3259 odpowiedzi w tym temacie

[Zaciekawiony]

KK w Norwegii powinien dostać nagrodę Bezczel Roku.

 

Jak niedawno ujawniono norweski Kościół Katolicki uprawiał proceder dopisywania sobie wiernych bez pytania. W Norwegii bowiem zarejestrowane wyznania otrzymują dotacje z budżetu odpowiednio proporcjonalne do liczby wiernych. Im więcej wiernych tym więcej pieniędzy z budżetu, dlatego wszystkie zarejestrowane kościoły powinny dbać o swych wyznawców.

W 2004 roku w Norwegii było zarejestrowanych 45 tysięcy katolików. Potem ich liczba zaczęła rosnąć, głównie za sprawą rozszerzenia Unii i przyjazdu katolików z innych krajów. W ostatnich latach wzrost był bardzo dynamiczny - z 66 tysięcy w 2010 roku do 140 tysięcy w 2014. Wzrost ten zauważyły zresztą katolickie portale internetowe, podając to jako przykład, że katolików jest coraz więcej i że Polacy (stanowiący największą grupę nowo rejestrowanych) niosą chrześcijaństwo do krajów Europy.

https://www.fronda.p...ikow,41550.html

Jak się jednak niedawno wydało, wzrost ten zawdzięczał Kościół raczej kreatywnej księgowości - do wspólnoty Norweskiego Kościoła Katolickiego wpisano tysiące ludzi bez pytania, głównie imigrantów z krajów katolickich. Ci ludzie nawet nie wiedzieli że figurują jako członkowie kościoła i że kościół na podstawie ich dużej liczebności pobiera nienależne subwencje. Trudno powiedzieć o jakie liczby chodzi, ale na podstawie informacji od diecezji o dopisaniu 67 tysięcy osób szacuje się, że kościół dostał 50 milionów koron więcej niż powinien.

http://www.nportal.n...swoich-wiernych

 

Obecny biskup Oslo pełniący rolę prymasa wiedział o procederze od 2012 roku. W 2013 zebrała się w tej sprawie rada episkopatu ale niczego nie wdrożono. Dopiero w listopadzie zeszłego roku o sprawie napisały media. Obecnie kościół dla ratowania twarzy przeprowadza inwentaryzację - do 70 tysięcy nowych członków kościoła z ostatnich lat wysłano zapytania odnośnie tego czy chcą być członkami.

http://www.mojanorwe...bledy-9440.html

Ponieważ do danych odnośnie tego czy jest się zarejestrowanym jest łatwy dostęp, zaczęły wpływać na wierzch takie historie, jak przypadek Agnieszki Bryn która dopiero w zeszłym roku dowiedziała się, że od kilku lat należy do pobliskiej parafii. Agnieszka pracuje w świeckiej organizacji promującej świadomy wybór wiary i świeckość w życiu publicznym i nigdy nie była w kościele parafialnym. Diecezja musiała wyszukać informację o tym że była zameldowana w okolicy z powszechnie dostępnych baz. Następnie musiał wysłać zapytanie do Polskiego kościoła w sprawie aktu chrztu. Po dostaniu informacji że Agnieszka była ochrzczona, wpisał ją na swoją listę wiernych.

http://www.mojanorwe..._woli-8806.html

Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 28.02.2015 - 20:45

[pishor]

KK w Norwegii powinien dostać nagrodę Bezczel Roku.

 

To raczej Złodziej Roku jak już. Bo zrozumiałem, że dzięki temu bezczelu kasę większą chapał - tak?

[Monolith]

niosą chrześcijaństwo do krajów Europy.

 

 

Chyba katolicyzm, wydaje mi się, że chrześcijańska to już Europa jest od dłuższego czasu. Ale skoro z "Frondy", to takie przekłamania to przecież codzienność.

Użytkownik Monolith edytował ten post 28.02.2015 - 20:55

[owerfull]

Wzrost ten zauważyły zresztą katolickie portale internetowe, podając to jako przykład, że katolików jest coraz więcej i że Polacy (stanowiący największą grupę nowo rejestrowanych) niosą chrześcijaństwo do krajów Europy.

 

Polska pewnie leży w Azji

 

Ciekawe informacje dochodzą z Nigerii i państw graniczących z nią. Wojska Nigerii, Czadu, Kamerunu i Nigru odbiły miasta takie jak: Baga, Gambaru, Dikwa i Monguno. Islamiści są zmuszeni do przeprowadzania zamachów samobójczych. Zostały też podane informacje, że więzienia w Kamerunie są przepełnione osobami podejrzewanymi o ekstremizm islamski -  około 30 tysięcy osób.

 

Szkoda, że tak długo zwlekali z tym problemem, nie musiało zginąć tyle ludzi, ale chyba władza Nigerii wolała zajmować się czymś innym ...

 

Organizacja Boko Haram i jej przywódca Abubakar Shekau zamieszczają w internecie coraz to nowe filmy, być może to sympatycy. Tak czy siak i u nich zaczyna się propaganda wyższego stopnia, bo do tej pory były to raczej filmy słabej jakości: https://ia902600.us....dugri final.ogv W filmie możemy ujrzeć Mohammeda Yusufa ( nieżyjącego założyciela organizacji) i jego wypowiedzi. 

Użytkownik owerfull edytował ten post 01.03.2015 - 14:50

[Monolith]

Mali podpisuje wstępny pokój z proislamskimi rebeliantami z samozwańczego regionu Azawad.

 

Mali’s government on Sunday signed a preliminary peace deal with some northern rebel groups, but the main Tuareg armed coalition asked for more time for consultations before signing the agreement.

 

 

 

http://www.france24....rebels-tuaregs/

[pishor]

Widzę, że Komorowski zbiera za to krytykę.

No, właśnie.

Ktoś może mi wytłumaczyć o co jest ta cała awantura?

Czytam o jakiejś kompromitacji, oburzeniu Japończyków, skakaniu po krzesłach...

Na zamieszczonym wyżej filmie nie widzę żadnych krzeseł, po których ktokolwiek by skakał - nie ma nawet takich, na które ktoś by wchodził (w butach, czy bez).

Jedyne, co mnie dziwi, to fakt, że kancelarii prezydenckiej nie stać na zatrudnienie fotografa - wnioskuję to z tego, że zdjęcia prezydentowi musi pstrykać szef BBN (i to przy pomocy telefonu komórkowego).

[Zaciekawiony]

Gdy wchodził na trybunę, na chwilę stanął na podwyższeniu, ale protokolant wskazał mu żeby zszedł. Jeśli dobrze rozumiem co co wziął za podwyższenie, było stołeczkiem dla niskich parlamentarzystów aby było ich widać zza mównicy. A że sam jest raczej wysoki, wyglądało to tak jakby stanął na jakimś krześle.

[pishor]

Jeśli dobrze rozumiem co co wziął za podwyższenie, było stołeczkiem dla niskich parlamentarzystów aby było ich widać zza mównicy.

To dość długi "stołeczek" musiał być, bo widać jak wystaje z lewej strony mównicy (ten biały taki).

To żadne podwyższenie dla niskich osób -  w końcu Japończycy zdają sobie chyba sprawę ze swojego wzrostu i z pewnością uwzględnili to przy projektowaniu mównicy.

Absurdem jest zakładać, że została ona zaprojektowana tak nieergonomicznie, że trzeba było dobudować do niej podwyższenie.

O ile ten podest (podwyższenie) nie znalazł się tam przypadkowo (pozostawiony po jakimś wcześniejszym użyciu), to jedynym uzasadnieniem jego tam obecności jest umożliwienie wygodniejszego podawania jakichś dokumentów osobie prowadzącej obrady (której stanowisko znajduje się za mównicą - i tam rzeczywiście jest wyraźna różnica wysokości).
 

 

A że sam jest raczej wysoki, wyglądało to tak jakby stanął na jakimś krześle.

 

Nie wyglądało to tak zupełnie - no chyba, że ktoś nie wie jak wygląda krzesło (pomijam już kwestię po co krzesło miałoby być tam ustawione - zwykle przemawia się z mównicy na stojąco, a nie siedząc).

Co wcale nie przeszkadza, jak widzę na różnych stronach i portalach, w rozpowszechnianiu bzdurnego twierdzenia o włażeniu w butach na krzesła i komentowaniu tego z zapałem.

Ale cóż - myślenie nie boli.

[Zaciekawiony]

Tu mam nawet lepsze zdjęcie:

Wygląda na to że to podest podstawiany przy okazji różnych delegacji, aby drugi rząd gości mógł się sfotografować na podwyższeniu. A akurat za niedługo mieli się fotografować. Czyli żadnej wpadki.

[noxili]

nie stać na zatrudnienie fotografa

 

Bo pewnie cały fundusz poszedł na wynajęcie kogoś kto wpisuje za prezydenta wpisy w księgach pamiątkowych byśmy już nigdy nie musieli odczuwać bezmiaru  bulu.

 

 

Swoją drogą prezydent Komorowski znalazł czas by odwiedzić leczących się bezpłatnie w Polsce (w Lądku Zdroju) ukraińskich żołnierzy a nie znalazł chwili czasu by przejść 50 metrów do budynku gdzie leczą się weterani polskich misji wojskowych .

[pishor]

Jednym słowem - jak nie krzesłem go, to bulem?

Okej - mi tam rybka.

 

Swoją drogą prezydent Komorowski znalazł czas by odwiedzić leczących się bezpłatnie w Polsce (w Lądku Zdroju) ukraińskich żołnierzy a nie znalazł chwili czasu by przejść 50 metrów do budynku gdzie leczą się weterani polskich misji wojskowych .

Ale to chyba nie dziwne? W końcu teraz temat ukraiński jest najważniejszym z tematów (rzec by można  - nadtematem jest ten temat), więc trzeba pokazać jak bardzo leży nam na sercu dbałość o zdrowie i samopoczucie ukraińskich żołnierzy.

Czyż nie?

A, że się bezpłatnie leczą (skoro już o tym wspomniałeś) to chyba też nie jest dziwne. Czy jest?

 

Zaś, co do naszych żołnierzy (tych nieodwiedzonych), to pewnie, gdy już zorganizuje się wreszcie tą przez wszystkich tak wyczekiwaną misję ukraińską - to i oni dostąpią tego zaszczytu.

Bo jak widać, nie tyle sama misja jest istotna, ile to gdzie ona się aktualnie odbywa.

 

 

@ Zaciekawiony   +

Użytkownik pishor edytował ten post 01.03.2015 - 20:00

[Zaciekawiony]

Swoją drogą  media lubują się w takich rzeczach. Pamiętacie jak było ze śp. Kaczyńskim i torebką na kanapki? Wałkowali to kilka miesięcy i przypominali co jakiś czas. Porównywali go do Kwaśniewskiego i mówili ze popełnia setki gaf. A jak przyszło co do czego to te słynne zdjęcie z odwróconym szalikiem okazało się manipulacją.

 

No ale żeby nie robić offtopu, odkrycie bardzo na czasie - podczas wykopalisk na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, odkryto kości "Inki" znanej sanitariuszki podziemia. Ciało leżało niedaleko symbolicznego pomnika. Tożsamość potwierdzono badaniami genetycznymi.

 

Oprócz "Inki", Instytut Pamięci Narodowej zidentyfikował też szczątki 4 innych ofiar czasów stalinowskich w Polsce - Mariana Kaczmarka, Józefa Kozłowskiego, Stanisława Kutryba i Edwarda Pytki.

IPN od dłuższego czasu prowadzi poszukiwania ciał żołnierzy podziemia, zamordowanych przez komunistów. Do tej pory udało się zidentyfikować szczątki między innymi Zygmunta Szendzielarza "Łupaszka" i majora Hieronima Dekutowskiego "Zapora". Nadal nieznane są miejsca pochówku wielu znaczących postaci, na przykład rotmistrza Witolda Pileckiego.

http://historia.wp.p...146e5&_ticrsn=3

[pishor]

 

No ale żeby nie robić offtopu, odkrycie bardzo na czasie - podczas wykopalisk na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, odkryto kości "Inki" znanej sanitariuszki podziemia.

Z tego, co kojarzę, to samo odkrycie miało miejsce już chwilę temu. Rozumiem, że teraz potwierdzono tylko to, co wcześniej podejrzewano.

[mjr Tsu]

Dzisiaj reporterzy TVN skontaktowali się z dziennikarzem Jackiem Wanem, korespondentem japońskich mediów w Polsce. I kategorycznie stwierdził - po obejrzeniu słynnego filmiku, że Komorowskim podeptał miejsce do siedzenia dla spikera.

"Wchodzi niestety na siedzenie dla spikera… Tam jest siedzenie wyłożone poduszką, powiedzmy… A między tym siedzeniem a mównicą jest mały korytarzyk - pewnie tamtędy proszono, by prezydent przeszedł. Ale na tyle niewysokie było, że stanął..." - powiedział japoński dziennikarz.

 

A jednak