20 replies to this topic

[ryuk]

Temat miałem założyć już dosyć dawno, jednakże z barku czasu zakładam go z jednomiesięcznym poślizgiem. Kwestia została z lekka poruszona przy okazji tematu dotyczącego chłosty, ale uważam, że powinniśmy zając się nim kompleksowo. Chciałbym, abyśmy nie tylko zajęli się tutaj karaniem, ale także sprawami resocjalizacji i utrzymaniem zakładów karnych, oraz wyglądem takich zakładów.

[Nothing]

To może naprowadzę, na pierwszy wątek tego tematu. Otóż wielu użytkownikom nie podoba się to, że płacą za więzienia. Było to.poruszone w temacie o chłoście. Pamiętajcie, że gdyby nie nasze pieniądze na więzienia, wielu morderców byłoby dziś na wolności. Zapraszam do dyskusji

[cichy45]

Późno już więc pozwólcie, że wypowiem się nie śmiertelnie poważnie i estetycznie.
Moim zdaniem każdy kto odbywałby karę większą od pewnej wartości progowej powinien być zmuszany do pracy na rzecz narodu/kraju, chyba że nie pozwalałyby na to zdrowie lub inne czynniki. Dzięki temu przynajmniej w jakimś stopniu odpracował by koszty utrzymania, a może nawet nazbierał kasy na "nowy start". Dla opornych powinny być specjalne środki przymusu, choć nie koniecznie głodzenie, bo nie mieli by siły na pracę i tworzy się pewne koło. Dobrym pomysłem jest też przywrócenie kary śmierci. Zamiast przejmować się kimś kto ma dożywocie, stryczek i pozbywamy się kolejnego elementu obciążającego budżet. Oczywiście w takiej sytuacji należałoby rozpatrzyć przepisy które pozwalały by na powtórzenie śledztwa przez inny zespół w sytuacjach niepewnych, aby nie wysłać na tamten świat człowieka skazanego z powodu jakiegoś błędu w procedurze czy zapisie zeznań. I inne takie.

Użytkownik cichy45 edytował ten post 20.04.2013 - 23:35

[Uciekł]

To ja rozpocznę moją wypowiedź od rozwinięcia myśli poprzednika.

Według mnie więzienia jak najbardziej powinny być finansowane z naszych podatków. Nie ma chyba co do tego żadnych wątpliwości. Pozostaje tylko jedna kwestia do rozwiązania - ilość tych pieniędzy. W tym momencie zahaczę o kolejny wątek, czyli o wygląd więzień. W mojej opinii więzienia powinny być możliwie jak najskromniejsze dzięki czemu kwota konieczna do ich utrzymania - zmalałaby. Podoba mi się pomysł wprowadzony przez Pana Joe Arpaio. Zdjęcia jego więzienia W dużym skrócie. Ten Pan, postanowił wybudować więzienie ze spartańskimi warunkami. Skazani śpią w wojskowych namiotach, otoczeni płotem, drutami kolczastymi i naturalnie wieżami strażniczymi. Więźniowie są skuci łańcuchami i cały dzień pracują. Czy to przy grzebaniu zmarłych czy przy sprzątaniu ulic. Otrzymują również skromne posiłki, a z głośników leci muzyka poważna.
Sądzę, że koszta utrzymania takiego obozu są mniejsze niż typowego więzienia.

Podsumowując wszystko. Takie więzienia byłyby najefektywniejsze. Skromne warunku, skromne posiłki, ciężka praca (dzięki której więzienie może pokrywać część kosztów własnego utrzymania). A Ci 'obrońcy praw człowieka', którzy by ubolewali nad ich ciężkim losem powinni do nich dołączyć.

Skromniej i oszczędniej się chyba nie da. Można jedynie zakuć wszystkich kajdany i wrzucać do lochu, ale wtedy nie będzie z nich żadnej korzyści. Skazany oprócz kary powinien również odpracować swoje przewinienia służąc zwykłym obywatelom wykonując ciężką pracę.

[Mr. Saturday]

Powyższe koncepcje podobają mi się jeśli chodzi o normalnych więźniów jednak co z ludźmi takimi jak Trynkiewicz? Co z seryjnymi zbójcami mówiącymi, że zabijanie sprawia im przyjemność?
Jestem za tym, aby więźniowie pracowali na własne utrzymanie, a nie żyli z naszych podatków (czasem lepiej niż ludzie je płacący).
Jednak wracam do seryjnych morderców dlaczego psa który ugryzie człowieka skazuje się na uśpienie, a "człowieka" który zgwałcił i zamordował trójkę nieletnich na 25 lat pozbawienia wolności?

