207 odpowiedzi w tym temacie

[Nicole-collie]

Ja uważam, że nie istnieje coś takiego jak Orb...a jeśli istnieje to niewidoczne dla ludzkiego oka...

[Kams]

Witam.Chciałem wszystkim przedstawić moje i mojego kolegi zdjęcia z cmentarza w jedlni letnisko i z jego działki.Zdjęcia przedstawiają kule energii zwane jako ORB. Zdjecia robione po godzinie 12 w nocy,aparatem Konica Minolta Dimage Z5.

Na z załączonych zdjęć są ORB'y,po prostu poszukajcie ,specjalnie wybrałem te zdjęcia na których są.Dla lepszej widoczności przestawcie Kontrast,itd...

PS:Nie wciskać mi tu ,ze refleksy świetlne,ze fotomontaze i ble ble ble bo nie mam zamiaru czytac tych postó w stylu "To jest CH** a nie prawdziwe zdjęcia"

PROSZĘ BARDZO:

http://s008.wyslijto...amp;gk=pozyczka

[Robaczek]

Hmm ten pomnik w sygnaturce, to ten obok spodka? (wszyscy wiedza w jakim miescie )

[Kams]

Ej ale to nie sa zadne swietliki !! kiedy robiliśmy te zdjecia nic kompletnie nie bylo widac nawet wlasnej ręki.. Wiem jak swietliki wyglądaja bo sam takie łapałem prawie kazde zdjecia robiliśmy podwojnie tzn. trzymajac aparat i nie ruszając ręką robiliśmy je dwa razy.. I np to zdjęcie z trzepakiem w tle robilismy dwa razy i na jednym wyszły trzy kule a na drugim NIC.. Obiektyw nie był brudny !! A na cmentarzu było naprawde bardzo mało palących się świeczek.. Wszędzie było zupełnie ciemno!!

[Sim]

Co powiecie na to (orby czy nie?):






Powyższe z Grobu Agamemnona

oraz

ze świątyni Hefajstosa:

[depeche]

ja przeglądając wszystkie albumowe zdjęcia zrobione aparatem analogowym, nie znalazłem ani jednego Orba...
w cyfrówce tylko raz udało mi się uchwycić "Orba" i nie był to na pewno efekt deszczu, ani śniegu, ponieważ zdjęcie było robione w domu... kiedyś bawiłem się to rzeczywiscie cykając zdjęcia w deszzczu mozna ujrzeć tysiące orbów bo poprostu swiatlo odbija się od kropel deszczu... czy takie cuś

orby uchwycone aparatem analogowym robione w domu, uznać można za ciekawe zjawisko

[herbee]

Przy okazji mojego pierwszego posta nam tym forum chciałbym najpierw wszystkich gorąco powitać a następnie dołożyć swoje 3 gr do tematu. Latem 2005 robiłem zdjęcia na działce nie mając jeszcze pojęcia o zjawisku jakim są orby, oceńcie sami co przez przypadek udało mi się wtedy złapać.
Pierwsze zdjęcie zrobione bez flesza, mnie szczególnie zaciekawiła niebieska obwódka orba i smuga jakby był w ruchu:


dwa kolejne są zrobione jedno po drugim w krótkim odstępie czasu, ten sam kadr, jak widać jedynie zmieniona jest ogniskowa obiektywu. Zadziwiająca jest ta manifestacja na zbliżeniu w porównaniu do pierwszego zdjęcia gdzie jest tylko jeden:




na ostatnich dwóch, również zrobionych w krótkim odstępie czasu, widać jak się przemieszcza, czy nie jest taki sam jak ten z pierwszego zdjęcia?




Mam nadzieję, że zdjęcia będą interesujące także dla sceptyków widzących wszędzie kurz

[Paweł]

Zadziwiająca jest ta manifestacja na zbliżeniu w porównaniu do pierwszego zdjęcia gdzie jest tylko jeden

Pierwsze zdjęcie wyklucza kurz, ale to jeszcze nic nie znaczy. Na drugim i trzecim zdjęciu toż to Księżyc! Czwarte i piąte zdj. wygląda też na naszego satelitę, tylko rozmazany.

[herbee]

Nie chodzi mi o Księżyc bo to oczywiste, to cos na drugim zdjęciu jest malym swietlistym punktem na lewo i trochę wyżej od naszego satelity. Jeśli chodzi o dwa ostatnie zdjęcia to kadr był taki, że Księżyc był za aparatem, poza tym widać, że to coś jest na różnej wysokości a kadr się nie zmienił więc nie jest to Księżyc

zwróćcie uwagę na to, że orby na trzecim zdjęciu są jakby "wygaszone"

[apo5]

Zwróćcie też uwage na dziwne twarze tych humanoidów na drugim i trzecim zdjęciu - szok!
Wydaje mi się że ten biały poruszający się ewidentnie "orb" mógł mieć wpływ na wygląd ich twarzy.Może na żywo tego nie było widać ale na zdjęciu wyszło doskonale! Możliwe też że coś łączy tą czwórkę po lewej z lecącym w górę orbem ponieważ ostatni mezczyzna za krzakiem ma już normalną twarz! Jakaś manifestacja obcych. Nieźle o_O

[herbee]

niby śmieszne ale do tematu nic nie wniosłeś

[Cro Master]

Ech już wyjaśniam czym są orby. Nie są to jakieś nieznane formy energii, tylko odbicia flesza aparatu od cząsteczek kurzu i innych zanieczyszczeń. A jeśli nawet zdjęcie miałoby być robione bez flesza, to musi istnieć inne źródło światła umożliwiające zobaczenie takowego "zjawiska".

To tyle ode mnie.