159 odpowiedzi w tym temacie

[Tiamat]

To albo wierzysz, albo wiesz ze istnieje. A nikt nie wie na 100 % czy istnieje, no lae to nie ten dzial zeby o Bogu gadac.

[Mariush]

Ponieważ nie chciałem robić śmietnika w temacie Przemo, przeniiosłem cały Twój post, !Legalize! tutaj:

Rozumiem, że jeśli jedno małe założenie eksperymentu jest błędne, to i wynik może być obarczony błędem.

Istnieją dość proste metody analityczne, które pozwalają odrózniać błędne wyniki, bedące efektem błędnych założeń eksperymentu, od błędów bedących pokłosiem nieprawdziwości samej sprawdzanej teorii.

To o czym mówisz ma się nijak do tematu stworzonego przez Przemo, natomiast powinno być bardzo istotnym czynnikiem występującym w temacie np. "Dlaczego wie[b]że WTC się zawaliły" czego kompletnie nie wziąłeś pod uwage co już wcześniej sugerowałem...
Pozdrawiam i apeluje o rozwage...

Dokonałem tylko dwóch konkretniejszych fizycznych analiz w temacie o wieżach WTC:
1. Ilościową analizę energii kinetycznych samolotów zderzających się z WTC.
2. Jakościową analizę zjawiska wyboczenia.

Sugerujesz, że wszystko, co przyjąłem w tych analizach to błędne założenia i mam rozumieć, że w związku z tym:
1. Źle obliczyłem energię kinetyczne samolotów zderzających z WTC.
2. Zjawisko wyboczenia nie miało miejsca.

Jeśli tak:
1. Wskaż błędy obliczeń energii kinetycznej samolotów.
2. Uzasadnij, że zjawisko wyboczenia nie miało miejsca.

[dj_cinex]

Sorry, że sie wtrące między waszą rozmowę... ale właśnie tak mnie coś naszło na pewną myśl odnośnie tematu...

Jak sądziecie dlaczego są ludzie (przedstawiciele MIT), którzy sądzą iż coś "pomogło" w zawaleniu WTC ? Ktoś ich przekupił żeby tak mówili na przeróżnych analizach i konferencjach czy marni z nich specjaliści ?

P.S.
Nie jest to pytanie pod kontextem zwolennika TS , ale ogólnie... - wiecie o co mi biega

[Tiamat]

Ja widze 2 powody:

1. http://pl.wikipedia.org/wiki/Mitomania
2. $$$

[Legalize]

Sugerujesz, że wszystko, co przyjąłem w tych analizach to błędne założenia i mam rozumieć, że w związku z tym:

Wiele uwag miałem odnośnie tego co piszesz ale ngdy nie powiedziałem ze wszystko o czm piszesz jest nic warte... Poprostu już od dawna sugeruje, że najzwyklej twoje ambicje Cię przerastają I troche się dziwie temu, że osoba któa studiowała(nie wiem czy ukończyła) fizyke może mieć tak prostackie podejście do ważnych spraw jakim jest zawalenie się wierz WTC... Nic dodać nic ujac

[Aquila]

troche się dziwie temu, że osoba któa studiowała(nie wiem czy ukończyła) fizyke może mieć tak prostackie podejście do ważnych spraw jakim jest zawalenie się wierz WTC

Wybacz, że zapytam, a Ty nie masz takiego podejścia? Olewasz wyniki olbrzymiej liczby specjalistów, olewasz wyliczenia którym nie potrafisz zarzucić fałszu i wolisz uwierzyć w coś, co po prostu fajniej dla Ciebie brzmi. Powołujesz się na kilku gości, których zamiarem jest narobienie szumu wokół siebie i podsycenie sensacji.

Dlaczego mając daną sytuację, wybierasz najmniej prawdopodobną ale za to najfajniej brzmiącą wersję wydarzeń?

[Legalize]

Aquila, ja zawsze rozważam a nie uważam to za prawde absolutną, dlatego wy macie pewość jak było a ja cały czas mam dylematy...

[Aquila]

W Twoich postach nie widzę dylematów... Z nich wręcz bije pewność - był spisek i koniec.

To widać też w uporczywym zaprzeczaniu z góry wszystkiego jak leci jeżli chodzi o "sceptyczne" argumenty.

[Legalize]

Masz racje... Jestem na 100 % przekonany że miał miejsce spisek aczkolwiek nie jestem w stanie stwierdzić jak daleko się posunął...

[Aquila]

No właśnie... i dlatego teraz nic dziwnego, że nie podobają Ci się żadne argumenty przeciwko teorii spiskowej.

Ja tak samo jestem przekonany na100%, że spisku żadnego nie było ale nie wynika to z tego, że nie dopuszczam takiej myśli, tylko z tego, że nie ma ku temu dowodów.

Tylko wiadomo, takie słowa to może sobie wypowiadać każda ze stron

Problem w tym, że TS opiera się na bardzo chwiejnych i bardzo trudnych do poparcia teoriach i argumentach. Podczas gdy w oficjalnej wersji, czy tego chcesz czy teżnie, wszystko trzyma się kupy.

[Indoctrine]

Jak o rodzine Bin Ladena mowa, to przecież na wiele lat przed 9/11 się go wyrzekli..

[Indoctrine]

No i co w tym złego, że rodzina Bin Ladena, którego się zresztą wyrzekli, robi interesy z rodziną Busha na przykład, co?