@Ogarnięty:
No tak, ten argument ostatecznie mnie przekonał, że to był zwykły wypadek!
Nie, to nie był zwykły wypadek. Wypadek jest wtedy, gdy coś dzieje się z niezależnych od ciebie przyczyn. Tutaj to było samobójstwo, a nie wypadek.
Tak czułem, że chodzi tu tylko o władzę, karierę i małżeńską solidarność...
A o co innego chodzi? Na czym obecnie rządząca partia się wybiła, jak nie na Smoleńsku? Przecież to od samego początku było wykorzystywane jako broń polityczna, taka która ma ugrać dla siebie stałych wyznawców i odpowiedni elektorat. Polski tak podzielonej jak po tym całym cyrku to nie było już dawno i w to im graj, bo podzielonym narodem łatwiej manipulować. Stworzyliście sobie swoją własną religię nazwaną "Smoleńsk" i nic do was nie dociera. To jest jak ślepa wiara, nie mająca niczego wspólnego z racjonalizmem. To tak w skrócie, więcej nie napiszę na ten temat, choć bym chciał, ale jest zakaz politykowania, więc na tym łagodnym fakcie zakończę.
Poczekamy do czasu zakończenia ekshumacji, myślę, że one wiele nam wyjaśnią.
Dobrze, wykopujcie. Mi jest jedynie szkoda rodzin tych ofiar, że muszą brać udział w tym całym cyrku, a ciała ich bliskich są wykorzystywane do rozgrywek politycznych. Tu już nawet nie chodzi o tą politykę nawet, ale przez zwykły szacunek ja bym sobie pluł w twarz, gdybym wciągał w to tych ludzi i ich rodziny. To jest wręcz nieprzyzwoite. Nawet sama Marta Kaczyńska, czyli córka zmarłego prezydenta to głośno powiedziała w jednym wywiadzie. To jedno. Druga sprawa - co Ci wyjaśni? Co chcesz tam wyjaśniać? Bo jestem tego bardzo ciekaw, co Ci niby wyjaśni ekshumacja? Ale dobra, załóżmy, że jakaś magiczna rzecz się wydarzy i wyjaśni wam, zwolennikom, że miał miejsce zamach. I co dalej według Ciebie? Wywołacie wojnę z Rosją? Bo jeśli tak, to wybacz, ale będziecie mordercami, bo Rosja Polskę zmiotłaby w godzinę. Takie wojenki to sobie rozgrywajcie na swoich podwórkach, bo Polacy mają dość tych bredni. Wy jesteście zwyczajnie niebezpieczni dla Polski. Chcecie się bić z ruskami, to się umówcie z Putinem na matę w jakiejś sali gimnastycznej i tam się tłuczcie. Polski w to nie mieszajcie.
Tak przy okazji - byłem na filmie "Smoleńsk" w kinie. Kupiłem bilet, poszedłem, ciekawość wygrała, żeby zobaczyć jak bardzo to jest złe i byłem zaskoczony. Bo to jest jeszcze gorsze, niż to jak to opisują. Począwszy od strony typowo filmowej, artystycznej, która jest zwyczajnie biedna i bardziej przypomina teatr TV, niż film pełnometrażowy, poprzez okropne aktorstwo i beznadziejny scenariusz, na fatalnym montażu kończąc, to ten film jest od początku do końca jedną wielką propagandą. Film nie przedstawia żadnego śledztwa dziennikarskiego, jak to opisują w opisach filmu. O nie. To nie jest "JFK", ani "Zodiac", to jest zwykła propaganda zamachowa od początku do końca, gdzie teza o zamachu pada już na początku filmu. Cóż, była szansa tym filmem pogodzić Polaków, przedstawić obie wersje i pozostawić widza z pytaniem, zamiast tego wyszło z tego RepublikaTV w wersji pełnometrażowej. Tak tą Polskę kochacie, że lepiej dalej dzielić, tak? No to brawo. Widocznie na tym polega "miłość do Ojczyzny", żeby dzielić, a nie łączyć. W tym filmie chyba, ani razu nawet nie padło słowo "wypadek", za to słowo "zamach" pada tam więcej razy, niż słowo na "k" w "Psach" Pasikowskiego. A już ostatnia scena dobija totalnie - otóż ofiary katastrofy już jako duchy witają się z duchami...pomordowanych oficerów z Katynia i bynajmniej nie wygląda ta scena jak z końcówki Titanica. Na miejscu duchów oficerów z Katynia, za takie coś to bym zaczął straszyć twórców "tego dzieła" dniem i nocą.
