Skocz do zawartości


Macierewicz i sprawa Smoleńska


599 replies to this topic

Ankieta: Ankieta (151 użytkowników oddało głos)

Wg Was Macierewicz mówi prawdę?

  1. Głosowano Tak (44 głosów [29.14%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 29.14%

  2. Głosowano Nie (83 głosów [54.97%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 54.97%

  3. Głosowano Nie mam zdania, kompletnie mnie to nie interesuje (24 głosów [15.89%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 15.89%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#346

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Wczoraj(chyba) w jakimś programie w tv republika gościem był jeden z tzw. ekspertów tej nowej komisji, Glen Jorgensen. Koleś znany już wcześniej, brał udział w konferencjach organizowanych przez zwolenników zamachu i w posiedzeniach tej poprzedniej komisji smoleńskiej. I powiedział coś takiego:

 

Jest też inne pytanie, które chciałbym zadać panu Laskowi. Zgodnie z oficjalną wersją samolot utracił 14% długości skrzydła i to doprowadziło samolot do obrócenia się i rozbicia. Wyliczenia, których dokonałem ja i inni, dowodzą, że to nie mogło się wydarzyć. Ponad 40 lat temu samolot o podobnej wielkości do Tu-154, który stracił taką samą ilość skrzydła w wyniku wybuchu silnika, leciał jeszcze 25 minut i wylądował zupełnie bezpiecznie. Takich przypadków było więcej. Wyliczenia, które dowodzą, że ten samolot nie powinien był się rozbić, są poparte faktami z życia. – dowodził ekspert.

http://telewizjarepu...zyki,38494.html

 

Koleś bezczelnie kłamie. Prawdą jest tylko to, że wykonał obliczenia z których wynikało, że przechylenie samolotu zmieniło się tylko nieznacznie po utracie końcówki skrzydła. Jednak jego obliczenia  były po prostu błędne. Jego rachunki sprawdził prof. Kowaleczko, wykonał swoje obliczenia i wysłał mu odpowiedź. Jorgensen przyznał się że jego wyliczenia były błędne i wykonał kolejne. Pisałem już o tym

http://www.paranorma...e-4#entry632036

 

Więc po raz kolejny mogę powtórzyć: mówienie, że w podkomisji smoleńskiej pracują eksperci, którzy poszukują prawdy,  to jest kompletna bzdura. To nie są żadni eksperci, tylko banda karierowiczów i mitomanów.


Użytkownik Wszystko edytował ten post 28.09.2016 - 09:14

  • 8



#347

Ogarnięty.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

up

 

Koleś bezczelnie kłamie.

No ja myślę, że bezczelnie kłamali wszyscy w komisji Millera, wiedząc że nie przeprowadzili i nie zamierzają przeprowadzić ŻADNYCH czynności wyjaśniających przyczyny katastrofy, tylko zrobią wszystko, by wersja rosyjska została potwierdzona przez "polską" stronę. Sami to przyznali, więc ja już naprawdę nie wiem czego chcieć więcej. Zrobili szopkę dla idiotów nazywając ją śledztwem, pousuwali niepokornych świadków, jak i osobę, która poinformowała o skandalicznym smsie rozesłanym do usłużnych piesków chwilę po tragedii.


Użytkownik Ogarnięty edytował ten post 28.09.2016 - 12:22

  • -4

#348

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kłamiesz Ty, albo pojęcia nie masz o przebiegu prac komisji Millera.


  • 0



#349

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

@Ogarnięty, do Ciebie i tak żadne argumenty nie docierają, więc może zapodam Ci ciekawostkę:
 
Ten duński "spec", czyli Glenn Jorgensen, który pewnie dla Ciebie jest guru w komisji:
 
6151729-900-667.jpg
 

Inżynier, pilot, biznesmen i wynalazca. Te słowa najlepiej opisują to, czym się zajmuje. W Danii prowadzi firmę Xtern Udvikling, która zajmuje się doradztwem i opracowywaniem rozwiązań inżynierskich na zamówienie. Jak napisał niedawno "Nasz Dziennik", któremu udało się spotkać z Joergensenem w Danii, jest on na przykład autorem projektu wiatrakowca, lekkiej motolotni połączonej ze śmigłowcem. Prowadzi również laboratorium, w którym testuje statki powietrzne zasilane wiatrem. Ale jego firma nie zajmuje się wyłącznie awioniką. Pracuje także między innymi nad urządzeniem do usuwania piegów.

Jeśli zaś chodzi o jego związki z Duńskim Uniwersytetem Technicznym, to Glenn Joergensen nie jest jej pracownikiem naukowym, lecz absolwentem. Przez jakiś czas pracował tam jako asystent, a teraz utrzymuje z uczelnią dość luźne kontakty, na zasadzie współpracy.

 

http://wiadomosci.dz...cierewicza.html

 

...i ta pani - czyli Ewa Stankiewicz:

 

ewa_yt1.jpg
 

 

...dziennikarka, autorka sławnych "dokumentów" o Smoleńsku, które przedstawiają wersję zamachową, oraz ta, która wyprowadziła z równowagi prof. Wolniewicza:

 

 

A gdybyś uznał, że słowa prof. Wolniewicza nie mają podparcia w rzeczywistości, to cytat z Wikipedii o "specu" Nowaczyku:

 

 

(...) W drugiej połowie lat 90 XX w. przedłożył Radzie Instytutu Fizyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu rozprawę habilitacyjną na temat "Przestrzenne pomiary średniego czasu życia sensorów fluorescencyjnych"[7]. Rozprawa i dorobek naukowy uzyskały negatywną recenzję, w efekcie czego Rada nie dopuściła go do kolokwium habilitacyjnego, odmawiając tym samym nadania stopnia doktora habilitowanego nauk fizycznych.

 

Wracając do tematu. Tych dwoje ludzi powyżej to...małżeństwo.

 

67605974911433079413.jpg

 

Lampka Ci się jeszcze nie zapala?

 

PS. A ten pan, czyli Artur Wosztyl, pilot JAK-a, który lądował przed Tupolewem:

 

f50b659742205fdc0fa99536e1.jpeg

...robi obecnie karierę w PiSie.

 

Jedna wielka smoleńska rodzina i rzeczywiście - sami obiektywni "szpece". A może to też wyssane z palca bzdury?


Użytkownik szczyglis edytował ten post 28.09.2016 - 17:07

  • 9



#350

Ogarnięty.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

No tak, ten argument ostatecznie mnie przekonał, że to był zwykły wypadek! Tak czułem, że chodzi tu tylko o władzę, karierę i małżeńską solidarność... Poczekamy do czasu zakończenia ekshumacji, myślę, że one wiele nam wyjaśnią. 


  • -2

#351

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Ogarnięty:

 

 

No tak, ten argument ostatecznie mnie przekonał, że to był zwykły wypadek!

 

Nie, to nie był zwykły wypadek. Wypadek jest wtedy, gdy coś dzieje się z niezależnych od ciebie przyczyn. Tutaj to było samobójstwo, a nie wypadek. 

 

 

Tak czułem, że chodzi tu tylko o władzę, karierę i małżeńską solidarność...

 

A o co innego chodzi? Na czym obecnie rządząca partia się wybiła, jak nie na Smoleńsku? Przecież to od samego początku było wykorzystywane jako broń polityczna, taka która ma ugrać dla siebie stałych wyznawców i odpowiedni elektorat. Polski tak podzielonej jak po tym całym cyrku to nie było już dawno i w to im graj, bo podzielonym narodem łatwiej manipulować. Stworzyliście sobie swoją własną religię nazwaną "Smoleńsk" i nic do was nie dociera. To jest jak ślepa wiara, nie mająca niczego wspólnego z racjonalizmem. To tak w skrócie, więcej nie napiszę na ten temat, choć bym chciał, ale jest zakaz politykowania, więc na tym łagodnym fakcie zakończę.

 

 

Poczekamy do czasu zakończenia ekshumacji, myślę, że one wiele nam wyjaśnią.

Dobrze, wykopujcie. Mi jest jedynie szkoda rodzin tych ofiar, że muszą brać udział w tym całym cyrku, a ciała ich bliskich są wykorzystywane do rozgrywek politycznych. Tu już nawet nie chodzi o tą politykę nawet, ale przez zwykły szacunek ja bym sobie pluł w twarz, gdybym wciągał w to tych ludzi i ich rodziny. To jest wręcz nieprzyzwoite. Nawet sama Marta Kaczyńska, czyli córka zmarłego prezydenta to głośno powiedziała w jednym wywiadzie. To jedno. Druga sprawa - co Ci wyjaśni? Co chcesz tam wyjaśniać? Bo jestem tego bardzo ciekaw, co Ci niby wyjaśni ekshumacja? Ale dobra, załóżmy, że jakaś magiczna rzecz się wydarzy i wyjaśni wam, zwolennikom, że miał miejsce zamach. I co dalej według Ciebie? Wywołacie wojnę z Rosją? Bo jeśli tak, to wybacz, ale będziecie mordercami, bo Rosja Polskę zmiotłaby w godzinę. Takie wojenki to sobie rozgrywajcie na swoich podwórkach, bo Polacy mają dość tych bredni. Wy jesteście zwyczajnie niebezpieczni dla Polski. Chcecie się bić z ruskami, to się umówcie z Putinem na matę w jakiejś sali gimnastycznej i tam się tłuczcie. Polski w to nie mieszajcie.

 

Tak przy okazji - byłem na filmie "Smoleńsk" w kinie. Kupiłem bilet, poszedłem, ciekawość wygrała, żeby zobaczyć jak bardzo to jest złe i byłem zaskoczony. Bo to jest jeszcze gorsze, niż to jak to opisują. Począwszy od strony typowo filmowej, artystycznej, która jest zwyczajnie biedna i bardziej przypomina teatr TV, niż film pełnometrażowy, poprzez okropne aktorstwo i beznadziejny scenariusz, na fatalnym montażu kończąc, to ten film jest od początku do końca jedną wielką propagandą. Film nie przedstawia żadnego śledztwa dziennikarskiego, jak to opisują w opisach filmu. O nie. To nie jest "JFK", ani "Zodiac", to jest zwykła propaganda zamachowa od początku do końca, gdzie teza o zamachu pada już na początku filmu. Cóż, była szansa tym filmem pogodzić Polaków, przedstawić obie wersje i pozostawić widza z pytaniem, zamiast tego wyszło z tego RepublikaTV w wersji pełnometrażowej. Tak tą Polskę kochacie, że lepiej dalej dzielić, tak? No to brawo. Widocznie na tym polega "miłość do Ojczyzny", żeby dzielić, a nie łączyć. W tym filmie chyba, ani razu nawet nie padło słowo "wypadek", za to słowo "zamach" pada tam więcej razy, niż słowo na "k" w "Psach" Pasikowskiego. A już ostatnia scena dobija totalnie - otóż ofiary katastrofy już jako duchy witają się z duchami...pomordowanych oficerów z Katynia i bynajmniej nie wygląda ta scena jak z końcówki Titanica. Na miejscu duchów oficerów z Katynia, za takie coś to bym zaczął straszyć twórców "tego dzieła" dniem i nocą.

 

Tak panie złoty - Smoleńsk to broń polityczno-propagandowa i nic więcej.

 

PS. Jeszcze jedno - bo wspomniałeś o śmierci gen. Petelickiego. Otóż, to ja Ci teraz przedstawię logiczniejszą teorię spiskową, mianowicie - został odstrzelony przez tych, którzy tezę o zamachu głoszą, aby mieć pożywkę dla swojej teorii. Nierealne? Jak najbardziej realne, bo dokonanie czegoś takiego przez osoby rzekomo uwikłane w "zamach" to jak strzał sobie w kolano. Super logiczne działanie, prawda? Odstrzelić osobę, którą zna cała Polska, co jeszcze tylko bardziej zdeterminuje do szukania winnych "zamachu". Łosie jakieś w tych służbach robią, czy jak? Udowodnij mi, że moja teoria jest nieprawdziwa.

 

A tak poza tym, Petelicki, gdybyś nie wiedział to miał dostęp do takich informacji, że sobie nie wyobrażasz. On nigdy ze służb nie odszedł, prześledź sobie jego biografię i czym się zajmował w przeszłości, z jakimi ludźmi pracował. Powodów do jego likwidacji mogło być nawet milion, a wy jedynie tylko z tymi "sms-ami", bo to najbardziej pasuje pod teorię.

 

Wyraziłem swoje zdanie, a teraz idę odebrać przelew z Kremla   :facepalm:

 

PPS.

Uwierz mi, że katastrofa w Smoleńsku jest mi akurat naprawdę dość bliska, gdyż zginęła w tym samolocie moja koleżanka - Justyna, była na pokładzie stewardessą. Mimo tego nie szukam w tym żadnych wyimaginowanych zamachów. Stawiam za to osobiste, duże zarzuty jeśli chodzi o niedbalstwo i o to co działo się na pokładzie wśród "dowodzących". To nie Putin Ją zabił, zabili Ją ludzie na pokładzie, bo strona rosyjska proponowała zapasowe lotnisko i takie też zarzuty stawiam ja.

 

JUSTYNA-MONIUSZKO-NIEZYJE-2_22257216.jpg

 

Kojarzy ją ktoś? No właśnie...

 

O Niej jakoś się głośno nie mówi, wszędzie jest tylko zamach i zamach na prezydenta. Tak samo jak nie mówi się o BORowikach, wszak to była tylko "nieistotna obsługa, bezimienni członkowie załogi"... A w czym niby Ona była gorsza od prezydenta? Zresztą, w momencie upadku to już i tak nie miało znaczenia, kto jest kim, bo wszyscy oni zginęli taką samą śmiercią. To jedno. Druga sprawa - Jej rodzina ma już dość całej tej szopki, którą już od 6 lat serwuje się wszystkim związanym z tą katastrofą.

 

Jak widzisz mam o wiele więcej powodów, niż Ty, aby do tej katastrofy podejść osobiście i emocjonalnie, a mimo tego jestem w stanie trzeźwo do niej podejść, zamiast dać się omamić bzdurom zamachowym.

 

Na koniec pytanie - dlaczego wy, zwolennicy nie rozumiecie, że jedynie krzywdzicie ofiary i rodziny ofiar, robiąc z tego wszystkiego jedno wielkie pośmiewisko? Choćby z tego głupiego szacunku dla ofiar Macierewicz powinien publicznie przyznać się, że przez te 6 lat to było zwykłe "show" pod publikę, czego naturalnie nie zrobi z oczywistych powodów...


Użytkownik szczyglis edytował ten post 28.09.2016 - 20:55

  • 3



#352

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2574
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Poczekamy do czasu zakończenia ekshumacji, myślę, że one wiele nam wyjaśnią

 

Zamiast wykopywać ich wszystkich to wrak moglibyście sprowadzić. Tak trąbicie wszędzie o zamachu i zwrocie wraku, a on dalej rdzewieje jak rdzewiał w Rosji.

Na czym obecnie rządząca partia się wybiła, jak nie na Smoleńsku?

 

Niet.


  • 0



#353

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie będę pisał z ogarniętym i tego się trzymam. To co on pisze to zwykły troling i puste slogany jak w temacie o chemtrails.

Jeszcze jedno info

https://www.wprost.p...o-lotnicze.html

Kolejne ominięcie ustawy. W ten sposób koledzy Antka mają płatne posady za polskie pieniądze. Chamstwo w państwie. Jakim to specjalistą jest Obrębski że jest w tej komisji? Powinno mu być wstyd i tyle. I podatki mają iść na takich pseudoznawców pozbieranych tu i ówdzie..
  • 1



#354

andi.
  • Postów: 93
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

moze w koncu by ktos spytal sie w rodzinie jak ma pilota jakie wystepuje przeciazenie i jakie moglo byc w chwili dania na maxa i do gory w tej feralnej chwili

 

tak sie sklada ze znajomej siostra ma meza pilota lotu i byli kiedys u nas na grilu i laskawie mi to wyjasnil nie mieli szans na przezycie


  • 0

#355

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

moze w koncu by ktos spytal sie w rodzinie jak ma pilota jakie wystepuje przeciazenie i jakie moglo byc w chwili dania na maxa i do gory w tej feralnej chwili

 

Przeciążenie było takie samo jak podczas normalnego lotu. Tupolew to nie myśliwiec, że podrywa się od razu do góry (nomen omen, gdyby to był myśliwiec, to by się szybko poderwali jeszcze przed tym zaryciem w drzewo). Zanim ten samolot się zebrał to już było po ptakach. Przeciążenie (i to spore) to było przy obrocie i w momencie uderzenia, bo z 300km/h wyhamowali się o ziemię. Nikt nie miał prawa tego przeżyć. Natomiast to, że dali pełen ciąg to nie ma nic wspólnego z przeciążeniem, bo wrażenia w środku porównywalne do zwykłego startu z płyty lotniska.

 

 

Kolejne ominięcie ustawy. W ten sposób koledzy Antka mają płatne posady za polskie pieniądze. Chamstwo w państwie. Jakim to specjalistą jest Obrębski że jest w tej komisji? Powinno mu być wstyd i tyle. I podatki mają iść na takich pseudoznawców pozbieranych tu i ówdzie..

No to są chyba jakieś jaja.


Użytkownik szczyglis edytował ten post 28.09.2016 - 21:30

  • 0



#356

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ten mąż-pilot znajomej chyba nie bardzo orientował się, co się stało w smoleńsku, nie czytał raportu i nie oglądał wykresów.

 

A ekshumacje różnych ofiar katastrofy smoleńskiej były robione wiele razy. Obecnie planowane kolejne ekshumacje nie mają już żadnego sensu. Co najwyżej dowiemy się, że część szczątków jest nie w swoich grobach.

 

13. opinia Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji z 20 grudnia 2013 r. z przeprowadzonych badań chemicznych i porównawczo – identyfikacyjnych. Przedmiot badań stanowił materiał dowodowy w postaci powłok lakierowych zabezpieczonych w trakcie oględzin fragmentów brzozy na przełomie lutego i marca 2013 r. na terenie Federacji Rosyjskiej oraz powłok lakierowych zabezpieczonych w trakcie ekshumacji i ponownych sekcji zwłok ofiar katastrofy w Polsce, materiał porównawczy w postaci powłok lakierowych pobranych w Smoleńsku z lewego skrzydła samolotu Tu-154 M nr 101 oraz materiał kontrolny w postaci powłok lakierowych pobranych z samolotu Tu-154 M nr 102;

 

7. w dniu 15 grudnia 2011 roku, z Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu wpłynęła opinia sądowo-medyczna (poekshumacyjne) dotycząca Zbigniewa Wassermanna. Uzupełniająca opinia sądowo-medyczna wpłynęła w dniu 16 kwietnia 2012 roku.

 

9. W dniu 18 lutego 2013 roku, wpłynęły z Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, opinie sądowo-medyczne wykonane po ekshumacji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej wykonanych w dniach 17 i 18 września 2012 roku. Do opinii tych załączono także wyniki pośmiertnego badania obrazowego tomografem komputerowym z rekonstrukcją przestrzenną obu zwłok, które przeprowadzone zostały w dniu 18 września 2012 r.

 

http://niezniknelo.c...ekspertyzy.html


Użytkownik Wszystko edytował ten post 29.09.2016 - 09:03

  • 0



#357

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ciekawy dokument, jest to stenogram z wystąpienia płk.   Ryszarda   Filipowicza   na   konferencji prasowej w dn. 27.03.2015 r

http://niezniknelo.p...7.03.2015 r.pdf

Opisany jest przebieg lotu i wyniki prac biegłych.


  • 0



#358

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W związku z przypadającą w poniedziałek kolejną miesięcznicą katastrofy smoleńskiej minister spraw zagranicznych został zapytany w TVP Info o to, czy w MSZ wszystkie dokumenty dotyczące tego, co się działo po 10 kwietnia 2010 r. zostały znalezione i jaki obraz rządu Donalda Tuska się rysuje.

- Znalazłem dużo, znalazłem dokumenty, które od 2008 r. do katastrofy smoleńskiej pokazywały jak grano interesem Polski, interesem bezpieczeństwa, jak używano instrumentalnie, albo nie chciano użyć ś.p. Lecha Kaczyńskiego, chciano go odseparować od polityki, od wpływu na polską politykę zagraniczną, polską politykę bezpieczeństwa. I to będziemy ujawniać - powiedział Waszczykowski.

- Są również materiały jak fatalnie zachowywano się po 10 kwietnia- dodał - Na przykład z wielu ambasad otrzymałem informacje, że przez pięć lat nie zwracano się do kluczowych instytucji międzynarodowych, do kluczowych państw, naszych sojuszników, o jakąkolwiek pomoc, wsparcie w śledztwie, a tym bardziej pomoc w zwrocie wraku - mówił szef MSZ.

- Ale szukamy dalej, dlatego że niedawno dowiedziałem się, że istnieją możliwości odtworzenia przynajmniej częściowo e-maili (...)  Byłem do tej pory informowany, że tego się nie da zrobić, ponieważ miały być one zamknięte w takim systemie jednego typu telefonu, który był używany (...) (1) Powiedziano mi, że w pewien sposób częściowo można tę dokumentację odtworzyć - dodał minister.

 

Odpowiadając na pytanie, które z dokumentów zrobiły na nim wrażenie, stwierdził, że kilka. - Tak, jak prowadzono pewien zabieg socjotechniczny w polityce wewnętrznej: "ciepła woda w kranie", tłumaczono: "wystarczy być w głównym nurcie" itd., to również we wschodniej polityce próbowano takiej sztuczki, iż mając świadomość, że próba współpracy i granie, ponieważ przecież Rosja już w 2008 r. zaatakowała Gruzję, chciano jednak stworzyć wrażenie, że Polska jest tym krajem, który ma bardzo dobre relacje z Rosją i tym wrażeniem bardzo dobrych relacji z Rosją chciano grać na Zachodzie, chciano używać jako atutu przede wszystkim wobec Niemców - mówił Waszczykowski.

- Rosja wciągnęła w pewną grę, ponieważ chcąc uzyskać pozytywne rozwiązania polsko-rosyjskie, np. w kwestii katyńskiej, Rosja oczywiście zaproponowała, że owszem będzie uczestniczyć w wydarzeniach katyńskich, ale stawiała warunki, jednym z tych warunków miało być rozdzielnie wizyt i niedopuszczenie do tych uroczystości ś.p. Lecha Kaczyńskiego - powiedział szef MSZ.

Zapytany, czy zadaliśmy wszystkie możliwe pytania instytucjom na świecie i czy wpływają takie dokumenty, które dotyczą katastrofy, minister odpowiedział: - Niestety dzisiaj te instytucje nie chcą współpracować. Dopytywany, co instytucje te mówią, odpowiedział, że mówią, iż "sprawa jest zamknięta, odłożona". (2)

 

Pytany, jak wygląda sytuacja na linii Warszawa-Moskwa Waszczykowski powiedział, że Rosjanie nie chcą współpracować w sprawach śledztwa.

- Odpowiadają brutalnie: "nie oddamy wam wraku". My odpowiadamy: "im dłużej będziecie przetrzymywać ten wrak właśnie w ten sposób, to będziecie dowodzić w zasadzie nam, że byliście współwinni czegoś, nie wiemy czego jeszcze, jakichś działań przeciwko być może temu lotowi, być może prezydentowi". Oni wzruszają ramionami: "nic nas to nie obchodzi, dopóki nie zamknięcie śledztwa, dopóki nie uznacie naszych wyników śledztwa, to nie otrzymacie tego wraku". Więc wygląda na to, że mamy paraliż, bo przecież my nie możemy zamknąć tego śledztwa, nie mając dostępu do tego wraku - powiedział szef MSZ. (3)

 

Pod koniec września badający wypadki lotnicze w Rosji Międzypaństwowy Komitet Lotniczy, którego szefową jest Tatiana Anodina, oficjalnie poinformował, że zgodziła się ona na spotkanie z szefem podkomisji polskiego MON badającej katastrofę smoleńską Wacławem Berczyńskim i że data spotkania zostanie określona.

W kontekście tej informacji Waszczykowski był pytany, czy do takiego spotkania dojdzie i czy to dobry pomysł. - Nie wiem. Bałbym się, czy ona nie wyciągnie jakichś dokumentów, które przez lata trzymała i nie będzie próbowała skompromitować naszej komisji, albo sprowokować do czegoś. Więc zalecałbym dużą ostrożność - powiedział szef MSZ. (4)

 

http://wiadomosci.on...lenskiej/9zb5fq

 

____________

 

1) "miały być one zamknięte w takim systemie jednego typu telefonu, który był używany" - rozumie ktoś co tutaj zostało powiedziane? Bo ja nie.

2) za moment się okaże, że cały świat jest w spisku

3) czyli mamy zabawę wrakiem na kolejne lata

4) chcieli spotkania, a teraz nie chcą, mówiąc, że chcą.

 

Logika tego wszystkiego jest nie na mój mózg.


  • 0



#359

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Waszczykowski mówi że ma jakieś dokumenty ale ich pewnie nie pokaże. Bo wcześniej również mówił że ma kwity na poprzednią partię i miał je ujawnić do końca września i z tego co wiem nic nie pokazał.
Oni się do żadnej instytucji międzynarodowej nie zwrócą bo wiedzą dobrze że na poparcie swoich teorii o wybuchach nic konkretnego nie mają. Więc jeśli jakaś instucja amerykańska czy angielska w której są prawdziwi znawcy badania wypadków lotniczych zajęła by się badaniem tej katastrofy to oni po po prostu potwierdzą ustalenia komisji Millera.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 11.10.2016 - 20:00

  • 0



#360

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Logika tego wszystkiego jest nie na mój mózg.

No to nie wiem, czy zdołasz ogarnąć to poniżej. ;)

To już poziom ekstremalny...

 


Antoni Macierewicz tłumaczy, co znajduje się na taśmach ze spotkania Tuska i Putina

- Niech prokuratura stwierdzi, czy popełniono przestępstwo, czy nie. Ja mogę powiedzieć, że przez sześć lat ukrywano kluczowy dowód, który pokazuje, jak na pewno nie było. Raport Millera i pani Anodiny były sfałszowane - powiedział Antoni Macierewicz w programie "Minęła 20-ta" na antenie TVP Info. W ten sposób szef MON odniósł się do nagrania z 10 kwietnia 2010 roku ze spotkania Donalda Tuska i Władimira Putina.

Minister Macierewicz w wywiadzie dla "Gazety Polskiej", powiedział, że: "Donald Tusk nawet nie raczył poinformować nikogo o rozmowie z Władimirem Putinem i (ówczesnym rosyjskim ministrem ds. sytuacji nadzwyczajnych) Siergiejem Szojgu, w której obaj ci przedstawiciele władz Federacji Rosyjskiej, ale również przedstawiciele specjalnej komisji powołanej przez ówczesnego prezydenta (Dmitrija) Miedwiediewa, mając już wiedzę z czarnych skrzynek, przedstawili przebieg katastrofy. Bardzo szczegółowo opisywali, jak do niej doszło".

- To jest obraz sytuacji, który jest sprzeczny z relacją MAK i komisji Millera. Samolot nie uderza w brzozę, tylko wypuszczonym podwoziem uderza w ziemię i ulega zapaleniu, a następnie się odwraca - powiedział Antoni Macierewicz na antenie TVP Info. Dodał, że jest to "zasadniczo odmienne od wersji, którą przyjęła oficjalnie Polska i Rosja".

- Te materiały i to spotkanie nie było tajne. Brało w nim udział kilkadziesiąt osób, a wokół Putina, Tuska i Szojgu stoi wiele osób. Niestety, pan Tusk i inni rozmówcy nie podzielili się wiedzą, jaką pozyskali od Władimira Putina, który wtedy został przewodniczącym komisji lotnictwa - powiedział szef MON.

- Spotkanie miało miejsce trzy godziny po tym, gdy w Rosji ogłoszono, że są pierwsze odczyty czarnej skrzynki z kokpitu. Mamy do czynienia z sytuacją, gdy pierwsze analizy terenu są już skończone. Putin miał całą tę wiedzę, którą przekazał Tuskowi. Premier jednak się nie podzielił tą wiedzą - stwierdził Macierewicz na antenie TVP Info.

- Opinia publiczna pozna zawartość tego nagrania. To nie jest nic tajnego. Jego autorem jest Polak i nie ma powodu, dla którego nie miałby on być pokazany opinii publicznej - poinformował minister. Dodał także, że obecnie tylko on jest w posiadaniu nagrania. - Po konsultacji z prokuraturą zostanie upublicznione. Z punktu widzenia katastrofy smoleńskiej każda klatka jest ważna - zauważył szef MON.

Zdaniem szefa MON nagranie rzuca nowe światło na katastrofę smoleńska oraz pokazuje, że przez ostatnie sześć lat okłamywano Polaków. - To jest ostatni punkt, materiał dowodowy, który pokazuje, że cały raport Millera został przepisany z raportu pani Anodiny, a tamten został skonstruowany tak, aby ukryć prawdę. Ten raport jest sfałszowany. To jest demistyfikacja fałszu smoleńskiego, którym karmiono nas przez sześć lat - powiedział Antoni Macierewicz.

- Gdyby Komisja Millera znała wcześniej (informację od Putina) to powinna je skonfrontować z tą wersją, którą podała w swoim raporcie. Twierdzono, że straszliwość śmierci ofiar wynikła z tego powodu, że samolot przed uderzeniem się odwrócił i uderzył najmiększą częścią samolotu. Z relacji Putina wynika, że było inaczej i samolot uderzył najtwardszą częścią, wręcz pancerną - ocenił Antoni Macierewicz.

Szef MON odniósł się także do zarzutów, które między innymi wysuwał portal wpolityce.pl, że film ze spotkania Władimira Putina i Donalda Tuska był już wcześniej znany i można go znaleźć m.in. w serwisie YouTube. - Ja tego nagrania całego nie znałem. Całości, a zwłaszcza co najmniej połowy spotkania Tuska i Putina nie widziałem. Godzinę i 25 minut trwa cały materiał, który do nas dotarł. Tego, czy nie ma tego materiału w całości na YouTube, to nie wiem - powiedział polityk.

Do dostępności filmu w internecie odnieśli się także na Twitterze Tomasz Sakiewicz z "Gazety Polskiej" i Jacek Karnowski z portalu wpolityce.pl.

 

Tomasz Sakiewicz: Pyza i Gazeta Wyborcza wysłuchali fragmentu taśm z YouTube 1,5 min. Materiał dostępny Macierewiczowi to godz. 25 min.

Jacek Karnowski: @TomaszSakiewicz znaczy redaktor nie przeczytał komentarza Pyzy. No dobra nazywajcie dalej surówkę tvp tajną taśmą.Jest ważna ale adekwatnie


Szef MON dla "GP": jest nagranie ze spotkania Donalda Tuska z Władimirem Putinem w Smoleńsku

Nagranie miało zostać zarejestrowane w nocy 10 kwietnia 2010 r. – oświadczył Antoni Macierewicz. Zdaniem szefa MON, Władimir Putin przedstawił przebieg katastrofy sprzeczny z późniejszym raportem MAK oraz komisji Jerzego Millera.

Minister Macierewicz w wywiadzie dla "Gazety Polskiej", który ma się ukazać się jutro, powiedział, że: "Donald Tusk nawet nie raczył poinformować nikogo o rozmowie z Władimirem Putinem i (ówczesnym rosyjskim ministrem ds. sytuacji nadzwyczajnych) Siergiejem Szojgu, w której obaj ci przedstawiciele władz Federacji Rosyjskiej, ale również przedstawiciele specjalnej komisji powołanej przez ówczesnego prezydenta (Dmitrija) Miedwiediewa, mając już wiedzę z czarnych skrzynek, przedstawili przebieg katastrofy. Bardzo szczegółowo opisywali, jak do niej doszło".

Zdaniem Antoniego Macierewicza, w tej relacji nie ma: "ani słowa na temat brzozy, na temat przewrócenia się samolotu na plecy". – Była zaś mowa o tym, że stała się straszna rzecz, ale gdyby samolot leciał trochę dalej, to mógłby zniszczyć fabrykę: relacjonuje szef MON. Macierewicz zaznaczył również, że jego zdaniem niedługo opinii publicznej zostanie przedstawione to, jak Putin relacjonował Tuskowi okoliczności i przyczyny śmierci polskiej delegacji.

– Kluczowe jest to, że ówczesna relacja Putina i Szojgu jest sprzeczna z ustaleniami MAK-u i komisji Millera. Pokazują zupełnie inny przebieg tragedii. Powtarzam – relacjonowali to ludzie, którzy byli wówczas członkami komisji rosyjskiej. Spotkanie miało miejsce ok. godz. 22. A przecież z relacji rosyjskich mediów w dniu 10 kwietnia wiemy, że już ok. godz. 18 został odczytany przynajmniej voicerecorder, zawierający głosy załogi i korespondencję z wieżą kontroli lotów. Więc oni już mieli obraz rozwoju wydarzeń. Mieli materiał dowodowy, który stał się podstawą tego obrazu wydarzeń" – dodał szef MON.

Jak wskazał Macierewicz, z tego spotkania nie ma żadnych notatek ani żadnych dokumentów. – Wiemy przecież, że (Tusk) aprobował osobiście decyzje ministra Jerzego Millera, którego raport opisuje zupełnie inny przebieg wydarzeń – mówi o brzozie i przewróceniu się samolotu w trakcie lotu do góry kołami itd. W żaden sposób Donald Tusk nie powiedział polskiej opinii publicznej, że od Putina usłyszał coś zupełnie innego – podkreślił Macierewicz. Szef MON zaznaczył, że Tusk nigdy nie informował o treści tego spotkania.

 

źródło: www.onet.pl
 


  • 0




 


Odpowiedz



  

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych