Komentarze w serwisach pokroju Wyborczej to rzeczywiście iście wyborne teksty powodujące śmiech na sali. Osobiście trudno jest mi zrozumieć, jak bardzo można mieć wyprany mózg, aby wypisywać takie bzdury jakie się tam czyta. Pewna grupa ludzi chyba naprawdę potrzebuje tego, aby to ktoś z jej rodziny zginął w zamachu, aby otworzyć oczy. Wyznawcy "religii pokoju" pod żadnym pozorem nie powinni mieć wstępu do Europy. Koniec i kropka. A jeśli tzw. "lewactwo" chce sobie ich tutaj wpuszczać, a następnie bronić, wymyślając bzdury pt. "chory psychicznie", czy "mordercza ciężarówka", to niech sobie ich zaprasza na swoje własne podwórko, a nie wypowiada się za resztę. Ludzie giną, umierają. Naprawdę. I to nie jest żaden film, czy gra komputerowa. Giną naprawdę. Ktoś traci żonę, ktoś inny córkę, jakaś kobieta traci męża, czy dziecko. To się dzieje naprawdę. Przecież to w każdej chwili może być ktoś z naszej rodziny, czy znajomych. Jak można nie traktować tego poważnie? Jak bardzo sprany mózg trzeba mieć, aby nie brać tego faktu pod uwagę i dalej brnąć w swoją chorą (być może opłaconą odgórnie) ideologię?
Rozmawiałem z kilkoma Niemcami na YT (na YT, bo na facebooku już nawet nie mają prawa pisać, takie im tam kary grożą, za niepoprawność polityczną). Niemcy są tak zaszczuci i mają tak zakneblowane usta, że wręcz płaczą na to co się dzieje. Skoro twój własny rząd mówi, że do terroryzmu należy się przyzwyczaić, to jak ma się czuć obywatel takiego kraju. Sorry, ale taki mamy klimat?
Przecież to jest paranoja. Jakiś chory sen.
Turcja na czele z Erdoganem niebawem zrobi tutaj jesień średniowiecza i może dopiero wtedy co bardziej lewaccy przejrzą na oczy, gdy będzie już totalnie za późno. Wszystko na taki rozwój wypadków wskazuje. Wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębów. Nie wierzycie w fakt wystąpienia realnej inwazji? Ludzie na początku ubiegłego wieku też nie wierzyli w możliwość wystąpienia dwóch wojen światowych. Pokój nie jest dany na wieki i radzę się z tym faktem pogodzić. Świat stoi w ogniu, praktycznie cały - bo gdzie by nie spojrzeć, tam są konflikty wojenne. Pokoju na świecie już nie ma i jesteśmy właśnie świadkami kluczowych wydarzeń, które dobrze się nie skończą.
Apel do "lewaków" - ludzie, na litość boską, bądźcie realistami i pozdejmujcie w końcu swoje różowe okulary.
Użytkownik szczyglis edytował ten post 25.07.2016 - 18:40