152 odpowiedzi w tym temacie

[Aidil]

Wszystko


właściwie każda z wersji jest do przyjęcia, pojawia się problem z weryfikacją.

[Goosfraba]

"Chciałbym jednak zaznaczyć, że wielu ludzi, których nawet ja znam wie o gadach z własnych doświadczeń, także sam David Icke, to tylko jedna kropla w morzu."

Znaczy się: pracownicy ZOO, paleontolodzy, uczestnicy safari i nie możemy także zapomnieć o mieszkańcach Komodo, którzy codziennie stają oko w oko z waranami

[Wszystko]

Muhad słaba wymówka jak na twoje możliwości. Wytknąłem poważne braki logiczne twoich wywodów.
Aidil nie wiem o jakich wersjach mówisz, ciężko coś z tego wywnioskować.

Goosfraba no dokładnie (rozśmieszyło mnie to) jaszczury rządzą na Komodo a reszta jest pozamykana w zoo.

[Hutter]

Jak dla mnie w tym pierwszym to zwykła foliówka, która nawet nie jest na wysokości dźwigu, tylko kilka m od samochodu, pozatym nie znika, tylko widać jak podmuch ciska ją szybko w dół i ma już inny kształt.

[kubaano]

No cóż. Trudny temat. Filmy raczej nie są wiarygodne, a co do przemyśleń, po przeczytaniu tych 10-ciu stron, mogę powiedzieć, że aniołów nie ma. Nie jest to możliwe niestety. Żeby coś istniało, musi się składać z wyczuwalnych, namacalnych pierwiastków. To które takich nie zawiera, to nic innego jak wymysł wyobraźni, jeżeli ktoś odczuwa, że ktoś mu coś np. podpowiada, to nie anioł, tylko mózg. Może to jest jakaś technika poszerzająca zakres pracy mózgu?

[Hutter]

Ja bym zadał inne pytanie: czy istoty takie jak anioły pozwalały by się sfilmować? Fakt faktem, że aparaty i kamery są czułe na szerszy zakres fal niż oko, ale czy to wyjasnia wszystko? Jeszcze, niestety, nie. Nie szukajmy w każdym kiepskiej jakości filmiku, w którym w drugim planie przypadkiem coś nagle wyskoczy jakiś paranormalnych zjawisk, bo po prostu się ośmieszamy. Jeśli anioł pozwoli się sfilmować, to w końcu sie doczekamy filmu, na którym zobaczymy ANIOŁA, a nie coś, w czym każdy się doszukuje czegoś innego: foliówki, anioła, ciała astralnego, Matki Boskiej i nie wiadomo czego jeszcze. Nie wszystko złoto, co się świeci. Na złoto trafić trudno. Na bezwartościowy piryt o podobnym wyglądzie bardzo łatwo. Nie przeczę, że na niektórych filmikach nie można się dopatrywać zjawisk nadnaturalnych, ale nie na każdym, w którym jest coś co pobudza wyobraźnię. Oprócz tego mamy drugą skrajność: ignoranci, którzy z powodu swojej bardzo ograniczonej wiedzy wszędzie widzą "fake", ot choćby jak w 2008 przeszły w naszym kraju tornada i się na YT pojawiły filmiki, to masa komentarzy brzmiała po prostu: "fake!" bo oczywiście na świecie mamy 500 mlnów specjalistów od tornad, w Polsce mamy z 15 000 000 specjalistów od skoków narciarskich, a od nieco ponad roku też jakieś 15 000 000 ekspertów od katastrof lotniczych. Nie mam podstaw, by oskarżać autorów filmiku z tą foliówką(?) o mistyfikację, ale też nie jest on żadnym dowodem na obecność istot nie z tego świata, bo równie dobrze może mi ktoś uzasadniać, że drzwi piszemy przez RZ, bo przecież wymienia się na wRota...

