Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wiadomości z kraju i ze świata


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3259 odpowiedzi w tym temacie

#1291

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tureckie myśliwce naruszyły przestrzeń powietrzną Grecji. Dziwna rzecz, Grecy nie zestrzelili nie proszonych gości...

http://www.defence24...rzen-powietrzna


  • 0



#1292

Arczi1991.
  • Postów: 285
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Strzelanina w San Bernardino w USA
Policja poszukuje co najmniej jednego sprawcy strzelaniny, do której doszło w mieście San Bernardino w Kalifornii. Źródła w straży pożarnej mówią o 20 ofiarach, nie precyzując, czy chodzi o zabitych czy rannych.

 

źródło: wp.pl

 

Według najnowszych informacji jedna z kobiet, która brała udział w ataku ma związek z ISIS.


  • 0

#1293

kikkhull.
  • Postów: 329
  • Tematów: 6
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Napisali tylko że: "Celem przeprowadzonego w czwartek nad ranem nalotu były pola naftowe we wschodniej Syrii i że naloty były skuteczne."

Najprawdopodobniej nie trafili w nic. Nie zauważyliście że nagle Anglicy i Niemcy zainteresowali się tym co dzieje się w Syrii gdy Rosjanie sprowadzili swoje przeciwlotnicze s-400. 4 mysliwce czy te siły niemieckie to jest nic. W dodatku nie informują gdzie niby atakują, zero zdjęć czy nawet wskazania celów. Bo oni nic nie atakują, Zjawili się tylko i wyłącznie aby testować rosyjski system obronny. Oficjalnie tego nie powiedzą, ale chcą poznać przeciwnika i rozpracować jego broń bo akurat samoloty przelatując z Cypru lecą dokładnie nad systemem obronnym s-400. Co prawda ani mnie to ziębi ani grzeje bo nie sądze żeby miało dojść do wojny NATO Rosja, Putin nic nie może w takiej wojnie wygrać a Zachód chyba nie jest szalony. Na Ukrainie Rosja chciała utrzymać swoją bazę na Krymie i to zrobiła, działalność zakończyła.

A co do wojny w Syrii i Iraku (wojska Irackie ciągle walczą z ISIS), to skończyła by się szybko gdyby terroryście nie mieli komu sprzedać ropy i gdzie kupić broni. Na wojnę trzeba mieć pieniadze, bez pieniędzy wojna szybko się kończy. A tego ISIS to jest 20-30 tys. co oznacza że wojska Irackie i Syryjskie zlikwidowały by ich w kilka miesięcy. Mnie na prawdę rozwala postawa mieszkańców Europy. Mamy zaakceptować przyjmowanie tysięcy emigrantów, niebawem beda to miliony, a sprawe można rozwiązać w kilka miesięcy wystarczy dać wojskom Iraku i Syrii wsparcie i pozwolić im na kontrolowanie terrorystów i emigrantów. Przecież można z nimi podpisać umowy tak żeby wszyscy byli zadowoleni i ktoś ogarniał Islamistów.

I jeszcze jedna sprawa, jak słyszę demokratyczna opozycja w Syrii to dostaję czerwonej gorączki. Kto stoi po tej stronie "demokratów" największe 2 ugrupowania to FSA i Dżabhat an-Nusra. Ci drudzy to Al- Kaida, tylko tak nazywani w Syrii. Tak więc pytanie, czy eoropejscy politycy to idioci powtarzające zasłyszane brednie czy uważają że jak Al-Kajda będzie współrządzić w Syrii to lepiej dla Europy. W tym miejscu trzeba chyba wziąć gumowy młotek i stuknąć co niektórych w łepetynę. legalnie chcą ustanowić władzę Al-Kajdy w Syrii, największej organizacji terrorystycznej bo to będzie demokratyczny rząd, który będzie w sposób demokratyczny rządził krajem. czy oni na serio chca zalegalizować terrorystów z Al-Kajdy jako przywódców kraju. I co najciekawsze w tym media milczą. Czy nikt nie ma odwagi powiedzieć im że są szaleni?

I jeszcze odnośnie wyświechtanego hasła "Asad musi odejść". Kupy to się nie klei bo władze w Syrii to sprawuje wojsko, gdyby nie poparcie generałów to Asad dawno by w piachu leżał. Czy ktoś logicznie myslący że generałowie walczący z buntownikami oddadzą im władzę co oznacza dla nich kula w łeb w krótkim czasie. Bo nikt ich nie zostawi przy życiu ze względu na poparcie w wojsku czyli "opozycjoniści" aby utrzymać sie przy władzy będą musieli zrobić czystkę w wojsku. Generalicja głupia nie jest, nikomu władzy nie odda kto nie będzie z nimi trzymał. nawet jak Asad odejdzie to zostanie ktoś kogo popiera wojsko, a żołnierze na niego zagłosują i go poprą.

http://syria.liveuam...et-assad-forces

Wklejam to żebyście zobaczyli jak wygląda miasto Aleppo po rozpętaniu wojny domowej, na serio myslicie że ludność cywilna zagłosuje i poprze opozycjonistów po tym co im zgotowali. Zobaczcie z czego strzelają, tym nie da się celować, szansa na trafienie w cel wojskowy minimalna, za to ludność cywilna musi uciekać bo ich tłuka jak kurczaki. Zobaczcie że to sa butle z gazem, czyli rozpylają trujący gaz aby zabić. Sami dostarczają zachodowi dowodów na to że są terrorystami używającymi gazu trującego. I Europa nazywa to demokracją, Zobaczcie jeszcze raz na miasto, teraz już wiecie czemu w Turcji jest 2mln. uchodźców i co trzeba zrobić żeby wrócili do domów.


Użytkownik kikkhull edytował ten post 05.12.2015 - 19:50

  • 3

#1294

owerfull.
  • Postów: 1321
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

20-30 tysięcy w IS to stary szacunek, teraz w Syrii i Iraku jest ich przynajmniej 2 razy więcej, a na całym świecie + jeszcze tyle walczących pod flagą kalifatu. Co do reszty się zgodzę, po tylu latach wojny cała ta opozycja g*wno ugrała, "umiarkowana" jej część zdobycze musi dzielić z bardziej radykalnymi grupami jak właśnie al-Nusra, która właściwie pochodzi z Państwa Islamskiego Iraku ( dzisiaj po prostu Państwo Islamskie ). Asad może i nie kontroluje paru wioch, Rakki i może jakiegoś większego miasteczka, ale poza tym ma pełną kontrolę nad większością populacji syryjskiej. Nie ma sensu w popieraniu opozycji.


Użytkownik owerfull edytował ten post 05.12.2015 - 20:26

  • 0

#1295

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

20-30 tysięcy w IS to stary szacunek, teraz w Syrii i Iraku jest ich przynajmniej 2 razy więcej, a na całym świecie + jeszcze tyle walczących pod flagą kalifatu. Co do reszty się zgodzę, po tylu latach wojny cała ta opozycja g*wno ugrała, "umiarkowana" jej część zdobycze musi dzielić z bardziej radykalnymi grupami jak właśnie al-Nusra, która właściwie pochodzi z Państwa Islamskiego Iraku ( dzisiaj po prostu Państwo Islamskie ). Asad może i nie kontroluje paru wioch, Rakki i może jakiegoś większego miasteczka, ale poza tym ma pełną kontrolę nad większością populacji syryjskiej. Nie ma sensu w popieraniu opozycji.

