W ramach uzupełnienia relacji ze Smoleńska i z faktu posiadania informacji teoretycznych i praktycznych w zakresie zdarzeń podobnych, jakie miały miejsce 7 lat temu, pragnę jednorazowo wyjaśnić niektóre nieścisłości, wynikające z celowego bądź przypadkowego wprowadzania opinii publicznej w błąd.
1. Błędy/kłamstwa raportu MAK. Raport MAK został wykonany zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami w Rosji oraz dokumentami АП (авиационные правила), które są wierną kopią analogicznych dokumentów FAR i innych. MAK wykonał swoją pracę prawidłowo, bez zastrzeżeń, badania symulacyjne oraz wyciągnięte wnioski zostały oparte na materiale dowodowym dostarczonym przez SKR (Komitet Śledczy Rosji) i inne instytucje. Jeżeli można mieć pretensje do kogokolwiek, to raczej do organów przekazujących materiał dowodowy. Sam raport zawiera bardzo dużo ciekawych wniosków, które nie zostały skomentowane przez Polską stronę, a szkoda. Dla dociekliwych oraz znających język rosyjski, polecam przeczytać raport, wbrew pozorom jest tam odpowiedź na najciekawsze pytania. Do najciekawszych odpowiedzi można zaliczyć: odpowiedź na status lotu (zgodnie z prawem Rosyjskim), dowód uniewinniający kontrolerów lotu (zgodnie z reglamentacjami lotnictwa Rosyjskiego) i inne.
2. Pancerna brzoza. Dość szeroko rozpowszechniony mit o tym, że pancerna brzoza ścięła część konsoli skrzydła jest tylko mitem. Na podstawie poszlak na miejscu zdarzenia, zapisów parametrów ruchu oraz symulacji okazuje się, że: skrzydło złamało brzozę. W miejscu zderzenia z drzewem, konstrukcja skrzydła przechodzi z trójdźwigarowej w dwudźwigarową, co oznacza, że wytrzymałość na siły poprzeczne jest znacznie niższa, tym bardziej że skrzydło nie projektuje się na siły poprzeczne. W wyniku zderzenia, skrzydło zostało znacznie uszkodzone, lecz przez kolejnych kilka sekund zachowywało ciągłość. W niewyjaśnionych okolicznościach po pewnym czasie, doszło do utraty części konsoli skrzydła. (informacje można znaleźć w zamieszczonej na forum relacji z 10.04). Powodów może być kilka, choćby siła skrętna, czy moment gnący, powstające przez siły aerodynamiczne.
3. Lądowanie. Lądowanie odbywało się ręcznie, a nie automatycznie. Lotnisko Smoleńsk Płn. posiada system automatycznego lądowania, w dany moment system ten nie pozwalał na lądowanie, z powodu niskiej dokładności naprowadzania. W czasie katastrofy system był sprawny. Jeżeli lądowanie odbywałoby się na automacie, to posadzenie maszyny z brakiem części skrzydła byłoby możliwe, co pokazało doświadczenie ze średniej Azji.
4. Teorie spiskowe. Każda z aktualnych teorii spiskowych jest bardzo łatwo podważalna przez specjalistów. Wybuchu nie było, awarii po drodze również nie było itd. Lecz jest teoria aktualnie niepodważona, która zakłada działanie osób czwartych (poza oficjalnym kręgiem podejrzanych), w miejscu trzecim (poza miejscem zdarzenia). Jednakże mimo wszystko jest to teoria spiskowa, którą pozostawiam Wam na interpretację.
Użytkownik Moskwianin edytował ten post 02.05.2017 - 02:48