Napisano 26.09.2006 - 21:50
Napisano 27.09.2006 - 09:28
Napisano 27.09.2006 - 10:15
Napisano 27.09.2006 - 10:53
Napisano 27.09.2006 - 10:57
chruszczow, zapewniam cię że to ty nie masz pojęcia o czym mówisz. Przeczytałeś ten wykład Papieża? Chyba nie bo byś nie pisał takich głupot. Jak cytujesz jakiś np. wiersz to tobie przypisują autorstwo tych słów? ... ty pewnie nic nie cytujesz bo nic nie czytujesz... :-D
Napisano 27.09.2006 - 11:10
Napisano 27.09.2006 - 15:00
Napisano 27.09.2006 - 16:20
Napisano 27.09.2006 - 17:35
Napisano 27.09.2006 - 21:01
chruszczow, zapewniam cię że to ty nie masz pojęcia o czym mówisz. Przeczytałeś ten wykład Papieża? Chyba nie bo byś nie pisał takich głupot. Jak cytujesz jakiś np. wiersz to tobie przypisują autorstwo tych słów? ... ty pewnie nic nie cytujesz bo nic nie czytujesz... :-D
Napisano 27.09.2006 - 21:25
Napisano 27.09.2006 - 21:45
Napisano 27.09.2006 - 23:12
Napisano 28.09.2006 - 07:21
Napisano 28.09.2006 - 13:21
czy tak mówi ktoś kto się z tym nie zgadza ?Nie zamierzam o tym mówić w tym wykładzie; chciałbym dotknąć tylko jednego tematu, raczej marginalnego w strukturze całego dialogu, który w kontekście tematu “wiary i rozumu” mnie zafascynował i który posłuży mi za punkt wyjścia moich refleksji nad tą płaszczyzną.
skoro nie cieszy się z krwi ciekawe dlaczego jego syn musiał zginąć w taki sposób :surprised: i dlaczego kościół katolicki przez chyba 14 wieków szerzył wiare za pomocą miecza ?“Bóg nie cieszy się z krwi, mówi, niedziałanie według rozumu, ’su’n lo’gw’, jest sprzeczne z naturą Boga. Wiara jest owocem duszy, a nie ciała. Kto zatem chce prowadzić kogoś do wiary, potrzebuje zdolności dobrego mówienia i właściwego rozumowania, a nie przemocy i gróźb…
Aby przekonać duszę rozumną, nie jest konieczne posiadanie władzy ani narzędzi do bicia, ani jakiegokolwiek innego środka, którym można być grozić danej osobie śmiercią…”.
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych