, ale są tam jeszcze ludzie, którzy wiedzą, że to jednak nie jest księga, którą się czyta jak Dekalog
A wcześniej pisałem o Koranie. Słowo "księga" odnosi się więc do Koranu. Dekalog ma charakter gnomiczny, moralistyczny, jest zbiorem prostych, jasnych nakazów i zakazów (no, nie do końca jasnych, ale w większości kwestii jest konkretny); Koran nie. Teraz jaśniej? Zacznij czytać holistycznie, nie wybiórczo, będzie wszystkim łatwiej.
Nie można patrzeć na islam przez pryzmat Chrześcijaństwa, A porównywanie koranu do starego testamentu ma tą wadę iż chrześcijanie nie stosują praw i zasad tam przedstawionych w życiu. W przeciwieństwie do Muzułmanów i Żydów Co skutkuje właśnie wojną.
Można patrzeć na islam przez pryzmat chrześcijaństwa, gdy o tym toczy się dyskusja, gdy porównujemy chrześcijańską Europę z islamskim Wschodem. Wyszła ona od kwestii, że chrześcijaństwo, w przeciwieństwie do islamu, nie ma żadnych podstaw do przemocy. A to wierutna bzdura. To, co napisałeś dalej, jest zgodne z tym, co piszę, więc cieszę się, że w końcu doszliśmy do tego samego .
Izrael nie prowadzi dżihadu. Gdyż jego działania nie są kierowane religią. Żydzi w przeciwieństwie do Muzułmanów nie nawracają niewiernych ogniem i mieczem. Przyczyna jest banalna. Żydem nie możesz zostać Żydem musisz się urodzić.
Semantyka, semantyka.... Zwróć uwagę na słowo "konsekwentny" w mojej wypowiedzi. Nazwałem ich akcje dżihadem nie dlatego, że chcą nawracać, tylko, że ma to taki sam charakter, jak to, co robi ISIS, to jest: konsekwentne niszczenie jasno obranego wroga, nie zważając na to, czy są to cywile, dzieci, kobiety; są Palestyńczykami, więc muszą zginąć. Od kiedy dżihad nawraca? Dżihad niszczy, nawracanie to tylko wątpliwe casus belli. Są kierowane religią, bo niszczą wszystkich, którzy Żydami nie są.
No tak, bo jak ktoś nie jest pro-islamski, to już chowa się ze strachu pod biurkiem.
Nie, ale jak ktoś uogólnia i najchętniej dla zasady wieszałby każdego spod znaku półksiężyca, to owszem, kieruje nim strach. Nie jest to jednak płochliwość, lecz coś głębszego; nie spłycaj.
Sam sobie zaprzeczasz, Monolith. W muzułmańskich dzielnicach panuje niepisane (oficjalnie) prawo szariatu, a siebie nie gwałcą i nie zabijają.
No tak, ale przecież skoro tak się boicie ekspansji, to mi ją pokażcie, gdzie ona jest w Chinach? To są inni muzułmanie, oni nie robią wypadów na sąsiednie dzielnice gwałcić chrześcijan czy buddystów, bo tak im każe Koran. Mają swój fyrtel i w nim się trzymają, coś w tym złego? Według Twoich słów każdy, kto się tam pojawi powinien zostać zgwałcony albo przechrzczony; no popatrz, jestem jedynym żyjącym dowodem, że jednak tak nie jest. Oczywiście w Europie to wygląda (w większości) inaczej, więc nie ma co dłużej dywagować o Państwie Środka, ale jest to przykład, że nie każdy "brudas" i "ciapaty" to gwałciciel i morderca. Tyle na ten temat, jak ktoś dalej chce uogólniać to już sprawa jego i jego ignorancji.
Oczywiście, że mogą, ale czy trzeba do tego uciążliwych imigrantów? Można dokonywać zwykłej wymiany kulturalnej. Np. w Polsce mamy dużo restauracji sushi, a jednak wielkiej fali japońskiej emigracji do naszego kraju nie widać.
Nie trzeba. Należy jednak to rozróżnić - to tak, jakby mówić, z perspektywy Londyńczyka, który Polaków zna tylko z sąsiedniego baru, że każdy Słowianin to śmieć, alkoholik, bandyta i złodziej. Taką postawę przyjmujecie Wy, uogólniacie ekstremistycznych półgłówków to całych społeczeństw.
Poprzednicy mnie uprzedzili. Wbrew nazwie nie są to liczby arabskie, a indyjskie. Oczywiście, że doskonalili Europejczycy.
No i patrz, jakie to multi-kulti złe, nie dość, że jeden brudas-zabójca wymyślił, to drugi przyniósł. To, że je zaczęliśmy udoskonalać i używać właśnie wskazuje na to, że są wartościowe i że nie są naszym wymysłem. Tak trudno to zrozumieć?
Od kiedy jedno wyklucza drugie?
Od nigdy, ja nic nie pisałem o wykluczaniu, to ktoś tam próbował wmówić, że to przez nie właśnie, li i jedynie; zresztą te scysje miały charakter tymczasowy i lokalny, więc jeśli miały jakiś wpływ, to okropnie niewielki. To nie było tak, że nagle powstała podziemna armia protestancka, która wsparła Szwedów otwierając bramy miast polskich - wtedy miało by to sens, wtedy można by przyznać, że to rzeczywiście poważny dowód. Ale tak nie było, więc nie rozdrabniajmy się.
Lepiej zakładać, że każdy z nich to fundamentalista, czy zakładać, że każdy jest dobry i mieć wybuchy bomb, ucinanie głów, gwałty i ludobójstwo?
Lepiej nic nie zakładać, ale trzymać rękę na pulsie. Na to już niestety za późno, ale nie można pozwolić na przemoc z naszej strony. Bylibyśmy im podobni, byłby to ostateczny upadek już i tak zniszczonych resztek honoru i kultury (Północnej) Europy.
Wpuścili, bo mieli z tego zysk. Poza tym, chodzi Ci o astronomię. Przy okazji, oświeć mnie, jaki wkład w rozwój biologii mieli muzułmanie?
Obrzydliwy błąd z astronomią, kajam się po tysiąckroć. Mieli zysk, no właśnie w tym rzecz (tyle, że nie był to mierzalny zysk w kontekście ekonomicznym, a raczej: nie tylko taki), a właśnie wzbogacenie kultury, nauki, myśli filozoficznej itd.
Co do biologii:
https://explorable.c...ars-and-biology
http://en.wikipedia....d_psychologists
http://www.fasebj.or...20/10/1581.full
http://www.imamreza....eza.php?id=6632
http://www.cssforum....ld-science.html
niewątpliwie pozytywne skutki imigracji muzułmanów na przestrzeni lat zanotowała Marsylia.
Nie ma tam słowa o muzułmanach.
Gangi, szczególnie te powiązane z handlem narkotykami,
http://www.planetais...twa/uzywki.html
Al Baqarah 2:219: "They ask you concerning wine and gambling." Say: "In them there is great sin, and some profit, for men, but sin is greater than the profit."
Al-Ma'idah 5:93: "Satan's plan is to sow enmity and hatred among you with intoxicants and gambling, and to hinder you from the remembrance of Allah and from prayer. Will you not then give up."
Więc jacy to muzułmanie, skoro są przeciwni Koranowi? Chyba, że mi powiesz, że sprzedają narkotyki białym, żeby ich osłabić i oddać w moc Szatana. Umrę ze śmiechu.
Chyba nie znasz tej historii. Arabowie napadli na Indie i rabowali co się dało. Jeśli Hindusi ich "wpuścili" to równie dobrze możemy pisać o wpuszczeniu Niemców do Polski w '39.
Porównanie pozbawione sensu, bo przedział czasu jest zbyt duży. W taki sam sposób mogę Ci pokazać krucjaty, taka sama wartość. Żadna.
Jedynie w Starym Testamencie, który spisany został kilka tysięcy lat temu. NT wyraźnie mówi, żeby szanować bliźniego i pomagać mu nawet, jeśli zachowuje się jak głąb.
A jednak Starego Testamentu nie zniesiono.
Nie, raczej - Biblia jest spoko, bo dostosowaliśmy jej zasady do współczesnego świata, a Koran jest zły, bo odczytujemy go dosłownie i chcemy mordować tych, którzy wyznają inne wartości. My, ludzie.
Bardzo mi się to podoba. Dodać tylko, że istnieją ludzie, którzy w ten sposób, jaki my postąpiliśmy z Biblią, oni traktują Koran, i mamy jedność myśli
Wcześnie się obudziłeś. Konflikty na linii Żydzi-Palestyńczycy i Żydzi-Arabowie toczone są od kiedy istnieje państwo Izrael.
No o tym mówię, o tym, że Izrael to nie państwo, a jedynie organizacja terrorystyczna, która, nie wiedzieć czemu, w imię Jahwe morduje tak samo, jak Turcy Ormian, Niemcy Żydów, Egipcjanie Koptów.
Ciekawe źródła, dziękuję, przejrzę. Nadal jednak mamy do czynienia z fanatykami, ekstremistami, terrorystami, idiotami zmanipulowanymi przez powyższych, itd.
Użytkownik Monolith edytował ten post 27.10.2014 - 12:34