8 odpowiedzi w tym temacie

[Amaterasux.]

Witam wszystkich, jako że nie posiadam zbyt wielkich doświadczeń z muzułmanami (tym bardziej tymi złymi) chciałbym, by każdy w miarę możliwości opowiedział o swoich własnych doświadczeniach z 'Islamizacji'


Znam 3 muzułmanów i... jeden bezrobotny, jeden sprzedaje kebab a trzeci pracuje w sklepie z odzieżą. Dobrze mówią po Polsku, 2 z nich ma żony z Polski (muzułmanki).
U jednego z żonatych bywałem często na piwku i.. żona niepobita, normalnie rozmawiająca. Nie bała się męża.
Dzieci narazie nie planują, jednak wydaje mi się, że dziecko (jeśli takie powstanie ) będzie mówic po polsku i równie dobrze znac historię polski.
Wyznanie mnie osobiście nie przeszkadza - niech sobie będą muzułmanami, wierzą w wielkiego potwora spaghetti, whatever. Grunt, żeby znali i szanowali kulturę polską.
Takie moje zdanie, czekam na inne relacje.

[defensis]

Oni tak działają, na początku mili, kochani, nawet się asymilują. Potem zacznie ściagać tatę, mamę, braci, kuzynów, stryjów, ogólnie to krewnych i znajomych królika i potem zaczną się robić getta i demonstrację, że w Polscę ma być prawo szariatu. Na początku w każdym kraju tak było, poczytaj sobie.

[Ilamtris1]

Mojemu koledze ukradli laptopa, a mi próbowali ukraść plecak na dworcu w Bruxeli.Podejrzewam, że to byli muzułmanie bo, współczynik wyglądał tak:1 biały na 150 ciapatych.Większość osób krzywo się na mnie patrzyło.Horror.Nie spodziewałem się, że tyle tego tam będzie. Takie są moje doświadczenia z tą kluturą.

Użytkownik Ilamtris1 edytował ten post 21.06.2013 - 14:48

[Kardamon]

Jest różnica w muzułmanach przyjeżdżających do Polski, a tymi jadącymi na Zachód. U nas jest ich niewielu, parę tysięcy Lipków i może drugie tyle imigrantów. Gdy imigrant do nas przyjeżdża widzi tylko białych. Słyszy tylko polski. Może poznać tylko Polaków. Innych tu po prostu nie ma. Nie istnieją zwarte organizacje na każdym kroku a do meczetu musi przejechać pół kraju i w zasadzie tylko tam spotka współwyznawców. Siłą rzeczy MUSI się zasymilować.

Jadąc na Zachód, trafia na zorganizowane imigranckie struktury muzułmańskie. Nie musi nawet znać angielskiego aby sobie doskonale radzić w nowym środowisku, a wielu z nich mówi nawet, że nie widzi różnicy między Paryżem a Afryką Północną, poza temperaturą i zabytkami oczywiście. Trafiają do zamkniętej społeczności "swoich" i się NIGDY nie zasymilują. Chyba, że zechcą, tylko po co mają to robić skoro w okół tylu znajomych i poradzą sobie bez asymilacji?

[hayashi]

Jeżeli chodzi o moje doświadczenia - długo by wymieniać...

Jeżeli chodzi o kol. Amaterasux. - zgadzam się, mi także nie przeszkadza wyznanie czy pochodzenie człowieka,
znam osoby różnych narodowości i pochodzące różnych kultur. Jednak tutaj jest jedno "ale" - a mianowicie,
jeżeli jesteś na terytorium Polski, obowiązuje Cie polskie prawo, masz szanować kulturę oraz tradycję
Polski oraz zaakceptować, że w Polsce Konstytucja stoi ponad Koranem. I tyle w temacie. Jeżeli ktoś tego
nie rozumie i nie chce zaakceptować - droga wolna tam, skąd przyjechałeś. I oni muszą to widzieć od początku.

Jeżeli chodzi o moje doświadczenia - z czystej ciekawości dyskutowałem z muzułmanami na tematy religijne.
Gdzieś wcześniej czytałem Twój post, że islam jest "religią" bardziej dojrzałą od katolicyzmu czy ogólnie
chrześcijaństwa. Na bazie moich doświadczeń mogę powiedzieć jedno - islam jest "religią" cofnięta w rozwoju
o kilkaset lat w stosunku do chrześcijaństwa. Dowody widzę na każdym kroku - np. próba przekonania mnie
o tym, że zaćmień Słońca nie da się przewidzieć, chociaż na stronie NASA są daty zaćmień na kolejne kilka lat.
Muzułmanin mówi - "nie, tego nie da się przewidzieć, to gniew Allaha" etc. Dalej - próba przekonania mnie,
że niemożność utworzenia folderu "con" na pulpicie to wynik tego, że Allah przy stwarzaniu świata wymawiał
to słowo (powiedział mi to student informatyki). Dalej - dowiedziałem się, że kaplica czaszek w Kutnej Horze
została zbudowana z kości muzułman poległych w krucjatach. Na moje pytanie, jak zostali oni
przetransportowani do Czech z terenów krucjat, w upałach i w towarzystwie odoru rozkładających się ciał,
oczywiście odpowiedzi nie otrzymałem. Te fakty, jak i wiele innych utwierdzają mnie w przekonaniu, że
islamem rządzi jedynie ślepa wiara i kłamstwo, które ma na celu zastraszanie wyznawców.

Zabawnym był dla mnie dzień 20 XII 2012 r. gdy muzułmanka powiedziała mi, że świat się skończy, ponieważ
były dwa wielkie trzęsienia na wschodzie (Japonia) i zachodzie (Haiti). Jak widać, świat się trzyma dosyć
dobrze. Co do tsunami w Japonii - usłyszałem, że tsunami to kara od Allaha zesłana na Japonię za to, że
Japończycy są złymi ludźmi. Na moje pytanie, dlaczego w Japonii zginęło "tylko" ok. 20 000 ludzi, a w trzęsieniach i osunięciach ziemi w krajach muzułmańskich ginie każdego roku wiele więcej i czy to znaczy, że muzułmanie są gorsi od Japończyków - także odpowiedzi nie otrzymałem. Otrzymałem tylko "uwierz, uwierz,
to Japończycy" etc. Przepraszam, dla mnie liczą się fakty i dane, nie ślepa wiara.

@defensis

100% zgoda. Dlatego nie należy muzułmanom w Polsce życia ułatwiać. Mają się dostosować do polskich warunków i kultury, a nie zakładać getta. Jeżeli tak nie będzie i w większej ilości zaczną się demonstracje - zaostrzenie przepisów, nie może być tak, że mniejszość rządzi większością. To jest chore i do takiej sytuacji nie wolno dopuścić. Należy działać. Może to dlatego od muzułman słyszę, że kraje słowiańskie nienawidzą i zwalczają islam - bo my nie dajemy się mu tutaj zagnieździć. I tak być powinno.

Użytkownik hayashi edytował ten post 21.06.2013 - 11:29

[Cannabinol]

Całkiem niedawno byłem ze znajomymi na festiwalu pizzy. Normalny wieczór, pizza, dzbanki browarów - siedzimy i gadamy. Minęła już dobra godzina kiedy do stolika (w zasadzie to dwóch) obok zasiadła cała arabska rodzinka - Facet, dwie kobiety i chyba z piątka dzieciaków. Nie wiem co im się nie podobało, chyba to jak stukaliśmy się szklankami z piwem, a może byliśmy wtedy trochę głośno, nie pamiętam. Pamiętam, że jakiś nastoletni kogut, który siedział tyłem do nas z łokciami rozwalonymi jak na osiedlowej ławce, zaczął odwracać głowę i gapić się kątem oka w naszym kierunku. W sumie to poza tym piwem nie robiliśmy nic co by mogło ich jakoś urazić (No może było parę żartów ale to dopiero później jak już zaczęli odwalać ) Zaczęło się od tego, że kogut zirytował się gdy od pewnego momentu ja też zacząłem się wpatrywać w jego kogucie oko. Co prawda ojciec był spokojny i trochę go ogarnął, ale od tego momentu zaczęło się całe arabskie gadanie na nasz temat, zwłaszcza tych dwóch kobit, najpierw trochę po Polsku (chyba po to żebyśmy wiedzieli), później po innemu. Oczywiście daliśmy sobie spokój i zajęliśmy się sobą, chociaż ciężko było non stop widząc te spojrzenia i słysząc arabskie pierdolenie.
Nie jest to jakaś super ciekawa historia z maczetą i zamachem bombowym w roli głównej, ale dała mi trochę do myślenia, ponieważ jak nic chodziło im o to, że pijemy alkohol i wcale nie zamierzamy się z tym przy nich krępować.

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 21.06.2013 - 16:11

[Paweł]

Mieszkając w Polsce ani razu nie zetknąłem się z mniejszością muzułmańską, więc nie wiem jak to u nas wygląda. Natomiast wiem, że w naszym kraju od setek lat mieszkają Tatarzy. Są częścią naszej historii, walczyli za nasz kraj, żyją sobie spokojnie jednocześnie pielęgnując swoje tradycje. Taka odmienność mi się podoba i nie stanowi żadnego problemu.
Trzeba walczyć z islamem, który wdziera się do Europy i mimo iż na razie Polskę omija szerokim łukiem, trzeba mieć się na baczności. Kiedy rezydowałem w jednym z krajów zachodnich, miałem styczność z muzułmanami. Ci z którymi się przyjaźniłem byli całkiem w porządku, ale patrząc na to z szerszej perspektywy, nie było już tak ok. Przeważnie działalnością przestępczą zajmowały się gangi różnych ciapatych i kolorowych. Podobnie z wymuszaniem zasiłków. Dzieciarnia muzułmańska często była rozwydrzona i nie umiała się zachować wśród ludzi. Ale nie wszyscy. Tak czy inaczej, trzeba ich trzymać krótko.

Użytkownik Paweł edytował ten post 21.06.2013 - 15:47

[Amaterasux.]

Chyba kilka osób źle mnie zrozumiało.
Nie powiedziałem, że Islamizacja jest dobra - jest to ZŁE zjawisko, bo zastępuje naszą kulturę na Koran.
chodziło mi głownie o tą zajawkę na arabów... 'Kupując kebaba karmisz araba'. Kiedyś Polska nie była tak zamkniętym państwem, tym bardziej, że jak Paweł wspomniał - w Polsce nie jest tak łatwo spotkac muzułmanina i raczej NIGDY nie będzie to u nas na taką skalę jak np. w UK.

Islam bardziej dojrzałą... Na myśli miałem to, że powstała by KONKRETNIE ukierunkowac ludzi. Źle, bo źle, ale ukierunkowuje.


Pozdrawiam i trochę tolerancji. Jak ktoś już napisał - jeżeli dla Araba Prawo Polskie > Koran, to ja do araba nic nie mam

[Robakatorianin]

Kiedyś Polska nie była tak zamkniętym państwem, tym bardziej, że jak Paweł wspomniał - w Polsce nie jest tak łatwo spotkac muzułmanina i raczej NIGDY nie będzie to u nas na taką skalę jak np. w UK.

Jeżeli ze wszystkich stron będziemy sąsiadować z muzułmańskimi fanatykami to w końcu padniemy pod ich naciskiem.

Pozdrawiam i trochę tolerancji. Jak ktoś już napisał - jeżeli dla Araba Prawo Polskie > Koran, to ja do araba nic nie mam

Arab ok ale muzułmanin ma gdzieś dane prawo-Koran jest najważniejszy!