać się chce.





#431

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przecież to jest sama preferencja.

Dymanie własnej siostry też.

Nikt nie każe nikomu uprawiać seksu. Jeżeli komuś spodoba się osoba tej samej płci to może być sam pociąg romantyczny bez pociągu erotycznego i w tym momencie nie będzie chciał seksu. Odnoszę wrażenie, że dla niektórych internautów związek=seks niezależnie od płci, wieku, preferencji i innych czynników. Czegoś dobrego można dokonać niezależnie od pochodzenia, wyznania, orientacji, rasy czy przekonań politycznych.

Masz na myśli białe małżeństwa i tym podobne głupoty?

Jak to zostało gdzieś określone na tym forum, jedyne co wiekszość zauważyła to "homoseksualizm" ito im wystarczy do dyskusji. Już nie ważne w jakim wieku, kraju i co się stało - zobaczyli to jedno słowo i zaczęła się dyskusja nie na temat.

Tęczowym wystarczy byle pretekst aby widzieć wszędzie dyskryminacje.

A więc co sądzisz o masturbacji, seksie analnym i oralnym? To też nie przedłuża gatunku.

To jest główny cel w związkach hetero czy element lub substytut?

Z jednym się zgodzę, czego w tym temacie (przynajmniej do strony trzeciej) jeszcze nie poruszono: wszelkie parady gdzie uczestnicy mają dość nieuznawany ogólnie za normalny wygląd szkodzą wizerunkowi ludzi należących do LGBT ogólnie. Przez jednostki będzie cierpiał ogół.

My (większość) cierpimy bo jednostki mają nie poklei w głowie i narzucają nam styl bycia i życia.

@Optymista: Bardzo dobrze, że mimo ogólnego niezrozumienia i wyzwisk nie boisz się wyrażać swoich poglądów i jeszcze piszesz to tak spokojnie i cenzuralnie. Skittles to samo.

A Mylo i kilku innych to co? Oni też starają się udowodnić coś mimo braku naukowych dowodów.

Mam zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne (wg Wikipedii 2,5% społeczeństwa, ale źródła nie ma) i depresję (ok. 10%).

Bez problemu załatwiłbym sobie dysleksje i dysgrafię. Robię wiele błędów ale to nie powód aby lenić się i nic nie robić z sobą, a zwłaszcza polegać na zawyżonych danych psychologicznych robionych ku uciesze koncernów farmaceutycznych.

Załózmy, że w danym społeczeństwie jak to napisałeś będzie 99% normalnych (zwyczajnych) nastolatków, a ten 1% będzie się interesować obsesyjnie łodziami podwodnymi. Wtedy też jest źle, bo nie są jak inni?

Podobne przeniesienie jak z kolorem włosów i wzrostem...
W społeczeństwie zainteresowań są tysiące, nawet zawodów są setki i podział procentowy jest bardzo zróżnicowany. Nie ma dwóch zawodów i hobby.

Natomiast jeżeli ktoś ocenia danego człowieka TYLKO dlatego, że jest homoseksualistą, nie znając dokładnie jego psychiki, podłoża zachowań i tego, jak postępuje w życiu, dokonuje oceny powierzchownej.

Podobnie jest w drugą stronę-ja jestem uznawany za homofoba bo nie chcę mieć styczności z nimi, nie chcę być ograniczany nakazami narzucanymi przez mniejszość.

A może wcale nie jest homo, tylko np. nie czuł się kochany a krzywdzony ze strony jednego rodzica i podświadomie szuka miłości u swojej płci (płci tego rodzica). A może boi się obcowania płciowego w określony sposób i sam sobie wmówił. Dużo może btć przyczyn.

Już było tu wspomniane-to mogą być przyczyny tego zaburzenia. Zwłaszcza jest to dobry wskaźnik środowiskowego nabycia tej orientacji.

Rodzina to najmniejsza grupa społeczna. Może być DOBRA RODZINA i ZŁA RODZINA, nie albo rodzina albo nie i koniec.

Rodzina jest tworzona przez mężczyznę i kobietę. Później do tego dochodzą dzieci. Rodzina może być ewentualnie niepełna poprzez wykluczenie, izolacje lub śmierć jednego rodziców. Dobra czy zła to inna bajka. Przypisywanie określonych deformacji do rodziny jest nieporozumieniem.

[zaraz ktoś wyleci z argumntem w stylu "A jak bym chciał zostać pingwinem?". Nikt nie zabrania się upodabniać.]

Tylko że nikt nie powinie się dziwić i obrażać jak taką osobę nazwie się dziwolągiem i wykluczy z danej społeczności.

To świadczy o drastycznej różnicy poglądów. Albo za, albo przeciw i koniec. I o tym, że żyjemy w społeczeństwie heteronormatywnym

Żyjemy w społeczeństwie terroryzowanym przez homo mniejszość.

Gej jest normalnym słowem, homoseksualista też. Określenie "pedał" jest obarźliwe, a "pederasta" tyczy się kontaktów homoseksualnych z dziećmi płci męskiej, więc jest nie na temat.

Homofob to też określenie poprzez które czuję się wyobcowany i szykanowany...

I co w tym złego, że ktoś chce przyjść na studniówkę z osobą tej samej płci? Może powiedzieć, że to przyjaciel i się nie chwalić - tak najprościej. Chwalenie się czy szpanowanie (nie mylić z INFORMOWANIEM) jest złe zawsze. Ja się tam nie wybieram chociażby z powodów jakichś porąbanych standardów i tradycji.

Czym innym jest przyjść na studniówkę z kimś innym a czym innym jest tańczyć poloneza z inną osobą. Czy ci co tańczą ze sobą muszą ze sobą spać? Może niech maminsynkowie tańczą z mamusią, miłośnicy zwierząt z pieskami...
Tak ogólnie po co nam studniówka-niech dzieciaki jadą na jakąś Loveparade! Nowoczesności i postępu nie wolno zatrzymywać!

Nie ma sensu go na siłę utrzymywać przy zyciu. Teraz dochodzi do kolejnego absurdu - w mediach mówi się jednocześnie o walce z aborcją i jednocześnie o tym, że brakuje pieniędzy na leczenie niepełnosprawnych dzieci.

Jeszcze do niedawna zezwalano na aborcje dzieci z rozszczepem wargi. Teraz są nawet postępy z rozszczepem kręgosłupa. Odczuwasz różnice między urodzeniem i wychowaniem dziecka które się chce a którego się matka (lub inni) brzydzi, wstydzi czy zwyczajnie go nie chce.

#432

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

My (większość) cierpimy bo jednostki mają nie poklei w głowie i narzucają nam styl bycia i życia.


Nikt nie narzuca Ci stylu bycia i życia, przecież geje nie każą Ci być gejem, a co najwyżej tolerować ich widzi mi się. Na samym poziomie akceptacji ich związków ja jestem na tak, ale co do akceptacji dzieci na nie.

#433

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak?
A wszędobylska poprawność? Nie wolno powiedzieć że ten gej jest chory bo to już nie jest choroba (na papierze). Oburzenie jak ludzie chodzą za ręce i się ściskają-nie wolno bo to uraża ich uczucia. Studnióweczka be bo pachnie dyskryminacją. Dzieciaka nie mogę wychować po swojemu-muszę po tęczowemu. Jak leci jakiś film/serial to homosie muszą wcisnąć swoje 5groszy i się oglądać tego nie da.

#434

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie wolno powiedzieć że ten gej jest chory bo to już nie jest choroba (na papierze).Oburzenie jak ludzie chodzą za ręce i się ściskają-nie wolno bo to uraża ich uczucia. Studnióweczka be bo pachnie dyskryminacją. Dzieciaka nie mogę wychować po swojemu-muszę po tęczowemu. Jak leci jakiś film/serial to homosie muszą wcisnąć swoje 5groszy i się oglądać tego nie da.


Jesteś nastawiony na anty dla tego zjawiska, cokolwiek z tym skojarzone w Tobie wywołuje obrzydzenie.

Dzieciaka nie mogę wychować po swojemu-muszę po tęczowemu.


A to to już trochę chyba za daleko wysunięte stwierdzenie. Co rozumiesz pod określeniem "po tęczowemu" ? Bo zrozumiałem to tak, jakby to oni Ci kazali go wg. ich zasad wychowywać. To co mówią i jak świat postrzegają, jest dla Ciebie istotne ?

#435

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jesteś nastawiony na anty dla tego zjawiska, cokolwiek z tym skojarzone w Tobie wywołuje obrzydzenie.


Traktuje tę chorobę i ludzi ją gloryfikujących tak jak się powinno traktować. Wyjście poza sypialnie jest obrzydliwe i nie na miejscu.

Co rozumiesz pod określeniem "po tęczowemu" ? Bo zrozumiałem to tak, jakby to oni Ci kazali go wg. ich zasad wychowywać. To co mówią i jak świat postrzegają, jest dla Ciebie istotne ?

Chore spojrzenie na świat jest dla mnie mało istotne.
Wychowywanie dziecka odbywa się jeszcze bez ich zasad ale z "pięknym" uwzględnieniem ich bycia w istotnych aspektach życia.


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych