Tymczasem w Afryce...
Po ogłoszeniu wyników wyborów w Gabonie wybuchły zamieszki. Opozycja zarzuca rządowi fałszerstwa wyborcze. Wybory wygrał dotychczasowy prezydent Ali Bongo, jednak niewielką przewagą głosów (1,5%) nad kandydatem opozycji. W całym kraju frekwencja była niska (50%) ale w okręgu z którego pochodzi prezydent zagłosowali wszyscy uprawnieni. Po całodziennych zamieszkach protestujący podpalili parlament.
Sytuacja w Gabonie wygląda tak, że niemal od czasu uzyskania niepodległości w 1969 roku krajem nieprzerwanie rządzą osoby z rodziny Bongo, Pierwszy, Omar Bongo, rządził w dyktatorskim stylu przez siedem kadencji, po jego śmierci w 2009 roku następnym prezydentem został jego syn Ali, który teraz znów został wybrany.
https://www.washingt...tolen-election/
Dwa dni temu na lotnisku w Los Angeles doszło do paniki - uciekający ludzie twierdzili że doszło do strzelaniny. Jedni zabarykadowali się w łazienkach, inni wybiegli na płytę lotniska. Nikt nie został jednak ranny. Nie potwierdzono także że doszło do strzelaniny. Wstępne wyniki dochodzenia pokazują, że przyczyną paniki był splot kilku okoliczności, zaś początkiem wszystkiego był... Zorro.
Aktor uliczny odwiózł przyjaciela na lotnisko. Gdy ochrona lotniska zobaczyła koło wejścia na terminal człowieka ubranego na czarno i z czymś podobnym do miecza, zatrzymała go, każąc położyć się na ziemi. Miecz był plastikowa atrapą a wszystko było nieporozumieniem, jednak akcję zatrzymania widziała część pasażerów. Obawiając się, że może zdarzyć się jakaś strzelanina, ludzie zaczęli oddalać się od tego miejsca. Widzieli to ludzie na hali, którzy nie wiedzieli o co chodzi a to wywołało zaniepokojenie. Kilka osób skorzystało z drzwi ewakuacyjnych. Drzwi ta były wyposażone w mechanizm, który przy zamykaniu wydaje głośni trzask. Nie wiedzący co się dzieje podróżni, którzy zobaczyli najpierw biegnących ludzi a potem usłyszeli trzask, sądzili że to strzały, i też zaczęli uciekać.
http://abcnews.go.co...ory?id=41776254