76 odpowiedzi w tym temacie

[mylo]

Ojoj, argumenty się kończą (nie wystarczą nacjonalistyczne dogmaty) to uznajesz że nagle rozmowa jest nie na temat?
Temat "nie chcemy imigranta, chcemy repatrianta" traktuje o imigrantach i repatriantach, więc jak najbardziej rozmawiamy na temat.

Do rozbiorów nie doprowadzili imigranci (którzy się polonizowali z czasem), ale "patriotyczna" natywna szlachta. Zaprzeczysz? Może masz jakieś ciekawe teorię na ten temat, chętnie się uśmiechnę z fanatycznych tekstów.

[Scypion]

Koleżko Kelt - radzę zapoznać się z aktualnym znaczeniem symboliki krzyża celtyckiego. Przy okazji martwię się jednak o Twoją wiedzę historyczną, która z tego co tutaj piszesz jest zerowa lub tak bardzo połknąłeś haczyk, że sam siebie oszukujesz.
Gdybyś zapragnął dowiedzieć się czegoś to radzę poczytać m.in o nadaniu 1000 Żydom za Kazimierza Wielkiego tytułu szlacheckiego za zasługi dla państwa/gospodarki polskiej. Łyso? Niektórzy szlachcice byli żydami! Ależ jaja!

Antysemityzm to taka wrodzona choroba narodowców. Ciekawe czy ktoś z was zna jakiegoś Żyda? Nie ma to jak żyć w świecie uprzedzeń i nienawiści. Co do hasła "Wielka Polska" - nie jest wystarczająco duża? Poza granicami nie ma większych skupisk polaków, no chyba, że mamy wcielić do siebie Chicago czy Kazachstan, gdzie są mniejszości polskie (nie wspominam akurat o Kresach, bo stamtąd pochodzi moja rodzina, więc to jest w innym temacie). No chyba, że traktujecie to hasło jako "potężna Polska" - co by było wprost śmieszne, bo nacjonalistyczną gadką-szmatką tylko Polskę osłabiacie. Jak chcecie potężnej Polski to pracujcie, płaćcie podatki, wydajcie na świat potomstwo. Będziecie mieli wtedy swój wkład w "wielką Polskę", a zabawa w politykę garstki oszołomów którzy wyrwali się z początku XX wieku nic nie da. Przykro mi, że niszczę Twój światopogląd.

Przy okazji bardzo popieram kolegę "Jak Rzyć" i dziękuję za wsparcie w walce z zaciemnieniem umysłowym pewnych jednostek Użytkownik "Kelt" chyba zbyt poważnie wziął sobie do serca sentencje "nie znam się, to się wypowiem".

I jeszcze P.S - zanim zostanę oskarżony o bycie Żydem - nie, nie jestem Żydem

Użytkownik Scypion edytował ten post 14.08.2013 - 17:16

[Kelt]

Weszliśmy w historię upadku Polski i rozmowę na temat nacjonalizmu. Jestem na tym forum już na tyle długo, że wiem jak potrafią zachowywać się moderatorzy gdy rozmowa zbacza na odrobinę inny tor. Temat dotyczy przyjęcia do Polski 50 imigrantów z Afryki północnej, jednak jak zwykle lewa strona forum zaczyna ataki na narodowe poglądy, dodatkowo rzucając jakieś bzdurne oskarżenia o "hodowanie nienawiści.

Ech...

Myluś - odwracasz kota ogonem (nihil novi), nie zarzucam imigrantom, że doprowadzili do rozbiorów - nie uważam jednak, że dzięki nim osiągaliśmy jakieś szczególne wyniki gospodarcze/militarne. Ty natomiast zapominasz o wszystkich złych rzeczach, które wiążą się z ich obecnością w naszym pięknym kraju. Piszesz o polonizacji? Pokaż mi jak bardzo żydzi wsiąknęli w polską kulturę chociażby w II RP?

Za wiki: "Zdecydowana większość Żydów żyła dobrowolnie w dużych skupiskach, zwanych potocznie (z wł.) gettami lub (z jid.) sztetlami. Ta izolacja oraz to, że np. około 85% Żydów określało hebrajski lub jidysz jako swój język ojczysty, utrudniało asymilację. Żydzi nie asymilowali się świadomie, gdyż Żyd tracący swoją tożsamość religijną, tracił również tożsamość narodową – „przestawał być Żydem w oczach swoich współwyznawców i swoich własnych”. Wyjątkiem były najwyższe żydowskie warstwy społeczne (inteligencja, przedstawiciele zawodów twórczych)"

Ludzie nieidentyfikujący się z krajem w którym mieszkają są dla niego niebezpieczni, gotowi zdradzić go dla własnych korzyści. Jak myślisz jak wielu żydów współpracowało z czerwona hołotą ze wschodu? A może powinniśmy zbadać jak dzisiaj żydzi zachowują się w stosunku do Polski? Postawa roszczeniowa i oskarżanie Polaków o zbrodnie. Żydzi dosyć szybko zapomnieli ilu z nich uratowali nasi rodacy przed Niemcami. Mówi Ci coś takie nazwisko jak Jan Tomasz Gross?

Co do rozbiorów, oczywiście, że szlachta ponosi za nie winę, jednak oczywiście nie cała - to tak jakby winić wszystkich białych za niewolnictwo Pośród szlachty pełno było warchołów i głupców - to oni doprowadzili do tego że Polska zniknęła z map europy. Tych durniów patriotami bym nie nazwał... Jednak pamiętajmy o tych, dzięki którym osiągaliśmy wielkie sukcesy. Zdobycie Moskwy, Odsiecz wiedeńska, Polska od morza do morza, to wszystko było zasługą szlachty, właśnie tej patriotycznej.

Widzisz Myluś, nie chcemy zamknąć się na świat jak Korea Północna, domagamy się jednak rozsądku. Życie w państwie jednonarodowym jest zdecydowanie lepsze niż multikulti. Dlatego mówimy nie islamizacji europy a przede wszystkim Polski, nie zgadzamy się na dużą liczbę imigrantów, szczególnie tych którzy nie zostali wychowani w cywilizacji europejskiej. Nikt nie ma problemu z Anglikiem, Niemcem czy Duńczykiem - oni potrafią się zachować, sprzeciwiamy się jednak ludziom, którzy zachowują się bardziej jak małpy niż ludzie. Nie chcę by po polskich ulicach chodził muslim patrol, albo żebym bał się wyjść wieczorem na ulicę, bo "opalone" nieroby lubią atakować przy użyciu noża.

PS: Modowie zróbcie coś z tym na górze...

Użytkownik Kelt edytował ten post 14.08.2013 - 17:54

[Scypion]

Mam nadzieję, że tym "czymś" nie jestem ja? Widzę, że według faszyzujących głupków nie można mieć nawet własnego zdania. Nie, nie jestem "lewą stroną". Tracisz kolejne argumenty i grunt sypie Ci się pod nogami. Nie będę wdawał się w dyskusję z kimś, kto ma papkę zamiast mózgu. Polecam postudiować historię oraz poznać co nieco świata, to może te głupie poglądy Ci się zmienią.
Chłodno pozdrawiam


/Connor

[mylo]

Myluś - odwracasz kota ogonem (nihil novi), nie zarzucam imigrantom, że doprowadzili do rozbiorów - nie uważam jednak, że dzięki nim osiągaliśmy jakieś szczególne wyniki gospodarcze/militarne.

Tyle że wnieśli. Przynieśli na nasze terytoria naukę, technikę, umiejętności, a nawet większość warzyw które dziś jemy w rosole. Myślisz że skąd wzięła się nazwa "włoszczyzna"?
Polska homonarodowość to sztuczny twór komunizmu. Nasz kraj nigdy w historii nie był tak jednolity narodowo jak od czasów wysiedleń po II WŚ. Więc jak taki stan uważać za normalny?
Polska w swych korzeniach była krajem gościnnym, otwartym, tolerancyjnym. Niestety, komunizm przerobił ten kraj na jednolitą ksenofobiczną masę.
O ironio, narodowcy powołujący się na rzekome tradycje stworzone przez działania komunistów. Ostateczny żart Stalina.

[Kocica]

Mój pradziadziuś był imigrował do Polski. Czy to znaczy, że nie mam prawa tu przebywać, bo nie jestem Polką? Nie chodzi przecież o imigrację osobnych rodzin do pracy.

Śląsk dłużej nie przynależał do Polski niż Litwa czy Ukraina, więc powinniśmy w takiej sytuacji zastanowić się nad tym, czy bardziej miano Polskości należy się Ślązakom, czy Ukraińcom i Litwinom, którzy odwiedzają nasz kraj.

Osobiście nie mam nic, przeciw ludziom, którzy chcą mieszkać w Polsce, osiedlają się tutaj za własne pieniądze, pracują, dorabiają się i są szczęśliwi. Problem pojawia się wtedy, gdy władze kraju starają się na siłę uszczęśliwiać obcokrajowców kosztem własnych obywateli. Nie ma mieszkań socjalnych dla biedniejszych rodzin, a ceny nieruchomości są skandaliczne. Na TBS-y czeka się latami, a i tak rozchodzą się zanim normalna osoba dostanie informację, że takowe powstają. Ciężko o kredyt hipoteczny, a książeczki mieszkaniowe, na które ludzie zbierali pieniądze kilka dekad, są warte tyle co papier toaletowy. Mamy okropną sytuację na rynku mieszkań, co w dużej mierze blokuje możliwości zwykłych ludzi. Dlatego wydaje mi się głupie gospodarowanie tej przestrzeni dla osób, które nigdy nic dla Polski nie zrobiły i pewnie będą prowadzić podobną politykę asymilacji z nami, co ich rodacy z Francji czy Anglii.
Na takie akcje mogą sobie pozwolić bogate kraje, a my powinniśmy skupić się na własnych obywatelach, którym potrzeba jest tanich mieszkań i możliwości posiadania własnego lokum, a nie rozdawać te miejsca bandzie ludzi, którzy uciekają ze swoich krajów i nie śmierdzą ani wykształceniem, ani pieniędzmi.

[riseman]

Ciekawy temat. Pomijając 'wypowiedzi' paru osób, które chyba rozpaczliwie pragną nastukać sobie postów do puli bo ich wypociny są żałosne.

Ale do tematu. Po 3 latach mieszkania w UK mogę z całą pewnością stwierdzić, że nie mają tam ciekawie. Mam tu na myśli Anglików, tych białych. Czasami udało mi się pogadać z kimś o jego nastawieniu do przybyszów z Indii, Pakistanu czu krajów afrykańskich. Niechętnie schodzili na te tematy, mając pewne opory i uzasadnione obawy. Nietrudno być tam posądzonym o dyskryminację rasową czy religijną. Po pewnym czasie wyraźnie zarysował się w mojej wyobraźni obrazek obywatela osaczonego, pełnego obaw i swoistej niepewności, czy przypadkiem zbyt krzywo nie patrzy na gościa bardziej śniadego od siebie, zmuszonego rozsądnie dobierać słowa by śniady interlokutor nie poczuł się nieswojo lub broń Boże obrażony.
Obserwowałem pewne zachowania, widać, że nie-biali są nieco inaczej obsługiwani w sklepach czy restauracjach. Z dużą dozą ostrożności, fałszywą uprzejmością i nierzadko wymuszonym uśmiechem ekspedient czy kelner musi często wręcz starać się przypodobać śnademu klientowi. Większość z owych klientów doskonale wie o co chodzi i wykorzystuje to. Mógłbym przytoczyć tu szereg historyjek.

Straszne jest to, że człowiek mieszkający na swojej ziemi, ziemi swoich rodziców i dziadków, musi kłaniać się przybyszowi (najeźdźcy?), dbać o jego komfort psychiczny, dawać mu pierwszeństwo w wielu aspektach codziennego życia, szanować jego zwyczaje, choćby mocno kolidowały z własnymi. Nie może zbyt wysoko unieść głowy i z dumą spojrzeć, by nie 'onieśmielić' imigranta (tak, z bardzo błahych powodów wytaczane są w sądach procesy o dyskryminację przez 'urażonych' ciemnoskórych), a swobodnie zachowywać się jedynie we własnych czterech ścianach, w gronie zaufanych znajomych lub rodziny.
Smutne to wszystko. Gdy człowiek przypomni sobie opowieści arturiańskie, legendę Pendragona czy samego Artura, rycerzy Okrągłego Stołu, to myśli: Gdzie ten duch? Ten duch z pewnością gdzieś tam jest, tli się jeszcze gorącym płomieniem w sercach wielu ludzi, patriotów czekających być może na odpowiedni moment.

Jak to zwykle bywa, sytuacja ma podłoże historyczne. Kto wie, może gdyby ponad pół wieku temu wszyscy mieszkańcy kolonii i państw Wspólnoty nie otrzymali automatycznie brytyjskiego obywatelstwa i prawa do niczym nieograniczanego osiedlania się, sytuacja byłaby dziś inna.

I teraz wyobraźmy sobie, że to samo mamy w Polsce. Już widzę pukających się w czoło czy pocierających nerwowo piekące kosteczki Ja tego tu nie chcę. Wystarczająco napatrzyłem się tam i nie zazdroszczę. Współczuję im wszystkim. Można zazdrościć Anglikom wysokich zarobków i hojnego socjala (przyciągających nowe rzesze gości z dalekiego Wschodu głodnych łatwych pieniędzy), ale trzeba mieć świadomość straty, jaką ponosi morale obywateli. Na szczęście dla nas nigdy nie podbiliśmy żadnego dalekiego kraju i nie uczyniliśmy go kolonią, w związku z czym nie musimy nikomu niczego obiecywać. Nie musimy nikogo przyjmować przez udawaną grzeczność. Nie musimy, nie możemy godzić się na drugą Anglię (panie premierze, na Irlandię również), Francję, Holandię czy Niemcy.

[Kelt]

@Myluś Warzywa nam imigranci przywieźli... Gdyby nie oni, nikt nie wiedziałby jak wygląda ziemniak albo papryka, Boże, jak my mamy rozmawiać na takim poziomie to ja już wolę stwierdzić, że nie mam argumentów i mieć spokój z odpisywaniem na takie posty.

Powtórzę to po raz setny, nie mam nic przeciwko imigrantom dopóki ich liczba nie jest przesadzona i dopóki akceptują nasz styl życia, naszą kulturę i tradycje. Proszę nie wciskać mi w usta jakiejś nienawiści do każdego obcego w naszym kraju.

Teraz już naprawdę koniec tematu z mojej strony, nie będę o warzywach dyskutował...

Cóż, pisałem na PW i widać nie pomogło.

/Connor

[mylo]

riseman@

We Francji i Anglii problemem nie są pierwotni imigranci, nawet nie ich dzieci. Prawdziwym problemem jest dziś drugie pokolenie urodzone w tym kraju. Ich dziadkowie przyjechali do do tych krajów za lepszym życiem dla swoich dzieci, ich dzieci pracowały na przyszłość swoich dzieci. W dzisiejszym "trzecim pokoleniu" już nie ma chęci pracy dla swoich dzieci. Ci ludzie czują się oszukani, bo mimo że urodzili się w kraju w którym mieszkają, ba często nawet ich rodzice się w nim urodzili - to nie są równi bo stanowią zwykle najniższą kadrę pracowniczą. Tak rodzi się frustracja. To jest skutek oderwania od korzeni. Poczucie inności i naznaczona tym niska pozycja społeczna. Ich rodzice i dziadkowie te posiadają, wiedzą skąd są. Dzieci imigrantów nie mają swojego miejsca. To samo będzie się działo z dziećmi Polaków - też będą cierpieć na brak swoich korzeni, oczywiście lepiej się zasymilują bo nie ma tak wyraźnych różnic, ale psychika rządzi się innymi prawami.

Kelt@

Ośmieszasz się nie tylko natarczywym przekręcaniem mojego nicka. Ośmieszasz się totalnym brakiem argumentów i typowym nacjonalistycznym ślinotokiem. Mniej obwieszania się symbolami jak choinka, więcej myślenia.
Anglia i Francja kraje które mają najwięcej imigrantów, mają ich tylu bo dały możliwość otrzymania obywatelstwa dla mieszkańców dawnych kolonii. Reszta to ekonomiczna kalkulacja.

Możesz sobie pluć na imigrantów, ale ciekawy jestem jak w inny sposób zatrzymasz katastrofę demograficzną w Polsce. Bez imigrantów przy dzisiejszej dzietności nie mamy szans na prawdziwy rozwój.

[Lis]

@mylo,
Średnio mnie to obchodzi, które ich pokolenie jest problemem. Ważniejszy jest fakt, że są problemem, a ten problem trzeba rozwiązać. Nie asymilują się, urządzają rozboje, atakują ludzi, do tego wierzą w bardzo niestabilny odłam monoteizmu, który dopuszcza zbrodnie wobec innowierców (czytaj większośći, jak to ująłeś "natywnych", Europejczyków).

Tak rodzi się frustracja. To jest skutek oderwania od korzeni. Poczucie inności i naznaczona tym niska pozycja społeczna. Ich rodzice i dziadkowie te posiadają, wiedzą skąd są. Dzieci imigrantów nie mają swojego miejsca.

Do kina ich jeszcze weź i popcorn im kup. Europa dała im miejsce, możliwość pracy, a przede wszystkim lepszego bytu, a w zamian dają od siebie ... no właśnie. Jak się któremuś nie podoba, to może na pustynię wracać, wielbłądom cycki poprawiać.

Zarzucasz Keltowi brak argumentów, @mylo, ale sam na "dowód" tego, że imigranci przyczynili się do ogromnego rozwoju Rzeczpospolitej podajesz... warzywa.

Możesz sobie pluć na imigrantów, ale ciekawy jestem jak w inny sposób zatrzymasz katastrofę demograficzną w Polsce. Bez imigrantów przy dzisiejszej dzietności nie mamy szans na prawdziwy rozwój.

O spaghetti... Chcesz naprawić problem niżu demograficznego muzułmanami? Powodzenia i gratulacje. Jeśli takie są koncepcje naprawy problemów w tym kraju, to faktycznie tutaj już nie ma perspektyw. Europa zachodnia już powoli odczuwa skutki błędu z przeszłości, a Ty chcesz nam zrobić powtórkę z rozrywki.

Użytkownik Lis edytował ten post 15.08.2013 - 02:30

[mylo]

Zarzucasz Keltowi brak argumentów, @mylo, ale sam na "dowód" tego, że imigranci przyczynili się do ogromnego rozwoju Rzeczpospolitej podajesz... warzywa.

Czy zestaw warzyw jedzonych przez wszystkich Polaków jest nieistotny? Właśnie widać jak wam brak argumentów że doczepiliście się warzyw.

Jasne że Cię nie obchodzą źródła problemu, lepiej wrzasnąć i pomachać flagą.

O spaghetti... Chcesz naprawić problem niżu demograficznego muzułmanami? Powodzenia i gratulacje. Jeśli takie są koncepcje naprawy problemów w tym kraju, to faktycznie tutaj już nie ma perspektyw. Europa zachodnia już powoli odczuwa skutki błędu z przeszłości, a Ty chcesz nam zrobić powtórkę z rozrywki.

Właśnie skończyłem z Tobą rozmawiać. Gdzie napisałem że chce "naprawić problem niżu demograficznego muzułmanami"? Manipulator pierwszej wody z Ciebie Lisie. Shame on you.

[Tenhan]

P.S Dla mnie akurat państwo takie jak nasze powinno z miejsca zdelegalizować te organizacje i nie bawić się z gnojkami (i nie chodzi mi tutaj o wiek, a o stan umysłu) w ciągnięcie kota za ogon. Akurat jeżeli chodzi o delegalizacje tej bardzo "prawej" sceny "politycznej" to jak najbardziej niech Polska na moment stanie się faszystowska

To w takim razie trzeba też zdelegalizować komunizujące SLD. Z dwojga złego wolę już faszystowski kraj w którym przynajmniej nie szydzi się z kraju niż bycie województwem Europy w którym non stop trzeba przepraszać za bycie Polakiem i nawet jak obcy plują to trzeba twierdzić że deszcz pada żeby ich jeszcze nie urazić.

To że Polska wpuściła żydów kiedy wszyscy ich wyganiali to był chyba największy błąd w historii tego kraju. Teraz tak się żydzi odwdzięczają za gościnę czy za ratowanie przed Hitlerem że zamiast szczególnie szanować to tym bardziej nienawidzą co jest dla mnie niezrozumiałe (tzn. w pewnym sensie jest, kasa i kamienice). Przez to ubzdurali sobie że to ich ziemia obiecana i tym bardziej gnoją swoich dobrodziejów jak nikogo innego żeby ich wywalić/zniewolić z/w ich kraju. Dziękować żydom za system bankowy? Pęknę chyba ze śmiechu.

Wmawiajcie sobie że wszyscy jesteśmy równi i tacy sami a np. białe kobiety i tak prędzej polecą na kolorowego tylko dlatego że jest inny To tak jak np. z ludźmi niepełnosprawnymi, ponad 90% ludzi zadeklaruje się że ich nie dyskryminuje, potwierdzi że to są tacy sami ludzie jak my a ile kobiet które tak twierdzi byłoby gotowych związać się np. z człowiekiem bez nóg? No właśnie I tu występuje analogiczna sytuacja tylko w drugą stronę. "Wszyscy jesteśmy tacy sami" ale tamci lepsi bo egzotyczni a rodak to nic specjalnego bo to tylko rodak więc żadna przygoda A oczywiście te relacje głównie działają w jedną stronę bo kolorowe kobiety nie mają tak wbitych w głowę kompleksów na punkcie swojej narodowości a spróbujcie poderwać arabkę to zostaniecie zasztyletowani przez jakiegoś ciapatego.

A żeby uratować Polskę przed katastrofą demograficzną to trzeba najpierw usunąć tych z góry którzy do niej doprowadzili a nie bronić ich śmiesznymi wykresami.

O spaghetti... Chcesz naprawić problem niżu demograficznego muzułmanami? Powodzenia i gratulacje. Jeśli takie są koncepcje naprawy problemów w tym kraju, to faktycznie tutaj już nie ma perspektyw. Europa zachodnia już powoli odczuwa skutki błędu z przeszłości, a Ty chcesz nam zrobić powtórkę z rozrywki.


Właśnie skończyłem z Tobą rozmawiać. Gdzie napisałem że chce "naprawić problem niżu demograficznego muzułmanami"? Manipulator pierwszej wody z Ciebie Lisie. Shame on you.

To może judeopolonię zrobić? W końcu po coś tych młodych Polaków się wygania zagranicę oraz rzuca kłody pod nogi tym przedsiębiorczym. Żeby zrobić miejsce i to miejsce na górze komuś innemu.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 15.08.2013 - 13:17

[NexaT]

To tak jak np. z ludźmi niepełnosprawnymi, ponad 90% ludzi zadeklaruje się że ich nie dyskryminuje, potwierdzi że to są tacy sami ludzie jak my a ile kobiet które tak twierdzi byłoby gotowych związać się np. z człowiekiem bez nóg? No właśnie

Akceptowanie ludzi niepełsnosprawnych, a związywanie się z nimi to dwa różne światy. Ja także uważam, że są tacy jak my, ale wątpie, że sam bym się z kimś takim związał. To niesie za sobą obowiązki, których większość po prostu nie udźwignie.

Są osoby, które to akceptują i się wiążą z takimi osobami, ale nie o tym mowa. Według mnie dałeś zły przykład, zupełnie bezsensu.

[rainman]

Przepraszam, że odbiegam od głównego wątku ale chciałem uzyskać odpowiedź na pytanie: jak wyglądają obecnie bezpośrednie metody dyskryminacji osób niepełnosprawnych?