Napisano 20.06.2013 - 22:19
Napisano 20.06.2013 - 22:49
Użytkownik Babobij edytował ten post 20.06.2013 - 23:19
Napisano 23.06.2013 - 16:22
Napisano 26.06.2013 - 10:03
Użytkownik Babobij edytował ten post 26.06.2013 - 10:49
Napisano 18.11.2019 - 12:15
Odświeżam
Tak sobie zaczęłam dreptać z psem ale zawsze powyżej 30 minut na 5 km. Wiadomo tu psina coś powącha, tam czerwone światło na pasach, pierwszy kilometr to zawsze mi się nie chce, a ostatni to ile sił w nogach aby szybciej skończyć.
Mój zestaw to:
- buty under armour ua micro G
- legginsy nike
- góra kalenji
- suunto spartan sport / s9 baro titanium
Buty startery, powierzchnia asfalt, waga poniżej 80 kg na krótkie dystanse (tak na początek) czy są wygodne? No nie powiedziałabym lecz profil zdecydowanie dla biegaczy, ścięty nos i lekko ścięta pięta powodują lżejszy bieg, lepsze odbicie i lepszą szybkość od zwykłych butów. Bardzo dobrze trzyma się suchej jak i mokrej nawierzchni pod warunkiem, że jest to asfalt. Buty mają jedną wadę - nie polecam na deszczową aurę, syntetyczna i przewiewna siateczka bardzo łatwo łapie wodę i już po pierwszym kontakcie z kałużą woda utrzymuje się w bucie do końca biegu.
Odzież to podstawa, ponieważ pogoda lubi płatać figla, a przecież nie ubierzemy się tak samo w deszcz jak przy ciepłej słonecznej pogodzie. Ogólnie preferuję ubrania ze sklepu biegacza, są bardzo dobrej jakości, fantastycznie odprowadzają wilgoć, nie mechacą się, nie ścierają w pralce, nie prują a więc mogę śmiało polecić. Cena? Koszt jest trochę wyższy niż w pozostałych ogólnodostępnych sklepach czy stronach lecz jakość odzieży różni się od zwykłych produktów (nawet tej samej marki). Przykład - Legginsy nike zakupione w Decathlonie po roku najadają się na szmatę do podłogi, legginsy ze SB po roku nic się nie dzieje, logo marki jest lekko popękany lecz sama odzież jest w bardzo dobrym stanie.
Bluzy i koszulki kalenji są świetne, mega wygodne i ciepłe. O ile w lato panuje zasada im mniej tym lepiej, w zimę zastosowanie tej samej zasady ma znaczący wpływ na jakość biegu. Nie przegrzewamy się, im mniej tym lepiej, nawet jak nam zimno to za kwadrans będzie nam gorąco i duszno oraz wentylacja. Wentylacja to postawa, unikać jak ognia bawełny, postawić na szybkoschnący i przewiewny poliester, wszak nikt z nas nie chce biegać mokry i nabawić się zapalenia płuc.
Zegarki. Zegarki to czysty szpan mogłabym rzec, zaczęłam od najtańszego modelu suunto spartan trainer wrist hr który był ze mną prawie rok. W ciągu tego roku urwał się pasek dwa razy, dwa razy był w Finlandii w naprawie i za każdym razem dostałam nowy egzemplarz (nowy pewnie po serwisie). Podczas którejś tam naprawy zakupiłam SSS z pasem na serducho który jest ze mną do dziś. Ten zegar to kombajn, 80 trybów sportowych dobrych i na siłownię i na sport w terenie, wbudowany GPS to jego dodatkowy atut. Wodoszczelny do 50 metrów, nigdy nie serwisowany - śmiało polecam. S9 Baro titanium zakupiłam po powrocie z drugiego serwisu mojego trenera, nie czekałam aż się urwie pasek po raz trzeci. Poprosiłam o zwrot, dołożyłam i tym sposobem jest rezerwa.
Dziś po ponad roku na mojej aktywnej chmurze movescount jest już ponad tysiąc aktywności, zaczynając od jazdy na rowerze, pływaniu w basenie, kolarstwie halowym, wioślarstwie halowym, gimnastyka, bieganie i wiele innych. Chociaż cały czas borykam się z chorym kręgosłupem i operacją, a bieganie to ostatnia rzec jaką mi wolno wiem, że siedzeniem w domu mojego stanu nie polepszę dlatego zdecydowałam się na powrót do joggingu. Może sprinterem nigdy nie będę lecz satysfakcja że mimo iż nie chciało mi się, mam za sobą fajną piątkę daje mega zadowolenie. Dorobiłam się nawet jednego medalu (Bieg zdążyć przed rakiem) i czas na bieg Mikołajkowy!
No to powodzenia biegacze
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych