3259 replies to this topic

[belin]

 

A po co tam poszedł? Kijowski dobrze wie że jest znienawidzony przez narodowców i PIS

Wiesz co? Nawet nie wiem jak to skomentować.

 

Czyli teraz nadchodzą czasy, w których "narodowcy" będą decydowali o tym, kto gdzie może się pojawić?

Na razie na uroczystościach, którzy oni traktują jako swoje (choc nie wiem jakim prawem?), a być może, niedługo później rozszerzą to na miejsca, w których (według nich), mogą przebywać tylko oni i im równi.

Kto wie, może zaraz potem ktoś wpadnie na pomysł, by tych "mniej równych" (choć na usta ciśnie mi się określenie untermensch - kojarzysz może?) jakoś oznaczać - np, opaskami noszonymi na ramieniu. W różnych kolorach żeby nie pomylić np gejów z tymi, co tylko inaczej myślą.

Tak żeby było ich łatwiej w tłumie odróżnić i pogonić.

 

a była to zwykła prowokacja(w gruncie rzeczy bardzo udana) z jego strony

 

A ty to wiesz stąd, że?

Wytłumacz mi proszę na czym miała polegać ta jego prowokacja - potrafisz? Czy tylko traktujesz tą prowokację jako słowo wytrych?

 

aby Wyborcza i Newsweek miały o czym pisać.

Bo z góry można było przewidzieć, że "prawdziwi patrioci" będą ich chcieli oklepać po twarzach - prawda?

Nawet w czasie nabożeństwa.

Swoją drogą - chyba to właśnie jest najbardziej wstrząsające, że nawet w trakcie pogrzebu można ziać tak ogromną nienawiścią.

 

Bo nie wierzę że naglę obudził się w nim duch patriotyzmu

 

To w co ty wierzysz, nie ma tu żadnego znaczenia. Głównie dlatego, że nie masz pojęcia o tym, czy duch patriotyzmu obudził się w nim teraz, 5 lat wcześniej, czy trzydzieści.

 

i razem z gejem członkiem KODu wziął udział we mszy.

 

Tak z ciekawości.

Jak w niedzielę przekazujesz znak pokoju w czasie nabożeństwa, to najpierw wypytujesz tych, którym go przekazujesz o orientację seksualną?

Czy może na wszelki wypadek go nie przekazujesz, żeby broń boże nie podać ręki gejowi?

 

po drugie ta upartyjniona policja bezpiecznie wyprowadza go z tłumu w obawie przed pobiciem przez narodowców

 

Rozumiem, że to dla ciebie jest dobry znak? Tym razem obeszło się bez ofiar. Pytanie jak to będzie wyglądało przy kolejnej, kolejnej i jeszcze kolejnej okazji?

Wtedy też napiszesz - a po co tam poszedł?

 

O czym  ty piszesz 

 

 

A po co tam poszedł? Kijowski dobrze wie że jest znienawidzony przez narodowców i PIS

Wiesz co? Nawet nie wiem jak to skomentować.

 

Czyli teraz nadchodzą czasy, w których "narodowcy" będą decydowali o tym, kto gdzie może się pojawić?

Na razie na uroczystościach, którzy oni traktują jako swoje (choc nie wiem jakim prawem?), a być może, niedługo później rozszerzą to na miejsca, w których (według nich), mogą przebywać tylko oni i im równi.

Kto wie, może zaraz potem ktoś wpadnie na pomysł, by tych "mniej równych" (choć na usta ciśnie mi się określenie untermensch - kojarzysz może?) jakoś oznaczać - np, opaskami noszonymi na ramieniu. W różnych kolorach żeby nie pomylić np gejów z tymi, co tylko inaczej myślą.

Tak żeby było ich łatwiej w tłumie odróżnić i pogonić.

 

a była to zwykła prowokacja(w gruncie rzeczy bardzo udana) z jego strony

 

A ty to wiesz stąd, że?

Wytłumacz mi proszę na czym miała polegać ta jego prowokacja - potrafisz? Czy tylko traktujesz tą prowokację jako słowo wytrych?

 

aby Wyborcza i Newsweek miały o czym pisać.

Bo z góry można było przewidzieć, że "prawdziwi patrioci" będą ich chcieli oklepać po twarzach - prawda?

Nawet w czasie nabożeństwa.

Swoją drogą - chyba to właśnie jest najbardziej wstrząsające, że nawet w trakcie pogrzebu można ziać tak ogromną nienawiścią.

 

Bo nie wierzę że naglę obudził się w nim duch patriotyzmu

 

To w co ty wierzysz, nie ma tu żadnego znaczenia. Głównie dlatego, że nie masz pojęcia o tym, czy duch patriotyzmu obudził się w nim teraz, 5 lat wcześniej, czy trzydzieści.

 

i razem z gejem członkiem KODu wziął udział we mszy.

 

Tak z ciekawości.

Jak w niedzielę przekazujesz znak pokoju w czasie nabożeństwa, to najpierw wypytujesz tych, którym go przekazujesz o orientację seksualną?

Czy może na wszelki wypadek go nie przekazujesz, żeby broń boże nie podać ręki gejowi?

 

po drugie ta upartyjniona policja bezpiecznie wyprowadza go z tłumu w obawie przed pobiciem przez narodowców

 

Rozumiem, że to dla ciebie jest dobry znak? Tym razem obeszło się bez ofiar. Pytanie jak to będzie wyglądało przy kolejnej, kolejnej i jeszcze kolejnej okazji?

Wtedy też napiszesz - a po co tam poszedł?

 

Pishor we wrześniu będzie manifestacja KOD idź na nią poskaczesz sobie z Giertychem ,Nowacką i się odstresujesz . nikt wam nie będzie przeszkadzał i robił zadym . Policja , Narodowcy nie będą wam przeszkadzali , będziecie mogli wychwalać Jaruzelskiego , agentów SB , ujadać na Kaczyńskiego i wieszać jego kukły i będzie OK. 

 

 

 

Zapoznaj się z punktem Regulaminu 7.14

 

Alis

Użytkownik Alis edytował ten post 29.08.2016 - 20:57

[pishor]

@Zaciekawiony

Nie robimy OT, bo dyskutujemy na temat wrzucony przez Wszystko.

 

@ Pishor

Z jednej strony...

 

To jest relatywizowanie.

Albo zgadzasz się, że nie maja prawa zawłaszczać przestrzeni pamięci albo uzależniasz to od jakichś czynników.

Jeżeli piszesz, że "kodowcy" organizowali tam manifestację, to chyba masz na to jakiś...dowód?

Bo, jeżeli nie, to są to tylko Twoje przypuszczenia. A w takim przypadku, wygląda na to, że sam fakt iż byli to właśnie oni wystarczył żeby potraktować ich tak, a nie inaczej.

aby utworzyć pod bazylikę manifestację w celu... nawet nie wiadomo jakim, chyba nie zamierzali podczas mszy odczytywać wyroków TK.

Z powyższego cytatu wynika, że dowodu nie masz - bo sam się zastanawiasz - PO CO oni tam przyszli.

Co ciekawe, zakładasz, że w innym celu niż po prostu dla pokazania, że oni też traktują tą uroczystość jako ważną dla podtrzymania pamięci ofiar komunizmu i oddania im hołdu.

 

Tak, czy siak -  trochę to słabo wróży na przyszłość.

Bo, teraz pretekstem było to, że byli "oflagowani" (swoją drogą - nie tylko oni o ile dobrze widziałem) ale za chwilę, pretekst może być dużo mniejszy - np taki, że nie wznoszą odpowiednich okrzyków albo, po prostu - są inaczej (nieodpowiednio) ubrani.

 

Prz takim podejściu do tematu

A już się jakoś miesiąc temu zastanawiałem, że coś wcale o nich nie słychać.

 

być może już niedługo, nawet tak błahych pretekstów nie trzeba będzie szukać - wystarczy tylko, że ktoś rozpozna twarz Kijowskiego, czy kogoś z jego grupy.

Co zresztą działać może w obie strony.

Chcesz żyć w kraju w którym tylko za fakt przynależności do jakiejkolwiek grupy, czy organizacji można zebrać po twarzy? Chyba nie.

[belin]

 Wspominki i rozmówki sympatyków KOD. Specjaliści od prowokacji.

Załączone grafiki

• 

Użytkownik belin edytował ten post 29.08.2016 - 20:45

[StatystycznyPolak]

Jeżeli piszesz, że "kodowcy" organizowali tam manifestację, to chyba masz na to jakiś...dowód?

 

Ich sztandar na wystarczy?

Użytkownik Sebastian. edytował ten post 29.08.2016 - 21:00

[Alis]

Państwo chyba zapomnieli że na forum obowiązuje zakaz poruszania tematyki związanej z polityką dlatego na razie tylko przypominam tym wpisem.

[Wszystko]

Sebastian. Mogę wymienić innych, którz byliby potraktowani podobnie jak członkowie kodu. Np. Były polski premier jest przez nich nielubiany. Prezes trybunału konstytucyjnego, a także Geremek, gdyby żył. Problem w tym że to środowisko prawicowo narodowe akceptuje tylko samo siebie, a resztę chce zniszczyć. Bagatelizowanie takich zachowań jest niepoważne. Tak samo można by mówić w przypadku zabójstwa na dyskotece ,, po co tam poszedłeś?,,

[pishor]

Były to uroczystości patriotyczne gdzie de facto zawsze jest dużo narodowców a Kijowski i KOD są przez nich znienawidzeni. Sytuacja podobna do takiej gdy na spędzie kibiców Legii pojawia się kibic Widzewa i jest witany z "otwartymi rękami".

Otóż nie - sytuacja wcale nie była podobna. A nawet - jest diametralnie różna.

Chyba, że przyjmiemy, że ten rząd organizuje takie uroczystości tylko dla "swoich" patriotów - a same te "uroczystości" to tak naprawdę "spęd" jego zwolenników, który można porównać do spotkania kiboli.

Ja takiego założenia nie przyjmuję. I dlatego jestem właśnie zbulwersowany.

To, że były to uroczystości państwowe daje prawo do uczestniczenia w nich KAŻDEMU obywatelowi tego kraju.

 

Proszę cię nie mów że nie widzisz że coś tu brzydko pachnie. Obecnie w kraju panuje duże napięcie polityczne a lider organizacji antyrządowej przychodzi na pogrzeb organizowany przez rząd z antyrządowym sztandarem a do tego wchodzi w tłum ONRowców, którzy są wrogo do niego nastawieni. No faktycznie nie było to prowokacyjne zachowanie.

To nie jest kwestia jak ja to widzę.To nie ma tu najmniejszego znaczenia.

Pytanie było proste - co uważasz za prowokację ze strony KOD-u, czy tam Kijowskiego. Z tego, co napisałeś wynika, że samo pojawienie się w miejscu, w którym znajduje się grupa ludzi, który go nienawidzą. W naszym kraju, od przynajmniej kilku lat panuje "napięcie" (i panować będzie jeszcze długo). Czy w tej sytuacji (w zależności od tego, kto jest przy władzy), oponenci rządu mają się ukrywać po piwnicach, żeby samym swoim widokiem nie prowokować jego i jego zwolenników?

 

Tak za pewne by się skończyło, gdyby nie interweniowała policja.

