88 replies to this topic

[alkon82]

w jakim mieście jest 'pałacyk'?

[Wszystko]

Według mnie to jest tak. Koleś na wakacjach poznał dziewczynę, wymienili się telefonami. Wakacje się skończyły i każe pojechało w swoją stronę. A ta opowieść o wyjeździe 500 km w 4 godziny to bajka.

[Nigtellios]

Oj Wszystko, detektyw z Ciebie beznadziejny. "Koleś" poznał dziewczynę dawno, dawno temu. Usuń się w cień.

Jakbym zdradził miasto, bez problemu ktokolwiek mógłby znaleźć go i adres, a chcemy żeby to pozostało anonimowe, jeszcze komuś do łba wpadnie nachodzić w biały dzień.

No nie wiem, wyjechaliśmy około 4:10, o 8:00 już byliśmy na miejscu, a odległość była spora, dla mnie to nie jest bajka skoro siedziałem w tym samochodzie i bacznie obserwowałem upływ czasu. Poza tym, to nie jest główny wątek tematu.

Użytkownik Nigtellios edytował ten post 13.09.2013 - 20:01

[Antymateria]

A może ci się coś pomyliło i dojechaliście tam w 5 godzin?

[Nigtellios]

Nope, naprawdę 4, nie wiem po co nadal doszukujecie się większego sensu. Ciekawe kto jeździ z prędkością 100km/h w nocy po autostradzie. w NOCY.

[Wszystko]

No to gratuluję, twój ojciec jest cudotwórcą. Jeździłem autem co roku z górnego śląska na pomorze, około 480 km. Wyjeżdżaliśmy zwykle między 4-5. Na miejscu byliśmy około 10:20, jeśli wyjechało się o 4 . Nigdy nam się nie udało być przed 10. Więc twoją opowieść o tym, że dotarłeś o 8 mogę spokojnie między bajki włożyć.
A jak nie to zapytaj tatusia ile dostał mandatów po takim rajdzie. Sądzę że co najmniej 150.
Kubica swoim bolidem nie zdołałby przegonić twojego tatusia.

Edit: Zaraz walić. Nie tak prędko. Chłopak plącze się w zeznaniach.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 13.09.2013 - 20:29

[Antymateria]

Dobra za przeproszeniem walić tą drogę, tu się liczy to co jest w tym budynku i co z tym zrobić.

[Nigtellios]

Jak jedziesz samymi autostradami z dużą prędkością to nawet i taka droga nie jest trudna do przebycia, nie praw już tych dziwnych teorii.

Ciekawi mnie kim jest ta dziewczynka, czego potrzebuje do opuszczenia domu, albo choćby zaznania spokoju.

Edit: Co jeszcze, jestem kosmitą z Marsa a historyjkę wymyśliłem na poczekaniu, a Ty jesteś policjantem w świecie bez zasad i czepiasz się byle czego dla własnej satysfakcji, żałość.

Użytkownik Nigtellios edytował ten post 13.09.2013 - 20:32

[DM13]

Misiu drogi, plączesz się w zeznaniach i co chwila dolewasz oliwy do ognia. Nie wiem, może ja w nie w tej Polsce żyję, lub jeśli sie mylę to niech mnie ktoś poprawi, ale od kiedy mamy autosrady SAME autostrady z pomorza na południe?

Osobiście uważam że faktycznie szukasz treści lub materiałów do wypracowania na j.polski, albo chcesz coś uszczknąć z wiedzy forumowiczów i przylansić przed kolegami z klasy wielkością wiedzy na tematy spirytystyczne.

[Nigtellios]

Ofkorz, to wcale nie jest forum paranormalne, tutaj wcale nie powinno się pisać o takich rzeczach. Nie szukam żadnego materiału, nie mam powodu kłamać, raczej nie wymagam, żeby mi wierzono, chcę tylko się dowiedzieć w jaki sposób pozbyć się tego czegoś, albo choćby to "uśpić".

" Długość trasy samochodowej pomiędzy ---- a Gdańsk wynosi 336 km.

Czas podróży wynosi w przybliżeniu 3 godz. 35 min." Definitywnie, jeszcze do Gdańska musiało się dojechać. Już koniec tematu z dojazdem, to nie jest temat do dyskusji o czasie dojazdu, tylko o tym czymś.

We need to go, DEEPER, mamy ducha do złapania. I autostrady do wybudowania.

Użytkownik Nigtellios edytował ten post 13.09.2013 - 22:01

[alkon82]

czyli w całej miejscowości jest tylko jeden pałacyk,że tak łatwo go znajdziemy?

[Nigtellios]

Z podaną nazwą miasta i informacjami w temacie można bez problemu znaleźć pałacyk i jego adres.

Ma ktoś jakiś pomysł w jaki sposób skontaktować się z tym bytem? Latanie z telefonem bądź kamerą po nocach i zadawanie pytań raczej jej się zbytnio nie widzi, prędzej namówi się na próg posypany solą. Z strychu korzystają również sąsiedzi mieszkający w tym budynku, więc rozsypanie tam soli (albo cokolwiek) słabo wchodzi w grę. Już widzę staruszkę wchodzącą rozwiesić pranie, bonusowo wywracającą się.

[Antymateria]

Czyżby to ten pałacyk?

[Wszystko]

Czegoś nie rozumiem. W twoim profilu jest napisane że jesteś z woj. pomorskiego. Twoja laska mieszka, jak teraz twierdzisz, 336 km od ciebie. Czyli musi mieszkać gdzieś indziej. Nie ma więc nazwy tego miasta.

Aha, jak najpierw podane było 500-600 i upierałeś się że da się to przejechać w 4 godziny to teraz odjąłeś od tego jakieś 200 km.

[Nigtellios]

Ciągle mi się wydawało że z Gdańska do Łodzi jest 500 albo 600 km.

Mniejsza, zostawienie dyktafonu w nocy byłoby według mnie niezłym pomysłem, może coś by się na niego złapało.

edit: Rozmawiałem z młodą podczas jej rozmowy z starą mieszkanką pałacyku, stwierdziła że był tam kiedyś dom starców, potem weszli niemcy, po niemcach ruscy okopywali się wszędzie dookoła, była masa okopów i stacjonowali w samym budynku jak i okolicach. Dodała coś jeszcze o jej rodzinie która pomierała w domu, dalej jakieś opowieści o kimś od rodziny itp, które już nie wiążą się bezpośrednio z pałacykiem.

Jakaś młoda również poznała w pałacyku jakiegoś żołnierza i wyjechała z nim za granicę, w pałacyku stacjonowały również kiedyś wojska z krajów Europejskich. (Dziwne, staruszka opowiadała o "wojskach z całego świata", nie mam zielonego pojęcia jakim punktem miał być ten budynek.)

Użytkownik Nigtellios edytował ten post 15.09.2013 - 17:47