76 odpowiedzi w tym temacie

[Kelt]

"Przewodniczący maltańskiego parlamentu spotkał się z podsekretarz w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Spotkanie dotyczyło polskiej pomocy w uregulowaniu kwestii imigrantów przybywających na Maltę. Polska zgodziła się przyjąć 50 takich osób. Są to uchodźcy z północnej Afryki."

"Dziś są to problemy Europy Zachodniej, ale bardzo szybko mogą się stać również naszymi problemami. Musimy bardzo jasno, bardzo jednoznacznie stwierdzić: nie chcemy w Polsce żadnego multikulturalizmu. Cudzoziemcy osiedlający się w Polsce pojedynczo bądź rodzinami to zjawisko znane od setek lat, nie ma w nim nic dziwnego. Ale nie ma i nie będzie zgody na miliony muzułmańskich imigrantów. Nie ma zgody na arabskie dzielnice w polskich miastach. Polska jest i ma pozostać krajem słowiańskim oraz chrześcijańskim!"- Robert Winnicki na Kongresie Ruchu Narodowego, 08.06.2013 r.

Nie zgadzamy się na przyjmowanie przez Polskę imigrantów z obcych kręgów cywilizacyjnych. Nie możemy dopuścić do sytuacji jaka ma miejsce w Europie Zachodniej, zalewanej przez miliony muzułmanów i innych mieszkańców Trzeciego Świata. Już dziś na ulicach Londynu, Paryża, Madrytu czy Amsterdamu dochodzi do mordów w imię islamu, a w przedszkolach i szkołach rdzenni mieszkańcy państw zachodnioeuropejskich są w mniejszości. Taka sytuacja to zagrożenie: dla bezpieczeństwa naszego kontynentu, dla możliwości rozwoju, budowania dobrobytu oraz dla przyszłości naszej kultury, religii, tożsamości narodowej. Nie chcemy tego w naszym kraju.

Zamiast przyjmowania imigrantów z Afryki żądamy znaczącego zwiększenia repatriacji potomków Polaków zesłanych w XX wieku do Kazachstanu, na Syberię i w inne zakątki Związku Sowieckiego. Od 20 lat państwo polskie zaniedbuje naszych rodaków na Wschodzie w sposób skandaliczny, tłumacząc to głównie brakiem środków finansowych. Okazuje się jednak, że są pieniądze na sprowadzanie obcych kulturowo imigrantów!

Żądamy natychmiastowego zatrzymania imigracji z obcych kręgów cywilizacyjnych i aktywnej postawy rządu wobec repatriacji tysięcy Polaków ze Wschodu.

===

Co o tym myślicie? Ja uważam, że sami pchamy się w kłopoty sprowadzając do kraju muzułmanów, wydarzenia z ostatnich miesięcy dobitnie pokazują, że są oni niebezpieczni dla Europy. Poza tym, dlaczego akurat my mamy ich do siebie zapraszać? Czy jesteśmy im coś winni? A może skrzywdziliśmy ich w jakiś sposób i powinniśmy się zrehabilitować? Nie sądzę...

Jak wszyscy wiemy, finansowo nasze państwo kiepsko stoi, dług publiczny osiąga krytyczne wyniki ale jak widać nikt nie myśli o oszczędnościach. Zamiast ucinać zbędne wydatki nasi politycy zamierzają finansować przeprowadzkę imigrantów z krajów z którymi nie mamy, i chyba nigdy nie mieliśmy nic wspólnego. W tym samym czasie Polacy poza wschodnimi granicami kraju nie mają możliwości wrócić do ojczyzny, a kombatanci żyjący na terenach dzisiejszej Litwy, Białorusi czy Ukrainy żyją w skrajnej biedzie i nikt poza organizacjami charytatywnymi im nie pomaga.

Może zamiast na siłę grać rolę nowoczesnego, tolerancyjnego państwa zajmiemy się zadbaniem o Polaków a nie o obcych? Mamy wystarczająco własnych problemów na głowie i nie potrzeba nam dodatkowych kłopotów z imigrantami.

PS: https://www.facebook...05314166353476/

[mylo]

Jak nie mają możliwości wrócić? Poznałem ostatnio młodego gościa z Kazachstanu który miał Polskie korzenie i przyjechał do Krakowa pracować.

[Wrty]

Imo do Polski nie powinno przyjmować się muzułmanów. Nie ze względów religijnych czy kulturalnych, lecz po prostu dlatego, że są niebezpieczni i możemy podzielić los Francji. Ich zachowanie to szczyt bezczelności - pchają się do cudzego kraju i urządzają swoje porządki.

