Może najlepiej by było, jakby ci którzy nie zdołali się z różnych przyczyn wykształcić siedzieli cicho, nie narzekali na obecną sytuacją, no bo i co sobą reprezentuja, nie ? To nie na tym rzecz polega, żeby rzucić im ochłapy, bo mają taką, a nie inna rangę w społeczeństwie. Absolutnie też nie uważam, by osoba która zajmuje wyższe stanowisko nie zarobiła więcej, niech oczywiście zarobi. Szkopuł jednak w tym, że te osoby które zajmują niższe stanowiska, mają wypłaty do tego stopnia za niskie, by myśleć o godnej (nie mylić z luksusową) egzystencji. Możemy przyjąć oczywiście punkt widzenia taki, że wystarczy ci suchy chleb i woda - też przeżyjesz, na to ci ta pensja starczy. Można oczywiście wskazywać, by taka osoba pojechała za granicę do pracy, jasne, tak robi coraz więcej osób. Czemu ja nie wyjechałem ? Z dwóch przyczyn. Pierwsza to taka, że mam stabilną robotę. Szef o ile faktycznie płaci mi minimum, o tyle docenia tą pracę którą wykonuję, i ot tak mnie nie zwolni, chyba że sam to zrobię. Mam z nim dobre relacje, widzi że jestem robotny, i sumienny. Pod tym względem mam pracę stabilną. Dopóki ma tą firmę to i ja w niej będę, chyba, że jak wspomniałem sam przyczynię się do tego by tą pracę stracić. Drugi powód jest taki, że tak właściwie nie mam z kim tam jechać. Nie oszukujmy się, zwłaszcza kiedy za granicę do pracy jedzie się po raz pierwszy na ogół jedzie się z kimś kto tam już był. Miałem wprawdzie dwukrotnie taką możliwość. Raz do Norwegii, a raz do Niemiec. Niestety wówczas już nie załapałem się na wolne miejsca. Do końca wtedy nie było wiadomo ile osób jest chętnych. Wyjechanie teraz w obecnej sytuacji za granicę, wiąże się ze zwolnieniem z pracy którą wykonuję obecnie. Pojadę na kilka miesięcy, a jak wrócę to gdzie będę robić ? Nawet jakbym ugadał to z szefem, to też nie mam w takim przypadku pewności, że jak wrócę po 6 miesiącach np. do kraju to mnie przyjmie z otwartymi rękoma. Jestem gotów zaryzykować, chciałbym jednak najlepiej za pierwszym razem załapać się z kimś kto był już w pracy do której mam pojechać. Zawsze to już jest nieco inaczej.
Poza tym, dzisiaj nawet na sprzątaczkę wymagane jest niekiedy średnie wykształcenie.
Użytkownik michal28 edytował ten post 09.05.2013 - 13:57