 

I nie widzisz nic dziwnego w tym, że ta... "interwencja" nie polegała na tym, żeby uspokoić agresorów, ewentualnie zabezpieczyć możliwość spokojnego uczestnictwa wszystkim, którzy wyrażali na to ochotę, tylko na wyprowadzeniu z nich osób, które de facto były atakowane (w taki, czy inny sposób)?

No, to okej.

 

Nie chcę wchodzić w politykę kim jest Kijowski i co robi bo dostane warna.

 

Ja nie pytałem o to co sądzisz o jego działalności politycznej - interesowało mnie skąd wiesz, że nagle wczoraj obudził się w nim patriotyzm.

Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie był on na przykład od dawna zwolennikiem "żołnierzy wyklętych" i to właśnie dlatego postanowił wziąć udział w tych uroczystościach.

Polityka nie ma tu nic do rzeczy.

Ja tego nie wiem - pytałem się skąd ty wiesz, że tak nie jest?

 

Nie chodzę do kościoła.

 

Jeśli chcesz mi delikatnie zasugerować homofobię twoja sprawa... nie wnikam.

 

Ja nic nie sugeruję, po prostu byłem ciekaw, co ci przeszkadza, że Kijowski przyprowadził na tą mszę kolegę geja (o ile to prawda, bo ja tego nie wiem).

Tym bardziej jestem ciekaw teraz, skoro piszesz, że do kościoła nie chodzisz.

Skoro nie chodzisz, to dlaczego bronisz tego innym - nawet gejom? Albo - dlaczego się temu dziwisz?

 

Tak jak pisałem wcześniej, ja nie wchodziłbym w tłum narodowców z flagą np LGBT.

 

Rozumiem więc, że nie przeszkadza ci fakt, że gdybyś chciał gdzieś pójść (wziąć udział w jakieś uroczystości / imprezie) a byłby tam osoby (niezależnie od tego, jakie maja zapatrywania - bo to akurat nieistotne jest), które potencjalnie mogłyby ci nakłaść po twarzy za to, że jesteś kim jesteś, to ty wolałbyś siedzieć w domu niż na przykład od stróżów prawa wymagać żeby uniemożliwiłby ci udział w takim wydarzeniu?

A jakby te osoby stały pod twoim blokiem czy domem to ty byś z niego w ogóle z niego nie wyszedł, dopóki one by nie stwierdziłyby, że jednak nie chcą już tam stać i by sobie nie poszły - czy tak?

Ale wiesz, że nie każdy ma ochotę się ukrywać w sytuacji, kiedy (przynajmniej teoretycznie) ma prawo do tego, żeby chodzić tam, gdzie ma ochotę?

[Zaciekawiony]

 

Albo zgadzasz się, że nie maja prawa zawłaszczać przestrzeni pamięci albo uzależniasz to od jakichś czynników.

To się nazywa stosunek ambiwalentny. Tak samo jak ONR nie powinno wykorzystywać pogrzebu do swoich manifestacji, tak też nie powinien tego robić KOD.

[belin]

Tu kolejny dowód na to, po co pacynka Sorosa tam wczoraj przyszła.

Załączone grafiki

• 

[Urgon]

AVE...

Sebastian, ponoć żyjemy w państwie prawa, a jednym z tych praw jest prawo do uczestniczenia w uroczystościach publicznych i religijnych dla każdego obywatela, zaś obowiązkiem służb porządkowych jest zapewnić bezpieczeństwo udziału każdemu uczestnikowi. Dalej: jakim prawem jedna grupa faszystowskich oszołomów zawłaszcza sobie prawo do każdej uroczystości państwowej grożąc i atakując innych ludzi tylko dlatego, że ci mają odmienne poglądy? Do patriotyzmu ma takie samo prawo zarówno narodowy oszołom z nazistowskimi zapędami, jak i kochający inaczej komunista. Zresztą "patriotyzm" tych faszystów sprowadza się głównie do rzucania rasistowskich haseł i śpiewania przyśpiewek na temat białej siły i tym podobnych, przy jednoczesnym machaniem na zmianę flagą Polski i flagą ONR. A to, moim skromnym zdaniem to jest patriotyzm odpustowy, szopka na pokaz, a nie praca dla dobra kraju...

Skoro już jesteśmy przy temacie, to taki link do pewnego postu na fejsiku:
https://www.facebook...904?pnref=story

Użytkownik Urgon edytował ten post 29.08.2016 - 21:35

[Kronikarz Przedwiecznych]

Kolejne posty na tematy około polityczne kończą się warnami. Żeby płaczu nie było. Proszę skończyć na PW tę dyskusję, jeśli macie ochotę się przepychać.

[belin]

AVE...

Sebastian, ponoć żymemy w państwie prawa, a jednym z tych praw jest prawo do uczestniczenia w uroczystościach publicznych i religijnych dla każdego obywatela, zaś obowiązkiem służ porządkowych jest zapewnić bezpieczeństwo udziału każdemu uczestnikowi. Dalej: jakim prawem jedna grupa faszystowskich oszołomów zawłaszcza sobie prawo do każdej uroczystości państwowej grożąc i atakując innych ludzi tylko dlatego, że ci mają odmienne poglądy? Do patriotyzmu ma takie samo prawo zarówno narodowy oszołom z nazistowskimi zapędami, jak i kochający inaczej komunista. Zresztą "patriotyzm" tych faszystów sprowadza się głównie do rzucania rasistowskich haseł i śpiewania przyśpiewek na temat białej siły i tym podobnych, przy jednoczesnym machaniem na zmianę flagą Polski i flagą ONR. A to, moim skromnym zdaniem to jest patriotyzm odpustowy, szopka na pokaz, a nie praca dla dobra kraju...

Skoro już jesteśmy przy temacie, to taki link do pewnego postu na fejsiku:
https://www.facebook...904?pnref=story

Załączone grafiki

• 

[Daniel.]

Czyli to działa tak. Jak ludzie o odmiennej orientacji robią sobie parady i ktoś bardziej patriotyczny tam wejdzie to oczywiście wina jest na tego bardziej patriotycznego. Natomiast jak ktoś bardziej patriotyczny robi swoje "parady" i wejdzie tam ktoś o odmiennej orientacji to wina jest...znowu tego bardziej patriotycznego. Okej.


Co do Anity, wielkie brawa oczywiście, ale żeby tylko nie wpadła na dopingu przez nie uwagę. Nie wiem co ona bierze, ale musi być mocne skoro jej wyniki pozwalałyby jej wygrywać nawet w konkursie z mężczyznami. Oczywiście waga młota jest inna, ale to nie zmienia faktu, że jej konkurentki nie miałyby szans na czołowe lokaty, a ona by wygrywała z mężczyznami.

[Kronikarz Przedwiecznych]

A może po prostu ma talent? Nie wariujmy, że każdy, kto pobija rekord czy wybija się na tle innych to nasterydowany oszust. Może jest odpowiednio silna i w odpowiednim momencie rzuca młot? To wszyscy sportowcy w dziejach, którzy pobili jakiś rekord to kanciarze? Pewnie, że kiedyś te rekordy były mniej spektakularne, ale troszkę się zmieniło - technika, sposób treningu, posiłki etc etc i nie wydaje mi się, żeby wszyscy oszukiwali.

[spooner]

 Nie wiem co ona bierze, ale musi być mocne skoro jej wyniki pozwalałyby jej wygrywać nawet w konkursie z mężczyznami. Oczywiście waga młota jest inna, ale to nie zmienia faktu, że jej konkurentki nie miałyby szans na czołowe lokaty, a ona by wygrywała z mężczyznami.

 

Ano własnie jak oglądałem IO, to komentator coś mówił, że w męskiej dyscyplinie wyniki były gorsze od żeńskich.

Ale wątpię, czy bierze, ona z natury jest "babką z jajami".