86 odpowiedzi w tym temacie

[Tenhan]

Z tyloma dzieci ile oni robią w porównaniu do europejczyków to ile to jest żeby doszli do władzy w demokracji? 3 pokolenia? A oni prawie jak jeden mąż pójdą zagłosować na tych islamistów co obiecają szariat, nie tak jak my że jedni lewica, drudzy prawica i różnie się te głosy rozkładają. I problem może się zrobić jak europejskie najnowocześniejsze armie zrobią się śniade i przede wszystkim najnowocześniejsza broń trafi w ręce muzułmańskiego rządu w europejskim kraju. Oczywiście mogą być tacy którym spodoba się zachodni styl życia ale myślę że w decydującym momencie i tak by ulegli fundamentalistom.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 10.05.2013 - 21:41

[Makbet]

@ Mylo

Witkacy po używkach rysował, nigdy nie starał się pisać, bo mu to do końca nie wychodziło a i efekty okazywały się marne. Zresztą pisze o tym w "Narkotykach i Niemytych duszach". Tyle w kwestii naprostowania opinii o Witkacym.

Słabość systemu politycznego przecież nie musi iść w parze z rozwojem zbrojnym. A właściwie poniekąd na niego wpływa. Aczkolwiek, ja nie chcę mówić o tym, że my latamy w kosmos a oni na wielbłądach jeżdżą. Staram się jedynie przypomnieć, że demokracja wciąż jest systemem wadliwym, który nie radzi sobie w sytuacjach krytycznych. Co pokazała historia naszego kontynentu niejednokrotnie. Mimo, że wciąż jest najlepszym systemem z tych, który znamy. Jednakże, demokracja została stworzona przez ludzi, dla ludzi. Jeżeli ktoś żyje wyznając zasady, które nie do końca mają się po drodze z człowieczeństwem albo ucywilizowaniem, to jasne jest, że demokracja będzie w stosunku do niego bezradna. Ponieważ nie została przygotowana na tego typu eksperymenty. Rzym przekonał się o tym w 390r. będąc zdobywanym przez Galów. Nagle panowie ówczesnego świata zostali najechani i pokonani przez ludzi, którzy nie odróżniali konia od jelenia. To, że posiadamy lepsze militaria jeszcze nie zapewnia nam jakiejś skutecznej przewagi. Bo "wojna" jeżeli już zaczęliśmy posługiwać się tym terminem do opisania mającej miejsce sytuacji dzieje się w sferze publicznej. A główną bronią nie jest kałach, tylko rozsiewana na potęgę po kilku żonach sperma. Poza tym czy technologia, którą posiadamy czyni nas bezpiecznymi? Bo z tego co mi pokazują w telewizji zamachowcy mają się całkiem nieźle...

@ ayalen

przynajmniej wiadomo gdzie znajduje sie honor narodu wedle niektorych nieobrzezanych kogutow wystraszonych ze im obce koguty zabiora kury

Kobieta jest kobietą, niezależnie skąd pochodzi. Więc jeżeli jakiś baran gwałci ją z bandą innych baranów to traci tym samym swoje człowieczeństwo.

[mylo]

Wybiórczy@

Tak też mówiłem. Problem nie leży w naszej kulturze i demokratyczności, ale w agresywnym i prymitywnym podejściu do życia przez wielu Muzułmanów.

To nie naszą kulturę musimy zmieniać, tylko wyrzucić ludzi którzy tutaj nie pasują.

[mylo]

Ropę mamy akurat z Rosji ayalen. Co prawda uważam że należy bronić Europę przed wpływem fundamentalizmu, ale nie wszystkich można wrzucić do jednego wora.

Zauważ, wypowiedziałem się ksenofobicznie pojechałem ostrzej i już plusiki lecą. Ehh paranormalne, paranormalne co z Ciebie wyrosło. Nie spodziewaj się innego poziomu dyskusji.

[Tenhan]

ayalen ja myślę główką którą mam poniżej? To raczej w taki sposób myślą te co lecą na egzotyczną urodę a nie biorą pod uwagę islamskich aspektów kulturowych i jak mogą skończyć. Kobiety wychowywane w kulturze islamskiej jak chcą to niech chodzą w chustach tylko niech nie wymagają tego od miejscowych kobiet. Przecież według mnie u siebie niech sobie robią co chcą, wtedy mnie to nie obchodzi ale jak się tu zjeżdżają i chcą to narzucać to powinno się ich wykopać. A co do "normalnych muzułmanów" to jak dla mnie to chyba jest jakiś promil. Bardziej bym ich dzielił na jawnych fanatyków i uśpionych fanatyków.

Parias, jak wypowiedziałeś się w końcu rozsądnie że jak będą stwarzać problemy to trzeba ich odesłać to jakieś tam plusy dostałeś no ale widzę że dla ciebie to nawet to jest "ksenofobiczne". Rozumiem że wysoki poziom byłby jakbym napisał "sprowadźmy ich do nas, dokładajmy się do budowy meczetów i nawróćmy się na islam". Że już nie wspomnę że jeżeli na europejskich ziemiach rodzą się ich miliony (pewnie w czasie pisania tego posta urodziło się pewnie z 50 i z godziny na godzinę sytuacja Europy jest coraz bardziej dramatyczna) to raczej później nie będzie to takie proste że jak będą stwarzać problemy to ich się wywali. Jak gdzieś zrobi się ich chociażby 30% z czego większość już z obywatelstwem a niektórzy właśnie mogą być jeszcze dziećmi z mieszanego związku z europejką to już widzę tą deportację. Sprawę trzeba uciąć od razu a nie czekać na jakiś punkt krytyczny gdzie może okazać się już za późno. Samo ingerowanie w etniczność narodu to już jest jego niszczenie.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 11.05.2013 - 09:14

[aquamen]

Kobiety wychowywane w kulturze islamskiej jak chcą to niech chodzą w chustach tylko niech nie wymagają tego od miejscowych kobiet. Przecież według mnie u siebie niech sobie robią co chcą, wtedy mnie to nie obchodzi ale jak się tu zjeżdżają i chcą to narzucać to powinno się ich wykopać.

Ja mam żywy przykład w Bułgarach wynajmujących pewne mieszkanie. Oni naprawdę uparcie twierdzą, że "są u siebie" . I faktycznie, panoszą się jakby to Polacy mieli wg. ich zwyczajów z nimi postępować. To jest śmiech na sali.

[Makbet]

@ayalen

Czytając Twoje posty mam wrażenie, że nie do końca się wszyscy razem rozumiemy. Bo dla Ciebie to trochę wygląda tak, jakbyśmy atakowali sam Islam i jego założenia. Naprawdę nas, a przynajmniej mnie nie obchodzi co oni robią w swoim kraju. Ich kultura, ich kraj, ich zasady. Mówimy jedynie o tym co ma miejsce w krajach europejskich. Moja droga interlokutorko, zawsze temat tyczy się grup najbardziej skrajnych i ortodoksyjnych. Uwierz, znam kilku Turków i naprawdę nigdy nie atakował bym ich jako ludzi, jako wyznawców innej religii. Atakuję ludzi, którzy przyjeżdżają do kraju z innymi zasadami niż ich i chcą ten kraj zmienić, albo zrujnować. Ponieważ w Koranie zapisane jest, że będziesz słuchał się tylko zasad ustalonych przez Allaha. Ortodoksi stanowią zaledwie mały promil całej populacji, ale są na tyle niebezpieczni, by dochodzić do głosu podczas zamachów terrorystycznych, czy podczas manifestacji paraliżujących całe miasto.

[hayashi]

@ayalen

Co do Twojego postu, mam pytanie co do tego fragmentu:

"Obcokrajowcy sa na prawach gosci bedac traktowani dokladnie jak goscie- grzecznie, z dystansem
informujacym ze maja szanowac prawa domu w ktorym goszcza i z wytyczeniem granic w ktorych wolno
im sie poruszac."

Co mówi konstytucja laickiej Francji nt. odprawiania masowych modłów w piątek na ulicach Paryża,
palenia samochodów czy innych zachowań tego rodzaju? Czy oni szanują nasze prawa, czy próbują
zastąpić nasze prawo swoim? To jest szacunek dla kraju, który nie dość, że cię przygarnął, to daje
pieniądze za nic? To jest patologia. I nie mam pojęcia, jak można głos rozsądku w tej dyskusji,
prezentowany m. in. przez Tenhana, nazywać "fanatyzmem"? Co jest fanatyzmem? Mówienie o
obecnej sytuacji i próby jej rozwiązania? A może szkoda biednym islamistom, bo im więcej osób
przeczyta takie wątki, tym bardzie Polacy będą uświadomieni w temacie zagrożeń, jakie niesie
wpuszczanie do Europy imigrantów? Żeby było jasne - ja nie mam nic przeciwko imigrantom, mogą
przyjeżdżać z Wietnamu, Japonii, Korei czy Chin czy innych krajów - oni się przynajmniej integrują
ze społeczeństwem, przejmują polskie tradycje, zwyczaje etc. A islamiści? Czy oni się integrują?
Czy może tworzą V kolumnę? A może patriotyzm Tenhana, który próbuje ratować Europę nazywasz
"fanatyzmem"?

To jest "poprawność polityczna"... Niedługo za nazwanie geja "gejem", a terrorysty
"terrorystą" będą wymierzane kary. Żałosne. Tutaj jest coś nie w porządku, zawsze jest tak, że
mniejszość dostosowuje się do większości, a nie odwrotnie. Jak nie pasuje - sayounara. Nie rozumiem,
jakim sposobem np. Japończycy nie dają sobie wchodzić na głowę obcokrajowcom, a my nie
potrafimy. Może dlatego, że w Japonii wciąż żyje duch narodowy i patriotyzm, Japończycy są dumni
ze swego kraju i być może dlatego islamiści ich nienawidzą. W Japonii, ze względu na te czynniki,
islamizacja jest niemożliwa. A dlaczego w Europie postępuje?

Niedługo wszyscy, którzy chcą zrobić coś dobrego dla tego kraju i ci, którzy go kochają, będą nazwani
fanatykami. Należy jednak pamiętać, że ten "fanatyzm", czyli patriotyzm, pozwolił nam przetrwać
zabory, odeprzeć inwazję komunistów, utworzyć Polskie Państwo Podziemne i obalić komunizm.
A teraz? Jak to wszystko jest traktowane? I gdzie jest ten patriotyzm?

[Makbet]

Wiec zacznijmy od precyzyjnego okreslenia o kim mowia wyrazenia: pustynne scierwo,

Ja już wyjaśniłem czym motywowałem się pisząc "pustynne ścierwo" i skoro super-moderator uznał to tłumaczenie za wystarczająco rozsądne, żeby je przywrócić do tematu, to uważam, że temat został zakończony, a ja zrozumiany.

,,prawdziwych mezczyzn" przynajmniej w swoich oczach.

Ten człon pojawił się z braku zasadnych argumentów, czy z braku zrozumienia? Może z obu? Dobrze, że chociaż Ty jesteś prawdziwą kobietą z krwi i kości, wyzwoloną i myślącą samodzielnie. Czy którykolwiek z nas w którymś poście zwracał uwagę na jakąkolwiek wyższość siebie jako reproduktora ponad innymi reproduktorami o innych poglądach? Bo na razie dopowiadasz sobie to co chcesz widzieć. Potępiliśmy gwałcicieli, niezależnie od tego skąd pochodzą. Potępiliśmy ich za czyny, których dokonują. Tak, w tym wypadku jesteśmy wyżej ponad nimi. Zdecydowanie, sytuują nas na tym pułapie człowieczeństwo i empatia. Temat jest głównie o muzułmańskich alfonsach. Nie o zjawisku przymuszania do prostytucji na świecie. Ulegam wrażeniu - może mylnemu - że odczuwasz głęboką urazę do mężczyzn jako płci, urazę budowane przez stereotypy i populistyczne hasła w telewizji. Tak więc odpowiem ci stereotypowym szowinizmem, na stereotypowy szowinizm - kuchnia jest tam. ( Prawda, że pięknie tak się bawić utartymi schematami).

,,prawdziwych mezczyzn"

Jak za kilka lat poproszę o rękę moją wybrankę, założymy rodzinę i będę w stanie spełniać wszystkie ich marzenia, to powiem ci jak czują się prawdziwi mężczyźni. W chwili obecnej cieszę się ostatnim rokiem, kiedy w podawanym wieku nie mam jeszcze "2" z przodu i jestem w trakcie maturalnego maratonu.

Tylko z kim- z grupa fanatycznych zwolennikow czystosci rasowej utozsamiajacych patologie wystepujaca w jakiejs grupie z cala grupa? To kto tu jest zaslepiony?

Czy naprawdę czytanie ze zrozumieniem jest tak trudne? Czy rozumienie tego co pisze drugi człowiek sprawia jakiś wielki wysiłek umysłowy? "Fanatycznych", "Czystości rasowej" może jeszcze użyjemy pojęć "patriarchatu" albo "męskiej siły" co? Nie wiem z kim rozmawia się trudniej, z zadeklarowanym narodowcem, jakim jest Tenhan czy z pseudo-feministką, która uważa, że jest warta więcej niż to co sobą prezentuje. Starając się wmówić interlokutorom, że prezentują rasizm, nienawiść, mizoginię i seksualny ancien regime.

[mylo]

Starając się wmówić interlokutorom, że prezentują rasizm, nienawiść, mizoginię i seksualny ancien regime.

Ma nieco racji. Głównie przez to że w temacie kobiety zostały przedstawione jako aspekt walki o wpływy - jakby były bezwolnym obiektem który mężczyźni przerzucają sobie z rąk do rąk. Nie jestem kobietą, nie wiem jakbym się poczuł szczerze mówiąc słysząc taki tekst.
Ale chyba nie byłbym zadowolony. Zapewne poczułbym uwieranie mojej dumy osobistej i niezgody na to by ktoś mówił mi co mam robić i traktuje mnie jak przedmiotowy element męskiej walki o władzę. Więc mimo że wyrażasz się ładnie, to masz nieco zbyt mało empatii by spróbować wyczuć o co chodzi tej "walczącej feministce".