Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wiadomości z kraju i ze świata


  • Please log in to reply
3259 replies to this topic

#901

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Co się tyczy uchodźców, to ja uważam, podobnie jak wielu moich przedmówców, że jeśli chcemy pomagać innym to powinniśmy zacząć od własnego podwórka - pomóc najuboższym rodakom, starać się aby Polska była jak najlepszym miejscem, a państwo polskie służyło i zapewniało bezpieczeństwo Polakom, obecnie niestety nie zawsze się z tego wywiązuje jak wiadomo. A do tego czasu obcym krajom niech pomagają ci którzy już mają u siebie ogarnięte jak Brytyjczycy, Skandynawowie, Niemcy, Francuzi, Kanadyjczycy, Australijczycy, Nowozelandczycy, Japończycy (co do Amerykanów, to bym się sprzeczał, tam większość populacji to ludzie zamożni, ale spośród tych pozostałych duża, jeśli nie największa część to już ludzie ubodzy i mnóstwo bezdomnych, a państwo też nie może szastać pieniędzmi bo już ledwo domykają budżet a zadłużenie mają ogromne - tak więc sami mają wciąż sporo do ogarnięcia podobnie jak my). My dołączymy wtedy kiedy u siebie będziemy mieli porządek. Jednak do tego czasu do tych bogatych uchodźcy tak czy siak będą spływać i zrobić można dwie rzeczy. Albo ich przyjąć, zapewnić im pomoc w rozwoju i asymilacji ze społecznością, albo udać się do źródła problemu czyli ich rodzimych krajów i tam zrobić porządek - przestaną do nas przyjeżdżać i nie będziemy musieli ich przyjmować. A tutaj nie widzę żadnego innego rozwiązania jak militarne, równolegle z pomocą humanitarną. Potem pomoc w sformowaniu rządu, odbudowaniu struktur państwowych i samorządowych, budowie armii i resortów siłowych, które będą zapewniać stabilność, oczyszczaniu kraju z ekstremistów i wreszcie odbudowie gospodarki, cobyśmy nie musieli im dosyłać ryb, żeby mieli co jeść, tylko dać wędkę i niech sami łowią (taka metafora). Tylko to byłby proces trudny, długotrwały, wymagający odpowiedzialności społecznej i politycznej oraz zaangażowania ludzi i pieniędzy, a do tego większość społeczeństw zachodnich nie dojrzała i jest zbyt krótkowzroczna. Jednak tak jak powiedziałem, albo to, albo grzeczne przyjmowanie uchodźców. Jest i trzecia opcja - uchodźców wyrzucamy na zbity pysk i w ich krajach też nie pomagamy, ale takiej opcji nie dopuszczam, bo to przeczy człowieczeństwu.

 

@Aton. Ten cały "piękny hołd" pomordowanym, to może byłby i wiarygodny, gdyby taki sam hołd oddali również pomordowanym przez Rosję carską i radziecką, choćby w Katyniu. Ale takiego prawdopodobnie nie będzie, dlatego że ten hołd jest jedynie sposobem realizacji imperialistycznych interesów putinowskiej Rosji i próbą zdyskredytowania Ukraińców, skłócenia nas z nimi, poprzez pokazanie, że to oni są tymi złymi, tymi banderowcami. Pamiętać należy o wszystkich bezsensownych zbrodniach i (co ważne, w obliczu prób zakłamywania historii) ich wykonawcach, aczkolwiek nie może za tym iść piętnowanie za to całych narodów. Polacy powinni pamiętać i o Wołyniu i o Katyniu, zwalczać należy zarówno Ukrainę banderowską jak i Ukrainę sowiecką, a walczyć tylko o Ukrainę nowoczesną i patriotyczną (nie nacjonalistyczną, i już na pewno nie putinowską). A to twoje sympatyczne DRL wyrządza taką samą krzywdę cywilnej ludności Donbasu, co Polakom wyrządzali banderowcy, bo to są tacy sami ludzie, i to by było tyle ode mnie w temacie "pięknego hołdu".


Użytkownik Legend@rny edytował ten post 12.07.2015 - 11:30

  • 5



#902

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Brytyjczycy, Skandynawowie, Niemcy, Francuzi, Kanadyjczycy, Australijczycy, Nowozelandczycy czy Japończycy

 

No z tego grona są trzy bardzo fajne przypadki, co się dzieje kiedy pozwala się na za dużo imigrantom. We Francji to wiadomo co się dzieje ostatnio, u Niemców nie jest lepiej, a W Anglii też nie jest za ciekawie. Także tego, Unia powinna ogarnąć tą złą część imigrantów ze wschodu zanim się weźmie za tych dobrych. No ale czy jest na to czas, chęć czy interes?

 

Taaa pomoc militarna, pomoc humanitarna, ustanowienie nowego rządu i na koniec wszyscy uciekinierzy wracają tam i żyją błogo. Niestety nic nie jest robione za darmo, każdy patrzy na siebie i w takiej pomocy szuka swojego interesu. Najlepiej popatrzeć na USA i ich działalność na bliskim wschodzie.


Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 12.07.2015 - 00:27

  • 0



#903

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

@Aton. Ten cały "piękny hołd" pomordowanym, to może byłby i wiarygodny, gdyby taki sam hołd oddali również pomordowanym przez Rosję carską i radziecką, choćby w Katyniu.

A ja bym nie dzielił hołdów na "piękne" i "wiarygodne" - wolałbym po prostu żeby o takich rocznicach pamiętać. Tak zupełnie naturalnie - bez oglądania się na bieżące interesy.

W końcu lubujemy się przecież w martyrologii naszego kraju.

Być może nie musielibyśmy zastanawiać się czy ci, którzy dziś pamiętają robią to z premedytacją i w celu ugrania własnych korzyści, gdybyśmy sami nie zapomnieli o tym, o czym pamiętać powinniśmy.


Użytkownik pishor edytował ten post 12.07.2015 - 00:31

  • 0



#904

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Taaa pomoc militarna, pomoc humanitarna, ustanowienie nowego rządu i na koniec wszyscy uciekinierzy wracają tam i żyją błogo. Niestety nic nie jest robione za darmo, każdy patrzy na siebie i w takiej pomocy szuka swojego interesu. Najlepiej popatrzeć na USA i ich działalność na bliskim wschodzie.

 

Ostrzewtłumie, no niestety coś takiego to jest na stan dzisiejszy wciąż utopia. Ależ to nie byłoby robione za darmo, tyle że na zyski z tego trzeba by po prostu dłużej poczekać - być może na plus wyszłyby dopiero nasze dzieci, wnuki. No i w tym problem, bo co nas obchodzą nasze dzieci, wnuki? Większość rodziców czy dziadków odpowie, że obchodzą, no ale jesteśmy zbyt krótkowzroczni żeby zrozumieć tak prostą rzecz, że decyzje polityczne jakie w naszym imieniu podejmują dzisiaj politycy wpłyną na losy i "pozycję startową" przyszłych pokoleń, naszych dzieci i wnuków. I wszyscy tylko nieszczęśliwi tacy, że podwyższają wiek emerytalny - bo żyjemy i tak coraz dłużej i mamy coraz lepszą opiekę zdrowotną, bo społeczeństwo coraz starsze, a co za tym idzie ludzi w wieku produkcyjnym coraz mniej, a co za tym idzie PKB coraz mniejsze (jeśli na ten spadek nie będziemy reagować podwyższaniem wieku emerytalnego), a co za tym idzie pieniędzy coraz mniej i zadłużenie coraz wyższe - pytanie więc, z czego przyszłe pokolenia będą żyły i spłacały długi zaciągnięte przez nas i przez siebie? I zanim się obejrzymy będą kolejne Grecje i kolejne kryzysy, bo ludzie nie potrafią dalekowzrocznie myśleć, nie dociera do nich prosta logika. Jak to, że jeśli pomożemy krajom ubogim, rozdartym przez konflikty stanąć na nogi i się rozwinąć, to koszty zwrócą się w przyszłości wielokrotnie, na współpracy gospodarczej z tymi rozwiniętymi krajami, na braku konieczności ratowania i utrzymywania milionów uchodźców i braku wynikających z tego zawirowań społecznych, na ograniczeniu lub wyeliminowaniu strat istnień ludzkich i materialnych wynikających z zamachów terrorystycznych na naszej ziemi oraz tychże wojen, w które sami jesteśmy wciągani. Tylko takie decyzje wymagają ryzyka, odpowiedzialności społecznej i politycznej, i poniesienia pewnych kosztów (na które jednak nas jako całą społeczność zachodnią jak najbardziej stać). I nawet perspektywa zysków jakie będziemy mogli z tego czerpać my i przyszłe pokolenia, przewyższających koszty wielokrotnie, nas nie przekonują (bądź nie jesteśmy ich świadomi) bo jesteśmy zbyt leniwi i niedojrzali jako społeczeństwo. 

 

 

A ja bym nie dzielił hołdów na "piękne" i "wiarygodne" - wolałbym po prostu żeby o takich rocznicach pamiętać. Tak zupełnie naturalnie - bez oglądania się na bieżące interesy.

 

Trzeba się oglądać, żeby móc dostrzec kiedy się pamięta po to by okazać cześć, a kiedy po to tylko, żeby perfidnie wykorzystać to we własnych interesach, w celu manipulacji. Po to żeby tej manipulacji właśnie uniknąć.

 

 

Być może nie musielibyśmy zastanawiać się czy ci, którzy dziś pamiętają robią to z premedytacją i w celu ugrania własnych korzyści, gdybyśmy sami nie zapomnieli o tym, o czym pamiętać powinniśmy.

 

Czy musielibyśmy czy nie - taka sama odpowiedź jak wyżej. Natomiast zgadzam się, że niestety pamięć sami mamy kiepską...


Użytkownik Legend@rny edytował ten post 12.07.2015 - 01:12

  • 1



#905

Aton.
  • Postów: 33
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kuriozalna uroczystość miała miejsce w Przebrażu (dziś Hajowe) na Wołyniu. W miejscu gdzie w 1943 r. ludność polska zorganizowała samoobronę przed UPA, Ukraińcy odsłonili pomnik upamiętniający "ofiary polskich szowinistów".

 

 

Jak informuje ukraiński portal volynnews.com 11 lipca 2015 r. , "pomnik odsłonięto na miejscu masowego rozstrzelania 2 tysięcy Ukraińców". Według podawanych informacji mieli oni zginąć w sierpniu 1943 r., a dwie trzecie spośród ofiar stanowili mieszkańcy okolicznych wsi.

Również na stronie internetowej wołyńskiej rady obwodowej podano informację, że jej zastępca oraz jeden z deputowanych wzięli udział w uroczystościach upamiętniających "ofiary polskich szowinistów"(sic!).

Uroczystości z 11 lipca 2015 r. zorganizował lokalny oddział partii "Swoboda", Bractwo Weteranów OUN-UPA Regionu Wołyńskiego im. Pułkownika Kłyma Sawura oraz łucka organizacja więźniów politycznych i osób represjonowanych. W odsłonięciu pomnika udział wzięli  także przedstawiciele Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej patriarchatu kijowskiego z metropolitą łuckim i wołyńskim Michaiłem na czele.

Według podawanej przy okazji wczorajszych uroczystości wersji wydarzeń z sierpnia 1943 r., upowcy przybyli w rejon Przebraża, aby "chronić okoliczną ludność ukraińską przed napadami rabunkowymi". Następnie doszło do zbrojnych starć z polskimi partyzantami, a Polacy wezwali na pomoc "czerwonych" (partyzantkę sowiecką). "Oni zaszli Ukraińców od tyłu i zaczęli strzelać im w plecy. Pod krzyżowym ogniem, w całym tym piekielnym kotle, według ocen badaczy, zginęło ponad 430 ukraińskich powstańców i blisko 1500 bezbronnych Ukraińców spośród miejscowej ludności" – pisze portal volynnews.com.

"Jest to jeszcze jeden przykład otwartego fałszowania historii na Ukrainie" – skomentował wczorajsze doniesienia z Przebraża dr Ivan Kaczanowski z Uniwersytetu w Ottawie. Naukowiec napisał na swoim profilu w serwisie Facebook, że wg jego ustaleń, w sierpniu 1943 r. "około 100 upowców i okolicznych mieszkańców zmobilizowanych przez SB UPA zostało zabitych podczas kontrataku polskiej samoobrony i sowieckich partyzantów, do którego doszło w odpowiedzi na atak i próbę masakry polskich mieszkańców kolonii".

 

 

kresy.pl


  • 2

#906

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

2 tysiące ofiar? Wygląda na to że wliczyli tu polaków zabitych wcześniej przez UPA w okolicznych wioskach.

 

Warto przy tym dodać, że walki koło Przebraża należały do największych starć między polską i ukraińską partyzantką. W decydującym starciu w sierpniu 1943 roku około 1000 osób polskiej samoobrony pokonało ok. 5-6 tysięcy upowców. Bronili terenu w którym schroniło się kilkanaście tysięcy uciekinierów przed rzezią. Mieli kręcić film o tych wydarzeniach, ale zabrakło sponsorów.


  • 0



#907

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nawet jeśli prawdą byłoby to, że zginęło tam tylu Ukraińców, to chciałbym zwrócić uwagę na dwa cytaty z informacji przedstawionej przez Atona

 

1. Jak informuje ukraiński portal volynnews.com 11 lipca 2015 r. , "pomnik odsłonięto na miejscu masowego rozstrzelania 2 tysięcy Ukraińców".

 

2. Według podawanej przy okazji wczorajszych uroczystości wersji wydarzeń z sierpnia 1943 r. (...) "Oni zaszli Ukraińców od tyłu i zaczęli strzelać im w plecy. Pod krzyżowym ogniem, w całym tym piekielnym kotle, według ocen badaczy, zginęło ponad 430 ukraińskich powstańców i blisko 1500 bezbronnych Ukraińców spośród miejscowej ludności"

 

Pytanie brzmi, w którym fragmencie tej informacji mówi się nieprawdę?

Albo od kiedy "masowe rozstrzeliwanie" jest tożsame ze śmiercią w wyniku "krzyżowego ognia" podczas walk toczonych w okrążeniu?

 

Ale to nie jest sednem problemu. Ono tkwi gdzie indziej.

Bo oto cała ta uroczystość miała miejsce w szczególnym dniu - w 72 rocznicę Krwawej Niedzieli.

Pikanterii dodaje fakt, że w tym samym czasie, w naszym kraju, wydarzenia sprzed tych 72 lat przeszły praktycznie bez echa (pisałem o tym wczoraj).

Śladowe informacje w mediach, zero jakiejkolwiek reakcji władz państwowych, nieliczne próby uczczenia rocznicy organizowane przez "stowarzyszenia wołyńskie" - tak to wczoraj wyglądało.

Czyli nie dość, że nasze państwo nie było w stanie należycie uczcić tej smutnej rocznicy (nie pierwszy raz zresztą) to jeszcze na dodatek, pozwala na to, by potomkowie tych, którzy byli drugą stroną "konfliktu" (staram się używać jak najdelikatniejszych określeń, chociaż z trudem mi to przychodzi) obchodzili ją po swojemu, nadając swojej wersji historii taki wydźwięk jaki im jest wygodny.

 

Pikanterii tej sprawie dodaje fakt obecnych, wzajemnych relacji na szczeblu państwowym Polski i Ukrainy i próby relatywizowania kwestii odpowiedzialności za tą zbrodnię - rozmywanie jej w imię bieżących interesów związanych z toczącym się obecnie konfliktem ukraińsko-rosyjskim i notoryczne ignorowanie faktu odradzania się nacjonalizmu ukraińskiego.

Dyskutowaliśmy o tym na forum nie raz - przypomnę tylko oba tematy "ukraińskie", czy temat o zestrzeleniu malezyjskiego Boeinga.

 

Co mnie szczególnie zaskoczyło i zasmuciło, to brak praktycznie jakiejkolwiek reakcji użytkowników forum na temat założony przez Padaela - Rocznica "krwawej niedzieli", zbrodni UPA na Wołyniu, czy informacje podawane przeze mnie w Wiadomościach z kraju i ze świata - w kontekście chociażby tego tematu, założonego przez Trzynastkę -  Fałszowanie historii, w którym tak ochoczo i z taką troską pochylaliście się nad problemem nazewnictwa obozów koncentracyjnych, nieznajomością symbolu SS, czy polityki informacyjnej Newsweeka pod rządami Tomasza Lisa.

 

Mam pytanie - to jak to jest z tą naszą "pamięcią historyczną"?

Naszą - forumową, bo co pamięci historycznej naszego państwa nie mam już niestety większych złudzeń.

 

Ona jest aż tak wybiórcza, czy może po prostu niewygodnie o pewnych rzeczach mówić, bo trzeba by było nieco zweryfikować swoje aktualne zapatrywania na temat bieżących wydarzeń i nieco przetasować "forumowe sojusze"?

A może pamięć ta wyostrza się tylko wtedy, kiedy temat dotyczy naszych odwiecznych wrogów, bo tych, z którymi się akurat przyjaźnimy, nie wypada wprawiać w zakłopotanie jakimiś tam wydarzeniami z ubiegłego wieku, co to "nie wiadomo jak się do nich ustosunkować, bo my też (jeszcze dawniej) swoje na sumieniu mieliśmy"?

Smutne to.


  • 3



#908

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wygląda na to że generalnie poza byciem argumentem w rozmowach o Ukrainie, to zdarzenie nie utrwaliło się w naszej świadomości. W efekcie jeśli nie zdarzy się coś co przypomni, kontrowersyjna wypowiedź czy incydent podczas obchodów, to się o tym nie pamięta - tym można tłumaczyć że nawet w lokalnych mediach dziennikarze nie pamiętali, że o, teraz mamy rocznicę dobrze by było wkleić jakiś artykuł z poprzednich lat.

 

ps. Niedawno ukończono na Ochocie nowy meczet połączony z centrum kulturalnym. Wczoraj niezidentyfikowana kobieta rozrzuciła w budynku świńskie łby.


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 12.07.2015 - 16:52

  • 0



#909

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

@Legend@rny:

Co się tyczy uchodźców, to ja uważam, podobnie jak wielu moich przedmówców, że jeśli chcemy pomagać innym to powinniśmy zacząć od własnego podwórka - pomóc najuboższym rodakom, starać się aby Polska była jak najlepszym miejscem, a państwo polskie służyło i zapewniało bezpieczeństwo Polakom, obecnie niestety nie zawsze się z tego wywiązuje jak wiadomo. A do tego czasu obcym krajom niech pomagają ci którzy już mają u siebie ogarnięte

 

Że też Rumunii i Węgrzy tak w 1939 nie uznali, i że też te 250-300 tysięcy wychodźców polskich nie zostało na pastwę Niemców i Sowietów. We Francji i Niemczech też są obszary biedy (choćby byłe NRD czy Gujana Francuska). Jakby mieli taką mentalność, jak na forum nam się prezentuje, to by odsyłali naszych imigrantów z XIX, XX i XXI wieku. Wszystkich, od Mickiewicza bo uciekinierów z PRL. Dzięki Bogu, o jednak nieco bardziej racjonalni ludzie, którzy widzą różnice między byciem biednym a byciem martwym (nie wiem jak wy, ale ja wolałbym być biedny niż martwy...).

 

Jakby ktoś był zainteresowany, to te sierotki nękane przez urzędników co to chcą w łapę, bo namieszali urzędnicy (celowo!) w księgach wieczystych od Monolitha to była jego fantazja. Na skrzynkę dostałem zestaw linków do spraw o "trochę" innym zabarwieniu i "trochę" innym przebiegu, a nie opis czegoś konkretnego.

 

@Zaciekawiony:

 

Wygląda na to że generalnie poza byciem argumentem w rozmowach o Ukrainie, to zdarzenie nie utrwaliło się w naszej świadomości.

 

Śladowe istnienie Wołynia w dyskursie społecznym i nieistnienie takich wydarzeń jak konflikt z Litwinami i bydgoska krwawa niedziela (która, nota bene, rozegrała się na całym Pomorzu, nie tylko w Bydgoszczy) wynika z tego, że nie są to sprawy "jasne" tak, jak Katyń (gdzie za całą sytuację odpowiada ktoś inny, a my nie odpowiadamy za nią w żadnym zakresie). Poważna debata o Rzezi Wołyńskiej odpaliłaby z miejsca debatę o "akcji cerkiewnej" (kiedy to WP wysadzało cerkwie na Kresach), łamaniu w latach dwudziestych przez państwo polskie wszelkich ustaleń z Ukraińcami, czystki etnicznej na Chełmszczyźnie, akcji "Wisła" czy innych nieprzyjemnościach. Dodatkowo, Rzeź Wołyńska jest kwestią mocno zlokalizowaną i nie interesuje szerszych mas społeczeństwa.

 

Inna rzecz, że nasze społeczeństwo jest już zmęczone wszelkimi tematami drugowojennymi, i żaden taki temat nie ma szans na pobudzenie mas. One mają to w nosie, tak samo jak obecną wojnę na Ukrainie: istotniejszym tematem dla przeciętnego Kowalskiego jest kwestia mieszkaniowa, niż zbrodnia sprzed ponad 70 lat.


Użytkownik NTM edytował ten post 12.07.2015 - 17:40

  • 0

#910

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

@Zaciekawiony:

 

Wygląda na to że generalnie poza byciem argumentem w rozmowach o Ukrainie, to zdarzenie nie utrwaliło się w naszej świadomości.

 

Śladowe istnienie Wołynia w dyskursie społecznym i nieistnienie takich wydarzeń jak konflikt z Litwinami i bydgoska krwawa niedziela (która, nota bene, rozegrała się na całym Pomorzu, nie tylko w Bydgoszczy) wynika z tego, że nie są to sprawy "jasne" tak, jak Katyń

Aha. czyli, skoro te wydarzenia nie są "tak jasne jak Katyń", to lepiej o nich nie mówić - tak?

Ciekawe podejście.

Jesteś pewien, że to właśnie o to chodzi?

A nie o to, że teraz Ukraina "przyjacielem" naszym jest i nie wypada nam po prostu wypominać jej zaszłości z czasów IIWŚ?

 

Swoją drogą - nie dziwi Cię, że ten nasz "przyjaciel" nie zachowuje się w stosunku do nas równie elegancko?

 

Z informacji wrzuconej przez Atona, wynika, że nie dość że nie ma ona skrupułów przed wyciąganiem tych wydarzeń na światło dzienne, to jeszcze ma tupet przedstawiać je tak, żeby opinia publiczna wyrobiła sobie na ten temat takie zdanie jakie pasuje Ukraińcom. Że to Polacy mordowali na Wołyniu - a Ukraińcy byli ofiarami.

Jeszcze parę takich rocznic i dojdziemy do punktu w którym to my będziemy przepraszać za Rzeź Wołyńską.

 

Czy wtedy na forum ktoś założy kolejny temat o "fałszowaniu historii", w którym cała masa zatroskanych forumowiczów będzie mogła ubolewać nad tym, że ktoś nie dopilnował i zastanawiać się co zrobić żeby to naprawić?

 

Jest takie powiedzenie - "nieobecni sami sobie winni".

Otóż my jesteśmy nieobecni w temacie "Rzeź Wołyńska". Już od dobrych kilku lat. I nieważne z jakiego powodu, bo liczy się efekt tej nieobecności, a jej owoce będziemy pewnie zbierać przez długie lata.

 

Inna rzecz, że nasze społeczeństwo jest już zmęczone wszelkimi tematami drugowojennymi, i żaden taki temat nie ma szans na pobudzenie mas.

 

Naprawdę?

To poczytaj sobie proszę komentarze z wczoraj i dziś w internecie. Na tych portalach, które "zapomniały" o rocznicy, a które pamiętały o innej - tej dotyczącej ludobójstwa w Srebrenicy.

W każdym z takich tematów, pierwsze posty dotyczyły jednej kwestii - "dlaczego nie piszecie o rocznicy wołyńskiej"?

Przykład masz tutaj - drugi dzień o Srebrenicy i artykuł pod tytułem (na głównej) Podczas masakry straciła 56 członków rodziny

Poczytaj komentarze i powiedz - naprawdę uważasz, że "społeczeństwo" jest zmęczone tymi tematami?

 

Zauważ też jedną rzecz - w części komentarzy, ci, którzy upominają się o pamięć o Wołyniu obrzucani są błotem jako "ruscy agenci".

Doszło więc do tego, że pisząc o zbrodni na Polakach, upominając się tylko o pamięć o niej, człowiek naraża się na miano ruskiego trolla.

Myślisz, że to dlatego, że społeczeństwo jest zmęczone?

 

A tu na forum jest inaczej?

Szkoda, że zamknięto oba ukraińskie tematy, bo chętnie podrzuciłbym kilka cytatów.

 

Mówisz - "społeczeństwo jest zmęczone tematami z II wojny światowej".

Ciekawe, że tylko tymi, które w złym świetle stawiają Ukraińców.

Ciekawe, że tego zmęczenia nie widać w temacie np. Katynia i Auschwitz.

Nie dziwi Cię skąd ta determinacja o prawidłowe nazewnictwo obozu w Auschwitz, przy jednoczesnej bierności w temacie Wołynia?

Nie zastanawiasz się dlaczego z taką lubością, przy każdej nadarzającej się okazji, wyciąga się Katyń i odmienia go przez wszystkie przypadki, a kiedy pada hasło Wołyń, to wszyscy nagle zaczynają opowiadać o tym, że to dawno, że my ich też namordowaliśmy, że trzeba dać im czas itd.itp?

 

@Zaciekawiony

Wygląda na to że generalnie poza byciem argumentem w rozmowach o Ukrainie, to zdarzenie nie utrwaliło się w naszej świadomości

 

.Może dlatego, że wykorzystujemy każdy pretekst żeby o tym nie mówić?

Jak nie Pomarańczowa Rewolucja, to wejście Ukrainy do NATO. Jak nie "bufor ukraiński", to konflikt Ukrainy z Rosją. Może trzeba przestać oglądać się wreszcie na innych i zacząć myśleć o sobie?

 

 

W efekcie jeśli nie zdarzy się coś co przypomni, kontrowersyjna wypowiedź czy incydent podczas obchodów, to się o tym nie pamięta

 

Ciekawe, czy "incydent", o którym napisał Aton jest wystarczający, żeby choćby bąknąć na ten temat w mediach?


  • 2



#911

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@NTM, czytając Twoje posty, mam czasem wrażenie, że mam do czynienia z typowym potomkiem banderowca, który chce na siłę wybielić zdarzenia przed 72 laty.

Ty porównujesz z mordem wołyńskim krwawą niedzielę na Pomorzu, zamykanie cerkwi prawosławnych i polonizacje ziem ukraińskich ??? Chyba raczysz żartować...

 

Zakonotuj sobie - Ukraińcy w okrutny sposób, godny największego potępienia, wymordowali ok. 100.000 Polaków. Spalili i zniszczyli 95% miejscowości polskich. Hasłem UP-owców było : mordujcie Polaków, tak, aby wiedzieli, ze umierają. Zrozum, tego się nie da zapomnieć. Naród, który zapomina takich faktów ze swoich dziejów, przestaje być narodem.

Sądzę, że naród ukraiński jeszcze swoją mentalnością, dalej egzystuje gdzieś na poziomie XVII wieku, gdzie wzajemne  okrucieństwo było na porządku dziennym, choć i wtedy przypadki rżnięcia piłą ofiar były już rzadkością.


Użytkownik kpiarz edytował ten post 12.07.2015 - 19:45

  • 3



#912 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

@NTM, czytając Twoje posty,.....

 

Jak czytam jego posty tow ogóle mam wrażenie że on nie jest z Polski.

A jak nie jest z Polski to nie dziwota, że ma ciągle odmienne zdanie niż MY wszyscy.


  • 1

#913

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@NTM, czytając Twoje posty,

 

Piszę to ktoś kto za każdym razem próbuje gloryfikować mateczkę Rosję : D


Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 12.07.2015 - 19:52

  • 3



#914

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Kpiarz

Dałem plusa ale nie za te wycieczki personalne w pierwszym zdaniu. To niefajne było :/

Jeżeli nie nauczymy się rozmawiać, bez takich "wtyków", to lepiej żebyśmy nie rozmawiali w ogóle.


  • 0



#915

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@pishor, możliwe, że przesadziłam, ale ciągłe wybielanie wołyńskiego ludobójstwa przez NTM, i nazywanie ludzi, którzy chcą pamięć o Wołyniu utrwalić w naszej historii, "patriotami z kurnej chaty"  też ma swoje granice.


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych