Skocz do zawartości


Dieta przyszlosci


  • Please log in to reply
151 replies to this topic

#16 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Czy odpowiedzialny bodyguard naraza swoja laske na napad w parku?
Dieta przyszlosci to jedno, ale zmiany w swiadomosci to drugie. Moda na miesniaki mija, nowa era to odpowiedzialnosc, inteligencja, wrazliwosc itp. bzdety. Conan czy gladiator ida w zapomnienie to faceci legedy, zupelnie jak dziewice. Na wartosci przybieraja tybetanscy lamowie.
Dzis kazdy chce byc Budda, ale do tego trzeba przestac jesc miesko, popracowac nad soba glowka, a nie na silowni.
Wracajac do tematu, to jak juz powiedzialam. nic do tego mieska nie mam, to i tak nastapi stopniowo, zreszta sami do tego dojdziemy.
Mysle o decyzjach podjetych za nas, ze uwazaja nas za debili, za ktorych trzeba decydowac, wbrew naszej woli, pod przykrywka naszego dobra.
To taka manipulacja, bo przeciez my sami zadecydujmy kiedy i czy wogole w tym zyciu ,bedziemy gotowi do takich zmian. Nie ukrywam, ze i swiadomosc i organizm musza byc gotowe, a nie na sile. U mnie to przyszlo samo, ale pamietam czas, kiedy wogole tego sobie nie wyobrazalam, bo mieso bylo podstawa mojej diety. Nikt mnie do niczego nie zmuszal, nie katowalam sie zadna dieta. Poprostu ktoregos dnia poczulam wstret do zapachu miesa na patelni i ....poszlo. Nikogo tez nie namawiam do pojscia w slady wegetarian, tylko dlatego, bo to modne. Chce tylko uswiadomic, ze moze sie zdazyc wprowadzenie ostrych ograniczen spozycia miesa, np wygorowaniem tak cen, ze wiekszosci nie bedzie na nie stac. Czy poddasz sie i przerzucisz sie na robaki, twierdzac, ze nie masz wyjscia, bo bialko Ci potrzebne? No to dasz zrobic z siebie mrowkojada.
Jakie mamy wyjscie z honorem, nie poddajac sie polityce traktowania nas jak zwierzeta, ktore zezra wszystko?
Prosze moze macie jakies propozycje, w koncu budujmy sami nasza przyszlosc. Takie nasze wlasne opozycyjne NWO do NWO.
  • 0

#17 Gość_Husar

Gość_Husar.
  • Tematów: 0

Napisano

Mnisi buddyjscy całe życie siedzą i kontemplują, im żaden stek by nie pomógł, bo to styl życia i aktywność mają decydujący wpływ na to jak człowiek rozwija.A mnisi Shaolin, którzy również nie jedzą mięsa nawet, też są buddystami, a ich siła, kondycja, wytrzymałość zdumiewa?


Wiesz co, mnich nie ma obowiązków to może sobie siedzieć i nie marnować energii na życie. Z tej samej przyczyny Ci z shaolin mogą się wyginać całe dnie i budować mozolnie te swoje 65kg. Nie rozumiesz sedna sprawy.



Miałem w sąsiedztwie gościa, który chodził na siłownię, świetna sylwetka, a grama mięsa nie jadł, bo ono go brzydziło.


To akurat z całą pewnością jest bajeczka. Nie znam ani jednego typa, który zbudował muskulaturę na sałatkach i innych produktach. Uważam, że z braku argumentów napisałeś w ten sposób, bo przecież nikt tego nie sprawdzi.


Husar
Pozostaja Ci robaki, no i suplementy oczywiscie wysoko proteinowe, znaczy beda insekty. Twoja masa miesniowa zajmuje 90% Twojego myslenia!


Ważę 96 kg i nie zbudowałbym swojej budowy na insektach, no chyba że szprycowałbym się sterydami. Moja mama jest po studiach żywieniowych i wiem co jest zdrowe a co zdrowe nie jest. Wiem też co z czym łączyć, bo byłem tego uczony od małego. Nie powinno się jeść krowiego mięsa bo najdłużej się trawi i potrafi zalegać w jelitach. Inną przyczyną powstałych mitów o szkodliwości mięsa jest zbyt szybki pośpiech w jedzeniu. Wielu ludzi nawet nie wie, że zamiast gryźć to połykają mięso po krótkim przeżuciu. Sosy są zabójcze, dlatego jestem zwolennikiem gotowanego mięsa lub smażonego bez dodatku jakim jest sos.

Z taka masa facet skoku kwantowego nie dokonasz, bo ci elektrony beda ciazyly i ze wznoszenia swiadomosci nici. No ale trudn, poraz kolejny udowadniasz publicznie, ze guzik Cie wszystko obchodzi, wazne zebys mial z czego budowac muskuly, bo w Twoim mniemaniu, lichy facet 178 cm wzrostu i 46 kg wagi, to nie facet.


Żadnego skoku kwantowego nie będzie. To zwyczajna bzdura "nowej religii" wegetarian, którzy myślą że jak będą świecić od nadmiaru zieleniny to są lepsi od innych, bardziej uduchowieni...To zwykły gadżet, który jest kolejną pułapką dla umysłów. Jest jeszcze inna pułapka...To zamiłowanie do piramidalnego sposobu myślenia, dzięki któremu ludzie pragnący być lepszymi wszystko sobie lubią poziomować...Bo co wyższe to lepsze, prawda mag? Może w Twojej świadomości tworzy się wizja poziomowania nawet wielowymiarowości, ale nie w mojej. Ja jestem zdania, że doświadczanie projekcji wszelkiej maści jest zależne tylko od nas a nie od "gadżetów". Ja już nie szukam kluczy ani gotowców od lat i z całą pewnością nie potrzebuję kolejnego gotowca na życie - czyli bezmięsne jedzenie - narzucanego przez zielonych świętoszków. Wszyscy niech spożywają pokarmy według własnego intuicyjnego wyboru. A skoki kwantowe to wszyscy mamy każdej nocy gdy śpimy. Wiedziałaś o tym?

Użytkownik Husar edytował ten post 02.09.2013 - 07:59

  • 1

#18 Gość_mroova

Gość_mroova.
  • Tematów: 0

Napisano

@mag

Moj komentarz:
Ktos to ostatnio prosil, abym sie doedukowala w kwestii zdrowego zywienia, a konkretnie chodzilo o koniecznosc, oczywiscie poparta naukowo,jedzenia mieska.
Doedukowalam sie i o prosze! Nie tylko mieska nie bedzie, bo jest dla nas niezdrowe, ale dla srodowiska rowniez jak to wyzej zaprezentowano, ze o samych zwierzatkach nie powiem.
Mozna ten temat potraktowac dwojako:
1. NWO bedzie mi dyktowac co mam jesc, wciskajac mi w kielbaski i burgery insekty,larwy i gasiennice. To wersja dla tych, ktorym NIEZBEDNE do prawidlowego funkcjonowania jest bialko zwierzece, tylko zastanawiam sie, czy w tym przypadku uzycie slowa "zwierzece" jest jeszcze prawdziwe?
2.Kwestia wlasnego wyboru(?)
Nie bede jesc larw, ani insektow, jak mrowkojad, tylko swiadomie przechodze na dobrze zbilansowany wegetarianizm, a bialko zwierzece znajde w jajkach, mleku i jego przetworach.
Jest jeszcze inne podejscie do tego tematu...
Spisek spiskiem, nowy porzadek i tak nastapi, chce swiadomie brac udzial w tym nowym ukladaniu. Nie jestem ciolkiem, zeby nie wiedziec ile cierpienia zwierzat wynika z moich prymitywnych nawykow zywieniowych!
Trza sie obudzic, popatrzec w lustro i zobaczyc calkiem fajnego czlowieka, a nie gada w ludzkiej masce, lub mrowkojada.



to, że ktoś dał projekt nie znaczy, ze zostanie to uchwalone i wszyscy będą musieli się temu podporządkować,
tak jak było z ACTA, chcieli ale się nie udało, nawet w twojej firmie ludzie maja pomysły, ale nie zawsze są one wdrażane w życie
wyobraź sobie, ze jesteś europosłem i nie jesz mięsa, skrzykujesz kilka osób i tworzycie tego typu projekt...czy uważasz, że masz realne szanse na jego wprowadzenie ? przecież te projekty tworzą właśnie posłowie w oparciu o dane, statystyki albo na kolanie hheehhe

moim zdaniem za bardzo generalizuję się unijne pomysły, jedne są dobre inne bzdurne, jedne się przepycha inne nie :mrgreen:
  • 0

#19 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Husar
Skok kwantowy to fizyka, a nie "nowa religia"
Nie ublizajac wiedzy Twojej mamy, nie tylko fizyka, matematyka, ale i dietetyka moze byc nieaktualna. Nie zapominaj ze wszystko w naturze podlega przemianom w wyzsze, bardziej zorganizowane formy. To co wyszlo z wody i przystosowalo sie do zycia na ladzie, musialo zmienic swoje nawyki zywieniowe prawda? Jesli zyrafa nie mogla znalezc zarcia na dole, natura jej pomogla wydluzajac szyje prawda? A kangury zaczely skakac kiedy ziemia pod stopami byla za goraca, tym samym przetrwaly.
Manajuma pisze ze to walory smakowe zadecydowaly o jedzeniu przez nas miesa. Otoz to nie jest prawda! Jaskiniowiec polowal, bo nie mial wyjscia, mieso to byl pokarm najlatwiejszy do zdobycia i taka jest prawda! No to jak jestesmy wciaz na poziomie jaskiniowcow?
Oczywiscie, ze latwiej krowke, swinke, owce, prosiaczka skarmic trawa obierkami, lub czymkolwiek innym i miec swiezy "pokarm" pod reka, niz orac, siac,plewic i czekac az urosnie, zeby zebrac.
Zastanowmy sie przez chwile, czy nie utknelismy czasem w pulapce myslenia.
Tysiace ton miesa jest wyrzucanych na smietnik, przetworow w puszkach,wedlin bo traca przydatnosc do spozycia po terminie i choc jestem przeciwnikiem poczynan elity, to jednak uwazam, ze w obecnej chwili jest konieczne zredukowanie rynku miesnego, do niezbednego minimum.
Mieso na kartki juz w Polsce bylo i jakos nikt nie umarl z niedoborow miesa, czy bialka.
Trzeba umiec widziec i zle i dobre strony. Mam 160 cm i waze 60 kilogramow, wiec na sucha kobitke to ja nie wygladam, a sila fizyczna i wytrzymaloscia przeskocze niejednego faceta dlaczego? Bo sila lezy w umysle, w wierze, ze dasz rade, a nie w nadmuchanych bicepsach.
Facet tak wygladajacy, ktory w dodatku siedzi za biurkiem, przed komputerem, jest jak kobieta z tipsami i silikonowym biustem!
Ja wole naturalnego, nawet jesli by byl chudzielcem.
Nie wiem mroova czy to przejdzie,czy nie, jest czas, zeby sie zastanowic i obserwowac w co nas wciagaja.
  • 0

#20

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zacznę od tego że śmiać mi się chce z ateistów którzy tak naprawdę religię chrześcijańską zamienili tylko na bzdety o jakiejś nagłej przemianie świadomości, medytują, bawią się w jakieś parapsychologiczne rzeczy bo to tylko pokazuje że człowiek zawsze będzie miał potrzebę wiary w jakieś nadprzyrodzone rzeczy. Tak jak niektórzy nie będą chodzić do kościoła, modlić się itd. bo mają gdzieś obietnice wiecznego raju tak samo ja nie przestanę jeść mięsa ze względu na jakieś buddyjskie, new age'owskie czy Bóg wie czyje obietnice zmiany samego siebie w jakąś wyższą istotę.

Ale żeby nie robić offtopu to może i znajdą się jakieś wyjątki co mogą dobrze wyglądać nie jedząc mięsa. Znam dwóch wrestlerów gdzie jeden jest weganinem (Daniel Bryan) a drugi znowu preferuje jakąś tam odmianę wegetarianizmu bo nie je mięsa ale je ryby (CM Punk, i jak je ryby to jednak sporo to wyjaśnia). Jednak nie wiem od kiedy to preferują i czy to nie jest tak że wcześniej zbudowali niezłe sylwetki jedząc mięso i teraz tylko to utrzymują no i na tle większości wrestlerów wypadają blado. Ja na pewno w najbliższym czasie nie przestanę jeść mięsa choćbym sam nie zabił zwierzęcia to jednak jak już dostaje mięso do przyrządzenia to nie mam żadnych wyrzutów sumienia. I wkurza mnie że ktokolwiek chce wpływać na to co ja jem i to z takich powodów żeby mięso stało się luksusem albo żeby starczyło dla czarnych i ciapatych dzikusów bo biedaczki nie będą mieć siły zabijać, gwałcić i roznosić HIV.

Nieźle że jako kobieta piszesz ile ważysz, 160/60 brzmi zachęcająco bo już myślałem że należysz do jakiś wysuszonych ale nie zmienia faktu że to co piszesz momentami jest porażające bo to że Ty nie jesz mięsa czy wierzysz w jakieś wyższe stany świadomości nie powoduje że znasz najlepiej potrzeby każdego z osobna.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 02.09.2013 - 11:45

  • 1

#21

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No nie twórzmy tutaj poglądu że dobrze wyglądający mężczyzna musi być napompowanym kulturystą. Najbardziej optymalna jest sylwetka pływaka, która charakteryzuje się smukłością i dobrą rzeźbą. ;)

Osobiście lubię mięso, ale miałem okresy że go nie jadłem. Mięso zapewne będzie coraz droższe, bo rośnie na niego popyt w Azji, więc sytuacja sama się rozwiąże finansowo. :)
  • 0



#22 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Wiesz Tehan
Zmiany w jakas "wyzsza istote" nie wynikaja z Twojej wiary, tylko z natury, bo wszystko co stworzone dazy do poszerzania swoich mozliwosci poznawczych w celu przetrwania. To z tym sie wiaze koniecznosc zmian, ciaglych zgodnie z potrzebami ciala i ducha. Ateizm tu tez nie pomoze, bo wiara w Boga, czy brak wiary nie ma z tym nic wspolnego. To srodowisko, w ktorym zyjesz wymusi na Tobie koniecznosc dostosowania sie do zmiany warunkow. I tutaj nie ma "chce", czy "nie", tylko, ktoregos dnia obudzisz sie i na widok miesa pojawi sie odruch wymiotny i to beedzie calkiem naturalny proces zmian. Najbardziej na temat bzurnego gadania o zmianie/wzroscie swiadomosci, krzycza Ci co sie tego obawiaja, bo czuja, ze ta zmiana ich nie dotyczy. Wszystkich dotyczy, to jak z nauka pisania: jedni pisza szybko i ladnie, inni stawiaja kulfony i za nic nie moga zmiescic sie w linijkach, inni koncza edukacje twierdzac, ze podpis im wystarczy. Ale wiekszosc po latach zmudnych cwiczen jednak pisze, a niektore gryzmoluchy zostaja lekarzami. Wiec nie mow, ze nigdy nie przestaniesz jesc miesa,bo zaloze sie, ze nie bedziesz go jadl, kiedy poczujesz wstret.

żeby czarne i ciapate dzikusy miały co żreć żeby miały siłę zabijać i gwałcić białych ludzi.

Powstrzymam sie od komentarza, ale nie wytrzymam, zeby dodac:
Uwazaj nie cierpie rasistow! Zmien polityke, bo nie pogadamy, to tylko Twoje poglady i zachowaj je dla siebie.
  • -1

#23

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiesz Tehan
Zmiany w jakas "wyzsza istote" nie wynikaja z Twojej wiary, tylko z natury, bo wszystko co stworzone dazy do poszerzania swoich mozliwosci poznawczych w celu przetrwania. To z tym sie wiaze koniecznosc zmian, ciaglych zgodnie z potrzebami ciala i ducha. Ateizm tu tez nie pomoze, bo wiara w Boga, czy brak wiary nie ma z tym nic wspolnego. To srodowisko, w ktorym zyjesz wymusi na Tobie koniecznosc dostosowania sie do zmiany warunkow. I tutaj nie ma "chce", czy "nie", tylko, ktoregos dnia obudzisz sie i na widok miesa pojawi sie odruch wymiotny i to beedzie calkiem naturalny proces zmian. Najbardziej na temat bzurnego gadania o zmianie/wzroscie swiadomosci, krzycza Ci co sie tego obawiaja, bo czuja, ze ta zmiana ich nie dotyczy. Wszystkich dotyczy, to jak z nauka pisania: jedni pisza szybko i ladnie, inni stawiaja kulfony i za nic nie moga zmiescic sie w linijkach, inni koncza edukacje twierdzac, ze podpis im wystarczy. Ale wiekszosc po latach zmudnych cwiczen jednak pisze, a niektore gryzmoluchy zostaja lekarzami. Wiec nie mow, ze nigdy nie przestaniesz jesc miesa,bo zaloze sie, ze nie bedziesz go jadl, kiedy poczujesz wstret.


Ja nie neguje tego że ludzie się zmieniają tylko nie wierzę w jakieś nagłe zmiany bo skończył się jakiś cykl to od razu wszyscy zmienią się o 180 stopni... Tym bardziej jeżeli Ty piszesz że to nawet ma być z dnia na dzień. Jak drastycznie wzrosną ceny to nie będę go jadł ale nie jest to pozytywne i nie jest to czymś gdzie ktoś Twojego pokroju będzie mógł do mnie powiedzieć "a nie mówiłem/am a nie chciałeś słuchać" bo akurat to że elity chcą upodlić nasze życie nie jest dla mnie żadną niespodzianką.

Cytat
żeby czarne i ciapate dzikusy miały co żreć żeby miały siłę zabijać i gwałcić białych ludzi.

Powstrzymam sie od komentarza, ale nie wytrzymam, zeby dodac:
Uwazaj nie cierpie rasistow! Zmien polityke, bo nie pogadamy, to tylko Twoje poglady i zachowaj je dla siebie.


To nie tylko moje poglądy, to rzeczywistość.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 02.09.2013 - 12:09

  • 0

#24 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

To nie tylko moje poglądy, to rzeczywistość.

Rzeczywistosc, to znaczy wszyscy mamy jednakowe prawa do zycia i jedzenia. Kolor skory nie ma znaczenia, a skoro dla Ciebie jest to taki problem, to borykasz sie juz z paranoja. Fanatyzm islamski, niczym sie nie rozni od fanatyzmu katolokow, czy chrzescijan w ogole. Ze niby biali nie zabijaja z imieniem Boga na ustach? A co robia zolnierze na frontach, nawet teraz? A ilu z nich kieruje sie sadystycznymi, ukrytymi pobudkami?
A za przeproszeniem bron to kto sie stara dostarczyc

żeby czarne i ciapate dzikusy

mialy czym zabijac?Co Allah im zeslal? Czy Zydom nasz Bog, bo to ten sam. Ogarnij sie!
Kiedy sie dowiesz z telewizji, ze w paroweczkach wykryto obce substancje pochodzenia bialkowego, to jak mi Bog mily napisze Ci: "A NIE MOWILAM?
to nie chciales wierzyc?" Bo to malo juz takich skandali bylo? O robakach w miesie ryb, pani z sanepidu powiedziala, ze przebadano te ryby i robaki w ich miesie i stwierdzono ze 100% pewnoscia, ze nie sa szkodliwe dla naszego zdrowisa!
Prawdopodobnie te tez nie beda szkodliwe, tylko co z tego!
  • 0

#25 Gość_Husar

Gość_Husar.
  • Tematów: 0

Napisano

Fanatyzm...i jaka piękna łata. Mag, nie wiem czy to dobry kierunek. Ja osobiście też nie chce Islamu w Polsce i co z tego?
To do czego zmierza człowiek to jemu się tylko tak wydaje z tej perspektywy. Bywa, że nawet kiedy śnimy będąc gdzieś w zupełnie innym miejscu nie pamiętamy życia ziemskiego. Masz tylko tu i teraz. Nie ma inaczej.
  • -1

#26

megabutcher.
  • Postów: 5
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Husar

To akurat z całą pewnością jest bajeczka. Nie znam ani jednego typa, który zbudował muskulaturę na sałatkach i innych produktach. Uważam, że z braku argumentów napisałeś w ten sposób, bo przecież nikt tego nie sprawdzi.

Jest wiele ludzi którzy nie jedzą mięsa i mają świetne wyniki, ot taki przykład
https://www.youtube.com/watch?v=XAn_fUmTWvA
Więcej o nim: http://pl.wikipedia....Timothy_Bradley

Ważę 96 kg i nie zbudowałbym swojej budowy na insektach, no chyba że szprycowałbym się sterydami. Moja mama jest po studiach żywieniowych i wiem co jest zdrowe a co zdrowe nie jest. Wiem też co z czym łączyć, bo byłem tego uczony od małego. Nie powinno się jeść krowiego mięsa bo najdłużej się trawi i potrafi zalegać w jelitach. Inną przyczyną powstałych mitów o szkodliwości mięsa jest zbyt szybki pośpiech w jedzeniu. Wielu ludzi nawet nie wie, że zamiast gryźć to połykają mięso po krótkim przeżuciu. Sosy są zabójcze, dlatego jestem zwolennikiem gotowanego mięsa lub smażonego bez dodatku jakim jest sos.

Taaa... Możliwe że Cię uświadomie ale ten kto ma kasę ten ustala co ludzie mają sie uczyć dla nich( bo w końcu to Ci studenci będą promowali ich produkty itp). Więc że taki i taki skończył takie i takie studia nie oznacza że sie zna. Coś o tym w tym filmie:
http://www.youtube.com/watch?v=7oRFNbhbJoE


A dla eko terrorystów którzy tak dzielnie walczą z tyranią ludzkości przeciwko zwierzętom polecam nie jeść absolutnie nic, przecierz rośliny też żyją!
https://www.youtube.com/watch?v=d3St_A5cW_k
:mrgreen:


I na podsumowanie :
http://www.youtube.com/watch?v=-CaIqW1WfPI#t=52

Pozdro!
  • 0

#27

Manajuma.
  • Postów: 192
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To akurat z całą pewnością jest bajeczka. Nie znam ani jednego typa, który zbudował muskulaturę na sałatkach i innych produktach. Uważam, że z braku argumentów napisałeś w ten sposób, bo przecież nikt tego nie sprawdzi.

Tą krótką wypowiedzią sprowadziłeś mnie do poziomu ekooszolomow, o których pomysłach jest ten temat. Zawiodłeś mnie tym.


Tyle siedzisz na forum, że chyba straciłeś coś takiego jak obiektywizm i dyskusja na argumenty i idziesz po najmniejszej linii oporu, która polega na wycinaniu zdania z wypowiedzi innych użytkowników, z którymi się nie zgadzasz, bo to Ty masz rację.
To że wiele tematów na tym forum to bajki to nie znaczy, że wszystko czego nie rozumiesz tez się do nich zalicza.

Piszesz o braku argumentów, a sam chwile później sprowadzasz nie jedzenie mięsa do jedzenia sałaty i ze na tym nie da się urosnąć.
Przecież to takie spłacanie tematu, że aż bije po oczach

Zrozum kolego, że mięso nie jest niezbędne do prawidłowego rozwoju sylwetki tyle, że trzeba wiedzieć jak się za to wziąć.
Piszęo jako jego zwolennik, ale nie mam klapek na oczach i nie twierdzę że trzeba nie da się go zastąpić.

Zdecydowana większosc Europejczyków nie dba o siebie. Jemy byle co, byle jak, byle szybko.
Pewnym środowiskom to się nie spodobało i tak powstał ten ruch pro eko, który z kolei przecina w druga stronę i jedzie na salacie.

Jesteśmy tak zabiegani, rozleniwieni i tak niedoinformowani w kwestiach żywieniowych, że wielu ludzi kiedy tylko słyszy hasło'' dieta'' identyfikują je z wegetarianami podczas gdy ten termin dotyczy po prostu stylu odżywiania.

Tylko mały procent Polaków myśli o czymś takim jak budowanie sylwetki. Jeszcze mnie ma pojęcie za to wziąć i ich słomiany zapał szybko zniechęca do robienia czegokolwiek poza siedzeniem przed kompem. Większość suchoklatesów myśli ze na kebabie mięśnie im urosnąć.

Jeżeli ktoś jednak wie jak za to się wziąć, ułoży sobie odpowiednią dietę i plan treningowy to nawet bez mięsa może zacząć fajnie wyglądać. Do tego trzeba jednak konsekwencji i zupełnie innych składników niż twoja ulubiona sałata.
Pozdrów mamę.
  • 0

#28

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To akurat z całą pewnością jest bajeczka. Nie znam ani jednego typa, który zbudował muskulaturę na sałatkach i innych produktach. Uważam, że z braku argumentów napisałeś w ten sposób, bo przecież nikt tego nie sprawdzi.


To moja działka więc się wypowiem.

Nie trzeba daleko szukać - Wuchta jest wege od 1997r., jego osiągi to m.in. 205kg na płaskiej czy Martwy Ciąg w granicach 282x2 - także da się jak najbardziej. Mięso jemy z wygody - wrzucisz na ruszt i gotowe, z innymi produktami trzeba się nieco więcej pomęczyć.

Oczywiście narzucenie zdrowego stylu życia to bzdura - ale edukować ludzi jak najbardziej w tym kierunku trzeba; sprawdzają się w tym doskonale np. przedszkola. Problem jest innej natury - co mi z wiedzy, kiedy stać mnie na pasztetową z pomidorem? Zdaję sobie sprawę, że zbilansowaną dietę można stworzyć za 500zł miesięcznie (dla jednej osoby) - jednak nadal dla niektórych z nas jest to luksus na który nie można sobie pozwolić.
  • 0



#29

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dieta wege w lecie jest tania, tańsza niż ta mięsna. Gorzej w jesień, zimę i wczesną wiosnę. Wtedy to jest faktycznie nie jest to zabawa dla biedaków.
  • 0



#30

noxili.
  • Postów: 2850
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No nie twórzmy tutaj poglądu że dobrze wyglądający mężczyzna musi być napompowanym kulturystą. Najbardziej optymalna jest sylwetka pływaka, która charakteryzuje się smukłością i dobrą rzeźbą. ;)

Pod warunkiem ze jesteś ...pływakiem .We wszystkich zawodach wymagających duzego wysiłku nonstop w poteżnej porcji , musisz miec spory nadmiar mięśni. I pewien nadmiar (malutki ) tłuszczu. Inaczej baredzo szybko opadasz z sił albo nawet zemdlejesz. To tak jak bys twierdził że trzeba produkować tylko samochodziki typu Cinqecento a wstrzymac produkcję koparek i cięzarówek.Podobnie zreszta gdy trzeba przemieszczać ludzi o ograniczonej motoryce. Ciężko, bardzo cięzko byc ratownikiem, pielegniarzem czy opiekunem osób starszych majac 60 kg masy. :mrgreen:
Pozatym Mylo zdradze ci sekret . Terazmasz te dwadzieścia pare latek i myslisz że stale tak samo bedzie. Jednak pewnego dnia obudzisz sie i ze zdziwieniem odkryjesz ze ju z niedługo skończysz 30 lat ..Potem 40 potem .....
A meżczyzna ma ak ze po mniej wiecej 30 ma do wyboru albo byc muskularny albo wygladac jak ferdynand kiepski.
Wiekszość mężczyzn to ludzie bez charakteru i sobie odpuszczaja. Jak ja miałem 20 lat to potrafiłem nieść pod górke czy po schodach ciężary nawet 120 kg.A byłem chudy jak szczapa,a moim mazeniem było przekroczyć 60 kg masy własnej by niewygladac jak skrzyzowanie patyczka z pajakiem.Niepostrzezenie mineła 30 i nagle okazało sieże mam spory brzuszek i 105 kg ciezaru do noszenia. Przemyslałem pare spraw i najpierw spadłem do 80 kg a potem rozrastające sie mieśnie wepchneły mnie do 96kg. Wiecej niechcę (ograniczam cwiczenia ), bo powyzej tych 100kg zaczyna kłopot dla stawów czy kregosłupa. Wiem to z autopsji. W każdym razie juz za kilka latek twoja masa zacznie gwałtownie rosnąc . Twój wybór: czy beda to mięśnie czy mięsień piwny.Tej figury tak czy inaczej raczej nie utrzymasz. Wiec niedorabiałbym do tego zadnej ideologii.

Osobiście lubię mięso, ale miałem okresy że go nie jadłem.


Jak każdy . Jednak inteligentny człowiek jak zaczyna mu "smierdzieć mięso" przestaje go porostu jeść. Wielokrotnie
juz zmieniałem preferencje pokarmowe . Kiedys nie nawidziłem śledzi typu matias, potem uwielbiałem a teraz ponownie odrzuca mnie. Podobnie jest z kaszą gryczaną, alkoholem i kupą innych pokarmów. Zawsze słucham podszeptów organizmu wychodzac z założenia, że organizm jest znakomitym automatem- sam wie co bardziej mu słuzy.Np nienawidze chrzanu , selera i pietruszki Jednak nie wymyślam do teg żadnej porabanej ideologii, nie tworze żadnej nowej religii czy sekty .Nie włąze na fora i nie drę ze inni nie moga jeść selera bo to niemoralne!! I tu mamy sedno problemu. Bezmięśni zachowują się jak typowi sekciarze czy chorzy umysłowo. Osoby wege to nietoreancyjni sekciarze . Nafaszerowni jakims poczuciem wyzszej misji, nieomylnośi i silnego narcyzmu .Gęsto czesto ludzie chorobliwie agresywni i napastliwi , Wegetarianami było wielu słynnych inkwizytorów z słynnym Torqemadą na czele , morderców jak Charles Manson. Bardzo mało miesa (i to raczej ryby) jedli Hitler , Stalin Wiaczeław Mołotow. Ci którzy niemaja tak morderczych predyspozycji (a moze talentu organizacyjanego i siły woli ww) to raczej osoby niesłychanie zadufane w sobie i przekonane o włąsnej wartości.Brak miesa więc najwieksze spustoszenie prowadzi w układzie nerwowym dajac jakies objawy psychiatryczne.

Mięso zapewne będzie coraz droższe, bo rośnie na niego popyt w Azji, więc sytuacja sama się rozwiąże finansowo. :)

Juz tak było
Za komuny było proporcjonalnie do zarobków droższe niz dziś .I jakoś ludzie zyli i jedli mieso.
Jak mieso zdrożeje to ludzie będa hodowali króliki i kury i ewentualnie kozy.Dzięki temu wzrośnie wykorzystanie żywności która dzisiaj się poprostu sie wyrzuca. Suchy chleb, obierki, zlewki z obiadu, jakies suche chwasty wszystko to dzisaj wyrzuca . Za komuny w kryzysie prawie nic się nie marnowało :nasze kury i króliki "objadały" z smieci naszych znajomych.10 kur i 20 królików to dla jednej rodziny niezły rezerwuar białka.
Wegetarianizm oznacza zagłade setek milionów ludzi żyjących na półpustyniach i stepo-pustyniach. Człowiek nie zje tego co tam rośnie - ale np koza juz jak najbardziej.W całaej Mongolii i okolicy jest taki klimat ze mozna tam tylko hodowac zwierzęta a nie mozna nic uprawiac.Wszystkie ludy dalekiej płnocy czy południa wygina bez hodowli miesa na nieuzytkach...
A wnaszym klimaciae oznacza niedożywienie i awitaminoazy dla nieco biedniejszych .Zwłaszc gdyby nawet nieznacznie wzrosłoa liczba wegetarian. Wyczerpal by zasoby lepszego wege pokarmu. Jakos nikt "nie jedzie" na samych ziemniakach , kaszy i fasoli za długo.Pomijam jak sie po takiej diecie by wygladało . Wielki rozdety brzuchol , chroniczne schorzenia skrzywiaonego asymetrycznym obciażeniem kregosłupa.
  • 2




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych