Co się tyczy uchodźców, to ja uważam, podobnie jak wielu moich przedmówców, że jeśli chcemy pomagać innym to powinniśmy zacząć od własnego podwórka - pomóc najuboższym rodakom, starać się aby Polska była jak najlepszym miejscem, a państwo polskie służyło i zapewniało bezpieczeństwo Polakom, obecnie niestety nie zawsze się z tego wywiązuje jak wiadomo. A do tego czasu obcym krajom niech pomagają ci którzy już mają u siebie ogarnięte jak Brytyjczycy, Skandynawowie, Niemcy, Francuzi, Kanadyjczycy, Australijczycy, Nowozelandczycy, Japończycy (co do Amerykanów, to bym się sprzeczał, tam większość populacji to ludzie zamożni, ale spośród tych pozostałych duża, jeśli nie największa część to już ludzie ubodzy i mnóstwo bezdomnych, a państwo też nie może szastać pieniędzmi bo już ledwo domykają budżet a zadłużenie mają ogromne - tak więc sami mają wciąż sporo do ogarnięcia podobnie jak my). My dołączymy wtedy kiedy u siebie będziemy mieli porządek. Jednak do tego czasu do tych bogatych uchodźcy tak czy siak będą spływać i zrobić można dwie rzeczy. Albo ich przyjąć, zapewnić im pomoc w rozwoju i asymilacji ze społecznością, albo udać się do źródła problemu czyli ich rodzimych krajów i tam zrobić porządek - przestaną do nas przyjeżdżać i nie będziemy musieli ich przyjmować. A tutaj nie widzę żadnego innego rozwiązania jak militarne, równolegle z pomocą humanitarną. Potem pomoc w sformowaniu rządu, odbudowaniu struktur państwowych i samorządowych, budowie armii i resortów siłowych, które będą zapewniać stabilność, oczyszczaniu kraju z ekstremistów i wreszcie odbudowie gospodarki, cobyśmy nie musieli im dosyłać ryb, żeby mieli co jeść, tylko dać wędkę i niech sami łowią (taka metafora). Tylko to byłby proces trudny, długotrwały, wymagający odpowiedzialności społecznej i politycznej oraz zaangażowania ludzi i pieniędzy, a do tego większość społeczeństw zachodnich nie dojrzała i jest zbyt krótkowzroczna. Jednak tak jak powiedziałem, albo to, albo grzeczne przyjmowanie uchodźców. Jest i trzecia opcja - uchodźców wyrzucamy na zbity pysk i w ich krajach też nie pomagamy, ale takiej opcji nie dopuszczam, bo to przeczy człowieczeństwu.
@Aton. Ten cały "piękny hołd" pomordowanym, to może byłby i wiarygodny, gdyby taki sam hołd oddali również pomordowanym przez Rosję carską i radziecką, choćby w Katyniu. Ale takiego prawdopodobnie nie będzie, dlatego że ten hołd jest jedynie sposobem realizacji imperialistycznych interesów putinowskiej Rosji i próbą zdyskredytowania Ukraińców, skłócenia nas z nimi, poprzez pokazanie, że to oni są tymi złymi, tymi banderowcami. Pamiętać należy o wszystkich bezsensownych zbrodniach i (co ważne, w obliczu prób zakłamywania historii) ich wykonawcach, aczkolwiek nie może za tym iść piętnowanie za to całych narodów. Polacy powinni pamiętać i o Wołyniu i o Katyniu, zwalczać należy zarówno Ukrainę banderowską jak i Ukrainę sowiecką, a walczyć tylko o Ukrainę nowoczesną i patriotyczną (nie nacjonalistyczną, i już na pewno nie putinowską). A to twoje sympatyczne DRL wyrządza taką samą krzywdę cywilnej ludności Donbasu, co Polakom wyrządzali banderowcy, bo to są tacy sami ludzie, i to by było tyle ode mnie w temacie "pięknego hołdu".
Użytkownik Legend@rny edytował ten post 12.07.2015 - 11:30