Skocz do zawartości


Macierewicz i sprawa Smoleńska


599 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ankieta (151 użytkowników oddało głos)

Wg Was Macierewicz mówi prawdę?

  1. Głosowano Tak (44 głosów [29.14%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 29.14%

  2. Głosowano Nie (83 głosów [54.97%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 54.97%

  3. Głosowano Nie mam zdania, kompletnie mnie to nie interesuje (24 głosów [15.89%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 15.89%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#391

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Swoją drogą, gdyby podkomisja wydała oficjalną opinię, że winną katastrofy jest Rosja, to zablokowałoby to roszczenia wobec państwa polskiego. W interesie Gosiewskiej jest aby stwierdzili, że winny był ówczesny rząd.


  • 0



#392

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mniejsza, bo nie o Gosiewską mi chodzi, chociaż jest ona reprezentantką pewnego szerszego trendu - kij jej w oko.

I niech jej ta kasa lekką będzie.

 

Z innej mańki ale nadal w temacie wiecznie żywym.

Do końca jego albo nas samych.

 

Takiego niusa wczoraj trafiłem - i nadal główkuję o co w nim chodzi.

 

Berlińskie kino Delphi odwołało pokaz filmu „Smoleńsk”, na który polska ambasada zaprosiła kilkaset osób – podaje niemiecki dziennik „Tagesspiel”, cytowany przez Deutsche Welle.

„Film jest tak kontrowersyjny, że ze względów bezpieczeństwa i dla ochrony gości oraz obiektu rezygnuje z pokazu” – tłumaczą władze kina. „Tagesspiel” dodaje, że pokaz zaplanowany był pierwotnie na 7 listopada.

źródło

 

No, chyba nie obawiali się... wybuchów?

 

Wprawdzie późniejsze informacje nieco rozjaśniają powody odwołania premiery:

 

 Jak starają się przekonać przedstawiciele kina, taka decyzja zapadła po tym jak szefostwo zapoznało się z materiałami prasowymi, w których można przeczytać o ogólnonarodowym sporze politycznym w związku z filmem Krauzego. Kino Delphi Filmapast – jak oświadczył jego przedstawiciel – nie zamierza się „mieszać w polskie wojny polityczne”.

źródło

 

Nie zmienia to jednak faktu, że praktycznie każda, wczorajsza informacja na ten temat podkreślała problem związany z "bezpieczeństwem gości i obiektu (kina)"

Zakładam przy tym, że nie chodziło o ciężar gatunkowy, czy siłę przekazu.

 

 

 

 

 


  • 0



#393

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kino zachowało się jak najbardziej poprawnie. Ten film nie jest normalnym filmem - to jest od początku do końca jedna, wielka teoria zamachowa, wmawiana już od pierwszych kadrów. W dodatku trochę tam się też w filmie obrywa i samym Niemcom (pewna stacja telewizyjna jest przedstawiana jako niemiecki pomiot szatana). Co ciekawe w filmie najmniej obrywa się Rosji, wszystko tam skierowane jest przeciwko panu T.

 

No i co jest kluczowe - sprawa Smoleńska to w Polsce całkiem spory kaliber i bardzo śliski temat, wszak głównie dzięki tej sprawie państwo jest podzielone na dwa obozy. Decyzja kina była moim zdaniem jak najbardziej słuszna. Wartości artystycznej też ten film żadnej nie posiada, więc kino niczego nie straciło. A, że użyli takich, a nie innych słów - no cóż... w jakiś dyplomatyczny sposób musieli to przekazać. Nie wypadało zbytnio tak prosto z mostu powiedzieć "spadajcie stąd z tą propagandą"...

 

A może to karma za Wołyń? (w Kijowie odmówili pokazu, co uradowało miłościwie panującą ekipę).


  • 0



#394

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@szczyglis

Bardziej chodziło mi o to wczorajsze uzasadnienie :  ze względów bezpieczeństwa i dla ochrony gości oraz obiektu.

Bo to dla mnie jakaś kompletna bzdura jest.

 

I uważam, że odwoływanie premiery, to błąd.

 

Ten film, jaki by nie był, powinien być wyświetlony i poddany ocenie (lub jej braku) widzów.

Więc to uzasadnienie: nie zamierza się „mieszać w polskie wojny polityczne”. tez uważam za słabe


  • 0



#395

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

QGoPXVa.jpg

Hambura jest adwokatem tego Melaka.


  • 0



#396

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@szczyglis

Bardziej chodziło mi o to wczorajsze uzasadnienie :  ze względów bezpieczeństwa i dla ochrony gości oraz obiektu.

Bo to dla mnie jakaś kompletna bzdura jest.

 

I uważam, że odwoływanie premiery, to błąd.

 

Ten film, jaki by nie był, powinien być wyświetlony i poddany ocenie (lub jej braku) widzów.

Więc to uzasadnienie: nie zamierza się „mieszać w polskie wojny polityczne”. tez uważam za słabe

 

Pishor, a widziałeś ten film? Bo ja widziałem. To naprawdę nie jest normalny film, a bardziej połączenie teatru TV z paradokumentem, sugerującym teorię zamachu (ba, ten film wręcz tłucze widza po głowie młotkiem wciskając taką wersję). Mnie wcale nie dziwi, że odmówiono tego pokazu. W dodatku nie odmówiono go od razu - pierwotnie film miał być normalnie wyświetlony, jako typowe fabularne filmidło, jakich wiele. Dopiero po tym, gdy ktoś z zarządu tamtejszego kina zobaczył ten film po całości - zapadła decyzja o odmowie projekcji. Dodatkowo teraz jeszcze nasz rząd stara się wmieszać w sprawę rząd niemiecki za pomocą tej nieszczęsnej książki niejakiego Rotha, który to rzekomo ma super ściśle tajne dane od niemieckiego wywiadu, więc wyszło jak wyszło z tą decyzją.

 

Jeśli chodzi o to: ze względów bezpieczeństwa i dla ochrony gości oraz obiektu, to rzeczywiście, tutaj się zgadzam, że jest to dość kuriozalne wytłumaczenie, ale...

 

Tutaj jest oryginalny artykuł, z którego informacje podały polskie media:

http://www.tagesspie...b/14754826.html

 

W tekście tym jest to wszystko porządnie rozpisane, wraz z wytłumaczeniem, że w Polsce trwa wojna w tej sprawie, a sam film służy jako narzędzie propagandowe. Wyjaśniają też w artykule, że nie chcą żadnych ewentualnych demonstracji, czy bijatyk pod kinem sprowokowanych przez zwolenników i przeciwników teorii, przytaczając przy tym, że takowe w Polsce mają miejsce, bo to spór mocno polityczny. No, ale tego już polskie media nie raczyły przetłumaczyć...


Użytkownik szczyglis edytował ten post 30.10.2016 - 15:27

  • 1



#397

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie, nie widziałem, chociaż i tak chyba wiem, czego mogę się spodziewać.

W końcu tematem interesuję się nie od dziś :D

 

Niezależnie jednak od wartości tego filmu, nadal uważam, że odwoływanie pokazu było błędem, a uzasadnianie tego obawami przed demonstracjami, czy bijatykami pod kinem sprowokowanymi przez zwolenników i przeciwników teorii - uzasadnieniem trochę na wyrost.

 

A jaka jest ta wartość, świadczy chyba najlepiej poniższa informacja.

 

 

Film "Smoleńsk" chyłkiem schodzi z ekranów. A takie były oczekiwania...

Miał być najważniejszym filmem ostatnich lat, a schodzi z ekranów, po niespełna dwóch miesiącach. "Smoleńsk" Antoniego Krauzego został właśnie wycofany z kin.

Czy to oznacza, że poniósł klęskę?

 

Nie będziemy wyświetlać już tego filmusłyszymy od pracownika kina Cinema City w Warszawie. – Taką decyzję podjął dystrybutor "Kino Świat"dodaje.

Filmu nie można znaleźć nie tylko w systemach rezerwacji biletów największych sieci kin w Polsce, ale także z mniejszych kinach.

 

"Smoleńsk" miał oficjalną premierę 9 września, ale przygotowania do "filmu roku" trwały o wiele dłużej. Najpierw został przemontowany, a uroczysta premiera została przesunięta, bo podobno nie spodobał się Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wreszcie 6 września, z wielką pompą, honorami, w podniosłej atmosferze, doszło do niej w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie.

Pierwszym seansom towarzyszyły emocje, a w niektórych kinach doszło nawet do przepychanek...

 

Okazało się jednak, że te emocje były trochę na wyrost.

"Smoleńsk" schodzi z ekranu z wynikiem nie przekraczającym 500 tys. widzów (tak wynika z box office Stowarzyszenia Filmowców Polskich.

Wnioski? Albo film okazał się porażką artystyczną, albo Polacy mają serdecznie dosyć tematyki smoleńskiej.

(...)

źródło


  • 0



#398

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pishor, spójrzmy też na to od strony biznesowej - kino chce zarobić na biletach. Smoleńsk trwa niecałe 2 godziny, a więc na 2 godziny sala kinowa jest zajęta, gdzie w to miejsce można by puścić inny film, na którego frekwencja będzie większa - co za tym idzie więcej sprzedanych biletów i większa kasa w kasie. Gdy ja byłem na Smoleńsku (a poszedłem jedynie z ciekawości, zobaczyć co tam absurdalnego wyczarowali) to na sali łącznie ze mną było kilka raptem osób i co ciekawe, też przyszli jedynie z ciekawości, a nie na film jako taki, tak jak normalnie idzie się do kina, aby coś obejrzeć. Dla kina to jest żaden zarobek - wyświetlanie filmu dla 2-3 osób na sali to tak jakby robić koncert Madonny, na który przyjdzie 20 chętnych. Śmiem twierdzić, że duża część tej ogólnokrajowej frekwencji to ludzie, którzy poszli na ten film z podobnych pobudek, a druga połowa to fanatycy teorii zamachowej. Co więcej - na premierze u mnie w mieście były podobno jakieś tam małe szamotaniny po seansie, gdzie jedni się śmieli, a drudzy oburzeni jak można śmiać się z takich rzeczy, więc jakieś tam rzeczywiście spięcia film wywołuje, gdy spotykają się oba obozy.

Reasumując, myślę, że na decyzji w pewien sposób też po części zaważyły możliwie zyski z biletów, wszak kino to nie organizacja charytatywna, a biznes jak każdy inny. A, że nie wypadało głośno powiedzieć, że "gniota grać nie będziemy", to decyzję usprawiedliwiono bardziej względami o bezpieczeństwo i niemieszanie się do polityki, które to względy też mocno tutaj zaważyły.


  • 0



#399

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No ale to dokładnie potwierdza moje zdanie o wartości tego filmu - przecież, gdyby był to film dobry, to sale kinowe nie świeciłyby pustkami.

A wtedy kina nie musiałyby się martwić o kiepskie zyski. I seanse śmiało można by było wyprzedawać (co najmniej) do końca roku.

 

Inna sprawa, że ci, którym na tym filmie tak zależało, mogli sypnąć groszem dla tych, którzy film chcieliby zobaczyć ale niekoniecznie płacąc za bilet.

W końcu - to jedna, wielka rodzina, jak słyszałem.

Zdaje się, że w jakimś mieście wojewoda bodajże, dał dobry przykład i wykupił pewną pulę biletów dla młodzieży szkolnej żeby ta mogła zamiast na lekcje wybrać się na seans.

Czyli można? No, można. Było brać przykład z gościa.

No ale może nawet dla nich ten film, mimo szumnych zapowiedzi, nie był tego wart.

 

Nie wspominam tu już nawet o tym, że ci, których podobno jest tak wielu, a którzy ślepo wierzą w to, że w Smoleńsku doszło do zamachu, sami się mogli jakoś zorganizować żeby wypełnić te sale kinowe.

Gdyby zacząć podliczać to procentowo, to te 500 tysięcy widzów jakoś niespecjalnie pokrywa się z liczba tych, którzy deklarują, że wersja oficjalna jest dla nich be.

No, chyba, że się pokrywa - wtedy, inna bajka.

 

Swoją drogą, ciekaw jestem jakie jest teraz minimum widza na seans?

W sensie dla jakiej, minimalnej ilości widzów, opłaca się kinu wyświetlić film.

 

Ze swoich lat "latecznych" pamiętam przypadek, kiedy wybraliśmy się z kumplami na film - bodajże "Młody Frankenstein".

Jak się okazało było nas za mało - bo tylko czterech, a "minimum seansowe" wynosiło aż 5 osób :D

Nie chciało nam się zrezygnować z oglądania tak dobrego filmu (choć każdy z nas widział go co najmniej po 2-3 razy), więc postanowiliśmy się zrzucić na ten piąty bilet i dzięki temu mogliśmy oglądać ten film w warunkach całkiem komfortowych.

TO się nazywa poświęcenie :D

No ale to było dzieło Mela Brooksa, a nie Antoniego Krauze, czasy były jakby inne, bilety tańsze, a i człowiek nie miał zbyt wielu alternatyw na spędzenie niedzielnego popołudnia :D


  • 0



#400 Gość_Aplikator

Gość_Aplikator.
  • Tematów: 0

Napisano

Smoleńskie fałszerstwo? Prokuratura chce wyjaśnień od ekspertów Macierewicza

 

Prokuratura nie jest przekonana co do śledztwa w sprawie sfałszowania czarnych skrzynek tupolewa. Domaga się dodatkowych informacji od ekspertów Antoniego Macierewicza — ustalił Onet.

 

• Eksperci Macierewicza zawiadomili prokuraturę, że z czarnej skrzynki wycięto część zapisu.

• Prokuratura nie wszczęła śledztwa, tylko zażądała dodatkowych informacji.

• Jak dotąd prokuratorzy nie uzyskali odpowiedzi — więc nie ma śledztwa.

 

kaftan czeka

http://wiadomosci.on...erewicza/f7p76t


Użytkownik Aplikator edytował ten post 31.10.2016 - 13:38

  • 0

#401

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O tym że z polskiej czarnej skrzynki wycięto dwie sekundy, to wiadomo już od dawna, w raporcie jest o tym napisane. Dlaczego tak zrobiono można przeczytać tu http://www.paranorma...-23#entry679524
  • 0



#402

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Warto też przeczytać ten artykuł Tajemnice "polskiej czarnej skrzynki"

 

Bardzo ładnie wyjaśniono w nim czym tak naprawdę była polska czarna skrzynka, z jakiego powodu została zamontowana w rządowym Tupolewie i dlaczego nie można jej było sfałszować w tym konkretnym przypadku.

Wyłożone jak kawa na ławę i naprawdę, trzeba bardzo dużo złej woli żeby tego typu argumenty ignorować.

 

Zacytuję tylko jeden fragment:

 

- Nie ma na świecie urządzeń, których nie dałoby się sfałszować.

To zawsze jest tylko kwestia czasu.

 

W przypadku katastrofy Tu-154M tego czasu po prostu nie było. Bo to nie jest tak, że takie zapisy można sfałszować w kilka minut.

 

A po drugie, jest jeszcze korelacja zapisów z innymi urządzeniami.

Owszem, gdyby na pokładzie samolotu był tylko jeden rejestrator, to powiedzmy, że ktoś mógłby próbować zafałszować jego zapisy.

Ktoś musiałby więc fałszować zapis wszystkich, bo to nie jest tak, że każdy rejestrator zapisuje swoje dane.

 

Nasz rejestrator zapisuje kopię danych, które trafiają do rejestratora katastroficznego plus parę dodatkowych parametrów.

Trzeba by zatem fałszować wszystko i do tego jeszcze skorelować to z rejestratorem rozmów.

 

Nie ma możliwości, by dokonać czegoś takiego w tak krótkim czasie.

A już na pewno nie jest możliwe sfałszowanie fragmentu zapisów z rejestratora.


  • 0



#403

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zmienię na moment temat ze skrzynki na pieniądze, bo tak jeszcze apropo Gosiewskiej i tego wystąpienia o milionowe odszkodowanie trafiłem na ciekawą sprawę, która fajnie pokazuje, że "nie dla psa kiełbasa" (czyt. odszkodowania przede wszystkim dla swoich):

 

Wdowa po oficerze BOR: "Unurzacie nas w błocie za te ekshumacje". Zdradza, że nie ma nawet renty po mężu

 

Wdowa po chor. Jacku Surówce pisze o bólu związanym z planowaną ekshumacją szczątków ofiar katastrofy smoleńskiej. Wyjaśnia również, że w odróżnieniu od niektórych rodzin, sama nie ma nawet renty po mężu.

 

Krystyna  Łuczak-Surówka, wdowa po oficerze BOR Jacku Surówce, który zginął w katastrofie smoleńskiej, zabrała głos w sprawie ekshumacji szczątków ofiar. Podkreśliła, że proces ten będzie dla wielu rodzin kolejną osobistą tragedią i będzie wiązał się z koniecznością zorganizowania kolejnego pogrzebu. "Czy jesteście w stanie choć trochę wyobrazić sobie jak to jest być targanym z każdej strony od tylu lat? Czy śmierć to za mało? Czy ktoś Was szturcha nad grobem najbliższej osoby?" - napisała.

 

"I teraz nas unurzacie w błocie za te ekshumacje, bo sam fakt, że się odbędą wbrew nam to mało. Trzeba nas jeszcze unurzać... Czy jesteście sobie w stanie wyobrazić jak można coś takiego przeżywać od lat? Nie jesteście? Niemniej tak jest. Witam w moim świecie" - ubolewa wdowa.

 

Milionowe odszkodowania dla bliskich obozu władzy

 

"Nikogo nie dziwi, że o milionowe odszkodowania pozwy do sądów składają tylko bliscy z obozu obecnej władzy rządzącej? Sądzicie, że nikt im nie zasugerował, by teraz złożyć?" - pyta Łuczak-Surówka. Jednocześnie wyjaśnia, że sama nie ma nawet renty po mężu. Świadczenia odmówiono, bo kobieta była za młoda. "A kiedy koledzy męża dopominali się i mnie popchnęli by złożyć dokumenty to unurzano mnie w błocie biurokracji i tylko upokorzono po nic" - dodała.

 

(...)

http://wiadomosci.ga...ekshumacje.html


Użytkownik szczyglis edytował ten post 31.10.2016 - 15:51

  • 3



#404

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja już nawet o tym nie chciałem wspominać przy okazji wcześniejszych wzmianek o pani europosłance, bo czytałem ten bardzo emocjonalny wpis na FB i chciałem uniknąć przeciwstawiania tych dwóch postaw (bo pani Łuczak Surówka też o pieniądzach wspomina) - choć tak naprawdę, wypowiedź ta, to głównie krzyk rozpaczy w sprawie planowanych ekshumacji.

I to bardziej w tym kontekście powinna być cytowana.


  • 0



#405

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak Pishor, zgadzam się, że bardziej w kontekście ekshumacji powinno być to przytoczone, ale mimo wszystko chciałem się na moment odnieść do sprawy o odszkodowanie, bo ten wpis niejako przy okazji pokazuje też w jak wybiórczy sposób działa tutaj to wszystko od strony tej typowo "materialnej" i jaki jest podział na "swoich" i "inszych".


  • 0




 


Dodaj odpowiedź



  

Użytkownicy przeglądający ten temat: 6

0 użytkowników, 6 gości oraz 0 użytkowników anonimowych