To oczywiście tylko przykłady, bo dzisiaj już nie mam czasu sprawdzić wszystkich państw, w których obowiązuje Szariat. Mam nadzieję, że te dziewięć punktów Cię przekona.
Nie zrozumiałeś, o co mi chodziło. Tam nie ma napisane "można zabijać niewiernych, bo to ścierwa". Ale dziękuję za dokładne informacje A teraz udowodnij, że każdy z obywateli tych państw rzeczywiście uważa to za słuszne i wykonałby to bez mrugnięcia okiem. Bo w to nigdy nie uwierzę.
Nie ma czegoś takiego jak "pokojowy" islam. Są po prostu muzułmanie, którzy się nie cackają i wykonują polecenia zawarte w swojej księdze (zabijanie niewiernych, et cetera) i są tacy, którzy z różnych względów mają do tego neutralny stosunek. Oni nie są przeciw, oni są neutralni.
W takim razie nie ma pokojowych chrześcijan, nie ma pokojowych żydów. Są tylko neutralni. Czy to ma jakikolwiek sens? Większość chrześcijan też ma "neutralny" stosunek do morderstw w Biblii, więc pewnie gdzieś w nich tkwi ukryty ekstremizm... bez sensu.
Monolith - ja też nie uważam, że terroryzm i ekstremizm są jednoznacznie i nierozerwalnie związane z islamem, ale na ostatnich kilku stronach tematu zaczynasz popadać w skrajność, te wszystkie próby udowodnienia "islam teraz jest nie taki zły, bo w VII wieku dał nam cyfry".
Oh nie, wcale nie w tym rzecz. Przecież to byłoby bez sensu - rozdźwięk czasowy jest zbyt duży, by ten argument uznać za dowód w dyskusji o tym, czy są źli czy nie. Ale nie dam dojść do głosu ignorantom, którzy uważają, że przecież "te araby to brudasy nic nie wymyslili a europa taka pienka od zawsze honor duma Bóg a tam tylko kamieniują kobiety". Chyba zgodzisz się, że skrajną głupotą jest myśleć w ten sposób. Tylko tyle, nie pozwolę na zmianę historii, na zmianę faktów, bo to pasuje do ich wizji złego islamu. Nie dam dojść do głosu paranoi, która w swej bezczelności zaczyna zmieniać przeszłość. Tyle na ten temat, o wynalazkach muzułmanów można podyskutować w innym miejscu.
Jednak nie, to nie jest możliwe, nie wierzę nawet że spełni się jeden z tych scenariuszy. Zapewne islam będzie się w Europie umacniał, razem z nim islamski ekstremizm, a Europa w tym samym czasie będzie się kurczyć i będzie mało konkurencyjna dla reszty świata - bo zarżnięta socjalnymi bajkami.
Problem w tym, że jedynym rozwiązaniem, jakie widzi większość ludzi, jest walka z emigrantami. To nie ma sensu, bo przypomina walkę z hydrą, a poza tym jest moralnie wątpliwe (jeśli mówimy o bezsensownej agresji vide: zajścia w miejscowościach tatarskich). Należałoby zmienić politykę - nie godząc w ludzi, ale w durne schematy - ale od polityki lepiej z daleka.