Nie wiem, jak przebiegał temat chłosty ponieważ go nie śledziłem. Jednak moim zdaniem "ludzi" takich jak Trynkiewicz powinno się zabijać, nie izolować, nie osadzać w więzieniach, czy psychiatrykach. Dlaczego? a jak inaczej można potraktować "człowieka", który dla przyjemności zabija i gwałci nieletnich?

P.S.
Dla każdego obrońcy praw człowieka, który stwierdza iż kara śmierci jest zła. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś z jego bliskich padnie ofiarą kogoś takiego jak Trynkiewicz, Pękalski. Moruś, Gein, czy Bundy. Ciekaw jestem jak wtedy będzie bronił jego praw.
P.S. 2
Przepraszam za dość ostre stwierdzenia, ale nie widzę dla takich ludzi których przypadki wymieniłem nadziei na resocjalizacje i zbulwersowany jestem tym, że można wypuścić kogoś takiego na wolność po 25 latach bądź żywić go za pieniądze państwa.

[Tromasz]

Problem z obrońcami jest zawsze taki sam. Twardo trzymają się swoich zasad siedząc za biurkiem, popijając kawke a za ich plecami bawią sie dzieci. Gdyby natomiast te bawiące się dzieci były porwane i gwałcone - mieli by zupełnie inne zdanie na ten temat. Tak było, jest i będzie. Kara śmierci nie jest dobrym wyjściem, gdyż zanim by doszło do ezgekucji na tymże więźniu byłby utrzymywany z naszych podatków pewnie kilka ładny lat, a potem sam wyrok także leciałby z naszych kieszeni. Dlatego zgadzam się co do więzien o jak najbardziej skromnym wyglądzie oraz morderczym wysiłku fizycznym przez cały pobyt skazanego. Powinni żreć sam chleb i wodę a pracować po 18h dziennie, niektórzy by padali i umierali..ale kto by za nimi płakał? Ja na pewno nie. Ich rodziny mnie nie interesują, wychowali sobie pedofila to ich problem. Gdyby takie informacje docierały do nas przez media, że mało kto wytrzymuje wyrok 25 lat więzienia bo umiera z wycieńczenia - na pewno odstraszałby nie jednego potencjalnego morderce czy gwałciciela i zastanowiłby sie nad sobą.

Użytkownik Tromasz edytował ten post 21.04.2013 - 06:44

[aquamen]

Kolejny temat, w którym będzie się odnosiło do sytuacji przyjmując jedną określoną miarę.

Zanim napiszecie własne sugestie dotyczące ewentualnych zmian, weźcie pod uwagę, że trafiają tam osoby, za bardzo różne przestępstwa, a czasem i ludzie zupełnie niewinni.

[Nothing]

Właśnie, tego się obawiam kiedy KŚ zostanie przywrócona. Niewinni będą umierali. W dzisiejszych czasach mamy około 10% wyroków, które były oczywiste i oskarżeni uciekali się do łapówek. Nie mówcie mi proszę, że korupcja w tych czasach jest niemożliwa. Sam nieraz widziałem sędziów, którzy starali się za wszelką cenę, zniszczyć oskarżającego w sprawach naprawdę oczywistych, np. zniszczenie rowera dziecku, przez inne dzieci, rower zniszczony, kierownica wygięta, rama też, bo zrzucali go, 3 świadków, ale to co przecież tamci musieli być niewinni, jak mi znajomy opowiadał o tym myślałem, że pożyczę sobie samolot i wlece w sąd jak w WTC ( świat schodzi na psy) Więc ją będę przeciwny KŚ ze względu na to, że w dzisiejszym świecie nie ma zasad moralności...

[żaba]

no ale kara śmierci, za morderstwa które są udowodnione - czemu nie ? to samo za udowodnione działanie w zorganizowanej grupie przestępczej - a reszta niech sama na siebie pracuje, tak jak wyżej mówiono. nagle Polska stała by się cudownym, bezpiecznym krajem

[aquamen]

Czasem w wyniku szeroko rozumianych procedur, do których przestrzegania powołane są określone organy, popełniają one gafy, które finalnie powodują, że do paki trafia osoba która nigdy tam się znaleźć nie powinna. Z pewnością stanowi to malutki procent wszystkich wyroków, ale to się zdarza. W takim przypadku trafnym rozwiązaniem było by posyłać do paki osobę która dopuściła się błędów w śledztwie, postępowaniu sądowym, za sprawą którego podejrzany/oskarżony mógł trafić/trafił do więzienia.

Warte zaznaczenia jest to, że wprowadzenie kary śmierci, powoduje tylko społeczną emocjonalną ulgę, rodząc jednocześnie nadzieje (próżną) że już nikt nam nie zagraża. Kara śmierci nie stanowi panaceum na takie przypadki. Stanowi ona jedynie emocjonalne odprężenie, sprawiając że osoby najbliższe tej zamordowanej czują "zadośćuczynienie" Choć i tak dla nich, jak i dla ogółu społeczeństwa, nie powinno być w praktyce różnicy pomiędzy karą śmierci, a dożywociem dla takiej osoby.

Wprowadzenie kary śmierci to też slogan propagandowy, a sama idea ma służyć lepszej więzi władza-społeczeństwo. Pomimo, że w Polsce nie myśli się czegoś takiego wprowadzać (a bynajmniej ja nie mam takich informacji) to i tak co jakiś czas zdarzają się politycy, czy też mniej znaczące partie które się za tym opowiadają.

Sam uczestniczyłem niegdyś w procesie gdzie znajomy został skazany wg. zeznań "świadka" który go nasmarował - bo miał takie przeczucia, zrobił zdjęcie czy film (marnej jakości) gdzie było go widać, jak dokonuje kradzieży. Znajomy ten dostał wyrok w zawieszeniu wprawdzie, ale nie powinien, bo tego dnia o którym była mowa, był ze mną w całkowicie innym miejscu. Ani on, ani ja nie dysponowaliśmy dowodem, że byliśmy wtedy razem w innym miejscu, druga strona natomiast miała materiał wizualny... i temat prosty. A niech by teraz do tego dołączyła okoliczność, że w tamtym miejscu była osoba która została zabita ? I co wtedy ? Trzeba ostudzić emocje.

Użytkownik michal28 edytował ten post 21.04.2013 - 10:06

[Mariner]

Ja bym widział to tak.
W miarę możliwości jak najwięcej więzień prywatnych, w których więźniowie pracują zarabiając na te więzienie.(W USA się dobrze sprawdza)
Za zabójstwa itp rzeczy naturalnie kara śmierci, jednak czy za jakieś lekkie pobicia czy drobne kradzieże karać więzieniem to nie wiem, wolałbym jakąś publiczną chłostę, będzie taniej i wstyd za takie coś jest przeogromny.

[aquamen]

jednak czy za jakieś lekkie pobicia czy drobne kradzieże karać więzieniem to nie wiem, wolałbym jakąś publiczną chłostę, będzie taniej i wstyd za takie coś jest przeogromny.

Zwłaszcza kiedy buchniesz bułki ze sklepu.

Użytkownik michal28 edytował ten post 21.04.2013 - 09:48

[Nothing]

A jutro w wyborczej :
" Zabił bo nie chciał chłosty, za kradzież bułek."

[Serail]

Moim zdaniem każdy kto odbywałby karę większą od pewnej wartości progowej powinien być zmuszany do pracy na rzecz narodu/kraju

Kpisz, czy o drogę pytasz?! Czy ty naprawdę uważasz, że przestepcy to ludzie, którzy pochodzą z nizin społecznych, od zawsze kradli radia samochodowe i nigdy nie zapłacili ani grosza podatku? W więzieniach siedzą RÓŻNI ludzie. Zarówno tacy, którzy zaczęli karierę przestępcy już w wieku lat -nastu, jak i tacy, którzy przez całe życie pracowali, żyli przestrzegając prawa, ale w pewnym momencie trochę się pogubili. Dlaczego więc, skoro całe życie płacili podatki (także na utrzymanie więziennictwa), mają jeszcze pracować w jakimś obozie zagłady, żeby "odpracować swój dług wobec kraju"? O_o

no ale kara śmierci, za morderstwa które są udowodnione - czemu nie ? to samo za udowodnione działanie w zorganizowanej grupie przestępczej - a reszta niech sama na siebie pracuje, tak jak wyżej mówiono. nagle Polska stała by się cudownym, bezpiecznym krajem

O JezusMariaChrystusieNazareński... słyszałeś może ostatnio o przypadku wyroku amerykańskiego sądu, gdzie po x latach spędzonych w więzieniu, skazanego wypuszczono, ponieważ okazało się, że detektyw zaangażowany w sprawę, wskazał pierwszego z brzegu typa. Jasne, sprawa wyjaśniona, sprostowana, niesłusznie skazanego wypuszczono na wolność, ale tych zmarnowanych lat nikt mu nie zwróci. A co gdyby zamiast 25/50/100 lat za kratkami przyznano mu karę śmierci i zdążono ją zrealizować? Pomyśleliście o takich przypadkach?

Czym w takich przypadkach różnilibysmy się od Republiki Bananowej? Szczególnie, że nasze sądy to kpina i dno mułu.

[żaba]

teraz umiera więcej niewinnych ludzi, niż jak by to miało miejsce wprowadzając kare śmierci.