Tak panie złoty - Smoleńsk to broń polityczno-propagandowa i nic więcej.
PS. Jeszcze jedno - bo wspomniałeś o śmierci gen. Petelickiego. Otóż, to ja Ci teraz przedstawię logiczniejszą teorię spiskową, mianowicie - został odstrzelony przez tych, którzy tezę o zamachu głoszą, aby mieć pożywkę dla swojej teorii. Nierealne? Jak najbardziej realne, bo dokonanie czegoś takiego przez osoby rzekomo uwikłane w "zamach" to jak strzał sobie w kolano. Super logiczne działanie, prawda? Odstrzelić osobę, którą zna cała Polska, co jeszcze tylko bardziej zdeterminuje do szukania winnych "zamachu". Łosie jakieś w tych służbach robią, czy jak? Udowodnij mi, że moja teoria jest nieprawdziwa.
A tak poza tym, Petelicki, gdybyś nie wiedział to miał dostęp do takich informacji, że sobie nie wyobrażasz. On nigdy ze służb nie odszedł, prześledź sobie jego biografię i czym się zajmował w przeszłości, z jakimi ludźmi pracował. Powodów do jego likwidacji mogło być nawet milion, a wy jedynie tylko z tymi "sms-ami", bo to najbardziej pasuje pod teorię.
Wyraziłem swoje zdanie, a teraz idę odebrać przelew z Kremla
PPS.
Uwierz mi, że katastrofa w Smoleńsku jest mi akurat naprawdę dość bliska, gdyż zginęła w tym samolocie moja koleżanka - Justyna, była na pokładzie stewardessą. Mimo tego nie szukam w tym żadnych wyimaginowanych zamachów. Stawiam za to osobiste, duże zarzuty jeśli chodzi o niedbalstwo i o to co działo się na pokładzie wśród "dowodzących". To nie Putin Ją zabił, zabili Ją ludzie na pokładzie, bo strona rosyjska proponowała zapasowe lotnisko i takie też zarzuty stawiam ja.
Kojarzy ją ktoś? No właśnie...
O Niej jakoś się głośno nie mówi, wszędzie jest tylko zamach i zamach na prezydenta. Tak samo jak nie mówi się o BORowikach, wszak to była tylko "nieistotna obsługa, bezimienni członkowie załogi"... A w czym niby Ona była gorsza od prezydenta? Zresztą, w momencie upadku to już i tak nie miało znaczenia, kto jest kim, bo wszyscy oni zginęli taką samą śmiercią. To jedno. Druga sprawa - Jej rodzina ma już dość całej tej szopki, którą już od 6 lat serwuje się wszystkim związanym z tą katastrofą.
Jak widzisz mam o wiele więcej powodów, niż Ty, aby do tej katastrofy podejść osobiście i emocjonalnie, a mimo tego jestem w stanie trzeźwo do niej podejść, zamiast dać się omamić bzdurom zamachowym.
Na koniec pytanie - dlaczego wy, zwolennicy nie rozumiecie, że jedynie krzywdzicie ofiary i rodziny ofiar, robiąc z tego wszystkiego jedno wielkie pośmiewisko? Choćby z tego głupiego szacunku dla ofiar Macierewicz powinien publicznie przyznać się, że przez te 6 lat to było zwykłe "show" pod publikę, czego naturalnie nie zrobi z oczywistych powodów...
Użytkownik szczyglis edytował ten post 28.09.2016 - 20:55