Użytkownik Wrty edytował ten post 10.08.2013 - 19:04

[WYP3H]

Muzułmanie ogólnie są bezpieczni, dopóki nie są muzułmanami.
Tak poza tym, razi mnie twój avatar.

[Kelt]

@Jak Rzyć aka Myluś, nie łap mnie za słówka Formalną możliwość powrotu mają, jednak ze względów ekonomicznych bardzo wiele takich osób nie jest w stanie tego zrobić. Pytanie więc, po co robić prezenty obcym, którzy nawet nie wiedzą gdzie Polska leży na mapie? Lepiej dać możliwość przyjazdu do naszego kraju osobom które czują się Polakami, znają naszą kulturę i język.

@WYP3H Musisz jakoś przełknąć mój awatar i inne symbole narodowców, prawdopodobnie będziesz je widywał coraz częściej

PS: W przeciągu 9 godzin 1400 osób na FB (tak, wiem, że to niczego nie zmienia). Ciekawi mnie czy krajowe media chociaż wspomną o tej sytuacji...

[WYP3H]

Niestety.
Sam kiedyś byłem narodowcem, planowałem nawet wstapienie do MW, w zasadzie to już mnie przyjęli, ja się ocknąłem w odpowiednim momencie i bardzo dobrze.

[RobertG]

Pewna grupa ludzi uważała, że ściągnięcie muzułmanów do Europy pomoże im w walce z religią katolicką. Poniekąd udało im się to, wszakże Francja nie znajduje już pieniędzy w budżecie na dofinansowanie zabytkowych kościołów, lecz w przypadku projektów budowy meczetów, zarówno państwo, jak i gminny wyciągają z magicznego kapelusza wręcz bajeczne sumy. Poznanie historii Islamu powinno nam uświadomić, że już samo jego powstanie było próbą rozbicia chrześcijaństwa, a dokonał tego (jak zwykle) ten sam wróg. Minęły setki lat, a wróg nie zapomniał nadal o tej broni, którą jeszcze w średniowieczu śmiało używał. Nie tylko nie zapomniał, lecz zwiększył u niego swoje wpływy. Na Europę przeprowadzono zatem atak wymierzony przeciwko religii, naszej kulturze i tradycji: z jednej strony posłużono się Islamem, z drugiej natomiast całą tą demoralizującą i degenerującą świat zachodu papką. Wróg nie musi już tak jak dawniej otwierać bram oblężonej twierdzy, wypożyczać setki okrętów potrzebne do transportu muzułmańskiej armii, albo sypiąc złotem. On jest głęboko w strukturach obu stron i sprawia, że chrześcijanie i muzułmanie niszczą się wzajemnie, a nie dostrzegają stojącego za tym jednego wspólnego wroga.

Jako mieszkaniec Sztokholmu mogę opowiedzieć wam tutaj wiele. Mogę opowiedzieć o tym, że nie tylko we Francji, w Niemczech, czy w Wielkiej Brytanii za większością gwałtów na młodych białych dziewczynach stoją muzułmanie. To, że oni częściej wchodzą na drogę przestępczą jest równie oczywiste jak większy odsetek czarnych więźniów w Stanach. Mogę opowiedzieć o tym, że są dzielnice gdzie karetki muszą wjeżdżać w obstawie radiowozów. Mogę opowiedzieć o przyczynach zamieszek w których młoda muzułmańska dzicz pali setki samochodów i demoluje budynki. Mogę opowiedzieć o dzielnicach w których czuć jedynie cebulą, czosnkiem i marihuaną (naprawdę). O dzielnicach gdzie nie ma już prawie w ogóle ławek, koszy na śmieci, ogródków z kwiatkami i drzewek rosnących przed blokami. Gdzie nie ma dzieci na placach zabaw, a jedyni biali to Ci mniej zamożni Polacy, Rosjanie, czy Serbowie, którzy starają się wytrzymywać z głośnymi i śmierdzącymi obibokami. Myślę jednak, że dla większości z was nie będą to nowe wieści. Myślę, że nawet wizyta w bogatych sklepach Londynu byłaby orzeźwiająca na umysłów, którym zaszczepiano gadkę o tolerancji, poprawności politycznej i o zaletach multikulti.

Jako mieszkaniec innego kraju, a wkrótce powracający z walizkami do Ojczyzny chłopak, który przeżył tragedię przeprowadzając się do Sztokholmu latem 2007 dam wam jedną dobrą radę: nie wpuszczajcie ich. Unia może w każdej chwili nakazać udzielenie azylu dla miliona imigrantów, należy się przeciwstawić temu tworowi w całości, a nie tylko jego pojedynczym poronionym pomysłom. Mamy w Polsce Tatarów, którzy są patriotami i zasymilowali się. Inni muzułmanie tego nie zrobią. Są wśród nich ludzie porządni, na pewno wielu takich można by znaleźć w obozach dla uchodźców z Syrii czy Iraku. Ale nie możemy. To nie są Cyganie, którzy stanowią problem tylko po części, bo muzułmanie są sami w sobie jednym wielkim problemem. Należy unikać sprowadzania ich do nas niczym ognia. Nie dajcie się. Nie popieram aktów agresji w stosunku do nich, ale jeśli pewne czyny mogą ich do nas zniechęcać i ich stąd wygonić, to również się im nie sprzeciwię. Nic dziwnego, że Słowacy i Czesi budują na osiedlach mury, które odgradzają ich od Cyganów. Nas muzułmanie już dawno ogrodzili i pozamykali, musieliśmy uciekać. Cały czas uciekamy coraz dalej, z miejsca na miejsce, a oni depczą nam po piętach. Obecnie mieszkam w jednym z paru bloków na skarpie. Głównie Szwedzi, jacyś porządni Serbowie, trochę ciężko pracujących Azjatów. Muzułmanów tu nie ma, są wyżej. 200 metrów dalej rozciąga się ich dzielnica skąd słychać strzały z pistoletu, gdzie jeżdżą radiowozy i nad którą co parę dni unosi się policyjny helikopter. A to dzielnica dobra i bogata... Spychają nas coraz niżej, trzeba się chyba znów pakować.

Wraz z tą dziczą należy odrzucić zgniliznę, która dociera do nas z drugiej strony. Choćby wiązało się to ze zmianą stylu życia i towarzystwa, wszelkie przejawy demoralizacji i degeneracji należy spuścić w naszym życiu w klozecie. Ot tak. Zrobić porządek, ustalić co jest dobre, a to co złe spuścić razem z wodą, za jednym przyciśnięciem. Może w przyszłości będzie nas dość dużo byśmy posyłali nasze dzieci do jednej szkoły. Do małej grupki takich szkół, w których te dzieci byłyby wolne od zgnilizny całej reszty. A uwierzcie mi... Jeśli przyjdą muzułmanie, tego już na pewno się nie uniknie. I jeśli naszych dzieci nie zniszczy cały ten zgniły medialno-kulturowo-rozrywkowy przekaz, jeśli nie pogrąży ich towarzystwo i jego używki, to zrobi to muzułmańska dzicz, która swoje dzieci od tej zgnilizny uchroni, jednak z oferty mieszkania tutaj skorzysta i będzie ją bezwzględnie wykorzystywać. Aż w końcu te nasze dzieci jeśli nie będą bite, to oskarży się je o rasizm w stosunku do ich kolegów. Za co? Za to, że poprosiły je by używały polskiego, a nie rozmawiały ze sobą po arabsku przy nich.

[Asmodean]

Niestety.
Sam kiedyś byłem narodowcem, planowałem nawet wstapienie do MW, w zasadzie to już mnie przyjęli, ja się ocknąłem w odpowiednim momencie i bardzo dobrze.

Wygląda na to że nie byłeś żadnym narodowcem.

Imo muzułmanie jeszcze na szczęście nam nie zagrażają ze względu na słaby socjal, w każdym razie jest już organizacja przeciwko muzułmanom w Polsce a nazywa się PDL.
Także chłopaki z resztą organizacji narodowych są chyba przygotowani w razie zamieszek

[hayashi]

@Kelt

Bardzo dobra inicjatywa, należy jednak postarać się o odpowiednie jej nagłośnienie. Faktem jest, że UE próbuje wcisnąć nam element obcy religijnie i kulturowo, który tutaj nie pasuje - o czym możemy przekonać się oglądając wydarzenia we Francji, Niemczech czy UK. Najpierw 50 uchodźców, później 500 czy 5000, ale na miesiąc. A tymczasem na Syberii, w Kazachstanie czy innych republikach poradzieckich przebywają ciągle setki tysięcy Polaków, którzy dali by wiele, aby wrócić do Polski. Nie wspominając już o kilkuset tysiącach na pograniczu litewsko-białoruskim, nękanych przez władze. Rząd powinien zainteresować się właśnie nimi, a nie kimś, kto przybywa do Europy nie dość, że nielegalnie, ale jeszcze próbuje urządzać sobie w niej własne porządki. Zamiast ich przyjmować, może należałoby ich zawracać? Władze z Tajlandii nie mają z tym żadnego problemu, niestety w Europie mają jakiś problem z inteligencją.

@RobertG

Wszystko, co piszesz, jest prawdą - Ty przekonałeś się o tym naocznie, szkoda tylko, że grupa osób wspierających chory pomysł multi-kulti jest tak silna. Piłka ze strony władz powinna być krótka - przyjeżdżasz do naszego kraju, więc uczysz się naszego języka, zdajesz egzamin z niego i z naszej historii, pracujesz, mówisz w naszym języku, ściągasz swoje hijaby/nikaby i ubierasz się jak my. Jak nie pasuje - droga wolna do swojego kraju. Tak powinno być w każdym normalnym państwie. Przyjeżdżasz do mojego kraju, więc zachowuj się jak my, swoje zwyczaje zostawiasz za szlabanem z napisem "Rzeczpospolita Polska".

Każdy sposób, aby uchronić Rzeczpospolitą przed upadkiem oraz zniszczeniem, jest dobry. Nie wiem, jak
Wy, ale ja nie mam zamiaru oglądać za 20 lat płonących samochodów na ulicach Warszawy i tysiące
demonstrantów z brodami i transparentami "Poland go to hell" (tak, po angielsku, bo nie będą
znali polskiego), ponieważ mięso w McDonald było nie halal. Nie wolno im ułatwiać tu życia - zero socjalu,
zakaz tworzenia muzułmańskich slumsów oraz dzielnic. Chcą tutaj żyć - niech zaczną od grzebania w
śmietniku. Może jeżeli ciężko na coś zapracują, to będą to szanować. Jak mają wszystko za darmo (mowa o Zachodzie) to nic dziwnego, że swój wolny czas zamiast na pracę, to trawią na zamieszki, podpalenia, kradzieże etc.

Użytkownik hayashi edytował ten post 11.08.2013 - 08:41

[WYP3H]

Byłem i to uwierz pewnie o wiele większym niż Ty. Mam nadzieję, że wszystkich was czeka metamorfoza, choć w sumie jest to groźne od samego początku, takie poglądy.



Nie jest to temat "Wspomnienia byłego narodowca" - także proszę wrócić do meritum.
/Shi

[Makbet]

Od 20 lat państwo polskie zaniedbuje naszych rodaków na Wschodzie w sposób skandaliczny,

Jak nie mają możliwości wrócić? Poznałem ostatnio młodego gościa z Kazachstanu który miał Polskie korzenie i przyjechał do Krakowa pracować.

Formalną możliwość powrotu mają, jednak ze względów ekonomicznych bardzo wiele takich osób nie jest w stanie tego zrobić. Pytanie więc, po co robić prezenty obcym, którzy nawet nie wiedzą gdzie Polska leży na mapie? Lepiej dać możliwość przyjazdu do naszego kraju osobom które czują się Polakami, znają naszą kulturę i język.

Nikt im tej możliwości nie blokuje, ale co przykre, nikt nie wyciąga też do nich ręki. Mam znajomego ( z Kazachstanu), którego rodzinę przesiedlono po powstaniu styczniowym, a który przyjechał do Polski, gdy miał 7 lat. Jego zdaniem, życie poza Astaną w tym państwie to koczownictwo i jeżeli pragnie się w jakikolwiek sposób wrócić do Polski ( kolega jeździ do rodziny co pół roku) trzeba się strasznie nagimnastykować. Poza tym wydaję mi się, że polski rząd podtrzymuje jakieś chore wyobrażenie, jakoby "przesiedlenia" ludności na wielką skalę, kojarzyły się ze stalinowską polityką powojenną.

[Tenhan]

Piłka ze strony władz powinna być krótka - przyjeżdżasz do naszego kraju, więc uczysz się naszego języka, zdajesz egzamin z niego i z naszej historii, pracujesz, mówisz w naszym języku, ściągasz swoje hijaby/nikaby i ubierasz się jak my. Jak nie pasuje - droga wolna do swojego kraju. Tak powinno być w każdym normalnym państwie. Przyjeżdżasz do mojego kraju, więc zachowuj się jak my, swoje zwyczaje zostawiasz za szlabanem z napisem "Rzeczpospolita Polska".

Powinno tak być ale od kiedy to politycy bronią obywateli. Wielu z nich pewnie petrodolary lub kasa od syjonistów wypycha kieszenie a jak muslimy zaczną robić rewolucje to po prostu zwieją na Madagaskar czy inne Seszele ew. tylko na to czekają żeby wtedy wprowadzić stan wojenny i zrobić całkowitą kontrolę.

[RobertG]

Z jednej strony utrudnia się milionom Polaków i osobom polskiego pochodzenia przyjechać do Polski, a z drugiej strony robi się wszystko, by jak największa ilość osób mieszkających w Polsce z tego kraju wyjeżdżała, najlepiej rzecz jasna na zachód. Polki w Polsce nie mają warunków by rodzić dzieci i zakładać rodziny, za to Polki mieszkające z Wielkiej Brytanii nie mają z tym najmniejszego problemu.

Mylicie się myśląc, że w Europie czy w Polsce politycy mają jakieś problemy z inteligencją. Oni robią to świadomie, doskonale zdają sobie sprawę z tego do czego ta imigracja prowadzi. To nie jest skutek uboczny niczego, a zamierzony cel.

Ci ludzie mogli zasiedlać Ziemie Odzyskane. Mieliśmy też szansę odzyskać Królewiec i potrzebowalibyśmy tam co najmniej trzech milionów osób znających w miarę nasz język, ale przede wszystkim osób, dla których wiele warta jest nasza historia, kultura i tradycja. A Polacy na np. Białorusi są bardziej polscy od tych milionów, którzy mają jednak obywatelstwo Ojczyzny swoich przodków.

Użytkownik RobertG edytował ten post 11.08.2013 - 11:35

[hayashi]

@Tenhan

Politycy nie bronią obywateli, niestety. Po Katyniu, Miednoje, później kilkudziesięciu latach panowania radzieckiego mamy to, co mamy. Zmienić to będzie bardzo trudno, naród się odradza od dołu, natomiast elity ciągle nie dorównują poziomem II RP. Jeszcze co do zwolenników multi-kulti - nie wiem, czy oni wiedzą, ale po ściągnięciu imigrantów z krajów muzułmańskich do Polski będą pierwszymi, na których będą się ci imigranci wyżywać. A sponsoring globalnego terroryzmu z KSA skończy się wtedy, gdy się skończy ropa - wrócą wtedy do poziomu mentalnego,na którym byli wcześniej. Nasz kraj przetrwał wiele, od rozbiorów, zaborów, dwie wojny światowe - to nas nauczyło, jak postępować z tymi, którzy próbują nas zniszczyć. I z tym wiążę nadzieję.

@RobertG

Polki w Anglii rodzą dzieci z powodu niezliczonych ułatwień i socjalu, jednak kij ma dwa końce - właśnie to
ściąga muzułman do tego kraju. Moim zdaniem należałoby wprowadzić ułatwienia, jednak w taki sposób,
aby mogli korzystać z nich osoby z obywatelstwem polskim, nie imigranci. A uzyskanie obywatelstwa
polskiego powinno być obłożone egzaminami z j. polskiego, historii RP oraz jej kultury. W ten sposób ci, którzy
przyjeżdżają tutaj tylko dla socjalu, nie dostaliby go bez egzaminów, a egzaminy przygotowałyby go do
kompleksowej asymilacji. Jednak oczywiście poprawni politycznie zaraz zaczęliby krzyczeć o dyskryminacji.

Królewca nie mogliśmy uzyskać - Stalin potrzebował portu, który nie zamarza zimą w RFSRR, bez korzystania
z portów w innych SRR. Jednak faktem jest, że polska armia była w drodze do Królewca, jednak została
zawrócona. Granica Polski, z tego co czytałem, miała przebiegać na Pregole, jednak "bratnia armia" przesuwała
ją na południe - więc mamy to, co mamy.

Naszym obowiązkiem jest umożliwienie powrotu do Polski tym, którzy tego pragną, z Kazachstanu czy Rosji,
nie ma to znaczenia, a nie sprowadzanie do Polski ludzi, z którymi nas nic nie wiąże. A na Białorusi i Litwie
to przede wszystkim musimy im zapewnić wsparcie państwa polskiego.

Użytkownik hayashi edytował ten post 11.08.2013 - 13:48

[mylo]

Dobrze Kelt, już dobrze - zaraz przejmiesz władzę tymi swoimi avkami i sygnami.

Nie chcesz zrozumieć powodu zgody Polski na przyjęcie tych imigrantów. Nikt nie robi tego żeby zrobić im dobrze, tylko żeby zrobić drobny gest w kierunku Malty. Można to porównać do brania córki znajomego na staż do swojej firmy.
Ale oczywiście można z powodu 50 osób rozpętać burze w szklance wody i pomachać flagami.