Wyobrażmy wiec sobie ze przestrzeń jako wytwór umyslu przenika wszystko,jest zawsze i wszedzie obecna. Zatem obejmuje nasze ciało które tez jest przestrzenne. I załużmy że jest energia (kundalini) dzięki kórej mozemy to odczuć która łączy zewnętrznosć z wewnętrznością ( cialem).
Jesli w nią uwierzymy bedziemy mogli odczuwać wibracje i inne sensoryczne doznania jako wpływ na nasze wewnętrzne odczuwanie przestrzeni.
I tu juz uniesień jest wiele: muzyka. horrory,szoki emocjonalne.
Brzmi to może dla wielu logicznie, ale idzmy dalej, jeśli ta energia przekroczy próg znośności pospolitej wtedy zostanie odczuta jako cos namacalnego gdy wewnętrzność i zewnętrznosć stanie się jednym i dotkniemy niewymownej przestrzeni jako jej element.
Inaczej mówiąc świadomośc poszeży sie do tego stopnia ,że atomy ciała i atomy np stołu bedą postrzegane jako jedno a cialo zniknie.
Coś takiego jest tutaj:
Użytkownik falko edytował ten post 10.09.2013 - 00:12