Jak zwykle Kurdowie to pies, prawda? Gadanie, że jedyna "umiarkowana" opozycja w Syrii (i dlaczego "umiarkowana w cudzysłowie?) to tylko niewielke, osiedlowe grupki proamerykańskich Arabów z kałachami, które niewiele mogą to rosyjska i asadowska propaganda mająca usprawiedliwiać zrzucanie bomb na każdego kto nie jest z Asadem. Największe sukcesy w walce z IS w Syrii odnosiły jak dotąd i wciąż odnoszą kurdyjskie, świeckie, lewicowe bojówki YPG, które niedawno połączyły siły z większością pozostałych umiarkowanych rebeliantów (którzy co jak co, rzeczywiście byli dotąd mocno rozproszeni) tworząc SDF (Syrian Democratic Forces) w skład których oprócz YPG i Asaish (kurdyjska służba bezpieczeństwa kontrolująca przejmowane od IS terytoria i prowadząca działania wspierające główne siły) wchodzi arabskie Burkan al-Furat (wcześniej część Wolnej Armii Syryjskiej), bojówki turkmeńskie i małe lokalne milicje. Co więcej YPG walczyło jak dotąd jedynie z islamistami, nie doszło do starć pomiędzy Kurdami a siłami Asada. W jednym z odbitych miast (bodajże Hasaka, ale głowy sobie uciąć nie dam) które w większości kontrolowane jest przez Kurdów stacjonuje jednostka wojsk rządowych w otoczonej terenami kurdyjskimi bazie, będąca praktycznie zakładnikiem Kurdów, jednak do walk między nimi nie dochodzi, a w czasie wypierania z miasta Daesz zdarzało im się ponoć nawet ze sobą współpracować. SDF zwłaszcza ostatnio poczyniła duże postępy w odbijaniu terytorium z rąk islamistów m.in. zdobywając miasto Hawl i zbliżając się do Rakki na jakieś 30-40 km, łącznie kontroluje większość północno-wschodniej Syrii a w walkach z Daesz otrzymuje wsparcie z powietrza koalicji amerykańskiej. Trochę się to kłóci z obrazem słabej opozycji.

http://www.defence24...orystow-relacja

Tej wojny nie da się zakończyć bez współpracy z Asadem i to jest oczywiste. Asad ma już zbyt silne wsparcie polityczne i militarne Rosji i Iranu oraz polityczne Chin (które razem z Rosją zawetują w Radzie Bezpieczeństwa wszelkie mandaty dla operacji międzynarodowej przeciwko Asadowi). Mocarstwa te są zbyt zdesperowane żeby ratować syryjski reżim. Z Asadem i jego zapleczem trzeba pójść na kompromis i zaoferować reżimowi amnestię (chroniąca go niestety od zasłużonej kary za mordy na ludności cywilnej i rozpętanie tej wojny), częściowy udział we władzy lub utrzymanie jego władzy na kontrolowanych przez niego terytoriach ale podział Syrii i np. utworzenie niepodległego Kurdystanu z ziem pod kontrolą SDF. Bez kompromisu ta wojna będzie trwała i będą dalej ginęły dziesiątki tysięcy ludzi a miliony uchodźców będą wędrować ku Europie.

-------------------------------------------------------------------------


PRZEWAGA OPOZYCJI W SONDAŻACH PRZED WYBORAMI PARLAMENTARNYMI W WENEZUELI

C__Data_Users_DefApps_AppData_INTERNETEXPLORER_Temp_Saved Images_NzIweDQ4MCFjcm9wfDQ3NXgyMDd4MjA2MXgxMzc0,wenezuela.jpg
Fot/ PAP


Liczni beneficjenci boliwariańskiej rewolucji socjalnej zapoczątkowanej 17 lat temu przez Hugo Chaveza po raz pierwszy są gotowi ukarać rząd za brak demokracji. Ostatnie sondaże przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi zapowiadają 15-proc. przewagę opozycji.

"Rozpoczęła się totalna ofensywa, która zaprowadzi nas do zwycięstwa 6 grudnia. Siły boliwariańskie i chavistowskie są przygotowane do niedzieli, która będzie niedzielą patriotyzmu, ojczyzny i triumfu!" - zagrzewał do boju swych zwolenników na koniec kampanii wyborczej prezydent Nicolas Maduro.

Oświadczył, że kieruje te słowa do "pięciu milionów wojowników", wzywając ich do "odwrócenia wyników sondaży".

W ostatnich wystąpieniach wyborczych prezydent Wenezueli zawarł też przejrzyste ostrzeżenie: "Jeśli ziści się koszmar, jaki zapowiadają ostatnie przepowiednie wyborcze, rewolucja wejdzie na nowe tory i nabierze nowego charakteru. Nigdy, za nic nie poddamy naszej rewolucji!".

Na dwa dni przed wyborami złożył wizytę prezydentowi Maduro były centrolewicowy premier Hiszpanii, socjalista Jose Luis Zapatero, który przybył do Caracas na zaproszenie Krajowej Komisji Wyborczej wraz z kilku lewicowymi politykami z Ameryki Łacińskiej. W opinii niektórych obserwatorów politycznych w Caracas, wśród lewicy latynoamerykańskiej, która chciałaby nowego zwycięstwa wyborczego "rewolucji boliwariańskiej" w Wenezueli, dwuznaczność zapowiedzi jej wejścia "na nowe tory" w przypadku porażki wyborczej wywołała duże zaniepokojenie.

Tym razem gorąca zwykle retoryka kampanii wyborczych chavistów uległa jeszcze większemu zaostrzeniu.


CORAZ OSTRZEJSZA RETORYKA


W miarę jak kolejne sondaże potwierdzały przewagę opozycji, Maduro zaostrzał retorykę swoich wystąpień. Jednego z kandydatów opozycyjnych, Julio Borgesa, nazwał "potworem", innego tylko "głupkiem", najbogatszego wenezuelskiego przedsiębiorcę Lorenzo Mendozę - "diabłem", a sekretarza opozycyjnej Jedności Demokratycznej (MUD) - "Szrekiem".

Oprócz tradycyjnej krytyki prób "amerykańskiej ingerencji" w przebieg wyborów najbardziej emocjonalny atak Maduro skierował przeciwko centroprawicowemu rządowi Hiszpanii: użył wobec jej premiera Mariano Rajoya jednego z najmniej wybrednych karaibskich określeń.

Tegoroczna inflacja przekraczająca 100 proc., która sprawiła, że wenezuelski bolivar wart jest dziś zaledwie 1 proc. swojej ceny według oficjalnego kursu wymiany, postawiła rząd kraju, który jest trzynastym na świecie producentem ropy naftowej, w niezwykle trudnej sytuacji.

Jej ilustrację stanowił przebieg niektórych wieców przedwyborczych prowadzonych przez wenezuelskiego przywódcę pod hasłem walki ze spekulantami, którzy "sztucznie zawyżają ceny" podstawowych produktów żywnościowych.


CZYM JEST CHAVIZM?


Jedną ze zdobyczy rewolucji boliwariańskiej zapoczątkowanej przez Chaveza była tania, dotowana żywność w sklepach i na specjalnych straganach na terenie dzielnic miejskiej biedoty. Hasłom walki ze spekulantami na wiecach wyborczych prezydenta towarzyszyła w miejscach, do których przybywał, okolicznościowa sprzedaż w supermarketach oliwy, mleka i niektórych innych produktów po obniżonych cenach.

Margarita Lopez Maya, profesor historii na Centralnym Uniwersytecie Wenezueli, do 2007 roku wymieniana była w gronie entuzjastów projektu rewolucyjnego Hugo Chaveza.

Na pytanie hiszpańskiego dziennika "El Mundo" "czym jest chavizm?" odpowiada: to przede wszystkim utożsamianie się z nim osób wdzięcznych rewolucji boliwariańskiej za to wszystko, co zyskały w ciągu tych lat. A więc mieszkania, stypendia, podstawowa opieka lekarska dla całych sektorów ludności, które nie miały dotąd do nich dostępu, a także słynna operacja "Barrio Adentro" (Wewnątrz dzielnicy). Polega ona m.in. na otwieraniu w najuboższych kwartałach miast bezpłatnych przychodni lekarskich (Kuba przysyła w zamian za wenezuelską ropę naftową całe zastępy swoich lekarzy), zakładaniu sklepów i straganów z tanią żywnością oraz bezpłatnych szkół podstawowych.

Ta część wyborców obawia się obecnie, że zwycięstwo opozycji będzie oznaczać koniec tych programów - mówi prof. Lopez Maya.

Jednak przywiązanie do modelu chavistowskiego, jej zdaniem, słabnie.

Ludzie są zmęczeni sposobem rządzenia następcy Chaveza, prezydenta pozbawionego niewątpliwej charyzmy swego poprzednika, zmarłego w grudniu 2012 roku.

Chavez wyszedł zwycięsko z dziewiętnastu prób wyborczych.


KRYZYS "REWOLUCJI BOLIWARIAŃSKIEJ"


W przekonaniu znawców wenezuelskich realiów nie jest przypadkiem, że wyraźny kryzys "rewolucji boliwariańskiej" rozpoczął się już w 2013 roku, chociaż - oczywiście - kryzys na rynku ropy naftowej miał ogromne znaczenie.

Według prof. Lopez Mayi ci, którzy korzystają z osiągnięć rewolucji boliwariańskiej, zaczęli z czasem przywiązywać też większą wagę do form rządzenia.

Podtrzymywany siłą paternalizm władzy, silna kontrola rządu nad mediami, coraz bardziej powszechne przekonanie, że w administracji publicznej na eksponowanych stanowiskach mogą pracować jedynie członkowie rodziny Maduro i pierwszej damy, Cilii Flores, a generalnie tylko ci, którzy zdali próbę wierności wobec Hugo Chaveza - to wszystko w końcu przełoży się prawdopodobnie na wyniki niedzielnego głosowania.

Sekretarz opozycyjnej Jedności Demokratycznej Jesus Torrealba na jej ostatnim, piątkowym wiecu wyborczym w Caracas z udziałem dwóch tysięcy osób nazwał wybory "walką Dawida ludu" przeciwko "Goliatowi korupcji i nadmiernej władzy".

Torrealba przestrzegł opozycję przed niebezpieczeństwem "przedwczesnego triumfalizmu".

Maduro, korzystając w czasie kampanii wyborczej z rządowej kontroli nad publicznym radiem i telewizją, przemawiał do wyborców za pośrednictwem tych mediów przeszło 50 godzin.

Spośród 167 deputowanych do parlamentu, których wyłonią wybory, aż stu wybiorą głosujący w regionach wiejskich, najbardziej kontrolowanych przez rządzącą Zjednoczoną Partię Socjalistyczną Wenezueli (PSUV) i ponad trzydzieści rozmaitych organizacji i ugrupowań prorządowych.


Źródło: http://www.pap.pl/ak...-wenezueli.html

Użytkownik Legendarny. edytował ten post 05.12.2015 - 21:47

  • 2



#1296

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

 W jednym z odbitych miast (bodajże Hasaka, ale głowy sobie uciąć nie dam)

 

 Wiesz, kto może to zrobić za ciebie..

 

18c407c60287ad4fe9371c6e44b06b6aCVdzWxjU

kampania isis w europie


  • 1



#1297

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Legendarny, każda wojna kosztuje, o tym wie każdy, nawet laik. Wiadomo, że ISIS po to przejęło pola naftowe Iraku i Syrii, aby mieć możliwość finansowania swego najazdu. W dzisiejszych czasach, w dobie satelitów, wyśledzić konwoje cystern nie jest trudno, a jednak USA do czasów wejścia do gry Rosji, nie robiła NIC, aby zapobiec temu precedensowi. Ach, zapomniałam, przecież Amerykanie nie przeprowadzali nalotów na rafinerie z uwagi na zanieczyszczanie środowiska... :szczerb:

 

Dziwna rzecz, przed rosyjskimi nalotami, USA przewidywało baaardzo długą wojnę z ISIS :

 

http://wiadomosci.wp...,wiadomosc.html

 

Poza tym Assad od początku wojny miał olbrzymie poparcie wśród narodu syryjskiego. Dowodem na to są choćby milionowe manifestacje w Damaszku :

 

http://www.wykop.pl/...zara-al-assada/

 

Dla porównania :  Kaddafi zdołał przeżyć tylko pół roku od początku wojny w Libii...


  • 1



#1298

owerfull.
  • Postów: 1321
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Super ta edycja postów ...

 

Legendarny, niepodległego Kurdystanu nie będzie, bo Turcja na to nie pozwoli i zresztą dobrze, bo nikomu to niepotrzebne. Kurdowie mają marginalne znaczenie w kontekście walki z Asadem, bo kontrolują i mogą kontrolować tylko i wyłącznie tereny, gdzie są obecni, a więc skrawki północno wschodniej Syrii.  "Umiarkowana" bo jak dzieli przestrzeń w Aleppo i Idlib z Al Kaidą, to na pewno umiarkowana nie jest i na pewno nie jest akceptowalna, no chyba, że dla USA, którego od początku celem była izolacja sojusznika Iranu i Rosji ( w tej kolejności ).


Użytkownik owerfull edytował ten post 05.12.2015 - 23:13

  • 0

#1299

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Legendarny, każda wojna kosztuje, o tym wie każdy, nawet laik. Wiadomo, że ISIS po to przejęło pola naftowe Iraku i Syrii, aby mieć możliwość finansowania swego najazdu. W dzisiejszych czasach, w dobie satelitów, wyśledzić konwoje cystern nie jest trudno, a jednak USA do czasów wejścia do gry Rosji, nie robiła NIC, aby zapobiec temu precedensowi. Ach, zapomniałam, przecież Amerykanie nie przeprowadzali nalotów na rafinerie z uwagi na zanieczyszczanie środowiska... :szczerb:
 
Dziwna rzecz, przed rosyjskimi nalotami, USA przewidywało baaardzo długą wojnę z ISIS :
 
http://wiadomosci.wp...,wiadomosc.html
 
Poza tym Assad od początku wojny miał olbrzymie poparcie wśród narodu syryjskiego. Dowodem na to są choćby milionowe manifestacje w Damaszku :
 
http://www.wykop.pl/...zara-al-assada/
 
Dla porównania :  Kaddafi zdołał przeżyć tylko pół roku od początku wojny w Libii...


Nie będę wnikał w to czy popierają go z lojalności czy ze strachu przed większym złem w postaci Daesz. Ale gdyby popierał go cały naród to nie byłoby tej wojny, bo Daesz mogło powstać dopiero w chaosie przez nią wywołanym. I faktem jest, że nie byłoby wojny ani Daesz gdyby Asad nie doprowadził do eskalacji strzelając do, początkowo, pokojowych demonstrantów. Zbrodnie reżimu Asada są niezaprzeczalne.

Co do Amerykanów, to nie oni prowadzą tę wojnę, bo ona się toczy przede wszystkim na ziemi. Rzeczywiście to, że jak dotąd nie zbombardowali ani jednego pola naftowego islamistów (rafinerii Daesz obecnie nie posiada, przejściowo kontrolowali rafinerię w irackim Bajdżi skąd zostali kilka miesięcy temu wyparci przez Peszmergę i armię iracką) może wzbudzać wątpliwości odnośnie ich prawdziwych intencji. Ciekawe w kontekście tego jest, że nawet Daesz podpalało już kilka razy własne pola naftowe podczas nalotów żeby czarny, gęsty dym utrudniał widoczność pilotom koalicji... Ale skuteczność amerykańskich nalotów towarzyszących natarciom sił lądowych potwierdzają Kurdowie, którzy bez wsparcia z powietrza zapewne nie utrzymaliby słynnego Kobane i nie przeszli potem do kontrataku.

Wracając jeszcze do poparcia narodu syryjskiego dla Asada - oprócz tego co już wyżej mówiłem, dochodzi to, że na pewno nie posiada tego poparcia wśród ludności kurdyjskiej, która w 2014 stanowiła mniej niż 10% populacji, ale zamieszkuje rozległe tereny w północno-wschodniej Syrii, obecnie kontrolowane w większości przez SDF. W ramach kompromisu z Asadem powinna się mieścić bądź to niepodległość bądź to przynajmniej szeroka autonomia dla tych terenów na zasadzie podobnej z Kurdystanem irackim. W zależności czego życzyłoby sobie SDF, bo wcale nie musieliby chcieć niepodległości, z obawy o zagrożenie ze strony Turcji, wejście w skład Syrii ale na zasadzie autonomii mogłoby im zapewnić stosunkową wolność oraz ochronę przed Turcją, dopóki rządzi nią obecna ekipa.
  • 0



#1300

kikkhull.
  • Postów: 329
  • Tematów: 6
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Do Legendarny, Rosja w tym tygodniu musiała ustalic porozumienie z Kurdami bo dostarczali im uzbrojenia w północnej Syrii. Assad już wcześniej mówił o autonomii Kurdyjskiej. Tak więc pewnie na wiosnę dojdzie do rozmów jak by to miało wyglądać. Wojska rządowe przygotowują ofensywę na ISIS w kierunku Palmyria, Rosja buduje druga bazę lotniczą blisko tego regionu i Iran otwiera swoją lotniczą na pustyni. Do końca grudnia mają być gotowe to pewnie ruszy ofensywa bo w Syrii na pustyni lotnictwo pofika tylko do marca, potem przychodzą burze pustynne i koniec latania.

Assad rozpętał wojnę? serio? Ciekawe w Polsce za komuny jak ludzie wychodzili na ulice, to gołymi rękami nie dali rady czołgom, a ci w Syrii tak. Żeby walczyć z regularna armią to trzeba zatrudnić najemników i mieć broń całkiem nowoczesną, a nie opowiadac o zrywie tłumu. Bez milionów od Kataru i Arabii S. nie było by żadnego zrywu. Co ciekawe zrywy narodowościowe wybuchały we wszystkich krajach arabskich akurat tych co pasowała USA albo Europie. Jakoś w Arabii S. czy Katarze gdzie jest monarchia absolutna żadnych zrywów nie ma.


  • 3

#1301

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Amerykańskie drony obserwują Syrię, a w szczególności pogranicze syryjsko-tureckie. Jest niemożliwe, aby USA nie wiedziały o konwojach cystern tureckich, które co najmniej od roku przewoziły kradzioną ropę do Turcji. Jest to rażący przykład dwulicowości USA w stosunku do reszty świata. Dopiero Rosja nagłośniła tą sprawę. Do tej można by było przypuszczać, że ropę od ISIS kupują krasnoludki lub kosmici...

 

http://www.tvn24.pl/...jan,600534.html


  • 0



#1302

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Do Legendarny, Rosja w tym tygodniu musiała ustalic porozumienie z Kurdami bo dostarczali im uzbrojenia w północnej Syrii. Assad już wcześniej mówił o autonomii Kurdyjskiej. Tak więc pewnie na wiosnę dojdzie do rozmów jak by to miało wyglądać. Wojska rządowe przygotowują ofensywę na ISIS w kierunku Palmyria, Rosja buduje druga bazę lotniczą blisko tego regionu i Iran otwiera swoją lotniczą na pustyni. Do końca grudnia mają być gotowe to pewnie ruszy ofensywa bo w Syrii na pustyni lotnictwo pofika tylko do marca, potem przychodzą burze pustynne i koniec latania.
Assad rozpętał wojnę? serio? Ciekawe w Polsce za komuny jak ludzie wychodzili na ulice, to gołymi rękami nie dali rady czołgom, a ci w Syrii tak. Żeby walczyć z regularna armią to trzeba zatrudnić najemników i mieć broń całkiem nowoczesną, a nie opowiadac o zrywie tłumu. Bez milionów od Kataru i Arabii S. nie było by żadnego zrywu. Co ciekawe zrywy narodowościowe wybuchały we wszystkich krajach arabskich akurat tych co pasowała USA albo Europie. Jakoś w Arabii S. czy Katarze gdzie jest monarchia absolutna żadnych zrywów nie ma.

Ci w Syrii nie dali rady czołgom gołymi rękami, tylko bronią pozyskaną z przemytu, zapewne zarówno na czarnym rynku jak i od krajów wrogich Asadowi i tu mam na myśli przede wszystkim nie USA a Turcję i Półwysep Arabski. Ale ktoś tą bronią musiał strzelać i to nie garstka najemników. PRL to była zupełnie inna sytuacja, przede wszystkim demonstranci byli pacyfistyczni, a to dlatego że nie byli głupi i wiedzieli, że 1. państwo i resorty siłowe są zbyt silne i bezwzględne, 2. jakby polskie resorty siłowe okazały się zbyt miękkie żeby stłumić zbrojny bunt, to już by radzieckie je wyręczyły (w przeciwieństwie do Asada PRL miał potężnego i bezwzględnego sojusznika za płotem). Więc nie porównujmy tego proszę do PRLu.

O tak, rzeczywiście Europie bardzo pasuje chaos w Syrii sprowadzający imigrantów i w Libii, która jest teraz niekontrolowanym oknem na Europę dla afrykańskich przemytników (idą tamtędy nie tylko imigranci, ale i broń oraz narkotyki z Ameryki Łacińskiej sprowadzane dla włoskiej mafii). Żeby było jasne, uczestnicy wszystkich tych wiosen ludów najprawdopodobniej byli inspirowani, podżegani czy wspomagani przez służby innych państw, naiwnością byłoby sądzić że nie. Ale pożaru nie rozniecisz samą rozpałką, potrzebujesz czegoś łatwopalnego, a społeczeństwa żyjące w ucisku autorytarnej i skorumpowanej władzy która do nich strzela to jest zawsze pod tym względem beczka prochu, głupotą jest sądzić że arabskie wiosny ludów czy Majdan na Ukrainie to były sztuczne przewroty zorganizowane przez USA. Dla równowagi dodam, że tzw. inspirowaniem rozruchów to się zajmują nie tylko służby zachodnie, bo np. za inspirowaniem zrywów szyitów w Bahrajnie czy rebelii Huti w Jemenie nie stoi Zachód (a, podpowiem, Iran). Więc jest to narzędzie używane przez każdego na tyle sprytnego, by mu to przyszło do głowy, ale do rozruchów szyitów w Bahrajnie potrzeba szyitów a do rebelii Huti potrzeba Huti, Iran niczego by tu nie zdziałał bez łatwopalnego materiału. Rebelię Huti zostawię w spokoju, bo to jest bardziej skomplikowana sytuacja, ale demonstracje szyitów w Bahrajnie w barbarzyński sposób spacyfikowane przez saudyjskie wojsko były akurat słuszne, a że zbieżne z interesami politycznymi Iranu to oddzielna sprawa.

Na marginesie - Amerykanie cysterny z ropą islamistów też już bombardowali: http://energetyka.de...twa-islamskiego

Użytkownik Legendarny. edytował ten post 06.12.2015 - 15:35

  • 0



#1303

owerfull.
  • Postów: 1321
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Amerykanie mocną bombardują Państwo Islamskie, aż tak mocno, że ... http://www.foxnews.c...s-for-isis.html Tylko, że omijają oczywiście pewne rejony, gdzie nie jest im to na rękę. Armia iracka jest bardziej barbarzyńska niż Asada i bardziej sekciarska, ale to dotyczy całego państwa Irak - służby, policja, armia, szwadrony śmierci terroryzujące sunnitów. To jest o wiele wyższy poziom barbarzyństwa niż SAA, bo na tle sekciarskim. Amerykanie jedyne co zmienili to to, że role sunnitów i szyitów się odwróciły, a w Bagdadzie trwała czystka sunnitów.


  • 0

#1304

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Słyszeliście, że Turcja sobie wjechała na spokojnie bez pytania do Iraku?

Iracki premier Hajdar al-Abadi zagroził zwróceniem się do Rady Bezpieczeństwa ONZ, jeśli Turcja w ciągu 48 godzin nie wycofa przysłanych do Iraku w ostatnich dniach kilkuset swoich żołnierzy.

 

Abadi napisał w komunikacie, że przysłanie przez Turcję żołnierzy do obozu nieopodal Mosulu (północny Irak) odbyło się bez wiedzy i zgody rządu w Bagdadzie i stanowi naruszenie suwerenności Iraku.

 

Czyli Turcy zestrzelili Rosyjski samolot, bo na 17sek wleciał w ich przestrzeń, a sami sobie weszli do Iraku? Czy im się coś w głowach poprzewracało?


  • 2



#1305

kikkhull.
  • Postów: 329
  • Tematów: 6
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

http://vk.com/httpsv...7b1c7aa37f4bb01

 

Tak ludzie w Homs 3. co do wielkości mieście w Syrii witali żołnierzy, którzy wyzwolili miasto z terrorystów, a przepraszam demokratycznej opozycji Al-Kajdy.


  • 2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 10

0 użytkowników, 10 gości oraz 0 użytkowników anonimowych