Od lat śmierć Gagarina otacza mgła tajemnicy i mnóstwo różnych spekulacji. Czy wywiad innego legendarnego kosmonauty, w którym wskazuje bezpośrednią przyczynę katastrofy sprzed 45 lat, rozwieje wątpliwości. Aleksiej Leonow brał udział w śledztwie, dziś mówi, że maszyna Gagarina wpadła w korkociąg i rozbiła się, bo zbyt blisko niego przeleciał inny samolot.
Pierwszy człowiek w kosmosie zginął w katastrofie lotniczej 27 marca 1968 r. podczas lotu szkoleniowego myśliwcem MiG-15. Jurij Gagarin i jego instruktor Władimir Seriogin roztrzaskali się koło Nowosiełowa, ok. 90 km od Moskwy.
"Nieuprawniony" samolot
Władze otoczyły wypadek - ze względu na osobę ofiary - tajemnicą. Oficjalne śledztwo ustaliło, że MiG próbował uniknąć "obcego obiektu", takiego jak gęś czy balon.
- Taka konkluzja jest wiarygodna dla cywila, ale nie dla zawodowca - mówi Aleksiej Leonow. Był kolegą Gagarina, także kosmonautą. W 1965 r. jako pierwszy człowiek wyszedł w skafandrze w przestrzeń kosmiczną. Brał też udział w dochodzeniu ws. śmierci Gagarina.
Twierdzi, że samolot Gagarina wpadł w korkociąg, bo zbyt blisko przeleciał inny, "nieuprawniony" samolot.
Leonow: winny Su-15
W wywiadzie dla Russia Today kosmonauta, powiedział, że miał dostęp do odtajnionego raportu twierdzącego, że to myśliwiec Suchoj przeleciał zbyt blisko MiG-a Gagarina, zakłócając jego lot.
- Wiedzieliśmy, że tego dnia miał być testowany Su-15, ale miał lecieć na wysokości 10 tys. metrów lub wyżej, a nie 450-500 m. To było naruszenie procedury lotu - mówi Leonow. Odmawia jednak podania nazwiska pilota Su-15.
- Domyślam się, że jednym z powodów ukrycia prawdy był fakt, że to była fatalna wpadka tak blisko Moskwy - mówi kosmonauta o oficjalnym wyniku dochodzenia.
Teorie i spekulacje
Dotychczas w sprawie wypadku pojawiło się wiele teorii. Jedna z nich mówiła, że pilot, który leciał samolotem przed Gagarinem, przypadkowo pozostawił otwarty nawiew powietrza, co spowodowało dehermetyzację kabiny.
Jurij Gagarin był pierwszym człowiekiem w kosmosie. 12 kwietnia 1961 statkiem kosmicznym Wostok odbył lot po orbicie Ziemi.
Źródło
Trochę ode mnie.
Jurij Gagarin był patronem szkoły podstawowej, do której chodziłem - SP 15 w Elblągu. Obecnie szkoła ma innego patrona - Armię Krajową, jakby Gagarin komuś przeszkadzał. Nieważne co mówią - dla mnie zawsze będzie bohaterem, pionierem podboju kosmosu. A na komunię dostałem zegarek - Wostok 1 (nie iPhone jak teraz )
Ja zawsze podejrzewałem, że jego śmierć była spowodowana chęcią ukrycia niewygodnych faktów z jego kosmicznej wyprawy. Chociaż Gagarin był także niepoprawny - trochę pił (ale to Rosja a właściwie ZSRR), oskarżony był również o próbę gwałtu na pokojówce w hotelu. Trochę palma mu odbiła, ale nic w tym dziwnego, w końcu nie każdy może być w kosmosie. Po zmianie władzy w Rosji stracił też "plecy" i może ktoś chciał pokazać, kto tu teraz rządzi. Rosja...