Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wiadomości z kraju i ze świata


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3259 odpowiedzi w tym temacie

#46

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Pijana matka urodziła dziecko - miało 4,5 promila alkoholu


4,5 promila alkoholu we krwi miał noworodek urodzony przez pijaną 24-latkę w Tomaszowie Mazowieckim. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala w Łodzi.


Jak poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka, we wtorek po południu lekarz tomaszowskiego szpitala poinformował policję, że na oddział przyjęta została kompletnie pijana 24-latka w zaawansowanej ciąży.

http://wiadomosci.wp.tv/i,Pijana-matka-urodzila-pijane-dziecko,mid,1229095,index.html

Kobieta trafiła do szpitala kilka godzin wcześniej, po tym jak zasłabła w sklepie monopolowym. Badanie wykazało w jej organizmie 2,6 promila alkoholu.


- Stan upojenia w jakim się znajdowała - według lekarzy - zagrażał życiu i zdrowiu jej nienarodzonego dziecka - wyjaśniła Kącka.

Kobieta niezwłocznie została poddana cesarskiemu cięciu. Na dwa tygodnie przed wyznaczonym terminem urodziła chłopca. Badanie krwi pępowinowej wykazało u dziecka 4,5 promila alkoholu. Według lekarzy stan dziecka jest ciężki, ale ustabilizował się. Jak mówił dziennikarzom zastępca dyrektora szpitala ds. lecznictwa Zbigniew Jankowski, lekarze robią wszystko, aby usunąć alkohol z organizmu dziecka. W środę nad ranem stężenie wynosiło jeszcze pół promila.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że to pierwsze dziecko 24-latki. Policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności; badają także sytuację rodzinną. Wiadomo, że w ostatnim czasie raz interweniowali w domu kobiety.

Za narażenie zdrowia i życia dziecka grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło
  • -1

#47

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiadomość do postów numer 41-45:
Połączyłem tematy.

  • 0



#48

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Antyterroryści z zarzutami

Zarzuty przekroczenia uprawnień i pobicia usłyszało czterech antyterrorystów, uczestniczących w omyłkowej akcji w jednym z katowickich mieszkań ponad rok temu. Szukając groźnego przestępcy, funkcjonariusze poturbowali niewinnych ludzi, bo pomylili piętra.

http://niezalezna.pl...11370345466.jpg

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek poinformowała, że zarzuty przekroczenia uprawnień i pobicia mężczyzny usłyszeli czterej funkcjonariusze Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Katowicach.

- Zarzuty przedstawiono policjantom biorącym bezpośredni udział w akcji. Przedmiotem zarzutów nie jest kwestia omyłkowego wejścia do mieszkania, a dotyczą one nieadekwatnego użycia siły fizycznej wobec pokrzywdzonego w stosunku do zaistniałej sytuacji - podała rzeczniczka.

Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu i odmówili składania wyjaśnień. Prokurator nie zastosował wobec nich środków zapobiegawczych. Za zarzucane przestępstwo policjantom może grozić do trzech lat więzienia.

Do niefortunnej akcji policji doszło 20 marca 2012 r. na katowickim osiedlu. Funkcjonariusze dostali informację, że w mieszkaniu przebywa poszukiwany, uzbrojony mężczyzna związany z przestępczością samochodową. Antyterroryści weszli wieczorem do mieszkania, nie zastali jednak przestępcy, a dwoje lokatorów: 24-letnią kobietę i 40-letniego mężczyznę.

Poszkodowani skarżyli się dziennikarzom, że byli kopani, szarpani, a mieszkanie zostało zdemolowane. Kobieta miała być uderzana głową o podłogę, w wyniku czego straciła część zęba, mężczyzna miał doznać m.in. urazu oka. Według relacji medialnych lokatorzy mieszkania mieli początkowo obawiać się, że pod zamaskowanych antyterrorystów podszywają się przestępcy - dlatego nie chcieli wpuścić ich do środka. Wtedy policjanci użyli siły i do mieszkania wrzucili granaty hukowe.

Poszukiwany został potem zatrzymany w innym mieszkaniu w tym samym budynku.

Dwaj policjanci z komendy wojewódzkiej w Katowicach, którzy byli odpowiedzialni za zaplanowanie marcowej akcji, zostali ukarani dyscyplinarne; jeden dostał naganę, drugi - "ostrzeżenie o niepełnej przydatności do służby na pełnionym stanowisku". Przedstawiciele śląskiej policji przepraszali poszkodowanych, także za pośrednictwem mediów. Deklarowali przy tym m.in. szybkie pokrycie szkód.

W lutym tego roku doszło do zawarcia ugody, na mocy której policja zobowiązała się do pokrycia oszacowanych na 40 tys. zł kosztów remontu mieszkania.

Źródło




Arsenał nuklearny w Azji zwiększa się

Opublikowano właśnie interesujący raport sygnowany przez Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI). Organizacja ta specjalizuje się w dokonywaniu analiz konfliktów i sytuacji, które mogą prowadzić do wojny. Najnowszy raport dotyczy zbrojeń nuklearnych w Azji.

http://zmianynaziemi...8797714_s_0.jpg

Jak wiadomo najbardziej istotny obecnie region świata to Azja. Wyraźnie wskazuje na to na przykład postępująca utrata zainteresowania Europa objawiana przez światowego hegemona, USA. W Azji zachodzą jednak procesy, które mogą niepokoić. Wspomniany raport SIPRI wskazuje na to, że kraje z regionu rozwijają swój potencjał atomowy mimo, że światowym trendem jest jego redukcja.

Dalej czytamy, że najwięcej głowic zdemontowała Rosja, która i tak pozostaje najbardziej uzbrojonym w broń atomową krajem na świecie. Jeszcze w 2012 roku kraj ten posiadał ponad 10 000 głowic jądrowych a obecnie ma ich 8500. Redukcja wynika ze zobowiązań międzynarodowych i z faktu, że wiele z głowic było już w opłakanym stanie i ich utylizacja była koniecznością.

Amerykanie mają w tej chwili 7700 głowic i zredukowali swój potencjał w ciągu ostatniego roku o 300 sztuk. Praktycznie bez zmian pozostaje arsenał krajów z Europy Zachodniej a konkretnie Francji ( 300 głowic) i Wielkiej Brytanii ( 225 głowic). Jakiekolwiek przyrosty w posiadanej broni jądrowej obserwowane są jedynie w Azji.

Chiny posiadają obecnie 250 głowic i jest to wzrost o 10 sztuk. Najbardziej martwi wzrost arsenału w Pakistanie i w Indiach. Oba kraje zwiększyły swój potencjał do około 110 głowic. Jeśli gdzieś może najszybciej dojść do konfrontacji militarnej z wykorzystaniem broni atomowej to niewątpliwie największe prawdopodobieństwo konfliktu tego typu jest między Indiami a Pakistanem.

Warto też zauważyć, że SIPRI oszacowało potencjał atomowy Izraela. Wynosi on 80 głowic i według Instytutu jego liczebność nie rośnie. Mimo to, gdy weźmie się pod uwagę, jak wielka awantura trwa w kontekście Iranu, który dopiero zamierza się uzbroić w broń jądrową, postawa społeczności międzynarodowej w sprawie izraelskich bomb atomowych może dziwić.

Źródło




Śnieg i grad sparaliżował Kapsztad w Republice Południowej Afryki

W RPA trwa właśnie zima, ale zwykle średnia temperatura oscyluje wokół 10 stopni Celsjusza. Tym razem wyjątkowe zimno dotknęło mieszkańców Kapsztadu, metropolii uważanej za posiadającą tropikalny klimat. Jeśli dochodzi tam do opadów śniegu to raczej w okolicznych górach. Tym razem było inaczej i spowodowało to paraliż miasta.

http://www.youtube.com/watch?v=edmBVhazlQo

Zimowej aurze towarzyszyły burze z gradem. Po całonocnych opadach parlamentarna stolica RPA zmieniła kolor na biały. Słupek rtęci spadł do 0 stopni Celsjusza. W górach było jeszcze gorzej i kierowcom odradza się podróże przez przełęcze.

W najbardziej niekorzystnej sytuacji są ludzie mieszkający na nizinach. W wielu miejscach sytuacja jest katastrofalna. Schroniska dla bezdomnych wypełnione są wodą z topniejącego śniegu i lodu, a na dodatek wieje silny wiatr. W pobliżu Kapsztadu, zniszczeniu uległo ponad 500 domów. W wyniku tego ponad dwa tysiące osób zostało bez dachu nad głową. Burmistrz Patricia de Leal ogłosiła stan wyjątkowy w mieście.

Źródło



Polska – Coraz więcej zachorowań na raka skóry, winne solarium

Co roku w Polsce odnotowuje się od 2,5 do 3 tys. nowych zachorowań na raka skóry – czerniaka. To trzy razy więcej niż 20 lat temu – alarmuje „Gazeta Wyborcza”. Tymczasem średnia wieku Polek korzystających z solarium to 17 lat. W tej grupie są też dziewczynki przystępujące do pierwszej komunii, którym rodzice fundują sztuczną opaleniznę, by w tym dniu pięknie wyglądały.

http://losyziemi.pl/...ium-530x351.jpg

Średnia wieku Polek korzystających z solarium to 17 lat.

Przedwakacyjne ostrzeżenia lekarzy przed szkodliwymi skutkami nadmiernego opalania się na słońcu nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Mimo że rośnie świadomość, czym jest czerniak i co go powoduje, to ta wiedza nie przekłada się na zmianę zachowań Polaków.

„Gazeta Wyborcza” podkreśla, że gdyby Polacy naprawdę dbali o swoje zdrowie, plaże w Ustce czy Juracie między godz. 11 a 16 świeciłyby pustkami. Tymczasem latem to właśnie w tych godzinach jest tam najtłoczniej.
Kto jest w grupie ryzyka?

Okazuje się, że jedna czwarta Polaków w ogóle nie powinna się opalać. Dalsze 40 proc. musi robić to oszczędnie, chroniąc skórę kremami z wysokim filtrem. W grupie wysokiego ryzyka czerniaka są wszyscy blondyni i rudowłosi, o jasnej skórze, niebieskich, szarych i zielonych oczach, a także ci z piegami. Każda skóra, która nie opala się poprzez stopniowe ciemnienie naskórka, tylko spieka „na raka”, jest zagrożona czerniakiem.
Niebezpieczny trend

Szczególnie niebezpieczne jest solarium. W wielu krajach UE korzystanie z niego poniżej 18. roku życia musi być poparte zgodą rodziców. Z kolei w Brazylii i części Australii solaria są całkowicie zakazane. Tymczasem średnia wieku Polek wystawiających się na sztuczne promienie słoneczne to 17 lat. Z solarium korzystają jednak coraz częściej małe dziewczynki, które przystępują do pierwszej komunii. Rodzice fundują im sztuczną opaleniznę, by w tym dniu pięknie wyglądały.

„Skóra dzieci nie jest całkowicie dojrzała, więc są szczególnie narażone na promieniowanie. Poparzenie słoneczne u sześciolatka dwa razy zwiększa ryzyko zachorowania na czerniaka w dorosłym wieku” – podkreśla dziennik.

Źródło




Polska – Pozalewany Dolny Śląsk

Podtopione gospodarstwa i drogi w kilkunastu miejscowościach na terenie Dolnego Śląska oraz wezbrane rzeki to efekt utrzymujących się od trzech dni opadów deszczu. Sytuacja stabilizuje się, ale w 19 miejscach na rzekach wciąż przekroczone są stany alarmowe.

http://losyziemi.pl/...nik-530x353.jpg

Powyżej stanów alarmowych płyną m.in. Bóbr, Nysa Łużycka i dwie mniejsze rzeki w powiecie zgorzeleckim – Witka i Miedzianka.

Jak powiedział Paweł Frątczak, rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, na Dolnym Śląsku strażacy interweniowali prawie 200 razy. – Główne działania to umacnianie wałów przeciwpowodziowych, podwyższanie ich, a także zabezpieczanie posesji workami z piaskiem – powiedział.

Zaznaczył, że na szczęście – w wyniku podtopień – nikt nie ucierpiał. – Jedynie w powiatach kamiennogórskim i jaworskim trzeba było ewakuować osiem osób – powiedział. Dodał, że ludzie, mimo zagrożenia, nie chcą być ewakuowani, chcą pozostać na miejscu, by bronić swojego mienia.

http://www.youtube.com/watch?v=f8IQazs6T8Q&v=f8IQazs6T8Q

W związku z sytuacją hydrologiczną sześć samorządów w regionie wprowadziło pogotowia przeciwpowodziowe. Obowiązują one w gminie Bogatynia, gminie i mieście Nowogrodziec, w powiecie jeleniogórskim oraz w gminach Lubawka i Czarny Bór.

Z kolei alarmy powodziowe wprowadzono w gminach Marciszów, Mysłakowice oraz Janowice Wielkie, powiecie kamiennogórskim i mieście Kamienna Góra oraz w mieście Jelenia Góra.

- Służby kryzysowe wojewody dolnośląskiego są w stanie najwyższej gotowości – zapewnił rzecznik prasowy Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji Artur Koziołek.


http://www.youtube.com/watch?v=cgKaaxs1v6E

Wysokie stany wód

Po porannych opadach najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie zgorzeleckim. W nocy mieszkańcy bali się, że wyleją stawy przy ul. Daszyńskiego w Bogatyni, ale wodę udało się opanować. Od rana pojawiają się jednak kolejne zgłoszenia z prośbą o wypompowanie wody z zalanych piwnic, głównie z miejscowości Markocice.

Uspokoiła się natomiast sytuacja w powiecie kamiennogórskim, gdzie w niedzielę bardzo wezbrała rzeka Bóbr. W gminie Marciszów w kilku miejscach przelała się przez wały. Przez noc poziom rzeki opadł, a nowe podtopienia się nie pojawiły.

Ryszard Klimsiak, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego w kamiennogórskim starostwie poinformował, że największe szkody w miejscowościach powiatu kamiennogórskiego spowodowała woda, która po intensywnych opadach spływa z pól i gór. Podtopionych zostało kilkadziesiąt gospodarstw w okolicach Kamiennej Góry oraz gminach Lubawka i Marciszów. Chodzi m.in. o Czadrów, Krzeszów, Jawiszów, Przedwojów, Janiszów, Dębrznik, Szarocin, Marciszów, Opawę, Jarkowice, Miszkowice i Niedamirów.

W niedzielę wieczorem woda w rzece Bóbr w granicach Kamiennej Góry zaczęła opadać i jej poziom wynosi 178 cm, przy czym stan alarmowy to 180 cm. Najwyższy poziom zanotowany w niedzielę wynosił 270 cm. – Wysoki poziom zanotowano również na rzece Zadrna w Czadrowie i Krzeszowie. Z koryta wystąpiły również liczne potoki m.in. Młynówka w Kamiennej Górze – poinformowało biuro prasowe wojewody dolnośląskiego.

http://losyziemi.pl/...lny-Śląsk.jpg

Utrudnienia na drogach

Podtopienia odnotowano też w miejscowościach powiatów wałbrzyskiego, jaworskiego, jeleniogórskiego oraz zgorzeleckiego. Częściowo podtopiona została również miejscowość Morzyna w powiecie wołowskim, gdzie woda z okolicznego stawu przelała się przez wał.

Obfite opady deszczu spowodowały utrudnienia na dwóch trasach krajowych na Dolnym Śląsku. Woda w kilku miejscach przelewała się przez drogę krajową nr 3 pomiędzy miejscowościami Bolków i Mysłów. Z podobnymi utrudnieniami musieli liczyć się kierowcy podróżujący krajową „5″ w miejscowości Dębrznik. Zalanych i uszkodzonych jest wiele dróg powiatowych i gminnych. W niedzielę wieczorem nieprzejezdna była droga krajowa nr 30 pomiędzy miejscowościami Radoniów i Chmieleń, gdzie na jezdnię wylały wody gruntowe z pobliskich pól. Po północy trasę udało się odblokować.

Deszcze nie ustaną

Według prognoz, po deszczowej nocy w regionie wcale się nie uspokoi – będzie nadal padać.

Źródło

Dołączona grafika
/Connor
  • 2

#49

real.
  • Postów: 241
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

No to jedziemy dalej w sprawie wydarzeń w Turcji
http://pressview.de/...kli-ludzie.html

jak widać cała ta pseudo demokracja upada ! ludzie chcą być naprawde wolni ;p

Użytkownik real edytował ten post 07.06.2013 - 10:24

  • 0

#50

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Kolejna ofiara śmiertelna DNP
Co roku w samej Wielkiej Brytanii dziesiątki młodych osób umiera w męczarniach, sięgając po odchudzający specyfik, który jeszcze w latach 60. stosowany był jako herbicyd na wojnie w Wietnamie. Niestety pierwszy taki przypadek zdarzył się również w Polsce. Dwudziestolatka z Warszawy w dramatycznych SMS-ach na chwilę przed tragedią pisała: "Chyba nie dojadę do szpitala, padnę gdzieś po drodze".
Miesiąc temu informowaliśmy o sprawie Sary Houston, która została znaleziona martwa w październiku zeszłego roku w wynajmowanej przez siebie stancji. Jak ustalono w trakcie śledztwa, bezpośrednią przyczyną zgonu było zatrzymanie akcji serca spowodowane zażyciem kombinacji leków antydepresyjnych oraz niedozwolonego środka do spalania tłuszczu – DNP. Niestety okazało się, że problem ten zaczął być widoczny również w Polsce. Jak doniósł portal radia TOK FM, dwudziestoletnia warszawianka zmarła nagle 17 maja po trwającym ponad tydzień cyklu zażywania niebezpiecznego specyfiku. "Była normalną, zdrową dziewczyną" – podkreśla jej zszokowana matka.

Odchudzania za wszelką cenę

Większość ofiar DNP łączą dwie rzeczy. Są młode i nie zdają sobie sprawy ze skutków związanych z tak radykalną utratą wagi. – Osoby te za wszelką cenę szukają czegoś, co pomoże im szybko zrzucić zbędne kilogramy, nie wiążąc odchudzania z ryzykiem śmierci – tłumaczy farmaceutka Justyna Bytnar. Niestety na polskich forach coraz częściej możemy się natknąć na ogłoszenia typu: "Poszukuję DNP, kupię na własną odpowiedzialność. Nie chcę fake'ów. Cena nie gra roli....", czy "Jeżeli ktoś ma DNP proszę o kontakt, a na pewno się dogadamy...".

DNP, a właściwie 2,4-Dinitrophenol, od wielu lat widnieje na liście substancji niedozwolonych do stosowania przez człowieka. Odkryty w 1920 roku na Uniwersytecie Stanforda, początkowo służył jako najskuteczniejszy znany "lek" na nadwagę. Niestety, dosyć szybko okazało się, że korzystanie z DNP bez restrykcyjnej diety powodowało wiele niepożądanych skutków ubocznych – łącznie ze zwiększonym ryzykiem wywołania zaćmy, palpitacją serca, podwyższoną temperaturą ciała, a w skrajnych wypadkach – śmiercią. W związku z tym specyfik został zakazany w USA już w 1938 roku i postanowienie to obowiązuje na świecie do dziś, a używa się go sporadycznie np. w rolnictwie. Mimo tego, tabletki z 2,4-Dinitrofhenolem można kupić w internecine od nielegalnych importerów, którzy często piszą wprost, że ich środek "nie ma sobie równych" i "nie jest produkowany w amatorskich laboratoriach tylko przez międzynarodowe firmy farmaceutyczne". Nietrudno również trafić na opinie zachwalające go jako niesamowicie szybki sposób na zwiększenie metabolizmu. Specjaliści jednak ostrzegają.

– DNP niesie ze sobą ogrom skutków ubocznych, sięgających zgonu. Nie ma górnej granicy wzrostu temperatury przez dinitrofenol, dlatego, gdy przedawkujemy preparat, możemy dosłownie usmażyć się od wewnątrz. Nawet lekko przesadzona dawka może spowodować śmierć. Znacznie mniejsze przedawkowanie może prowadzić do uszkodzenia mózgu lub innych narządów – mówi w wywiadzie z Onetem dietetyk Karolina Kozela z krakowskiej poradni "Dobry dietetyk".

"To wyglądało strasznie"

Według zapewnień na wielu forach, "rozsądne stosowanie" DNP może owocować stratą nawet trzech kilogramów tygodniowo. Nic dziwnego, że coraz więcej osób nieświadomych zagrożenia, zaczęło obchodzić przepisy kupując dinitrofehenol. Trend ten szybko przełożył się na ponure statystyki, według których tylko w 2012 roku brytyjska służba zdrowia naliczyła 62 przypadki zgonu powiązane ze stosowaniem nielegalnej substancji. Jak stwierdziła w wywiadzie dla "Daily Tribiune" rodzina zmarłej Sary Houston: "Po tym co stało się naszej córce jesteśmy zmotywowani i będziemy starać się ze wszystkich sił aby, nikt więcej nie ucierpiał w ten sam sposób". Podobny cel przyświecał matce zmarłej Polki, która nagłośniła sprawę, aby uświadomić skalę zagrożenia. "To wyglądało strasznie. Woda z niej parowała tak, jakby ktoś gdzieś żelazkiem dotykał. Bardzo się pociła, a przy tym nie mogła oddychać i czuła, że się dusi. To trwało kilka dni" – mówiła w wywiadzie dla radia TOK FM.

Pomimo wielokrotnych ostrzeżeń ze strony Food Standard Agency, brytyjskiej organizacji zajmującej się monitorowaniem m.in. skutków działania leków, ryzyko związane z zażywaniem jakiejkolwiek formy suplementów radykalnie obniżających wagę ciała jest nadal mało znane, bądź po prostu lekceważone. Zakazy nie sprawiają również, że przy odrobinie poszukiwań bez trudu natrafimy na strony, na których oferuje się m.in. DNP, zasłaniając się przepisami, że sam handel danym środkiem – jeśli nie nakłania się do jego stosowania – nie jest czynnością karalną.

W przypadku tragicznie zmarłej Polki, szok wynikły z regularnego stosowania DNP okazał się na tyle duży, że nawet młode serce nie wytrzymało szaleńczego tempa krążenia krwi. Przegrzanie organizmu jest naturalnym efektem działania dinitrofhenolu, który w dużym skrócie utrudnia syntezę odpowiedzialnego za transport energii ATP. Ciało, które nie może pozyskać potrzebnego składnika, spala dużo więcej glukozy i tłuszczów, a w związku z tym radykalnie się ogrzewa. Miej więcej tak należy tłumaczyć rozpaczliwe SMS-y wysyłane przed śmiercią do znajomych. Czytamy w nich m.in.: "Coś jest nie tak, temperatura mi skacze do 40 stopni", czy "W kółko mi gorąco, brakuje mi powietrza".


Czego to ludzie nie zrobią aby nie schudnąć kilka rozmiarów...
Taka miła perspektywa, ty sobie leżysz a kilogramy same znikają...niestety nie ma nic za darmo.

Weszła w życie ustawa o środkach przymusu bezpośredniego
Dziś weszła w życie ustawa o środkach przymusu bezpośredniego. Zgodnie z nią, gdyby siły policji okazały się niewystarczające, "możliwe będzie użycie wojska do zapewnienia bezpieczeństwa publicznego" - czytamy na stronie internetowej sejm.gov.pl.

Dołączona grafika

Zgodnie z ustawą, którą Sejm uchwalił 24 maja, a którą prezydent podpisał pięć dni później, "wojsko będzie mogło zostać użyte na podstawie postanowienia prezydenta (na wniosek rządu), a w sytuacjach niecierpiących zwłoki na mocy decyzji ministra obrony narodowej lub na wniosek ministra spraw wewnętrznych". Według informacji zamieszczonej na stronie Sejmu, "żołnierzom mają wtedy przysługiwać uprawnienia policjantów".

Ustawa wprowadza także nowe środki przymusu bezpośredniego, wśród których znajdują się m.in. materiały wybuchowe, granaty hukowo-błyskowe czy petardy. Dodatkowo, zamiast prowadnic stosowane będą kajdanki. Jak podkreślono na sejm.gov.pl, nie będzie używana broń gazowa, blokady stawu kolanowego czy zasłony na twarz.

Dodatkowo, nowe prawo zezwala także na użycie siatki obezwładniającej. Może się to zdarzyć wówczas, gdy użycie innych środków przymusu bezpośredniego jest niemożliwe lub nieskuteczne.

Przed użyciem broni palnej nadal będą obowiązywać dotychczasowe komendy, które poprzedzają jej użycie. Chodzi o okrzyk identyfikujący formację (np. "Policja"), wezwanie do zachowania zgodnego z prawem, okrzyk: "Stój, bo strzelam", następnie - w razie nie zastosowania się do poleceń - strzał ostrzegawczy w bezpiecznym kierunku. Z procedur tych będzie można zrezygnować, gdy doszłoby do narażenia niebezpieczeństwa funkcjonariusza lub innej osoby.

Jak podkreślono na sejm.gov.pl, ustawa przewiduje "zakaz używania środków przymusu bezpośredniego, z wyjątkiem siły fizycznej, wobec kobiet w widocznej ciąży oraz osób, których wygląd wskazuje na wiek do 13 lat lub ograniczoną sprawność ruchową". Podobnie, jak w poprzedniej sytuacji, zasada ta nie będzie obowiązywać w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia funkcjonariusza bądź innej osoby.

Nowe uprawnienia dla wielu formacji

Ustawa rozszerza uprawnienia do stosowania tzw. paralizatorów o nowe formacje: ABW, BOR, Straży Ochrony Kolei oraz strażników: Państwowej Straży Łowieckiej, Państwowej Straży Rybackiej, Straży Leśnej i Straży Marszałkowskiej. Natomiast funkcjonariusze Służby Więziennej, którzy wcześniej mogli posłużyć się paralizatorem jako środkiem przymusu bezpośredniego, nie mają takiej możliwości.

Wyżej wymienieni funkcjonariusze spośród katalogu różnych środków przymusu bezpośredniego będą mogli posłużyć się m.in. kajdankami, kaftanem bezpieczeństwa czy użyć wobec osadzonego siły fizycznej.

Funkcjonariusze służb ABW i BOR oraz strażnicy uzyskali uprawnienia na paralizatory zgodnie z przyjętym założeniem, by w ramach wykonywania podobnych zadań, formacje dysponowały podobnym katalogiem środków przymusu bezpośredniego. W odniesieniu do paralizatorów przyjęto także regułę, że środek ten będzie mógł być użyty w ostateczności, gdy pozostałe środki okażą się m.in. nieskuteczne.

Funkcjonariusze będą mogli także korzystać z paralizatorów w konkretnych sytuacjach, związanych z zagrożeniem zdrowia i życia, na przykład w celu przeciwdziałania bezpośredniemu zamachowi na ochraniane obszary, obiekty lub urządzenia.

Obecna ustawa z niepokojących zmian zawiera głównie jedną-możliwość wprowadzenia wojska jako sił porządkowych. Pozostałe prawa już większość instytucji posiadała.

Strzelanina koło college'u w Santa Monica w Kalifornii
Dołączona grafika Pięć, a nie siedem osób zginęło w piątkowej strzelaninie koło uczelni w Santa Monica, w Kalifornii - podała w sobotę czasu polskiego amerykańska policja, aktualizując bilans ofiar. Wśród zabitych jest sprawca.


Szefowa lokalnej policji Jacqueline Seabrooks powiedziała dziennikarzom, że uzbrojony w broń szturmową mężczyzna w okolicach kampusu Uniwersytetu Kalifornijskiego zabił czterech ludzi zanim zastrzelili go policjanci.
Seabrooks podała, że ubrany na czarno sprawca najpierw w jednym z domów w Santa Monica zastrzelił dwie osoby, potem budynek podpalił. Policja nie wyklucza, że mogli to być krewni napastnika. Następnie mężczyzna przemieścił się w stronę uczelni, strzelając do przypadkowych osób. Na terenie uniwersytetu zabił dalszych dwóch ludzi. Jeszcze trzy osoby zostały ranne.
Później napastnik przedostał się do biblioteki uniwersyteckiej strzelając do przechodniów, ale nikogo nie zranił. Świadkowie mówili, że słyszeli strzały i krzyki kobiety.
- Funkcjonariusze tam weszli i doszło do bezpośredniej konfrontacji z podejrzanym, zastrzelono go na miejscu - dodała Seabrooks.
Sprawca był w wieku 25-30 lat. Oprócz czarnego stroju miał na sobie kamizelkę kuloodporną. Wciąż nic więcej o nim nie wiadomo.
Policja sprawdzała też doniesienia o drugim napastniku; na terenie uczelni zatrzymano mężczyznę ubranego na czarno z napisem na plecach "Życie to ryzyko".
- Nie mamy 100-procentowej pewności, że podejrzany, który zginął, działał samotnie i samodzielnie - tłumaczyła Seabrooks. Do strzelaniny doszło pięć kilometrów od miejsca, w którym przebywał prezydent USA Barack Obama. Amerykańskie służby specjalne podały, że zdarzenie na pewno nie zmieni planów prezydenta.

W mediach wciąż wrze i nie ma jeszcze pewnych danych. Powtarza się schemat na podstawie którego wyłania się pokrewieństwo sprawcy z dwoma pierwszymi ofiarami. Jak bumerang powraca tematyka powszechnego dostępu do broni-ja jestem od dawna przeciw. Większość ofiar zabitych to ofiary legalnie posiadanej broni palnej.
  • 0

#51

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kancelaria reprezentująca w Polsce Amerykańską Akademię Wiedzy i Sztuki Filmowej pozwała Stowarzyszenie Twórców Ludowych za wręczanie nagród "Ludowy Oskar". Akademia zastrzegła nazwę "Oscar" i domaga się zmiany nazwy polskiej nagrody. Proces ruszy w lipcu. Sprawą zajmie się wydział gospodarczy Sądu Rejonowego w Lublinie z siedzibą w Świdniku, do którego trafił "wniosek o zawezwanie do próby ugodowej". Pierwszy termin sprawy, na którym prawnicy Akademii chcą nakłonić Stowarzyszenie Twórców Ludowych do zawarcia ugody, wyznaczono na 9 lipca.

Kancelaria prawna Akademii Filmowej za pośrednictwem sądu proponuje polskim twórcom, by autorom świątków, muzykantom czy organizatorom imprez popularyzujących kulturę ludową nie wręczali nagrody "Ludowego Oskara", a zmienili tę nazwę np. na "Ludowe Kolbergi", "Laury Kolberga", czy "Ludowe nagrody Oskara Kolberga". Ich zdaniem dotychczasowa nazwa "pasożytuje" na dorobku Akademii, który budowany był latami i wiązał się "z wysokimi nakładami".

- Oczywiście stawię się w sądzie i będę się starał robić wszystko, by nasza nazwa "Ludowe Oskary" nadal mogła istnieć. Pomagać mi w tym będzie grono prawników, którzy sami zgłosili nam chęć pomocy. Jak się ten spór zakończy, tego nie wiem, o tym zdecyduje niezawisły sąd - powiedział prezes Stowarzyszenia Twórców Ludowych Waldemar Majcher.

- Nie wszystko Oscar, co się świeci. Nie wróżę tej próbie ugodowej sukcesu, mam nadzieję, że uda nam się ocalić nazwę polskiej nagrody - powiedział jeden z prawników Stowarzyszenia Przemysław Zalasiński.

Kancelarii prawnej reprezentującej w Polsce interesy wręczającej filmowe Oscary Amerykańskiej Akademii Filmowej nazwa "Ludowe Oskary" nie podobała się już w 2012 roku. Wówczas Stowarzyszenie Twórców Ludowych otrzymało od polskich prawników Akademii pismo, w którym ci prosili o zaprzestanie używanego w nazwie nagrody słowa "Oskar". Amerykanie dali wówczas polskim twórcom dwa tygodnie na zmianę nazwy nagrody, do czego twórcy początkowo się skłaniali. Jednak po burzy medialnej, jaka wybuchła w obronie nazwy "Ludowego Oskara", twórcy ludowi odstąpili od tego zamiaru, a prawnicy, którzy spontanicznie i społecznie zgodzili się im pomóc, wymieniali się z kancelarią prawną Akademii pismami.

- W pewnym momencie ta korespondencja ustała i sądziłem, że sprawa jest zakończona, że prawnicy Akademii ostatecznie zrozumieli, że nasza nagroda wiąże się z Oskarem Kolbergiem, etnografem, którego rola w polskiej kulturze ludowej jest nieoceniona. Dlatego zdziwiłem się wezwaniem z sądu, nie kryję, że się go nie spodziewałem - powiedział Majcher, który także jest artystą. Jego malowane na szkle obrazy inspirowane są motywami, jakimi były zdobione ludowe kafle piecowe na terenie Warmii i Mazur.

W piśmie, które teraz prawnicy Akademii wysłali do sądu, czytamy, że Akademia zastrzegła w Urzędzie Patentowym RP słowo "Oscar" w odniesieniu m.in. do nagród związanych z kulturą i rozrywką. Pisząc o "Ludowych Oskarach" prawnicy Akademii stwierdzają, że "różnica wynikająca z zastąpienia litery +c+ w słowie +Oscar+ literą +k+ nie zmienia ogólnego postrzegania przez odbiorców (...), tak samo dodatkowo występujące w oznaczeniu słowa +Ludowe+ lub +Ludowy+ nie modyfikują tego wrażenia, stanowiąc opisowy dodatek do dominującego w oznaczeniu, wyróżniającego elementu +Oskar+ (...)" i dodali, że w związku z tym "zachodzi naruszenie prawa do znaków towarowych".

W dalszej części pisma polscy prawnicy Akademii dodali, że działania Stowarzyszenia Twórców Ludowych "noszą znamiona pasożytnictwa polegającego na czerpaniu nienależnych korzyści z renomy przedsiębiorstwa wnioskodawcy, budowanego przez lata wysokimi nakładami, a także z prestiżu i renomy".

W ocenie Majchera polscy twórcy ludowi nie czerpią z dorobku Amerykanów ani na nich "nie pasożytują", bo ich wręczana od 2002 roku nagroda swoją nazwę zawdzięcza legendarnemu etnografowi Oskarowi Kolbergowi, a statuetka, którą otrzymują laureaci, przedstawia siedzącego Jezusa Frasobliwego; wizerunek jest utrzymany w stylistyce ludowych świątków.

- Czy to, że Kolberg miał na imię Oskar, wyklucza tę postać z funkcjonowania w naszej kulturze? Czy to znaczy, że jeśli chcemy do niego nawiązywać mamy mu zmienić sądownie imię? – zastanawia się Majcher, który jako działacz i znawca kultury ludowej pracuje w zespole przy ministrze kultury, który chce rok 2014 ustanowić właśnie rokiem Kolberga, bo wtedy przypada dwusetna rocznica urodzin etnografa.

Klik
  • 0

#52

Wilkołak.
  • Postów: 172
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Grybauskaite: Polacy są zagrożeniem dla Litwy

To Polacy są złem i zagrożeniem dla stabilności Litwy i to oni godzą w samą istotę litewskości – język. Taki jest przekaz orędzia skierowanego do Litwinów przez Dalię Grybauskaite.

Zdaniem litewskiej prezydent, za sprawą obecnej koalicji rządzącej, w tym Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, język litewski „stał się zakładnikiem”, a „przy granicy z Litwą zamykane są litewskie szkoły”.

Według Grybauskaite, kartą przetargową w porozumieniach koalicyjnych staje się język litewski, a budzący kontrowersje egzamin z tego języka przeradza się w inne wprowadzające rozłam w kraju żądania.

Ludziom powinno się wytłumaczyć, jaka może być tego cena” – mówiła Dalia Grybauskaitė w czwartym i przedostatnim w jej obecnej kadencji orędziu, wygłoszonym 12 czerwca.

O tym, jak zareagowała na orędzie litewskiej prezydent Akcja Wyborcza Polaków na Litwie pisaliśmy wczoraj w mat. Co zagraża językowi Litwinów

Kresy24.pl


Zakazane „W”, X”, Q”. Nazwy firm tylko po litewsku

W nazwach spółek nie będzie można używać liter alfabetu łacińskiego, których nie ma w języku litewskim.

Litewscy posłowie odrzucili 11 czerwca propozycje zmian w Kodeksie Cywilnym, dzięki którym w nazwach spółek można byłoby stosować litery alfabetu łacińskiego, między innymi nieistniejące w alfabecie litewskim litery W, X i Q. Tak więc spółki, w tym zagraniczne, stosujące w nazwach „nielitewskie” litery, będą działały niezgodnie z obecnym Kodeksem Cywilnym.

To kolejny „prezent” dla przedsiębiorców od litewskich włądz. Od pierwszego maja na Litwie weszły w życie przyjęte przez rząd Andriusa Kubiliusa przepisy, na mocy których nazwę firmy należy przed jej rejestracją uzgadniać z Państwową Komisją Języka Litewskiego.

Kresy24.pl

Co zagraża językowi Litwinów?

Nie mniejszości narodowe, tylko bierna polityka byłego rządu litewskich konserwatystów, skutkująca nasilającą się falą emigracji, jest zagrożeniem dla języka litewskiego – odpowiada AWPL na wczorajsze wystąpienie prezydent Dalii Grybauskaite.

Prezydent Litwy wygłosiła 12 czerwca orędzie, w którym nie przedstawiła żadnych propozycji przyspieszenia rozwoju państwa i wzrostu dochodów obywateli, skupiła się natomiast na wątku języka litewskiego i mniejszości narodowych -ocenia AWPL.

Zdaniem litewskiej prezydent, za sprawą obecnej koalicji rządzącej, w tym Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, język litewski „stał się zakładnikiem”, a „przy granicy z Litwą zamykane są litewskie szkoły”. „Obywatelom Litwy trzeba wytłumaczyć, jaką cenę będziemy musieli zapłacić” – oświadczyła Grybauskait.

Za „nadzwyczaj nietrafne” uznała te wywody Akcja Wyborcza Polaków na Litwie. W oświadczeniu zamieszczonym na stronie AWPL czytamy:

„Językowi litewskiemu zagrażają nie mniejszości narodowe, tylko to, że w okresie sprawowania władzy przez konserwatystów, które to rządy litewska prezydent popierała, z Litwy wyjechało pół miliona mieszkańców, których dzieci mają albo bardzo ograniczone możliwości pobierania nauki języka litewskiego lub takiej możliwości są pozbawieni w ogóle.

Przede wszystkim należy troszczyć się właśnie o to, by Litwini nie opuszczali swojej ojczyzny, nie zaś w sposób bezpodstawny ostrza krytyki kierować w stronę mniejszości narodowych.

Prezydent Grybauskaite powinna wiedzieć, że litewskie szkoły w Polsce są zamykane przez radnych i wójta gminy Puńsk narodowości litewskiej. Więc wypowiedź prezydent w tej kwestii jest wręcz prowokująca. Pozostaje jedynie ubolewać, że doradcy przygotowują prezydent teksty o treści niesprzyjającej zgodzie narodowościowej” – kończy swoje oświadczenie Akcja Wyborcza Polaków na Litwie.

Kresy24.pl

Zazdrosny okultysta skazany na śmierć

Grodzieński sąd skazał na karę śmierci przez rozstrzelanie, 23 letniego mieszkańca Wilejki, który w sierpniu 2012 roku zabił żonę i jej kochanka. Zwłoki jednej z ofiar poćwiartował i wyrzucił do kosza. Ale zostawił sobie trofeum.

„Mieszkaniec Wilejki, urodzony w 1990 roku, został skazany na najwyższy wyrok kary – śmierć. Został uznany za winnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem dwojga ludzi”- poinformował sąd w Grodnie.

Brutalne,podwójne morderstwo miało miejsce w Grodnie na 5 sierpnia 2012 roku, informuje agencja „Interfax”. Mieszkaniec Wilejki zabił z zazdrości swoją żonę, pochodzącą ze Żłobina ioraz jej znajomego. Morderstwa dokonano w hotelu pracowniczym. Zwłoki mężczyzny przestępca poćwiartował i wyrzucił do śmietnika, pozostawiając sobie trofeum. Głowę! W Wołkowysku, z głową ofiary w torbie, został zatrzymany przez milicję, gdy wysiadał z pociągu.

Wiadomo, że młody człowiek poznał swoją żonę w Internecie. Oboje byli zainteresowani okultyzmem. Sąd nie znalazł jednak dowodów na to, że morderstwo zostało popełnione z przyczyn rytualnych – informuje agencja BiełTA.

Oskarżony został uznany za winnego z czterech artykułów Kodeksu karnego: morderstwo ze szczególnym okrucieństwem, zbezczeszczenie zwłok, kradzież i przywłaszczenie dokumentów.

Od werdyktu sądu obrońcy mają prawo odwołać się w ciągu 10 dni.

Przypomnijmy, organizacje międzynarodowe i działacze praw człowieka domagają się moratorium na wykonywanie kary śmierci na Białorusi.

Kresy24.pl

„Rozprawimy się z Saakaszwilim. Zabijemy wszystkich gruzińskich żołnierzy”

W Afganistanie znów miał miejsce zamach na Gruzinów. Sześciu żołnierzy zginęło, a dziewięciu zostało rannych w bazie wojskowej na południu kraju.

Zamachowiec, detonując ciężarówkę wypełnioną materiałami wybuchowymi, zaatakował bazę wojsk gruzińskich w prowincji Helmand.

W internecie pojawiło się nagranie z groźbami pod adresem gruzińskiego dowództwa i prezydenta: „Weźmiemy rewanż. Zabijemy wszystkich gruzińskich żołnierzy. Rozprawimy się z Saakaszwilim i dobierzemy się do Gruzji”.

To już drugi w ciągu miesiąca zamach na Gruzinów. 13 maja w Afganistanie zginęło trzech gruzińskich żołnierzy.

Micheil Saakaszwili podjął decyzję o uznaniu 7 czerwca dniem żałoby narodowej. Według administracji prezydenta, celem zamachów jest oddalenie Gruzji od Zachodu i wywołanie chaosu w regionie.

W międzynarodowej operacji wojskowej w Afganistanie bierze udział ponad 1,5 tysiąca gruzińskich żołnierzy. Od początku afgańskiej misji zginęło 29.

Kresy24.pl

Saakaszwili zarażał dżumą rosyjskie świnie?!

Gruzini do spółki z Amerykanami celowo zarażali afrykańską dżumą rosyjskie świnie na Kaukazie – stwierdził Rospotriebnadzor. To zachwieje gospodarką rosyjskich regionów – alarmuje Moskwa i oskarża Gruzję o dywersję ekonomiczną.

Szef rosyjskiej służby ochrony konsumentów Giennadij Oniszczenko jest przekonany, że świnie na rosyjskim Kaukazie zostały zarażone celowo.

Źródła zarazy Rosja upatruje w ośrodku medycznym im. Richarda Lugara w Tbilisi, którym od 2004 zarządzali amerykańscy wojskowi i który, jak stwierdził Oniszczenko, działał „przy pomocy finansowej i z udziałem specjalistów resortu obrony USA”, prowadząc badania czynników chorobotwórczych wywołujących szczególnie niebezpieczne infekcje.

Na szczęście pojawił się nowy rząd Bidziny Iwaniszwilego i oddał ośrodek im. Lugara (powstały na bazie byłej rosyjskiej stacji „leczenia dżumy”) w ręce cywili – cieszy się Rospotriebnadzor w komunikacie wydanym 3 czerwca

Kresy24.pl
  • 0

#53

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Sto tysięcy zamordowanych chrześcijan każdego roku

Według danych Watykanu oraz organizacji obrony praw człowieka 100.000 chrześcijan traci życie co roku w wyniku prześladowań na tle religijnym. Przemoc przybiera na sile w takich krajach jak Pakistan, Egipt i Nigeria.

http://narodowcy.net...ers-300x202.jpg

Informację taką przekazał Radzie Praw Człowieka ONZ przedstawiciel Watykanu abp Silvano Maria Tomassi. Powiedział on też, że “chrześcijanie oraz wyznawcy innych religii są przymusowo przesiedlani, niszczone są ich świątynie, oni sami doświadczają przemocy, gwałtów ora uprowadzeń, tak jak ostatnio stało się to z biskupami Yohanna Ibrahimem i Boulosem Yaziji w Aleppo w Syrii”.

Nie wszystkie organizacje obrony praw człowieka są w stanie odnieść się do liczb podawanych przez Watykan, ale niektóre, jak na przykład Persecution.Org, twierdzą, że prześladowania chrześcijan nasiliły się podczas ostatniej dekady w Afryce oraz na Bliskim Wschodzie. Jej przewodniczący, Jeff King, powiedział telewizji Fox News, że “200.000.000 chrześcijan doświadcza obecnie prześladowań i liczba ta wciąż rośnie. Fala prześladowań słabnie w byłych krajach komunistycznych, ale obserwujemy jej znaczny wzrost w świecie muzułmańskim”. Dodaje także, że pierwszy wzrost eskalacji przemocy można było zaobserwować w latach 1998-2003, kiedy w samej tylko Indonezji zamordowanych zostało 10.000 chrześcijan.

Niezależnie od konkretnych liczb podawanych przez analityków, chrześcijaństwo pozostaje nadal najbardziej prześladowaną religią na świecie.

Źródło



Koniec z ośmiogodzinnym czasem pracy?

Obowiązujący obecnie ośmiogodzinny czas pracy może przejść do historii jeszcze tego roku. Realna jest perspektywa pracy kilkanaście godzin dziennie lub dwa razy jednego dnia.

Rząd PO chce wpisać na stałe do kodeksu pracy elastyczny czas pracy. Projekt zatwierdziła sejmowa komisja nadzwyczajna, a w tym tygodniu będzie nad nim głosować posłowie. Każdy przedsiębiorca będzie mógł wprowadzić ruchomy czas pracy.

Grafik pracy ma być ustalany na miesiąc, a pracownik będzie musiał go poznać tydzień wcześniej. Firmy będą mogły żądać od pracowników, aby zostali w pracy dłużej, ponad ustawowe osiem godzin, i nie płacić im za to nadgodzin. Pracownikowi będzie przysługiwało 11 godzin odpoczynku na dobę oraz półtorej doby tygodniowo. Elastyczny czasu pracy w każdym przedsiębiorstwie pracodawcy będą musieli uzgodnić ze związkami zawodowymi lub z przedstawicielami pracowników. Jeśli nie dojdą do porozumienia, to pracodawca wprowadzi go sam.

Elastyczny czas pracy krytykują związki zawodowe, ponieważ praca po kilkanaście godzin na dobę odbije się na zdrowiu pracowników. Pracownicy rozliczani za przepracowane godziny stracą finansowo, raz mogą zarobić więcej, a raz mniej i w mniej produktywnych miesiącach będzie im brakowało na domowe opłaty. Wpłynie to również negatywnie na życie rodzinne pracowników.

Swoje zastrzeżenia mają też eksperci sejmowego biura analiz. Mówią m.in., że pracodawcy są silniejszą stroną i mogą dowolnie narzucać pracownikom godziny pracy. Pracownicy na umowach śmieciowych podkreślają, że zleceniodawcy często nie chcą im wypłacić ostatniej pensji przed odejściem z pracy. Przekonują ich, że pierwsze tygodnie pracowali na okres próbny, czyli za darmo.

Źródło



Francja: plakaty promujące homoseksualizm usunięte

Plakaty promujące nowy film Alain’a Guiraudie, opiewający miłość homoseksualną pt. „L’inconnu du lac” (Nieznajomy z jeziora) zostały usunięte z banerów reklamowych w Wersalu i Saint Claud , gdyż mieszkańcy tych miast uznali je za szokujące i obrzydliwe.

http://narodowcy.net...kat-225x300.jpg

Kolorowy , słoneczny plakat autorstwa Toma z Pekinu przedstawia dwóch mężczyzn całujących się przy jeziorze na plaży, jednak to co szokuje najbardziej, to scena w tle przedstawiająca seks oralny mężczyzn.

Niestety są też tacy, którzy w plakacie nie dostrzegają niczego oburzającego. Zdaniem Regine Vial, przedstawicielki francuskiej wytwórni filmowej „Films du Losagne” postawa mieszkańców miasteczek jest „ zaskakująca i rozczarowująca”.

„Plakat jest dopracowany, bardzo piękny… widnieje on również na 350 innych banerach w różnych miejscowościach i tam lokalne społeczności nie mają z tym problemu ” – podsumowuje Vial.

Oczywiście nie tylko ona jest wstrząśnięta „homofobiczną postawą” mieszkańców Wersalu i Saint –Claud.

12.06 w dniu premiery „dzieła” Guiraudiego planowana jest manifestacja pod Ratuszem w Saint–Claud w formie „kiss –in”, polegająca na masowym całowaniu się w miejscach publicznych. Możemy się tylko domyślać, kto jest organizatorem tego protestu…

Źródło

Dołączona grafika
/Connor
  • 1

#54

Wilkołak.
  • Postów: 172
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Generał Polko: Rosja zagraża Polsce z Białorusi

- Nadszedł czas, aby utworzyć ruch partyzancki na Białorusi… – Bardziej prawdopodobne, że Białorusini będą walczyć dla Polski niż dla imperialistycznej Rosji i jej szkłowskiego pachołka, – Jeśli Polacy będą tworzyć białoruskie wojsko – pod naszą flagą, wielu pójdzie walczyć…

To tylko niektóre komentarze białoruskich internautów z portalu charter96.org, który cytuje fragmenty wywiadu, jakiego udzielił były dowódca GROM i były zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego – Roman Polko tygodnikowi „Do Rzeczy”.

Według generała Polko rozważającego scenariusze potencjalnej wojny między Polską a Rosją, bardzo możliwy jest wariant gruziński, czyli podważenie integralności państwa, który rozegrałby się z zaskoczenia, a więc dawałby Rosji przewagę pozwalającą na wejście w głąb naszego kraju. Wojskowy uważa, że trzeba się na to przygotować, ponieważ pretekstem do konfliktu mogą być nawet bezpodstawne zarzuty o nieuregulowanie rozliczeń energetycznych. W sytuacji choćby czasowego zajęcia naszego kraju nie jesteśmy w stanie temu zapobiec, a ze strony NATO, raczej należy spodziewać się spokojnej reakcji dyplomatycznej.

Według generała, gdyby Polska została zaatakowana ze Wschodu, to wrogie wojska zatrzymałyby się dopiero na linii Wisły, a odparcie ewentualnego natarcia Rosji należy ściśle powiązać z reakcją NATO. – Wiele zależy od tego, jak traktowany byłby artykuł 5 paktu. Tylko nam hurraoptymistom w Polsce, wydaje się, że NATO nas w takiej sytuacji obroni bezwarunkowo. (…) Jeśli Polska nie będzie dbała o swoje siły zbrojne, to nie będzie chętnych, by nam pomoc – twierdzi gen. Polko

Białoruś jest krajem nieobliczalnym. Myślę jednak, że nie jest to państwo dla nas aż tak niebezpieczne (…).

(…) Jeśli więc reżim w Mińsku próbowałby wyciągnąć rękę po jakiekolwiek polskie terytoria, pomoc przyszłaby szybko. Gorzej, gdyby podobną awanturę próbowała wywołać Rosja. Ona jest traktowana przez państwa zachodnie jako atrakcyjny partner i gdy Polacy próbują mówić, że kraj ten jest czasami nieobliczalny, i kiedy stwarzamy realne zagrożenie – tak jak np. w Gruzji, – większość rozmówców się odwraca i udaje, że nie widzi co się dzieje.

Micheil Saakaszwili, który cieszył się dużym wsparciem Ameryki, musiał być zaskoczony sytuacją, w której realnego wsparcia nie otrzymał. Dopiero sp. Prezydent Lech Kaczyński zmobilizował kraje bezpośrednio zagrożone do przeciwstawienia się agresji (…).

Kresy24.pl

Polski MSZ oczekuje, że Białoruś będzie respektować prawa mniejszości

„Próba oskarżenia Sebastianowicz i Jaśkiewicza za upamiętnienie dowódcy AK i rzekome zorganizowanie nielegalnego zgromadzenia przypomina represje z mrocznych czasów, które powinny dawno odejść w całej Europie w przeszłość”.

W wydanym w czwartek oświadczeniu resortu spraw zagranicznych czytamy, że polski MSZ oczekuje od Białorusi respektowania prawa mniejszości narodowych do kultywowania swej tożsamości i historii. To reakcja na oskarżenia szefa Związku Polaków na Białorusi i prezes stowarzyszenia żołnierzy AK za ustawienie krzyża upamiętniającego żołnierzy AK.

Przypomnijmy, nieuznawany przez władze białoruskie Związek Polaków na Białorusi ustawił 12 maja w miejscowości Raczkowszczyzna w obwodzie grodzieńskim krzyż upamiętniający ostatniego dowódcę AK połączonych sił Szczuczyn-Lida, Anatola Radziwonika ps. „Olech”, który wraz z oddziałem zginął w walkach z NKWD w 1949 roku. Na uroczystości było ponad sto osób, w tym kilku byłych żołnierzy AK oraz konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz.

W związku z tym wydarzeniem przeciw prezesowi ZPB Mieczysławowi Jaśkiewiczowi oraz prezes stowarzyszenia żołnierzy AK, kapitan Weronice Sebastianowicz, skierowano sprawę do sądu. Rozprawa ws. pani Weroniki odbędzie się przed sądem w Szczuczynie w środę 19 czerwca o godzinie 10.00.

Kresy24.pl
  • 1

#55

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Roczne dziecko wpadło do klozetu

Roczne dziecko wpadło do muszli klozetowej w jednym z chorzowskich mieszkań, kiedy matka wyszła na chwilę do sklepu. Dziewczynkę cudem uratował sąsiad - donosi „Dziennik Zachodni".

Dołączona grafika

Na 12 lat więzienia skazał w poniedziałek łódzki sąd...
Matki nie było w domu, gdy 12-miesięczne dziecko samo przemieściło się do otwartej łazienki, a następnie wpadło do muszli klozetowej. Z dzieckiem była w domu jedynie 5-letnia siostra, która nie umiała pomóc dziewczynce.

Kiedy matka wróciła do domu i zobaczyła, co się stało wpadła w histerię i zaczęła głośno krzyczeć. Usłyszawszy hałas, do mieszkania wbiegł 26-letni sąsiad, który wyciągnął dziecko z toalety i rozpoczął reanimację. Jedynie dzięki jego działaniom dziewczynka przeżyła.

- Obecnie dziewczynka przebywa w szpitalu. Jej stan jest nadal ciężki, ale stabilny i rokuje poprawę - mówi mł. asp. Justyna Dziedzic, oficer prasowa chorzowskiej policji.

Nieodpowiedzialna 24-latka trafiła do aresztu, gdzie usłyszała zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeń­stwo utraty życia oraz pozostawienie dzieci bez opieki. Grozi jej do 5 lat więzienia.

Żródło


Na Ukrainie znaleziono 20 milionów opakowań z podrobionymi lekami

W Dniepropietrowsku funkcjonariusze zatrzymali ciężarówkę przewożącą podrabiane leki. Leki te nie były nigdzie rejestrowane. Znaczna ich część wymaga specjalnego zezwolenia na sprzedaż na terytorium Ukrainy. W trakcie postępowania nie udało się ustalić magazynu przechowywania ponad 20 milionów podrobionych tabletek wartych ok. 18 mln dolarów- podają Ekonomiczeskije Izvesti.

„Dzisiaj zorientowaliśmy się, jak rozpoznawać fałszywki i jakie szkody mogą spowodować u ludzi. Większość tych drogich, fałszywek importowane są z zagranicy i reklamowane w telewizji. Jeśli nie chcesz być zagrożony, to lepiej wypróbować lokalny odpowiednik. Jego cena jest niższa, a prawdopodobieństwo oszustwa jest minimalne” - powiedziała chemik Elena Jurchenko. Większość podróbek to głównie mieszanka kruszonej kredy i mąki, ale znaczna część farmaceutycznej imitacji może być jednak znacznie bardziej niebezpieczna dla ludzi, wywołując skutki uboczne, reakcje alergiczne, a nawet prowadzić do śmierci.

Obecnie na Ukrainie leki należy kupować tylko w aptekach. Unikać należy zakupów w Internecie. Żądać trzeba certyfikatów i wskazane jest, aby dokładnie zapoznawać się z treściami publikowanymi w ulotkach załączanych do różnego rodzaju preparatów. Sprawdzać należy kody kreskowe, nazwy firm i kraje pochodzenia drukowane na opakowaniach.

Żródło



Do 2100 roku będzie 11 miliardów ludzi na Ziemi

Z badań przeprowadzonych przez naukowców dla ONZ wynika, że pod koniec obecnego wieku liczba ludności na Ziemi będzie wynosić 11 miliardów. Liczba ta jest o 800 milionów większa niż zapowiadane prognozy z 2011 roku.

Dołączona grafika

Profesor Adrian Raftey, ekspert w dziedzinie socjologii i statystyki oraz współautor badania twierdzi, że prognozowany wzrost ludności będzie miał zdecydowanie największy związek z sytuacją w Afryce. Na tym kontynencie żyje obecnie 1,1 miliarda mieszkańców a do końca tego wieku ich liczba ma się powiększyć nawet do 4,2 miliarda, czyli niemal czterokrotnie.

Najnowsze badania mają sugerować, by eksperci zwiększyli swoje wysiłki w celu zahamowania wzrostu populacji w Afryce. Raftey powiedział w oświadczeniu, że trzeba zrewidować politykę, związaną z lepszym dostępem do planowania rodziny oraz edukacją dziewcząt.

Z kolei w innych częściach świata nie będzie aż tak dużych zmian populacyjnych. Liczba Europejczyków zmniejszy się nieznacznie, ponieważ na tym kontynencie liczba urodzeń jest mniejsza od liczby zgonów. Z kolei na innych kontynentach ludności nieznacznie przybędzie. Głównym powodem ma być, według Raftey'a, wydłużenie się oczekiwanej dalszej długości życia.

Źródło



W Finlandii cztery kobiety zmarły na skutek zażywania popularnych pigułek antykoncepcyjnych

Jedne z najbardziej popularnych pigułek antykoncepcyjnych Yaz i Yasmin doprowadziły do śmierci czterech kobiet w Finlandii, donosi Tarbija24.

http://www.youtube.com/watch?v=pvepBzcqQA0

Dwa zgony odnotowano w 2006, jeden - w 2008 roku i kolejny w 2010. U sześciu kobiet, które przyjmowały pigułki, stwierdzono miejscowy zator w mózgu, a u dwudziestu pięciu zatory w płucach. W sumie od 1975 roku z powodu zakrzepicy na skutek zażywania preparatu zmarło szesnaście kobiet. Pigułki Yasmin i Yaz , najbardziej popularne w Finlandii, zażywa ok. 80 tys. dziewczyn.

W Kanadzie z powodu zakrzepicy zmarły 23 kobiety, które zażywały tabletki. 15 zgonów zarejestrowano na skutek przyjmowania preparatu Yasmin, a 8 w zakresie stosowania Yaz. Badania wykazały, że hormon drospirenon, który jest zawarty w Yaz i Yasmin, zwiększa ryzyko zakrzepicy. Mniej niebezpieczny jest Nuvaring, ale także w przypadku stosowania tego specyfiku odnotowano dwa zgony.

Źródło



Papież Franciszek uznał istnienie gejowskiego lobby w Watykanie

Aż dziw bierze, że nie było jeszcze prób odsunięcia od władzy papieża Franciszka. Ojciec Święty głosząc swoje nauki idzie pod prąd dekadenckich trendów światowych i wypowiada walkę wpływowej Kurii Rzymskiej, której funkcjonariusze mieli zawsze realną władzę. Okazuje się, że pogłoski o przyczynach rezygnacji Benedykta XVI zaczynają się potwierdzać. Podczas spotkania z wiernymi z krajów Ameryki Łacińskiej i Karaibów, Franciszek przyznał, że w Kurii działa wpływowe lobby gejowskie.

http://zmianynaziemi.../18900161_s.jpg

Przypomnijmy, że według wielu mediów to właśnie gejowski skandal był przyczyną rezygnacji z papiestwa poprzednika Franciszka. Oficjalnie podawano, że abdykacja nastąpiła na skutek złego stanu zdrowia, ale nieoficjalnie mówiło się o tajnym raporcie, który wskazywał na to, że cześć duchownych to homoseksualiści a ich skłonności są przyczyną licznych szantaży, co w oczywisty sposób zagraża Kościołowi.

"W Kurii są ludzie święci, ale jest też grupa uszkodzonych i mówią o nich lobby gejowskie i to prawda, że ​ono istnieje. Będziemy patrzeć na to, co możemy z tym zrobić ... "- powiedział papież

Według zwykle dobrze zorientowanej włoskiej prasy papież przyjął sprawozdanie, w którym dowiedział się o konkretnych przypadkach szantaży w stosunku do wyższych duchownych w Watykanie, którzy zostali oskarżeni o homoseksualizm. Ponadto wciąż pojawiają się informacje o malwersacjach finansowych Stolicy Apostolskiej. Papież Franciszek liczy na to, że uda mu się posprzątac tę "stajnię Augiasza"

Źródło

Dołączona grafika
/Connor

Użytkownik michal28 edytował ten post 17.06.2013 - 21:22

  • 2

#56

Wilkołak.
  • Postów: 172
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Póki co Kazachstan pozostanie Kazachstanem

Nie chcą, aby nazwa ich kraju była kojarzona z Afganistanem lub Pakistanem – symbolami, jak przekonują, „politycznej niestabilności” i „chaosu gospodarczego”.

Internauci z Kazachstanu rzucili pomysł, aby zmienić nazwę państwa i rozmyślają, jaka byłaby najlepsza.

Sporo zwolenników ma Chanat Kazachski - tak nazywało się państwo istniejące w latach 1465-1847, kiedy Kazachowie wyzwolili się spod władzy Chanatu Uzbeckiego. Był to w XVI i XVII wieku najsilniejszy organizm państwowy w środkowej Azji, osłabiony w XVIII wieku w wyniku wojen z Dżungarami, który na początku XIX wieku znalazł się w orbicie wpływów Buchary i Chiwy. Ale dalej było już tylko gorzej. W 1847 roku chan zawarł porozumienie z Rosją i dobrowolnie zgodził się na likwidację chanatu.

Być może to mając na względzie nie wszyscy okazali się jej fanami tej nazwy, a sam pomysł zmiany nazwy poparło w internetowej ankiecie tylko 25 proc. jej uczestników. Kolejne 10 proc. jest gotowych poprzeć tę ideę, ale w przyszłości, zaś według zdecydowanej większości stara nazwa „Kazachstan” brzmi całkiem nieźle i nie ma sensu wydawać pieniędzy na zbędne działania.

Kresy24.pl

Exposé Grybauskaite pogorszyło relacje z Polską?

Orędzie prezydent Litwy Dali Grybauskaitė wywołało skandal dyplomatyczny i stało się powodem dodatkowych napięć z Polską – cytuje publicystę alfa.lt portal L24.lt.

Krytyka prezydent, jakiej poddała polską mniejszość na Litwie i władze Polski za rzekome zamykanie litewskich szkół, wzbudziło wielkie niezadowolenie w Warszawie – zaznacza publicysta portalu. I dodaje, że litewski Rząd szuka sposobów na złagodzenie skutków słów wypowiedzianych przez litewską prezydent.

Publicysta alfa.lt podkreśla, że litewski Rząd został poproszony o wyjaśnienia, co oznaczają te słowa prezydent, jednocześnie wyrażono dla nich dezaprobatę.

Rząd, na czele którego stoi Algirdas Butkevičius, dąży do normalizacji stosunków z Polską, które uległy znacznemu pogorszeniu podczas rządów Grybauskaitė i poprzedniego premiera Andriusa Kubiliusa.

Alfa.lt informuje, że w celu złagodzenia sytuacji do Warszawy ma się udać – oprócz innych przedstawicieli litewskiego Rządu – również minister energetyki oddelegowany przez AWPL Jarosław Niewierowicz. Planowana jest też rozmowa telefoniczna Algirdasa Butkevičiusa z premierem Donaldem Tuskiem.

Portal donosi też, że minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius otrzymał polecenie podjęcia stosownych kroków w celu poprawy relacji polsko-litewskich, które uległy pogorszeniu po antypolskim wystąpieniu litewskiej prezydent Grybauskaitė.

Kresy24.pl/L24.lt, alfa.lt

Szczątki ofiar zalane betonem

Ukraińscy robotnicy pracujący przy budowie Polskiego Cmentarza Wojennego w Bykowni zabetonowali w ub.r. siedem skrzyń z ludzkimi szczątkami – alarmuje „Gazeta Polska Codziennie”.

Najprawdopodobniej znajdowały się wśród nich także kości Polaków zamordowanych przez NKWD.

Do skandalu doszło pomimo sprzeciwu polskich archeologów i – jak twierdzą pracownicy Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa – przy całkowitej bierności jej szefa Andrzeja Kunerta – podaje portal Niezależna.pl za Gazetą Polską.

Zabetonowane skrzynie zawierały szczątki znalezione podczas ekshumacji przeprowadzonych w Bykowni jeszcze przez KGB w 1971 r. Sowieci chcieli wówczas zafałszować prawdę o zbrodni katyńskiej.

Kresy24.pl
  • 1

#57

Amaterasux..
  • Postów: 35
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

“Rosja zerwała plan zbrojnego ataku (Zachodu) na Syrię”.

Syria otrzymała od Rosji nie tylko systemy przeciwlotnicze S-300, ale i praktycznie nie do zestrzelenia rakiety przeciwokrętowe “Jahont” najnowszej generacji. O tym Zachód został powiadomiony i atak na Syrię (chwilowo) odwołany.itd. Teraz będą dyskutować na konferencji zaplanowanej na polowę lipca.

Patrz

Россия сорвала план вооруженной атаки на Сирию
18:07 17.05.2013 , Иван Гладилин

Ракета 3М55Э «Яхонт». Фото с сайта testpilots.ru
Справка KM.RU

Подробнее Сюжет: Сирийский кризис
•Россия вооружила Сирию комплексами С-300
•ООН выступила в поддержку сирийской оппозиции
•Сирию вновь оставили без доступа к интернету
Москва, оказывается, вооружила Дамаск не только системами ПВО С-300, но и ракетами «Яхонт»

pełen tekst:

http://www.km.ru/wor........-na-siriyu

Jesli to, co w tym artykule zostalo napisane jest prawdą, to Syria zamienia się, w umocniony przy pomocy najnowszych rodzajów broni, ROSYJSKI BUNKIER NA BLISKIM WSCHODZIE. Zgodnie zresztą ze wcześniejszymi opiniami rosyjskich "antyliberalnych" politologów, że Syria dzisiaj to "brama wjazdowa" NATO (w "wahabickim" - to znaczy doslownie 'marszowym' przebraniu) na Pólnocny Kaukaz, a stad na całą wschodnio-slowiańska "resztówkę" po ZSRR.



Źródło : Źródło



PS : jeśli mógłby ktoś przetłumaczyc z rosyjskiego na polski - byłoby świetnie.

Użytkownik Amaterasux. edytował ten post 19.06.2013 - 13:50

  • 1

#58

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Czesi stworzyli pierwszy latający rower

Zaprojektowany w Czechach pierwszy latający rower wzniósł się na kilka metrów i pozostawał na takiej wysokości przez około 5 minut. Obecnie konstrukcja nie należy do lekkich, bo waży aż 85 kg, jednak radzi sobie z uniesieniem ciężaru kolejnych 85 kg.

http://www.youtube.com/watch?v=8Ovsgui4YWs

- Obecnie ograniczają nas ogniwa, jednak w związku z tym, że pojemność baterii podwaja się w ciągu każdych dwóch lat, mamy nadzieję, że w przyszłości całość będzie wykorzystywana np. przez turystów czy sportowców - mówi jeden z autorów projektu latającego roweru w rozmowie z Telegraph.

Niektórych może dziwić, że w przeszłości nikt nie pokusił się o zbudowanie podobnej maszyny latającej, jednak na razie całość jest głównie ciekawostką i to nie najtańszą. Firmy Duratec, Technodat oraz Evektor, które konstruowały urządzenie, nie zdradziły jednak na razie kosztów tego typu powietrznego roweru.

Czyżby w przyszłości tworzenie ścieżek rowerowych przestanie być konieczne?

Źródło




Wielka Brytania ocenzuruje pornografię jeszcze w tym roku

Do końca roku dostawcy usług internetowych z Wielkiej Brytanii mają domyślnie blokować materiały pornograficzne - informuje Ars Technica. Ma to pomóc w ochronie dzieci przed niepożądanymi treściami, z czym wielu rodziców zwyczajnie sobie nie radzi.
Pornografia domyślnie zablokowana

Dostawcy internetu mają dobrowolnie blokować witryny pornograficzne, a więc w prawie nie są wymagane żadne zmiany. Internauci będą mieli natomiast możliwość wyłączenia filtrów, które ponownie aktywują się jednak automatycznie (np. po kilku godzinach). Informacja o dezaktywacji zabezpieczeń zostanie w takim przypadku przesłana drogą cyfrową.

Jak nietrudno się domyślić, sprawa budzi olbrzymie zainteresowanie, a także niemało kontrowersji. Wielu internautów obawia się, że filtr obejmie również "niewygodne" witryny, które zawierają sporne treści. Co ciekawe, niektórzy dostawcy już teraz testują rozwiązanie i spotykają się z bardzo pozytywnym odbiorem.

Internet nie do zablokowania

Brytyjski rząd zauważa, że blokowanie pornografii już teraz jest standardem chociażby w przypadku publicznych hotspotów Wi-Fi, a możliwość dezaktywacji filtru nie powinna stanowić większego problemu. Pomimo to trudno oczekiwać, by dostawcy usług internetowych poradzili sobie w pełni z rozpoznawaniem niepożądanych treści.

Jak zauważa Ars Technica, sieci P2P, witryny społecznościowe, jak Reddit oraz Imgur, a także materiały pornograficzne przygotowywane przez samych internautów prawdopodobnie i tak będą dostępne bez żadnych utrudnień. Nieodpowiednie dla najmłodszych treści pozostaną więc jedynie trudniejsze do odnalezienia.

Źródło
  • 0

#59

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zaprojektowany w Czechach pierwszy latający rower wzniósł się na kilka metrów i pozostawał na takiej wysokości przez około 5 minut. Obecnie konstrukcja nie należy do lekkich, bo waży aż 85 kg, jednak radzi sobie z uniesieniem ciężaru kolejnych 85 kg.


Nie kumam...
Bateria zasila rower a z niego zasilane są wiatraczki?
Po co ten dodatkowy pośrednik? Nie lepiej od razu energię przekazać na wiatrak?
Wtedy byłby to zwykły poduszkowiec za który nie dostaliby eko dopłat...x]
  • 0

#60

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano


Eurogendfor: nowe unijne siły policyjne z nieograniczoną władzą



Eurogendfor, czyli tzw. Europejskie Siły Żandarmerii to inicjatywa, która obejmuje na chwilę obecną sześć krajów UE. Do projektu przystąpiły: Francja, Hiszpania, Portugalia, Holandia, Włochy oraz Rumunia. Celem organizacji ma być "wzmocnienie zdolności zarządzania przyszłymi kryzysami międzynarodowymi oraz zintegrowane podejście do prowadzenia misji policyjnych w kilku państwach". Czy kraje UE czegoś się obawiają?
Dołączona grafika fot. befan.it Rozmowy o inicjatywie Eurogendfor rozpoczęły się jeszcze dziesięć lat temu, w 2003 roku podczas nieformalnego spotkania ministrów obrony, które odbyło się w Rzymie. Oficjalna deklaracja przez pierwszą piątkę zaangażowanych krajów została podpisana dwa lata później - 20 lipca 2006 roku. Tego dnia swoją faktyczną działalność rozpoczęły Europejskie Siły Żandarmerii.
"Chrzest bojowy" miał miejsce następnego roku (2007), kiedy Eurogendfor przeprowadził swoją pierwszą misję udzielając wsparcia w operacji UE o nazwie "Alteha" w Bośni-Hercegowinie. Kolejnym krokiem było wsparcie interwencji w Afganistanie oraz pomoc ONZ na Haiti (zniszczonym przez trzęsienie ziemi w 2010 roku).
Główną cechą tej zbrojnej organizacji jest jej bardzo duża elastyczność. Eurogendfor ma interweniować szybko, a działać może zarówno z innymi oddziałami jak i całkowicie autonomiczne. Może reagować w "każdej chwili konfliktu celem przywrócenia istniejącego wcześniej porządku obok lub w zastępstwie lokalnej policji".
Na chwilę obecną kontyngent jest mały, może liczyć maksymalnie do 2 500 policjantów, jednak jest w stanie zjawić się w ciągu trzydziestu dni w dowolnym zakątku świata. Wśród cech, które czynią dla wielu Eurogendfor znienawidzoną formacją, jest w pewnym sensie jej "nieograniczoność". Powodowane jest to faktem, iż policjanci tej formacji nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za swoje działania w państwie przyjmującym (!).
Czy Waszym zdaniem UE powinna tworzyć tego rodzaju struktury? I czy obawia się może jakiegoś zagrożenia?

Za - Mój odnośnik

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

0 użytkowników, 5 gości oraz 0 użytkowników anonimowych