Skocz do zawartości


Dieta przyszlosci


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
151 odpowiedzi w tym temacie

#136 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Wszystko
Co Ty za bzdury fanzolisz!
Ta Twoja wyrocznia TVP mialaby Ci powiedziec prawde? Tam sie mowi tylko to co wygodne i o czym wolno mowic. Wierzysz w wolnosc slowa w mediach? Gra idzie o skarmienie jak najwiekszej liczby owiec, wypuszczonych na mala lake! No taki jestes duzy i innym zarzucasz korzystanie z malowiarygodnych zrodel, a chcesz mi wcisnosc wiadomosci TVP jako najbardziej wiarygodne. Chyba sam sobie troche zaprzeczasz z tymi zrodlami.

Fragment dla Ciebie:
"Dr Zbigniew Hałat, lekarz specjalista epidemiolog, wyjaśnia: …Organizmy genetycznie zmodyfikowane (genetically modified organisms – GMO) są jednostkami biologicznymi zdolnymi do replikacji i przenoszenia materiału genetycznego, w których materiał genetyczny został
zmieniony w sposób niezachodzący w warunkach naturalnych. Promotory i wektory – nośniki obcych genów wprowadzanych do genomu gospodarza – z założenia mają przełamać barierę genetyczną, np. pomiędzy światem roślin i zwierząt. W tym celu wykorzystywane są agresywne wirusy, jak wirus mięsaka Rousa. W przebiegu procesu tylko nikła część organizmów ulega modyfikacji i dla ich oddzielenia od niezmodyfikowanej reszty wszystkie poddaje się działaniu antybiotyków, w tym należących do grup stosowanych w lecznictwie, jak aminoglikozydy lub tetracykliny.Przeżywają tylko te konstrukty genetyczne, które wyposażono w markerowe geny oporności na antybiotyki. Z rakotwórczych wirusów mogą powstać nowe zarazki o nie dających się przewidzieć losach, a zmodyfikowane organizmy mogą przenieść antybiotykooporność na ludzi, zwierzęta i rośliny. Krytycznym problemem jest pleotropia, czyli zaskakująca ekspresja pojedynczego genu w jego nowej lokalizacji w konstelacji genów gospodarza, prowadząca do nieoczekiwanych i licznych efektów w zmodyfikowanym organizmie. Niespodziewanie mogą pojawić się białka, w tym toksyny i alergeny, będące powodem wielu zagrożeń zdrowia człowieka i środowiska…"
źródło: www.halat.pl
A tu jeszcze wiecej badan i naukowcow
Mój odnośnik
W Polsce jest zabroniony siew nasionami GMO, ale dozwolona jest sprzedarz produktow z takich nasion.
Czarna lista takich produktow juz istnieje.

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 07.09.2013 - 16:46

  • 0

#137

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wszystko to się może zdarzyć, ale dlatego właśnie rejestracja odmian GMO trwa tak długo, bo chce się zbadać, czy aby taka nieprzewidziana ekspresja nowego genu zachodzi. Dla przykładu ziemniaki Amflora o podwyższonej zawartości skrobi (tylko do użytku przemysłowego) były przed zatwierdzeniem w UE badane przez 14 lat. W ich przypadku modyfikacja polegała nie na wprowadzeniu obcego genu, lecz na wyłączeniu genu warunkującego tworzenie kleistej odmiany skrobi, w związku z czym formalnie rzecz biorąc, nie jest to organizm transgeniczny.
  • -1



#138 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Zaciekawiony
Sam widzisz, ze ludzki strach przed GMO, nie jest taki bezasadny i znow mozemy powiedziec slowami Sasanki: Czas pokaze, zo zostanie dozwolone, a co calkowicie zabronione. Jakby nie patrzec ,to akurat w tym kawalku i miesozercy i roslinozercy sa zainteresowani w rownym stopniu rozwojem wydarzen.
  • 0

#139

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aha, Hałat, to ten koleś który twierdził że badania Seraliniego dowodzą szkodliwości GMO. Facet często występuje w radio maryja.
Linki w tym co podałaś to w większości badania seraliniego. Tego faceta którego wszyscy skrytykowali za źle zrobione badania.
Zresztą jeśli się boisz gmo to twoja sprawa i pewnie nie dasz się przekonać że jest inaczej. Pozostań w swojej wierze.
Aha oprócz tvp są jeszcze inne kanały takie jak polsat i pare innych. Temat GMO był już wałkowany w wielu innych tematach na forum choćby w tym http://www.paranorma...em/page__st__45
Nie chce mi się pisać tego samego po raz któryś, chcesz to poczytaj, pomyśl, przemyśl, a jak nie chcesz to nie.

edit:Cóż mogłem się innego spodziewać

Użytkownik Wszystko edytował ten post 08.09.2013 - 11:20

  • -1



#140 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Masz racje, musze przemyslec bardzo powaznie, czy radio Maryja nie jest czasem wiarygodniejszym zrodlem niz polsat.
Pozdrowionka.
  • 0

#141

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pszenżyto jest rośliną całkiem nienaturalną, bo pszenicy i żyta normalnie skrzyżować się nie da. Badań wpływu tej hybrydy na zdrowie nie robiono.
  • -1



#142

Kwarki_i_Kwanty.
  • Postów: 510
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

"Coraz więcej konsumentów jest otwartych na ideę zmiany ich diety. Na przykład w Wielkiej Brytanii, badania rządowe stwierdziły, że 62% respondentów jest "bardzo lub dość chętnych" do rezygnacji z czerwonego mięsa, podczas gdy 36% było "bardzo lub dość chętnych" do rezygnacji z produktów mlecznych. Holenderskie badania wykazały rosnące zainteresowanie dietą fleksitariańską: dietą wegetariańską, która czasami zawiera mięso "


Mimo iż minął cały hektar czasu od daty utworzenia powyższego artykułu, i mimo iż teoretycznie jest ,,za późno" z jakimkolwiek większym i rozleglejszym komentarzem pod jego treścią, to wrzucam ,,małe co nieco" w kwestii/temacie, którą w tekście i w aktywnościach forumowiczów pod nim poruszano. Jestem zdania, że dieta przyszłości przeciętnego człowieka - o ile takowa kiedykolwiek zaistnieje - ... oby nie składała się z pokarmów/posiłków płynnych lub w półpostaci płynnych. W tym przypadku układ pokarmowy typowego przedstawiciela Homo Sapiens, cóż, mógłby zaadaptować się i ewoluować w innym kierunku niżeli teraz funkcjonuje on w naszych organizmach. Przykładowo, jama ustna być może ulegnie fizycznej zmianie, to zaś warunkuje zmianę kształtu twarzoczaszki człowieka, czy ogólnie idąc dalej całej głowy. Tego typu możliwych (ale czy tak będzie, cóż, czas pokaże; bo jeśli pójdziemy na łatwość i szybkość posiłku dostarczającego wszystkich składników odżywczych, nie uszkadzającego żołądka, jelit etc., to nasza szczęka, a potem przełyk, jelita ulegną poważnym zmianom) przemian w ludzkiej fizjologii w przyszłości, w wyniku tak prostej (będą to zmiany widoczne w czasie: rozległe, dostrzegalne po wielu, wielu pokoleniach) wydawać by się mogło diety może być całe mnóstwo. Równie dobrze wszystko za entej lat w przód może stanowić ,,pożywienie z probówki".

Użytkownik Kwarki_i_Kwanty edytował ten post 11.07.2021 - 15:41

  • 0

#143

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

W tym przypadku układ pokarmowy typowego przedstawiciela Homo Sapiens, cóż, mógłby zaadaptować się i ewoluować w innym kierunku niżeli teraz funkcjonuje on w naszych organizmach

 Zapomniałeś dodać że tego typu zmiany zajęły by tysiące lat. Ewolucja dział wolniej niż to się niektórym wydaje.  Oczywiście z wiekiem każdy osobnik modyfikowałby lekko swój wygląd (są przykłady wpływu korzystania z tel. kom. na niektóre kości), ale cechy te, nie byłyby przekazywane na potomstwo. 


  • 0



#144

ntm2.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trochę mnie rozbrajają te dywagacje - za 30-40 lat prawdopodobnie żryć się będzie głównie pokarm roślinny różnej formy. Z dwóch prostych powodów:

 

- dziczyzna będzie skrajnie niedostępna (wymarcie części zwierzyny łownej, ochrona reszty zwierzyny łownej jako gatunków zagrożonych bądź jako żeru dla drapieżników);

- mięso zwierzaków hodowlanych będzie również bardzo drogie i niezbyt dostępne (wybicie części stad z kilku przyczyn: 1/ ekonomicznej z uwagi na koszty ekologiczne [prędzej czy później wejdzie jakiś rodzaj podatku od emisji CO2]; 2/ ekonomicznej z uwagi na rozwój substytutów roślinnych [kotlety z buraków i inne schabowe z fasoli - częśc już jest bardzo dobra, za dwie dekady będą znakomite i konkurujące cenowo z prawdziwym mięsem]; 3/ ekonomicznej z uwagi na wzrost zapotrzebowania na areały roślin uprawnych stosowanych do bioprodukcji i żywnościowej na potrzeby ludności kosztem przejęcie areałów dotychczas używanych na uprawę roślin pastewnych; 4/ ekonomicznej z uwagi na spadek dostępnych areałów pod uprawy w wyniku pustynnienia; 5/ skupywania wszelkiej dostępnej produkcji miąs i nabiału przez Chińczyków i Hindusów).


  • 0

#145

Kwarki_i_Kwanty.
  • Postów: 510
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 
W tym przypadku układ pokarmowy typowego przedstawiciela Homo Sapiens, cóż, mógłby zaadaptować się i ewoluować w innym kierunku niżeli teraz funkcjonuje on w naszych organizmach

 Zapomniałeś dodać że tego typu zmiany zajęły by tysiące lat. Ewolucja dział wolniej niż to się niektórym wydaje.  Oczywiście z wiekiem każdy osobnik modyfikowałby lekko swój wygląd (są przykłady wpływu korzystania z tel. kom. na niektóre kości), ale cechy te, nie byłyby przekazywane na potomstwo.

Tak, właśnie o to chodzi, że... zapomniałem dodać o ,,kapryśności" działania ewolucji. To przecież proces długotrwały kształtowany tysiącami, ba!, eonami lat przemian, adaptacji etc. Zmiany gatunkowe, które u danego organizmu zachodzą, sądzę, nie są stricte zmianami, które uważamy za zmiany. Mam na myśli to, że przypomina to raczej transformację w dość powolnym tempie, której nie da się przewidzieć z perspektywy inteligentnego, dokładnie analizującego różne środowiska gatunku, jakim jest np. Homo Sapiens Sapiens. Symulacje adaptacji np. fizjologii człowieka do zmieniających się warunków przestrzeni, w której taki oto ,,ludź" będzie się rozwijać, przewidywane na setki tysięcy lat w przód, nie są możliwe. To są zmiany, których ludzki mózg zwyczajnie nie jest w stanie zrozumieć, wyobrazić, bo nie jest po prostu do tego stworzony. Mamy tyle zmiennych w możliwych ,,urozmaiceniach" gatunkowych, gdy będziemy ewoluowali, że rozgałęzień tego, w jakim kierunku pójdzie ewolucja Homo Sapiens Sapiens jest cała masa! Dorzućmy do tego ogromną ingerencję człowieka w ekosystem i cały globalny cykl materii i relacji łańcucha pokarmowego (to co, my ludzie, jemy zmienia się z dekady na dekadę, i to w dość szybkim tempie; ta zmienna już jeszcze bardziej ,,wywala do góry nogami" i tak zachwianą możliwość przewidzenia rozgałęzienia ewolucyjnego Homo Sapiens Sapiens), a bliskim zera będzie realność ustalenia to, jak wyewoluujemy.
  • 0

#146

ntm2.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeżeli nie dojdzie do załamania cywilizacji technicznej ewolucja nigdzie nie pójdzie - nasz rozwój technologiczny praktycznia wyłącza presję środowiska, więc nie ma głównego motoru do selekcji mutacji dobrych i złych.


  • 0

#147

kubinnn.
  • Postów: 59
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nie musi być presji środowiska - ewolucja odbywa się przez dobór seksualny, więc oprócz czynników bezpośrednio ułatwiających przetrwanie decydują cechy ułatwiające reprodukcję. Natomiast na razie chyba nie ma możliwości przewidzenia, w jaką stronę wyewoluuje nasze odżywianie. Szczególnie, że ewolucja zawsze działa z opóźnieniem.


  • 0

#148

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Myślę że presja środowiska jest. Tyle że nasze środowisko się zmieniło. Jest parę istotnych czynników, które zmieniają ludzi jako ogół w dość szybkim czasie, jak na standardy ewolucji. Powiedział bym nawet że ten czas jest niesamowicie szybki. Ale do rzeczy. Skupię się raczej na średniej dotyczącej ludzi jako całość.  

 Dwie najistotniejsze cechy to wzrost i średnia życia. 

 Współcześni ludzie są wyżsi niż ich przodkowie sprzed kilkuset lat. Powodem tego jest wykreowana przez nich cywilizacja. I tak owszem cywilizacja nie dotarła wszędzie, ale mówimy o średniej. Mimo że w wielu miejscach na ziemi nic się nie zmieniło, to średnia wzrasta.

  Drugą istotną rzeczą jest długość życia. W tym, wypadku zmiany dzieją się z dekady na dekadę. 

 Te dwie zmiany, niosą za sobą całą masę implikacji, które zapewne mają wpływ epigenetyczny na nowe pokolenia.

 Bo zmieniamy się z pokolenia na pokolenie. Daleko temu do ewolucji w znaczeniu powstawaniu nowych gatunków ale nie można zapominać że ewolucja to proces, trwający wiele pokoleń. Celowo nie piszę o latach, bo różne stworzenia, żyją dłużej lub krócej, a to właśnie powielanie danej mutacji lub rzadziej dostosowania  prowadzi do powstania nowego gatunku. 

 Wracając do ludzi.

 Konsekwencją tego że żyjemy dłużej, jest fakt że coraz później się rozmnażamy.  To z kolei ma wpływ na wystąpienie mutacji w genomie potomstwa, dzięki czemu dzieci mogą się różnić genetycznie od swoich rodziców bardziej, niż by wynikało z samego mieszania genów. Do tego dochodzi presja środowiska, w postaci zanieczyszczeń, uprzemysłowienia produkcji żywności i spowodowanej tym łatwości zdobywania tejże. Raczej nie będę odkrywcą niezbadanych tajemnic, gdy stwierdzę że otyłość jest znakiem naszych czasów, który nie był jakimś wielkim problemem kilka czy kilkanaście dekad temu. Natura lubi balans, więc fakt że niektóre rejony świata borykają się z tym problemem, oznacza że  w innych częściach naszego globu ludzie cierpią skrajny głód. Powodem tego, bez wnikania w szczegóły, na pewno jest potęgująca się globalizacja, wspomagana niesamowicie szybkim rozwojem wszelkich technologii, bezprecedensowym w historii naszej cywilizacji. 

 

 Trochę inną kwestią, jest nasza kultura. A dokładniej multikultura. Tutaj przechodzimy do kwestii śliskiej, gdyż pojęcie ras ludzkich, jest wysoce niepoprawne politycznie. Ja nie mam zamiaru pisać o wyższości jednej rasy nad drugą. To bez sensu. Ale stwierdzam jedynie fakt, że jeszcze sto czy dwieście lat  temu, pary mieszane były stosunkowo rzadkie, o ile pominiemy kulturę czy też cywilizację anglosaską. Pomijając pierwszą ogromną zmianę jaką bez wątpienia było wkroczenie Homosapiens na tereny Neandertalczyków i wymieszanie się z nimi, przez wiele tysiącleci niewiele się w tej kwestii zmieniało. Podobnie jak Zięby Darwina, ludzie dostosowali się do warunków w których przyszło im żyć. Z tąd się wzięły różnice antropomorficzne pomiędzy mieszkańcami, różnych rejonów świata. Czy to są inne rasy... nie wiem.  I nie o tym chcę pisać. Faktem jest że fizycznie różnimy się od siebie, czasem w stopniu znacznym, ze względu na to skąt pochodzą nasi rodzice. Widać to na pierwszy rzut oka. I to chyba będzie pierwsza widoczna zmiana, która nastąpi na przestrzeni kilku lub kilkunastu pokoleń czyli w skali ewolucyjnej niesamowicie szybko. Będzie to ujednolicenie naszego wyglądu. Z punktu widzenia ewolucji, to brzmi jak paradoks, ale ewolucja nie uwzględnia cywilizacji.

 

Chociaż??? 

 

 Przyjrzyjmy się szczurom. Są powszechne na całym świecie a pomijając rozmiary wyglądają tak samo. Wprawdzie mamy do czynienia z kilkoma rasami... ale jednak każdy szczur wygląda bardzo podobnie mimo że nie stworzyły żadnej cywilizacji. Chociaż droga do tego stanu była z goła inna. 


Użytkownik Panjuzek edytował ten post 20.07.2021 - 20:13

  • 0



#149

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli dopuścimy do władzy lewackich ekooszołomów to za kilkanaście lat wszyscy będziemy zmuszeni do jedzenia trawy. Dlatego póki jeszcze wszystko w naszych rękach to nie zmarnujmy szansy. Ja chcę jeść mięso, chcę jeździć amerykańskim V8 w benzynie i chcę normalnie żyć tak jak za 10 lat, tak i za 30. Ale niestety ludzi ciągnie w zamordyzm co pokazuje dobitnie zachodnia Europa.


  • 0



#150

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6687
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Panjuzek@

Ujednolicenie ras raczej nam nie grozi przez długie setki lat, ponieważ rasy rdzennie zamieszkujące jakiś teren, pozostaną tam, dlatego, że część tych ludzi nie ma ochoty się przenosić na inne miejsce. Zazwyczaj, obecna migracja dotyczy nadwyżek masy ludzkiej, która prowadzi tryb życia osiadły. Reszta siedzi na miejscu, bo albo nie ma ochoty (jak wspomniałem) na przenosiny, albo nie ma na to środków i/lub odwagi. Do tego dochodzą różnego rodzaju utrudnienia.

Nie zanosi się więc na to, że np. cała Afryka czy Azja zwali do Europy, czy cała Ameryka Południowa do USA. To się będzie sączyło jak się sączy, z czego część i tak później wróci do punktu wyjścia jak się dorobi jakiegoś majątku, dostanie emeryturę lub zostanie deportowana i nie jest to wcale taki mały odsetek.






 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych