Czekam na ten dzień kiedy Bronisław Komorowski stanie się Bronisławem K. Dziś odwaga staniała, ale ja to mówiłem już w kampanii wyborczej i wcześniej, kiedy był prezydentem, że popełnił w tej sprawie wiele przestępstw. Opisałem to szczegółowo w książkach
— mówił Wojciech Sumliński w programie „Minęła 20” w TVP Info.
To jest wierzchołek góry lodowej.
dodał.
Dziennikarz przypomniał, że 1 września 2016 zakończył się jego proces w tzw. aferze marszałkowej.
Sąd stwierdził, że nie było nawet cienia dowodu mojej winy, natomiast na ławie oskarżonych powinni zasiąść Bronisław Komorowski, Krzysztof Bondaryk i Paweł Graś.
— powiedział.
A ta sprawa była ściśle powiązana ze sprawą Pro Civili, międzynarodowej organizacji przestępczej dla niepoznaki nazwanej fundacją
— powiedział.
To powinien być początek. Kamień który powinien uruchomić lawinę
— powtórzył dziennikarz.
Zdaniem Jacka Karnowskiego, redaktora naczelnego „Tygodnika wSieci”, sprawa „Pro Civili” i SKOK-u Wołomin pokazuje, że rozwiązanie WSI było koniecznością.
To nie była zabawa. Samo wyprowadzenie przez tych ludzi ponad stu mln z PKO BP, potem Piotr P. pojawia się w SKOK-u Wołomin i tam znika 800 mln. My mówimy o naprawdę dużych pieniądzach
— zauważył.
Rozwiązanie WSI było krokiem niezbędnym, by państwo polskie miało szanse stanąć na nogi
— podkreślił.
Zdaniem Janusza Schwertnera z portalu onet.pl sprawy wyroku dla Piotra P. nie należy łączyć z byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim, zaś rozwiązanie WSI było niekorzystne dla polskich wojsk zaangażowanych w kampanie w Iraku i Afganistanie.
Służby wojskowe straciły zmysły przez co dochodziło do śmierci polskich żołnierzy w Iraku i Afganistanie
— przekonywał.
Proszę sięgnąć do akt mojej sprawy i zobaczyć czym było WSI
— nie zgodził się Wojciech Sumliński, który przypomniał, że jego proces, w którym zeznawały najważniejsze osoby w państwie, szefowie tajnych służb a który był konsekwentnie niezauważany przez większość mediów.
To była organizacja przestępcza, która nie zajmowała się ochroną kontrwywiadowczą a zajmowała się robieniem interesów, które okradały państwo polskie na niespotykaną skalę. WSI były prawdziwą mafią. Pruszków wykreowano na mafię, która była mafią trzepakową
— powiedział Sumliński.
Bez działalności osłonowej szefa MON Bronisława Komorowskiego, WSI nie byłyby w stanie rozwinąć skrzydeł
— dodał.
Takich rzeczy bez osłony nie da się zrobić
— zgodził się Jacek Karnowski.
Mówienie o powiązaniach Bronisława Komorowskiego jest uzasadnione. Są wyraźne poszlaki. Ta sprawa potwierdza, że newralgiczne instytucje państwa trzeba budować od nowa. Nigdy ne jest na to za późno
— dodał.
Wierzę że historia Piotra P. to początek
—powtórzył Wojciech Sumlińskim.
ansa/ TVP Info
"...przyjdą wybory prezydenckie albo Prezydent gdzieś poleci i to się wszystko zmieni...". I 10 kwietnia Prezydent gdzieś poleciał...
opublikowano: 10 kwietnia 2013 · aktualizacja: 10 kwietnia 2013
Skrzydło TU 154 M widziane z samolotu. Fot. wPolityce.pl Skrzydło TU 154 M widziane z samolotu. Fot. wPolityce.pl
…no, wie Pan, przyjdą wybory prezydenckie albo Prezydent gdzieś poleci i to się wszystko zmieni
– zapowiedział Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. I wszystko zaczęło się zmieniać…
Najpierw Donald Tusk zapowiedział, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich, a potem, 14 dni przed 10 kwietnia, ogłoszono że Komorowski wygrał partyjne prawybory z Radkiem Sikorskim i będzie kandydatem PO w wyborach prezydenckich.
No i 10 kwietnia 2010 roku Prezydent Lech Kaczyński gdzieś poleciał…
…i wszystko się zmieniło…
Ktoś może mi zarzucić, że słowa …Prezydent gdzieś poleci i to się wszystko zmieni… wyrywam z kontekstu. Warto więc ten kontekst przypomnieć, skoro mało kto dziś pamięta, gdzie i w odpowiedzi na jakie pytanie ówczesny Marszałek Sejmu wygłosił swoje proroctwo. Otóż było to w audycji „Kontrwywiad” RMF FM [1:43-1:48 min. (poniżej), poświęconej – jakże by inaczej – krytyce Prezydenta Lecha Kaczyńskiego:
A za co go tam krytykowano? Ano, za to, że aktywnie korzysta z konstytucyjnego uprawnienia do podpisywanie lub niepodpisywania proponowanych przez rząd i MSZ nominacji ambasadorskich. Faktycznie, Prezydent Lech Kaczyński konsekwentnie odmawiał m.in. mianowania ambasadorem w Peru byłego ambasadora w Chile, Jarosława Spyry. Ale 10 kwietnia Prezydent gdzieś poleciał i…
10 kwietnia Komorowski zaczął tymczasowo wykonywać obowiązki Prezydenta.
69 dni po 10 kwietnia Komorowski podpisał nominacje Spyry na ambasadora w Peru oraz na ambasadora w Boliwii i Ekwadorze (było to dwa dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich).
231 dni po 10 kwietnia Spyra podał się do dymisji po ujawnieniu, że IPN dysponuje dowodami, iż w oświadczeniu lustracyjnym zataił on swoją służbę w SB.
781 dni po 10 kwietnia sąd stwierdził, że Spyra złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne i orzekł utratę niektórych praw publicznych (utratę prawa wybieralności w wyborach) na 5 lat.
…Prezydent gdzieś poleci i to się wszystko zmieni…
…Jaki prezydent, taka wizyta…
…Spisane będą czyny i rozmowy…
Tak, spisane będą czyny i rozmowy, ale nieżyjącym życia to nie wróci…
http://wpolityce.pl/...gdzies-polecial
Na forum zabronione jest poruszanie tematyki związanej z polityką.
Alis
Użytkownik Alis edytował ten post 07.11.2016 - 16:01