Janusz Brochwicz-Lewiński nie żyje
Nie żyje generał brygady Janusz Brochwicz-Lewiński ps. Gryf, bohater powstania warszawskiego, żołnierz batalionu AK "Parasol". Miał 96 lat. Był dowódcą grupy szturmowej, która broniła Pałacyku Michla na Woli. Po wojnie mieszkał w Wielkiej Brytanii i służył w brytyjskiej armii. Powrócił na stałe do Polski w 2002 roku.
Jan Józef Kasprzyk, p.o. szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych powiedział Janusz Brochwicz-Lewiński był jednym z najdzielniejszych żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego, człowiekiem honoru i wielkim patriotą. Zawsze też podkreślał, że patriotyzm należy pojmować w kategorii bezinteresownej służby Rzeczypospolitej.
Kim był Janusz Brochwicz-Lewiński
Janusz Brochwicz-Lewiński urodził się 17 września 1920 roku w Wołkowysku w rodzinie ziemiańskiej. Jego ojciec Stanisław był profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Stefana Batorego.
We wrześniu 1939 roku walczył w stopniu kaprala podchorążego. Po agresji ZSRR na Polskę, dostał się do niewoli sowieckiej, z której zbiegł. Po kilkutygodniowej tułaczce dotarł do Generalnego Gubernatorstwa, gdzie włączył się w działalność powstającego Związku Walki Zbrojnej. Na terenie Puław pracował w administracji niemieckiej i równocześnie prowadził działania wywiadowcze i tworzył raporty dla wywiadu ZWZ. Po zdekonspirowaniu w 1942 roku opuścił Puławy i do wiosny 1944 roku dowodził oddziałem partyzanckim AK na Lubelszczyźnie.
W marcu 1944 rok Janusz Brochwicz-Lewiński został skierowany do Warszawy. Wszedł w skład I plutonu kompanii "Pegaz" (późniejszy "Parasol"). 10 lipca 1944 r. dowodził akcją na aptekę Wendego przy Krakowskim Przedmieściu 55, podczas której zdobyto narzędzia chirurgiczne, lekarstwa, środki znieczulające oraz materiały opatrunkowe dla sanitariatu Kedywu KG AK.
Walka w powstaniu warszawskim
W dniach 4-5 sierpnia 1944 r. wsławił się obroną kompleksu zabudowań "Getreide Industrie-Werke", czyli młyna, fabryki makaronów, magazynów oraz "pałacyku", a właściwie kamieniczki Karola Michlera przy ul. Wolskiej 40. Za te walki został odznaczony Krzyżem Walecznych.
Od 6 sierpnia dowodził walkami kilkunastoosobowej grupy opóźniającej, której zadaniem była obrona rejonu Młynarska - Żytnia.
8 sierpnia został ciężko ranny w wyniku postrzału twarzy podczas walk na Cmentarzu Ewangelickim. Z tego powodu Janusz Brochwicz-Lewiński został wyeliminowany z dalszych walk. Został ewakuowany do Szpitala Jana Bożego na Starym Mieście, następnie kanałami przeszedł do Śródmieścia Południe.
Losy Janusza Brochwicza-Lewińskiego po wojnie
Po kapitulacji powstania dostał się do niewoli. Wyzwolony z niemieckiego obozu jenieckiego w Murnau przez Amerykanów po wojnie pozostał na Zachodzie. Wkrótce otrzymał przydział do Ośrodka Zapasowego Samodzielnej Brygady Spadochronowej, z której we wrześniu 1945 roku został skierowany do szpitala w Szkocji. Przeszedł ciężką operację szczęki i pięciomiesięczną rehabilitację.
W lutym 1946 r. opuścił szpital i pozostał na stałe w Wielkiej Brytanii. Wstąpił do armii brytyjskiej i służył m.in. w gwardii przybocznej Jego Królewskiej Mości Jerzego VI. Działał również m.in. w Palestynie i Sudanie jako oficer wywiadu. Po opuszczeniu armii był przez 15 lat kwatermistrzem i oficerem administracyjnym w jednej z brytyjskich szkół wojskowych.
Powrót do Polski
Janusz Brochwicz-Lewiński powrócił na stałe do Polski w lipcu 2002 r. Od tego czasu aktywnie działał w środowisku kombatanckim. Uczestniczył w akcji billboardowej programu "Patriotyzm Jutra" i został mianowany na stopień generała brygady przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Od 2009 do 2014 roku zasiadał w Kapitule Orderu Wojennego Virtuti Militari. Był także Honorowym Obywatelem Warszawy. W listopadzie 2015 roku został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej, za działalność na rzecz środowisk kombatanckich, za pielęgnowanie pamięci o najnowszej historii Polski".