PS: pokazując komuś np. tę fotkę:



spotkamy masę osób, które stwierdzą, że to zwykły photoshop i znajdą na to oczywiste dowody na tej fotce

Użytkownik Hutter edytował ten post 13.06.2011 - 19:22

[restek]

czy anioly istnieja? autorze tematu a czy Ty istniejesz? pozdrawiam

[Connor]

Ja bym zadał inne pytanie: czy istoty takie jak anioły pozwalały by się sfilmować?

Może jak widzą co się dzieje to robią facepalm i myślą sobie coś typu: "Dobra, pokażę się im na chwilę, i tak powiedzą, że to Photoshop.".

Użytkownik Fisher edytował ten post 13.06.2011 - 22:00

[Alembik_Vina]

Gdzie na tym zdjęciu jest anioł? Bo nie widzę.

[Connor]

Gdzie na tym zdjęciu jest anioł? Bo nie widzę.

Chodzi o to, że ta rzeka (w Kanadzie podajże) nabrała takiego koloru bo ktoś coś do niej wylał. I ten kolor jest dosyć piękny, a że takie sytuacje nie często się zdarzają to ludzi pomyślą, że kolor dorabiany w Photoshopie. Tak samo z Aniołami. Nie uwierzą, że na zdjęciu są Oni, bo po prostu Aniołowie się na nich nie pokazują (według ludzi) i powiedzą, że zdjęcie z domniemanym Aniołem jest przerobione w Photoshopie.

[Alembik_Vina]

Rzeka nabrała takiego koloru, ponieważ światło padło na sinice, czy też inne glony Dlatego nie widzę w tym nic niezwykłego. Ciekawsza już jest fluorescencja grzybów, świetlików, bakterii... Wierzę w anioły. Każdy ma swojego anioła stróża. Zwykle przeciwnej płci. Nazywane są różnie. Duchami opiekuńczymi, duchami przodków, aniołami... Jednakże nie sądzę by można je było sfotografować. Podobnie myślę o duchach.

[Hutter]

Rzeka nabrała takiego koloru, ponieważ światło padło na sinice, czy też inne glony Dlatego nie widzę w tym nic niezwykłego. Ciekawsza już jest fluorescencja grzybów, świetlików, bakterii..

Ktoś wrzucił słoik fluoresceiny. Z grzybami itp to nie fluorescencja, tylko bioluminescencja. Pozatym pomieszałeś tutaj 2 niezwiązane ze sobą rzeczy. Zresztą mój komentarz w temacie rzeki też się pojawił. A wrzuciłem ją celowo tutaj, bo sam jak się nią podzieliłem z innymi to jedną z reakcji była: "fotoszop". Tylko osoby które wiedzą co to za zjawisko wiedziały o co chodzi. Tak więc mamy 2 skrajności: z jednej swtrony ignorancję, która odrzuca to o czym nie ma pojęcia, z drugiej inadgorliwość w szukaniu działań sił nadprzyrodzonych w tym, czego na pierwszy rzut nie potrafimy wyjaśnić, np. z powodu małej swojej wiedzy, w naturalnych zjawiskach. W sumie to drugie to też jakaś forma ignorancji. A ja się staram patrzeć racjonalnie i wypowiadać o rzeczach, o których mam jako takie pojęcie. A jak czegoś nie wiem, to się douczam. Ale masa jest ignorantów z podejściem: jeśli o czymś nie wiem, to znaczy, że to nie istnieje (nawet wśród naukowców się tacy zdarzają). Stąd potem mamy masę ekspertów od wszystkiego i z drugiej strony gromadę rozmodlonych babć pod oknem z zaciekiem po płynie do mycia szyb.

Podobno pilotom udalo sie je sfotografowac.

To w końcu sie udało czy nie? Bo przepraszam, jeśli będę trochę złośliwy, ale podobno to tak jak na wyspach Bergamutach, gdzie podobno jest kot w butach.

Użytkownik Hutter edytował ten post 13.06.2011 - 23:13