Tureckie myśliwce naruszyły przestrzeń powietrzną Grecji. Dziwna rzecz, Grecy nie zestrzelili nie proszonych gości...
http://www.defence24...rzen-powietrzna
Napisano 04.12.2015 - 11:38
Tureckie myśliwce naruszyły przestrzeń powietrzną Grecji. Dziwna rzecz, Grecy nie zestrzelili nie proszonych gości...
http://www.defence24...rzen-powietrzna
Napisano 04.12.2015 - 17:46
Strzelanina w San Bernardino w USA
Policja poszukuje co najmniej jednego sprawcy strzelaniny, do której doszło w mieście San Bernardino w Kalifornii. Źródła w straży pożarnej mówią o 20 ofiarach, nie precyzując, czy chodzi o zabitych czy rannych.
źródło: wp.pl
Według najnowszych informacji jedna z kobiet, która brała udział w ataku ma związek z ISIS.
Napisano 05.12.2015 - 19:40
Napisali tylko że: "Celem przeprowadzonego w czwartek nad ranem nalotu były pola naftowe we wschodniej Syrii i że naloty były skuteczne."
Najprawdopodobniej nie trafili w nic. Nie zauważyliście że nagle Anglicy i Niemcy zainteresowali się tym co dzieje się w Syrii gdy Rosjanie sprowadzili swoje przeciwlotnicze s-400. 4 mysliwce czy te siły niemieckie to jest nic. W dodatku nie informują gdzie niby atakują, zero zdjęć czy nawet wskazania celów. Bo oni nic nie atakują, Zjawili się tylko i wyłącznie aby testować rosyjski system obronny. Oficjalnie tego nie powiedzą, ale chcą poznać przeciwnika i rozpracować jego broń bo akurat samoloty przelatując z Cypru lecą dokładnie nad systemem obronnym s-400. Co prawda ani mnie to ziębi ani grzeje bo nie sądze żeby miało dojść do wojny NATO Rosja, Putin nic nie może w takiej wojnie wygrać a Zachód chyba nie jest szalony. Na Ukrainie Rosja chciała utrzymać swoją bazę na Krymie i to zrobiła, działalność zakończyła.
A co do wojny w Syrii i Iraku (wojska Irackie ciągle walczą z ISIS), to skończyła by się szybko gdyby terroryście nie mieli komu sprzedać ropy i gdzie kupić broni. Na wojnę trzeba mieć pieniadze, bez pieniędzy wojna szybko się kończy. A tego ISIS to jest 20-30 tys. co oznacza że wojska Irackie i Syryjskie zlikwidowały by ich w kilka miesięcy. Mnie na prawdę rozwala postawa mieszkańców Europy. Mamy zaakceptować przyjmowanie tysięcy emigrantów, niebawem beda to miliony, a sprawe można rozwiązać w kilka miesięcy wystarczy dać wojskom Iraku i Syrii wsparcie i pozwolić im na kontrolowanie terrorystów i emigrantów. Przecież można z nimi podpisać umowy tak żeby wszyscy byli zadowoleni i ktoś ogarniał Islamistów.
I jeszcze jedna sprawa, jak słyszę demokratyczna opozycja w Syrii to dostaję czerwonej gorączki. Kto stoi po tej stronie "demokratów" największe 2 ugrupowania to FSA i Dżabhat an-Nusra. Ci drudzy to Al- Kaida, tylko tak nazywani w Syrii. Tak więc pytanie, czy eoropejscy politycy to idioci powtarzające zasłyszane brednie czy uważają że jak Al-Kajda będzie współrządzić w Syrii to lepiej dla Europy. W tym miejscu trzeba chyba wziąć gumowy młotek i stuknąć co niektórych w łepetynę. legalnie chcą ustanowić władzę Al-Kajdy w Syrii, największej organizacji terrorystycznej bo to będzie demokratyczny rząd, który będzie w sposób demokratyczny rządził krajem. czy oni na serio chca zalegalizować terrorystów z Al-Kajdy jako przywódców kraju. I co najciekawsze w tym media milczą. Czy nikt nie ma odwagi powiedzieć im że są szaleni?
I jeszcze odnośnie wyświechtanego hasła "Asad musi odejść". Kupy to się nie klei bo władze w Syrii to sprawuje wojsko, gdyby nie poparcie generałów to Asad dawno by w piachu leżał. Czy ktoś logicznie myslący że generałowie walczący z buntownikami oddadzą im władzę co oznacza dla nich kula w łeb w krótkim czasie. Bo nikt ich nie zostawi przy życiu ze względu na poparcie w wojsku czyli "opozycjoniści" aby utrzymać sie przy władzy będą musieli zrobić czystkę w wojsku. Generalicja głupia nie jest, nikomu władzy nie odda kto nie będzie z nimi trzymał. nawet jak Asad odejdzie to zostanie ktoś kogo popiera wojsko, a żołnierze na niego zagłosują i go poprą.
http://syria.liveuam...et-assad-forces
Wklejam to żebyście zobaczyli jak wygląda miasto Aleppo po rozpętaniu wojny domowej, na serio myslicie że ludność cywilna zagłosuje i poprze opozycjonistów po tym co im zgotowali. Zobaczcie z czego strzelają, tym nie da się celować, szansa na trafienie w cel wojskowy minimalna, za to ludność cywilna musi uciekać bo ich tłuka jak kurczaki. Zobaczcie że to sa butle z gazem, czyli rozpylają trujący gaz aby zabić. Sami dostarczają zachodowi dowodów na to że są terrorystami używającymi gazu trującego. I Europa nazywa to demokracją, Zobaczcie jeszcze raz na miasto, teraz już wiecie czemu w Turcji jest 2mln. uchodźców i co trzeba zrobić żeby wrócili do domów.
Użytkownik kikkhull edytował ten post 05.12.2015 - 19:50
Napisano 05.12.2015 - 20:25
20-30 tysięcy w IS to stary szacunek, teraz w Syrii i Iraku jest ich przynajmniej 2 razy więcej, a na całym świecie + jeszcze tyle walczących pod flagą kalifatu. Co do reszty się zgodzę, po tylu latach wojny cała ta opozycja g*wno ugrała, "umiarkowana" jej część zdobycze musi dzielić z bardziej radykalnymi grupami jak właśnie al-Nusra, która właściwie pochodzi z Państwa Islamskiego Iraku ( dzisiaj po prostu Państwo Islamskie ). Asad może i nie kontroluje paru wioch, Rakki i może jakiegoś większego miasteczka, ale poza tym ma pełną kontrolę nad większością populacji syryjskiej. Nie ma sensu w popieraniu opozycji.
Użytkownik owerfull edytował ten post 05.12.2015 - 20:26
Napisano 05.12.2015 - 21:45
Jak zwykle Kurdowie to pies, prawda? Gadanie, że jedyna "umiarkowana" opozycja w Syrii (i dlaczego "umiarkowana w cudzysłowie?) to tylko niewielke, osiedlowe grupki proamerykańskich Arabów z kałachami, które niewiele mogą to rosyjska i asadowska propaganda mająca usprawiedliwiać zrzucanie bomb na każdego kto nie jest z Asadem. Największe sukcesy w walce z IS w Syrii odnosiły jak dotąd i wciąż odnoszą kurdyjskie, świeckie, lewicowe bojówki YPG, które niedawno połączyły siły z większością pozostałych umiarkowanych rebeliantów (którzy co jak co, rzeczywiście byli dotąd mocno rozproszeni) tworząc SDF (Syrian Democratic Forces) w skład których oprócz YPG i Asaish (kurdyjska służba bezpieczeństwa kontrolująca przejmowane od IS terytoria i prowadząca działania wspierające główne siły) wchodzi arabskie Burkan al-Furat (wcześniej część Wolnej Armii Syryjskiej), bojówki turkmeńskie i małe lokalne milicje. Co więcej YPG walczyło jak dotąd jedynie z islamistami, nie doszło do starć pomiędzy Kurdami a siłami Asada. W jednym z odbitych miast (bodajże Hasaka, ale głowy sobie uciąć nie dam) które w większości kontrolowane jest przez Kurdów stacjonuje jednostka wojsk rządowych w otoczonej terenami kurdyjskimi bazie, będąca praktycznie zakładnikiem Kurdów, jednak do walk między nimi nie dochodzi, a w czasie wypierania z miasta Daesz zdarzało im się ponoć nawet ze sobą współpracować. SDF zwłaszcza ostatnio poczyniła duże postępy w odbijaniu terytorium z rąk islamistów m.in. zdobywając miasto Hawl i zbliżając się do Rakki na jakieś 30-40 km, łącznie kontroluje większość północno-wschodniej Syrii a w walkach z Daesz otrzymuje wsparcie z powietrza koalicji amerykańskiej. Trochę się to kłóci z obrazem słabej opozycji.20-30 tysięcy w IS to stary szacunek, teraz w Syrii i Iraku jest ich przynajmniej 2 razy więcej, a na całym świecie + jeszcze tyle walczących pod flagą kalifatu. Co do reszty się zgodzę, po tylu latach wojny cała ta opozycja g*wno ugrała, "umiarkowana" jej część zdobycze musi dzielić z bardziej radykalnymi grupami jak właśnie al-Nusra, która właściwie pochodzi z Państwa Islamskiego Iraku ( dzisiaj po prostu Państwo Islamskie ). Asad może i nie kontroluje paru wioch, Rakki i może jakiegoś większego miasteczka, ale poza tym ma pełną kontrolę nad większością populacji syryjskiej. Nie ma sensu w popieraniu opozycji.
Użytkownik Legendarny. edytował ten post 05.12.2015 - 21:47
Napisano 05.12.2015 - 22:35
Legendarny, każda wojna kosztuje, o tym wie każdy, nawet laik. Wiadomo, że ISIS po to przejęło pola naftowe Iraku i Syrii, aby mieć możliwość finansowania swego najazdu. W dzisiejszych czasach, w dobie satelitów, wyśledzić konwoje cystern nie jest trudno, a jednak USA do czasów wejścia do gry Rosji, nie robiła NIC, aby zapobiec temu precedensowi. Ach, zapomniałam, przecież Amerykanie nie przeprowadzali nalotów na rafinerie z uwagi na zanieczyszczanie środowiska...
Dziwna rzecz, przed rosyjskimi nalotami, USA przewidywało baaardzo długą wojnę z ISIS :
http://wiadomosci.wp...,wiadomosc.html
Poza tym Assad od początku wojny miał olbrzymie poparcie wśród narodu syryjskiego. Dowodem na to są choćby milionowe manifestacje w Damaszku :
http://www.wykop.pl/...zara-al-assada/
Dla porównania : Kaddafi zdołał przeżyć tylko pół roku od początku wojny w Libii...
Napisano 05.12.2015 - 23:08
Super ta edycja postów ...
Legendarny, niepodległego Kurdystanu nie będzie, bo Turcja na to nie pozwoli i zresztą dobrze, bo nikomu to niepotrzebne. Kurdowie mają marginalne znaczenie w kontekście walki z Asadem, bo kontrolują i mogą kontrolować tylko i wyłącznie tereny, gdzie są obecni, a więc skrawki północno wschodniej Syrii. "Umiarkowana" bo jak dzieli przestrzeń w Aleppo i Idlib z Al Kaidą, to na pewno umiarkowana nie jest i na pewno nie jest akceptowalna, no chyba, że dla USA, którego od początku celem była izolacja sojusznika Iranu i Rosji ( w tej kolejności ).
Użytkownik owerfull edytował ten post 05.12.2015 - 23:13
Napisano 05.12.2015 - 23:43
Legendarny, każda wojna kosztuje, o tym wie każdy, nawet laik. Wiadomo, że ISIS po to przejęło pola naftowe Iraku i Syrii, aby mieć możliwość finansowania swego najazdu. W dzisiejszych czasach, w dobie satelitów, wyśledzić konwoje cystern nie jest trudno, a jednak USA do czasów wejścia do gry Rosji, nie robiła NIC, aby zapobiec temu precedensowi. Ach, zapomniałam, przecież Amerykanie nie przeprowadzali nalotów na rafinerie z uwagi na zanieczyszczanie środowiska...
Dziwna rzecz, przed rosyjskimi nalotami, USA przewidywało baaardzo długą wojnę z ISIS :
http://wiadomosci.wp...,wiadomosc.html
Poza tym Assad od początku wojny miał olbrzymie poparcie wśród narodu syryjskiego. Dowodem na to są choćby milionowe manifestacje w Damaszku :
http://www.wykop.pl/...zara-al-assada/
Dla porównania : Kaddafi zdołał przeżyć tylko pół roku od początku wojny w Libii...
Napisano 06.12.2015 - 02:22
Do Legendarny, Rosja w tym tygodniu musiała ustalic porozumienie z Kurdami bo dostarczali im uzbrojenia w północnej Syrii. Assad już wcześniej mówił o autonomii Kurdyjskiej. Tak więc pewnie na wiosnę dojdzie do rozmów jak by to miało wyglądać. Wojska rządowe przygotowują ofensywę na ISIS w kierunku Palmyria, Rosja buduje druga bazę lotniczą blisko tego regionu i Iran otwiera swoją lotniczą na pustyni. Do końca grudnia mają być gotowe to pewnie ruszy ofensywa bo w Syrii na pustyni lotnictwo pofika tylko do marca, potem przychodzą burze pustynne i koniec latania.
Assad rozpętał wojnę? serio? Ciekawe w Polsce za komuny jak ludzie wychodzili na ulice, to gołymi rękami nie dali rady czołgom, a ci w Syrii tak. Żeby walczyć z regularna armią to trzeba zatrudnić najemników i mieć broń całkiem nowoczesną, a nie opowiadac o zrywie tłumu. Bez milionów od Kataru i Arabii S. nie było by żadnego zrywu. Co ciekawe zrywy narodowościowe wybuchały we wszystkich krajach arabskich akurat tych co pasowała USA albo Europie. Jakoś w Arabii S. czy Katarze gdzie jest monarchia absolutna żadnych zrywów nie ma.
Napisano 06.12.2015 - 10:21
Amerykańskie drony obserwują Syrię, a w szczególności pogranicze syryjsko-tureckie. Jest niemożliwe, aby USA nie wiedziały o konwojach cystern tureckich, które co najmniej od roku przewoziły kradzioną ropę do Turcji. Jest to rażący przykład dwulicowości USA w stosunku do reszty świata. Dopiero Rosja nagłośniła tą sprawę. Do tej można by było przypuszczać, że ropę od ISIS kupują krasnoludki lub kosmici...
http://www.tvn24.pl/...jan,600534.html
Napisano 06.12.2015 - 15:17
Ci w Syrii nie dali rady czołgom gołymi rękami, tylko bronią pozyskaną z przemytu, zapewne zarówno na czarnym rynku jak i od krajów wrogich Asadowi i tu mam na myśli przede wszystkim nie USA a Turcję i Półwysep Arabski. Ale ktoś tą bronią musiał strzelać i to nie garstka najemników. PRL to była zupełnie inna sytuacja, przede wszystkim demonstranci byli pacyfistyczni, a to dlatego że nie byli głupi i wiedzieli, że 1. państwo i resorty siłowe są zbyt silne i bezwzględne, 2. jakby polskie resorty siłowe okazały się zbyt miękkie żeby stłumić zbrojny bunt, to już by radzieckie je wyręczyły (w przeciwieństwie do Asada PRL miał potężnego i bezwzględnego sojusznika za płotem). Więc nie porównujmy tego proszę do PRLu.Do Legendarny, Rosja w tym tygodniu musiała ustalic porozumienie z Kurdami bo dostarczali im uzbrojenia w północnej Syrii. Assad już wcześniej mówił o autonomii Kurdyjskiej. Tak więc pewnie na wiosnę dojdzie do rozmów jak by to miało wyglądać. Wojska rządowe przygotowują ofensywę na ISIS w kierunku Palmyria, Rosja buduje druga bazę lotniczą blisko tego regionu i Iran otwiera swoją lotniczą na pustyni. Do końca grudnia mają być gotowe to pewnie ruszy ofensywa bo w Syrii na pustyni lotnictwo pofika tylko do marca, potem przychodzą burze pustynne i koniec latania.
Assad rozpętał wojnę? serio? Ciekawe w Polsce za komuny jak ludzie wychodzili na ulice, to gołymi rękami nie dali rady czołgom, a ci w Syrii tak. Żeby walczyć z regularna armią to trzeba zatrudnić najemników i mieć broń całkiem nowoczesną, a nie opowiadac o zrywie tłumu. Bez milionów od Kataru i Arabii S. nie było by żadnego zrywu. Co ciekawe zrywy narodowościowe wybuchały we wszystkich krajach arabskich akurat tych co pasowała USA albo Europie. Jakoś w Arabii S. czy Katarze gdzie jest monarchia absolutna żadnych zrywów nie ma.
Użytkownik Legendarny. edytował ten post 06.12.2015 - 15:35
Napisano 06.12.2015 - 15:50
Amerykanie mocną bombardują Państwo Islamskie, aż tak mocno, że ... http://www.foxnews.c...s-for-isis.html Tylko, że omijają oczywiście pewne rejony, gdzie nie jest im to na rękę. Armia iracka jest bardziej barbarzyńska niż Asada i bardziej sekciarska, ale to dotyczy całego państwa Irak - służby, policja, armia, szwadrony śmierci terroryzujące sunnitów. To jest o wiele wyższy poziom barbarzyństwa niż SAA, bo na tle sekciarskim. Amerykanie jedyne co zmienili to to, że role sunnitów i szyitów się odwróciły, a w Bagdadzie trwała czystka sunnitów.
Napisano 06.12.2015 - 23:10
Słyszeliście, że Turcja sobie wjechała na spokojnie bez pytania do Iraku?
Iracki premier Hajdar al-Abadi zagroził zwróceniem się do Rady Bezpieczeństwa ONZ, jeśli Turcja w ciągu 48 godzin nie wycofa przysłanych do Iraku w ostatnich dniach kilkuset swoich żołnierzy.
Abadi napisał w komunikacie, że przysłanie przez Turcję żołnierzy do obozu nieopodal Mosulu (północny Irak) odbyło się bez wiedzy i zgody rządu w Bagdadzie i stanowi naruszenie suwerenności Iraku.
Czyli Turcy zestrzelili Rosyjski samolot, bo na 17sek wleciał w ich przestrzeń, a sami sobie weszli do Iraku? Czy im się coś w głowach poprzewracało?
Napisano 07.12.2015 - 08:16
http://vk.com/httpsv...7b1c7aa37f4bb01
Tak ludzie w Homs 3. co do wielkości mieście w Syrii witali żołnierzy, którzy wyzwolili miasto z terrorystów, a przepraszam demokratycznej opozycji Al-Kajdy.
0 użytkowników, 10 gości oraz 0 użytkowników anonimowych