Skocz do zawartości


Dieta przyszlosci


  • Please log in to reply
151 replies to this topic

#121 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Zabrzmialo bardzo pesymistycznie, jak proroctwo Nostradamusa.
Mysle, ze w tej kwestii przyjme stanowisko opozycyjne i zaryzykuje zaufaniem we wzrost swiadomosci.
Wlasciwie to nie mam pod tym wzgledem nic do stracenia, a zyskac moge wiele. Wszystko zalezy od ludzi, w ty mnie rowniez. Milo by bylo Ciebie tez tam zobaczyc.
  • 0

#122

Sasanka.
  • Postów: 34
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Myślę, że nawet bez pisemnych dyrektyw UE i tak mamy już pojechane jeżeli chodzi o jedzenie. Polak zarabiający najniższą krajową i mający na utrzymaniu średnio dwie osoby w gospodarstwie domowym, mimo wielkich chęci i tak pójdzie do najbliższego marketu i kupi to i tamto, za tyle, na ile będzie go stać po obliczeniu domowego budżetu.

Dodatkowo wydaje mi się, że to, czy jemy mieso, czy go nie jemy, jest po troszę uwarunkowane u nas genetycznie. Gdyby moja babcia, a potem mama wsuwała tylko roślinki, to nawet wtedy, gdyby nie zmuszała mnie do tego od dziecka, to pewnie sama robiłabym to samo. Jeżeli wegetarianie mają swoją ideologię, to co w tym złego?
Mięsożerni też w pewien sposów wyrażają siebie ideologicznie, uważając, że mięso jest im niezbędne lub po prostu im smakuje i nie chcą go zastępować niczym innym.

Mówienie o tym, że wegetarianie to społecznie nieprzydatne chucherka, to jednak generalizowanie. Znam kobietę, która obecnie ma 38 lat. Jakoś od 20 nie je mięsa, również jej dwójka dzieci, od małego nie jadły mięsa. Cała rodzinka wygląda jak z obrazka. Mają piękną skórę i wyglądają naprawdę świeżo i zdrowo. Ich waga na pierwszy rzut oka jest po prostu prawidłowa, nie ma odchyleń ani w te, ani we wte, co jak myślę, związane jest właśnie z uwarunkowaniami genetycznymi.

Jeszcze co do jedzenia, które - niejako- jesteśmy zmuszeni zakupić i jeść. Jeżeli kogoś nie stać na zdrowe jedzenie, to oczywistym jest, że będzie jadł, jak wspomniałam, to co będzie najtańsze. Zresztą, czyż nie tak powstały węglowodany? Wielkie połacie zbóż, miały na celu wykarmić głodne masy jak najtańszym kosztem. Przecież konserwany i wszystkie E są właśnie po to! Obniżyć koszt hodowli i produkcji sprzedawanej żywności do maksimum. A to, że potem nowotwory toczą społeczeństwa, to już jest inna bajka. Przecież my żyjemy w świecie absurdów nie od dziś. Jedni będą nam mówić co nam szkodzi, ale nie wspomną o konserwantach, bo nie nie pozwoli na to lobby spożywcze! Na paczce papierosów napiszą: nie pal bo umrzesz. Ale jako takiego programu walki z paleniem nie ma! Człowiek palący nie przejmie się nawet obrazkiem zgnitych, czarnych płuc. Marihuana, mimo tego, że leczy dalej jest be, choć mogłaby pomóc w niejednym schorzeniu, nie mówiąc już o wzroście gospodarczym. Ale przecież lepiej promować wódę, na której ktoś zarabia, a rośnie tylko patologia, bezrobocie, przemoc itp. Nas od dawna już nikt nie pyta co i jak chcemy jeść, a nawet czasem nasz świadomy wybór nie jest możliwy, bo ograniczony takimi, a nie innymi czynnikami.

Mój znajomy zawsze powtarza: żryjcie GMO jak najczęściej, może Wasze wnuki będą odporne już na choroby, które mogą być z tym związane. I niestety trudno się z nim nie zgodzić.

A na rozładowanie atmosfery, bo w wątku się zrobiło gorąco, przykład na to, że jak się bardzo chce zdrowo odżywiać z daleka od wyrobów spożywczopodobnych dostępnych w sklepach, blog człowieka, który wziął swój pokarmowy los w swoje ręce:

Nie kupie jedzenia przez rok

Trzymam za niego kciuki!
  • 0

#123

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mój znajomy zawsze powtarza: żryjcie GMO jak najczęściej, może Wasze wnuki będą odporne już na choroby, które mogą być z tym związane. I niestety trudno się z nim nie zgodzić.


Chodzi o "TE" choroby spowodowane GMO? Dokładnie są "one" niezwykle groźne, a z Twoim kolegą trudno się zgodzić.
  • -1



#124

Sasanka.
  • Postów: 34
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mój znajomy zawsze powtarza: żryjcie GMO jak najczęściej, może Wasze wnuki będą odporne już na choroby, które mogą być z tym związane. I niestety trudno się z nim nie zgodzić.


Chodzi o "TE" choroby spowodowane GMO? Dokładnie są "one" niezwykle groźne, a z Twoim kolegą trudno się zgodzić.



Tak, dokładnie o "TE" choroby. Przyjmowanie ich przez jedno pokolenie, może w pewien sposób uratować kolejne pokolenia, dzięki temu, że ludzki organizm będzie się do nich przyzwyczajał. Oczywiście, że jego opinia jest kontrowersyjna, ale czy aby na pewno nie ma racji w tym co mówi?
  • 0

#125

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Akurat gmo jest dla naszego zdrowia zupełnie nieszkodliwe. Straszenie modyfikacjami to pożywka dla naiwnych, bojących się nwo.
  • 0



#126

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chyba nie zrozumiałaś ironii.

Jakie są "TE" okropne choroby powodowane przez GMO Twoim (i kolegi) zdaniem?
  • 0



#127

Sasanka.
  • Postów: 34
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Akurat gmo jest dla naszego zdrowia zupełnie nieszkodliwe. Straszenie modyfikacjami to pożywka dla naiwnych, bojących się nwo.


Dyskusji na ten temat było wystarczająco dużo :) Jak jest naprawdę pokaże, jak zawsze, czas :)
  • 0

#128

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dyskusji na ten temat było wystarczająco dużo :) Jak jest naprawdę pokaże, jak zawsze, czas :)


Nie ma argumentów, więc zwalimy na "czas pokaże". Jeżeli organizm nie zawiera substancji szkodliwych to nie będzie szkodliwy i nie ważne czy jest GMO czy nieGMO.
  • 0



#129

Sasanka.
  • Postów: 34
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Chyba nie zrozumiałaś ironii.

Jakie są "TE" okropne choroby powodowane przez GMO Twoim (i kolegi) zdaniem?


Fakt :D nie zauważyłam ironii, caps lock ją widocznie zasłonił ;) Mój znajomy uważa, że w perspektywie GMO na pewno będzie związane ze zmianami w naszym organiźmie, zgodnie zresztą z jego teorią mogą być to zarówno "innowacyjne" nowotwory, jak również zmiany, które trudno będzie zdefiniować od razu jako choroby ;) Uważam, że ma rację w kwestii dostosowywania się do wszelkich zmian, nawet tych, których konsekwencji nikt z nas nie przewidzi, bo nie ma takiej możliwości. Nie wydaje mi się, żeby coś, co dla wszystkich ma być doskonałym rozwiązaniem, w rzeczywistości nim było. Przecież wiadomo o co chodzi.

Może inaczej, nie uważam, że ma rację, uważam, że jest w tym pewnego rodzaju pokrętna logika.

Czy przypadkiem mój znajomy i gmo, nie jest delikatnym odsunięciem się od tematu? :)

Dyskusji na ten temat było wystarczająco dużo :) Jak jest naprawdę pokaże, jak zawsze, czas :)


Nie ma argumentów, więc zwalimy na "czas pokaże". Jeżeli organizm nie zawiera substancji szkodliwych to nie będzie szkodliwy i nie ważne czy jest GMO czy nieGMO.


Nie rozumiem zarzutu na temat braku argumentów (który jest tutaj nieeezwykle powszechny :)), nie wiem po co miałabym na ten temat dyskutować w tym wątku. I nadal potrzymuje to, że czas pokaże. W dzisiejszych czasach nie można być pewnym niczego. Zwłaszcza w kwestiach dotyczących hodowli, produkcji i modyfikacji pożywienia.
  • 0

#130

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Twój znajomy się myli i nie warto go słuchać.

W mojej branży też są osoby przekonane, że Monsanto jest szatanem. Nie ma to jednak zbyt wiele wspólnego z samą inżynierią genetyczną. Krytyka idzie dziś daleko i straszy szkodliwością GMO dla człowieka oraz tym, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jakie będzie miało konsekwencje za wiele pokoleń. Dla wielu generacji badanych myszy, z wyjątkiem paru przedziwnych prac, nie miało żadnych złych efektów. Z mojego punktu widzenia jako biologa nie bardzo widzę też, jakie konsekwencje dla naszego organizmu może mieć zjedzenie czegoś, czemu wprowadzono jakiś gen. Moim zdaniem to jest absolutny mit. Nie ma w moim organizmie żadnych śladów po tym, że moi przodkowie żywili się mamutami. Czasem mówi się też, że powstaną jakieś fuzyjne białka, które nigdy nie powstawały. W tej chwili zbadanie, co powstaje w danym organizmie, to żaden kłopot i bez trudu możemy sprawdzić, czy w organizmie nie tworzy się jakieś dziwne i podejrzane alergenne białko. W przeciwieństwie do tego nikt nie sprawdza, co zrobiono poprzednio jabłuszkom, które ktoś sprzedaje przy drodze.


http://kulturalibera...gmo-nie-gryzie/
  • 0



#131

Sasanka.
  • Postów: 34
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Twój znajomy się myli i nie warto go słuchać.

W mojej branży też są osoby przekonane, że Monsanto jest szatanem. Nie ma to jednak zbyt wiele wspólnego z samą inżynierią genetyczną. Krytyka idzie dziś daleko i straszy szkodliwością GMO dla człowieka oraz tym, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jakie będzie miało konsekwencje za wiele pokoleń. Dla wielu generacji badanych myszy, z wyjątkiem paru przedziwnych prac, nie miało żadnych złych efektów. Z mojego punktu widzenia jako biologa nie bardzo widzę też, jakie konsekwencje dla naszego organizmu może mieć zjedzenie czegoś, czemu wprowadzono jakiś gen. Moim zdaniem to jest absolutny mit. Nie ma w moim organizmie żadnych śladów po tym, że moi przodkowie żywili się mamutami. Czasem mówi się też, że powstaną jakieś fuzyjne białka, które nigdy nie powstawały. W tej chwili zbadanie, co powstaje w danym organizmie, to żaden kłopot i bez trudu możemy sprawdzić, czy w organizmie nie tworzy się jakieś dziwne i podejrzane alergenne białko. W przeciwieństwie do tego nikt nie sprawdza, co zrobiono poprzednio jabłuszkom, które ktoś sprzedaje przy drodze.


http://kulturalibera...gmo-nie-gryzie/


Ani razu nie powiedziałam, że mam zamiar jego słowa podkreślić sobie w pamiętniku ;) Uważam - jak napisałam wcześniej- że przystosowanie się do wszelkich zmian jest dla mnie w pewnym sensie logiczne. Bez względu na to, czy myli się, czy też nie, to skoro takie podejście daje mu spokój ducha, to niech spokojnie sobie tak uważa jak najdłużej :)
  • 0

#132

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Up Nie przejmuj się. Fan klub Monsanto zawsze czujny. ,:-/






  • -2



#133

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Istnieją kolonie myszy karmione od wielu pokoleń żywnością GMO i nie wykazują anomalii. Nie ma żadnych dowodów na mityczną szkodliwość GMO oprócz strachu przed nowością w stylu "maszyna parowa to dzieło szatana".
  • -1



#134

Sasanka.
  • Postów: 34
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie ma żadnych dowodów na mityczną szkodliwość GMO oprócz strachu przed nowością w stylu "maszyna parowa to dzieło szatana".


A gdyby były, to usłyszałbyś o tym w wiadomościach? ;)
  • 0

#135

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak, usłyszałby, ja też bym usłyszał, ty byś usłyszała, tak jak każdy.
Kiedy z badań jednoznacznie wynika że coś jest szkodliwe, to zostaje to wycofane. Miliony razy w mediach pojawiały się informacje o jakiś lekach, które wycofywano z rynku, bo okazało się ze są szkodliwe albo zostały zanieczyszczone.
http://leki-informac...wstrzymane.html
http://www.rynekzdro...E,132949,6.html
W Polsce też są genetycy i również tak jak inni koledzy za granicą, badają wpływ gmo na zdrowie
http://www.izoo.krak...sc_zwierzat.pdf

Nie ma znaczenia to że do jakiejś rośliny np. soi albo kukurydzy wszczepiono gen bakterii. Taki gen tak jak cała reszta jest trawiony przez układ pokarmowy i nie ma po nim śladu.
Nie ma też znaczenia, że te organizmy są dla nas nowe pod względem genetycznym. To nie ma wpływu na nasze zdrowie. Przez setki lat w europie nie było kartofli, wielu owoców z dalekich krajów. Ich genomy były dla tutejszych zupełnie obce. I od pewnego momentu zaczęliśmy jeść te nieznane wcześniej gatunki. No i masowego wymierania z tego powodu nie było.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych