3259 odpowiedzi w tym temacie

[Damian83]

Do niektórych tutaj broniących na siłę policji po akcji w Knurowie:

 

Gdzie wy widzicie rzucanie czymkolwiek w policję? Ja widzę w 56s (filmik który jest wrzucony wcześniej) jedynego typa który rzuca czymś (deska, butelka?) i tyle, nikt więcej niczym nie rzuca ani nawet nie trzyma niczego w ręce. Ten jedyny rzut jak widać nie jest skierowany w policję tylko w sektor kibiców a przedmiot nawet do płotu nie dolatuje.

 

W całej tej pseudoawanturze żaden z kiboli nie jest zainteresowany zadymą z policją, nikt z nich nie nawet przez chwilę nie próbuje w jakikolwiek sposób atakować policjantów. Kronikarz pokaż mi te atakowanie policji o którym piszesz.

 

W tej sytuacji policja nikogo nie broni bo nikt tu się nie bije, policjanci próbują jedynie nie dopuścić do awantury ale robią to źle. zobaczcie sobie zachowanie policji w klatce, tam policjanci podbiegają pod płot z pałkami w rękach i skutecznie opanowują sytuację w 5 sekund. a co robi policja od strony płyty boiska? odrazu strzelają, a powinni zareagować podobnie jak ci w klatce. Myślę, że gdyby tak zrobili to ci kibice z boiska równie szybko by to boisko opuścili. Przecież widać jak byk, że wystarczyły 3 strzały (tyle tam pada strzałów z broni gładkolufowej) i 40 osób ucieka spowrotem na swoje sektory.

 

I tutaj skoro już nie chciało im się łagodniej opanować sytuację to trzeba zadać pytanie gdzie były strzały ostrzegawcze?? ano nie było a być powinny. celowo wcześniej napisałem że tylko 3 strzały wystarczyły żeby wszystkich przegonić, bo gdyby były strzały ostrzegawcze plus właściwa reakcja policji to kibole itak by uciekli i nikt by życia nie stracił. Ale nie ma jak pójść na łatwizne.

Broń gładkolufowa może być używana w sytuacjach trudnych do opanowania lub w zagrożeniach zdrowia lub życia. Tutaj takiego zagrożenia nie było, był to zwyczajny incydent wybiegnięcia na murawę.

 

Na filmie wyraźnie widać że chwilę po 1 strzale wszyscy się odwracają i zaczynają uciekać, chłopak który dostaje postrzał również już się odwracał. Gdzie ten chłopak stwarzał w tym momencie jakieś zagrożeniu i komu??

 

Podsumowując. Nieudolna i leniwa akcja policjantów doprowadziła do śmierci człowieka. Śmierć za bieganie po murawie, widzę, że co niektórzy to popierają. To pomyślcie teraz o sobie jakimi jesteście ludźmi skoro piszecie takie rzeczy i popieracie takie działania policji. Nazywacie kiboli bydłem itp a sami się zachowujecie nie lepiej. Nikt pewnie z was nie ma niczego za uszami co? nikt nigdy nic nie nabroił? Już w to wierzę...

[Daniel.]

Jakby byli normalni i poszli kibicować tak jak to się robi np na skokach narciarskich czy na siatkówce, to po pierwsze policja w ogóle nie musiałaby tam stać z bronią. Jakoś nie widziałem uzbrojonych policjantów na skoczniach narciarskich.

Boisko jest do grania, a nie do latania po nim w kominiarkach, rzucania krzesłami czy nawalania się między sobą. Bardzo dobrze, że strzelali. Powinni strzelać jeszcze więcej i jeszcze częściej, to może w końcu można by było normalnie z rodziną pójść na mecz, bo na razie jest to nie możliwe(no oczywiście na własne ryzyko można).

Czym więcej i szybciej wybije się takich ćwierćmózgów tym lepiej i bezpieczniej dla normalnych ludzi.

Ja rozumiem oburzenie, gdyby policja zaczęła strzelać do rodzin, czy osób siedzących na trybunach, ale oni strzelali do maksymalnej patologii społecznej, która powoduje zagrożenie życia normalnych obywateli. Do takiego marginesu powinni strzelać bez ostrzeżenia, tyle.

Użytkownik Daniel. edytował ten post 04.05.2015 - 19:28

[pishor]

 

I bardzo wygodnie wyraża się oburzenie w takich sytuacjach...

 

A gdzie ja się niby oburzyłem.

Nigdzie - dlatego pisałem o oburzających się w telewizji prawnikach. I do nich właśnie odnosił się poniższy fragment mojej wypowiedzi.

 

Już słyszę w telewizji jęczenie różnej maści prawników, że użycie broni gładkolufowej było zbyt pospieszne. Że trzeba było najpierw armatką wodną, kordonem itd. Ale jakoś nie wydaje mi się, że jeden czy drugi pan prawnik, miałby takie samo zdanie, gdyby znajdował się na tym stadionie razem ze swoim dzieciakiem, a w jego kierunku goniła banda zamaskowanych, wyjących troglodytów.

A już pewien jestem na 100%, że gdyby to on stał w takim kordonie policyjnym, to kwestia tego, czy przed użyciem broni gładkolufowej najpierw dać się poturbować nie zaprzątałby jego głowy zbyt długo.

Bo widzisz - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

I bardzo wygodnie wyraża się oburzenie w takich sytuacjach, gdy ma się tą słodką pewność, że samemu nie zbierze się po twarzy.

 

 

 

Napisałem, że może w Polsce policja zbyt często strzela i posypały się na moją głowę gromy.

 

Miałem właśnie poprosić o przykłady tego nazbyt częstego strzelania, bo ja odnoszę wrażenie, że nasza policja obawia się używać tak zdecydowanych metod.
A obawia się dlatego, że po każdej takiej akcji sypią się na nią gromy.

I kółko się zamyka, bo, przy następnej okazji, zamaskowani panowie odważni, pewni swojej bezkarności, dokazują coraz bardziej.

Dlatego uważam, że bardzo dobrze się stało, bo niestety ale bez odstrzelenia jednego, czy drugiego, cała reszta nie zrozumie, że jak policja im mówi "waruj", to trzeba grzecznie spełnić to polecenie.

 

 

Nie potraficie polemizować tylko od razu riposta że do bydła trzeba strzelać.

 

Ja staram się jak mogę, a za innych nie mogę odpowiadać. Ale nie widzę tu jakiejś szczególnej napaści na tych, co mają inne zdanie. Problem jest bulwersujący i widoczny nie od dziś. Być może to jest właśnie ten moment, kiedy zacznie się jego likwidacja.

Oby.

[Monolith]

Broń gładkolufowa może być używana w sytuacjach trudnych do opanowania lub w zagrożeniach zdrowia lub życia. Tutaj takiego zagrożenia nie było, był to zwyczajny incydent wybiegnięcia na murawę.

 

 

"Zwyczajny incydent wybiegnięcia na murawę". Normalka, codzienność, jak co meczyk, piwko browar raca maczeta... dzięki takiemu przyzwoleniu dla patologii ten chłopak zginął, właśnie dlatego, a nie, że policja nie miała armatki wodnej. Tak samo, jak murzyni kradnący co popadnie w Baltimore doprowadzą do kolejnego ataku na czarnego i dalszego rozwoju rasizmu, jestem tego pewien. Ale żeby to dostrzec trzeba patrzeć troszkę dalej i szerzej.

 

Jakim prawem uznajesz życie bandyty i przestępcy za ważniejsze od życia innych uczestników meczu, w tym policjantów, sędziów, zawodników, kibiców? Jakim prawem wybiegnięcie na murawę jest "normalne" i nikomu nie zagraża? Dlaczego przestępcy mają być chronieni, a Ci, którym zagrażają i Ci, którzy z nimi walczą mają być winni?

 

aha, jakby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości co do zasadności działań policji:

 

Do awantury na boisku doszło w minioną sobotę podczas 4-ligowego meczu pomiędzy Concordią Knurów a Ruchem Radzionków. Jak relacjonował na antenie TVN24 rzecznik śląskiej policji Andrzej Gąska, ok. godz. 17.30 kibice z Knurowa zaczęli rzucać na murawę niebezpiecznymi przedmiotami. Wielokrotne upomnienia organizatorów nie przyniosły skutku. Sędzia przerwał więc mecz.

- W tym momencie grupa ok. 50 chuliganów wtargnęła na murawę, dążąc do konfrontacji z kibicami drużyny przyjezdnej - relacjonował Gąska. Jak stwierdził, interweniowali policjanci z katowickiej prewencji, którzy "próbowali nie dopuścić do starcia" grup.

- W stronę mundurowych również poleciały niebezpieczne przedmioty, policjanci użyli wówczas środków przymusu, w tym gumowych pocisków - dodał Gąska.

 

 

Chuligani nie uspokoili się mimo salwy ostrzegawczej, więc pociski - jak relacjonował rzecznik śląskiej policji - wystrzelono w stronę zadymiarzy, co ich częściowo uspokoiło. W czasie starcia na stadionie ranny został 27-latek z Knurowa.

 

Użytkownik Monolith edytował ten post 04.05.2015 - 20:04

[Steven]

Winni nie sa policjanci tylko koledzy tego chlopaka plus ci kibice, a teraz beda miauczali na wszystkie strony, bo jednak to masowa schizofrenia takie wbieganie na murwawe, to jest leczenie kompleksow poczucia bycia w grupie, oni dali mu to zludne poczucie ale zycia mu nie zwroca. A to ze sie wydarzyl wypadek to juz jest inna sprawa, napewno nie mozna tu mowic o celowym wypadku. No zostalo to sprowokowane...

Inna sprawa ze niektorzy beda miauczeli i analizowali jak to powinna sie policja zachowac, nie analizuje nikt ze ludzie sie powinni tak czy siak zachowac.

Nie bron juz tak tych kibicow co tam weszli, nie maja nic ciekawego do roboty to mysleli ze bedzie fajnie bo media o nich powiedza, albo no zrobia cos wielkiego... Razem

[Kronikarz Przedwiecznych]

Do niektórych tutaj broniących na siłę policji po akcji w Knurowie:

 

Gdzie wy widzicie rzucanie czymkolwiek w policję? Ja widzę w 56s (filmik który jest wrzucony wcześniej) jedynego typa który rzuca czymś (deska, butelka?) i tyle, nikt więcej niczym nie rzuca ani nawet nie trzyma niczego w ręce. Ten jedyny rzut jak widać nie jest skierowany w policję tylko w sektor kibiców a przedmiot nawet do płotu nie dolatuje.

 

W całej tej pseudoawanturze żaden z kiboli nie jest zainteresowany zadymą z policją, nikt z nich nie nawet przez chwilę nie próbuje w jakikolwiek sposób atakować policjantów. Kronikarz pokaż mi te atakowanie policji o którym piszesz.

 

W tej sytuacji policja nikogo nie broni bo nikt tu się nie bije, policjanci próbują jedynie nie dopuścić do awantury ale robią to źle. zobaczcie sobie zachowanie policji w klatce, tam policjanci podbiegają pod płot z pałkami w rękach i skutecznie opanowują sytuację w 5 sekund. a co robi policja od strony płyty boiska? odrazu strzelają, a powinni zareagować podobnie jak ci w klatce. Myślę, że gdyby tak zrobili to ci kibice z boiska równie szybko by to boisko opuścili. Przecież widać jak byk, że wystarczyły 3 strzały (tyle tam pada strzałów z broni gładkolufowej) i 40 osób ucieka spowrotem na swoje sektory.

 

I tutaj skoro już nie chciało im się łagodniej opanować sytuację to trzeba zadać pytanie gdzie były strzały ostrzegawcze?? ano nie było a być powinny. celowo wcześniej napisałem że tylko 3 strzały wystarczyły żeby wszystkich przegonić, bo gdyby były strzały ostrzegawcze plus właściwa reakcja policji to kibole itak by uciekli i nikt by życia nie stracił. Ale nie ma jak pójść na łatwizne.

Broń gładkolufowa może być używana w sytuacjach trudnych do opanowania lub w zagrożeniach zdrowia lub życia. Tutaj takiego zagrożenia nie było, był to zwyczajny incydent wybiegnięcia na murawę.

 

Na filmie wyraźnie widać że chwilę po 1 strzale wszyscy się odwracają i zaczynają uciekać, chłopak który dostaje postrzał również już się odwracał. Gdzie ten chłopak stwarzał w tym momencie jakieś zagrożeniu i komu??

 

Podsumowując. Nieudolna i leniwa akcja policjantów doprowadziła do śmierci człowieka. Śmierć za bieganie po murawie, widzę, że co niektórzy to popierają. To pomyślcie teraz o sobie jakimi jesteście ludźmi skoro piszecie takie rzeczy i popieracie takie działania policji. Nazywacie kiboli bydłem itp a sami się zachowujecie nie lepiej. Nikt pewnie z was nie ma niczego za uszami co? nikt nigdy nic nie nabroił? Już w to wierzę...

 

Następny

 

I udowodnić Ci mam co? Że to bydło biegło w stronę przeciwnej trybuny, żeby sobie żółwiki poprzybijać? A zadałeś sobie pytanie, co by było, jakby tam tej Policji akurat zabrakło? Podejrzewam, że ucierpiało by mnóstwo ludzi i nie wszyscy musieliby być pseudo-debilami, którzy przychodzą na mecz, żeby pobawić się w samców alfa. A jakby tak był tam ktoś z dzieckiem, które ucierpiałoby w starciu z kibolami?

 

W Polsce nikt się nie wychyla ze strzelaniem, bo tu złodziej ma więcej praw niż okradany. Więc nie podejrzewam tego funkcjonariusza o nadgorliwość w tej akurat sytuacji. 

 

Monolith wyżej zresztą przytoczył, jak to było naprawdę.

 

Reasumując - bardzo dobrze się stało, niech to będzie ostrzeżenie dla tych oszołomów. 

A z innej beczki, wysuwanie argumentu, że Policja zabiła samotnie wychowującego dziecko ojca, to grube przegięcie. Jakby z niego był taki dobry tatuś, to nie latałby po meczach i wszczynał burdy, tylko siedział w domu i opiekował się synem. Ale coś przecież trzeba skandować, nie? No, bo jakże to - my nie mieliśmy racji?

[Monolith]

Najsmutniejsze jest to, że gdyby policji nie było i ktoś by zginął z ręki kibica, to i tak by była wina policji, bo nieudolna...

[pishor]

No i ślicznie - wygląda na to, że była równowaga.

Nie rozumiem tylko dlaczego wymagasz od policjantów żeby stawali do walki "jeden na jeden", ryzykując, że w tej walce mogą odnieść jakieś obrażenia, kiedy mogą to ryzyko zminimalizować, nie pozwalając na taką konfrontację.

Tym bardziej, że za nimi stoi PRAWO.

Rozumiesz?

Oni przyszli do pracy. A ich praca to nie są pojedynki w klatce i udowadnianie, kto jest większym chojrakiem, tylko zabezpieczenie porządku. Temu zabezpieczeniu służą min takie środki przymusu bezpośredniego jak broń gładkolufowa - strzelająca gumowymi pociskami.

Ktoś im tą broń wydał, ktoś im powiedział, że mogą jej użyć.

I dlatego jej użyli.

Jak się używa broni, to zdarzają się wypadki - nawet jeśli broń nie jest na ostrą amunicję.

Ja to wiem, chociaż nie robię zadym na stadionach.

A że nie wie tego jeden, czy drugi zamaskowany typek, próbujący udowodnić jakim jest kozakiem?

No, cóż.

Nie od dziś się mówi, że nauka kosztuje. I może być bolesna.

 

Mam nadzieję, że wreszcie to do nich dotarło, a ich przekonanie, że się kulom nie kłaniają, uległo gwałtownemu przewartościowaniu.

[Daniel.]

Aha, czyli jak jest 50 kiboli na 50 policjantów, to policjanci powinni rzucić broń i chwytać za cegły, żeby było sprawiedliwie? A jak jest 200 kiboli na 50 policjantów to wtedy MOGĄ EWENTUALNIE skorzystać z broni. Natomiast jak będzie 200 policjantów na 50 kiboli to walczymy tylko w stójce, bez parteru.

[Monolith]

to wtedy MOGĄ EWENTUALNIE skorzystać z broni.

 

 

Ale wiesz, tylko w nogi, przecież Ci kibice nie mają kasków ani tarcz, a policjanci to co!!!

 

Naprawdę, radzę wam się przejść na stadion, postać sobie chwilę w takim kordonie, dostać z cegły, z mołotowa, zobaczyć kilka maczet, pał, to się odechce chronić bandytyzmu pod płaszczykiem człowieczeństwa.

[Kronikarz Przedwiecznych]

 

to wtedy MOGĄ EWENTUALNIE skorzystać z broni.

 

 

Ale wiesz, tylko w nogi, przecież Ci kibice nie mają kasków ani tarcz, a policjanci to co!!!

 

Naprawdę, radzę wam się przejść na stadion, postać sobie chwilę w takim kordonie, dostać z cegły, z mołotowa, zobaczyć kilka maczet, pał, to się odechce chronić bandytyzmu pod płaszczykiem człowieczeństwa.

 

 

Dokładnie. Nie wiem czy "obrońcy" kiedykolwiek byli w takiej meczowej sytuacji, ale śmiem twierdzić, że nie. Ja byłem kilkukrotnie i absolutnie nie w grupie zadymiarzy i i tak miałem stracha, mimo obecności Policji. Nie wiecie, co takiemu porąbańcowi strzeli do łba, czym rzuci i gdzie. Nie rozumiem w ogóle Waszego podejścia i tej całej obrony. W imię czego to robicie? Na przekór? Sytuacja jest tak klarowna, że w ogóle nie powinno być tej dyskusji.

[Zaciekawiony]

A tymczasem w innej części świata...

 

W Paragwaju afera. 10-letnia dziewczynka została zgwałcona przez ojczyma. I zaszła w ciążę, a ludzie nie mogą się dogadać czy ma tą ciążę utrzymać czy przerwać. W Paragwaju aborcja dozwolona jest tylko przy zagrożeniu życia matki, przy gwałcie i kazirodztwie już nie. Lekarze uznali że taka sytuacja właśnie zachodzi, ale specjaliści rządowi uznają, że wcale nie. I już mówią że teraz będą poczekać do porodu.

http://wyborcza.pl/1..._Paragwaju.html

[Aidil]

A tymczasem w innej części świata...

 

W Paragwaju afera. 10-letnia dziewczynka została zgwałcona przez ojczyma. I zaszła w ciążę, a ludzie nie mogą się dogadać czy ma tą ciążę utrzymać czy przerwać. W Paragwaju aborcja dozwolona jest tylko przy zagrożeniu życia matki, przy gwałcie i kazirodztwie już nie. Lekarze uznali że taka sytuacja właśnie zachodzi, ale specjaliści rządowi uznają, że wcale nie. I już mówią że teraz będą poczekać do porodu.

http://wyborcza.pl/1..._Paragwaju.html

 

 

Czyli do śmierci dziecka.

W tych krajach życie kobiety bardzo mało warte, kobieta ma spełniać określone funkcje wyznaczone przez to chore społeczeństwo.

Użytkownik Aidil edytował ten post 05.05.2015 - 09:32