Witam,
Ducha? A pełne imię i tytuł książki? Bo google daje takie trochę niekoniecznie fortunne rezultaty...
Pozdrawiam,
Auegamma
Napisano 23.01.2015 - 22:04
Witam,
Ducha? A pełne imię i tytuł książki? Bo google daje takie trochę niekoniecznie fortunne rezultaty...
Pozdrawiam,
Auegamma
Napisano 24.01.2015 - 00:26
Witam,
ciekawa sprawa, podobno zwolennicy mają nierealny światopogląd "ignorując" dowody że energia duchowa nie istnieje, przypomina to odrobinę sytuacje z okolic IXX wieku gdzie ówcześni naukowcy uważali że wszystko co było do odkrycia zostało już odkryte i nie ma co badać czegoś co się nie przyda lub... co nie istnieje, a przecież tak wiele zdołaliśmy odkryć od tamtego czasu. Stwierdzenie że możemy nie być w tej chwili w stanie zbadać w naukowy sposób czy duchowa energia faktycznie istnieje jest wynikiem głębokiego zrozumienia tematu, świadomości tego że może nie posiadamy wystarczająco rozwiniętej technologii by "uchwycić" energię duchową, podobnie jak nie jesteśmy w stanie "uchwycić" ciemnej materii (zapraszam do lektury "Teleskop Einsteina" Evalyn Gates), jak i świadomości tego że istnieje tutaj wiele różnych czynników, sprzecznych tez i ograniczenia czasowo-przestrzenne z zakresu "co by było gdyby" (przykład: Kot Schrödingera,czy kot by przeżył jak by Schrödinger podrapał się lewą ręką za prawe ucho? Czy umarł przez to że podrapał się prawą ręką za lewe ucho? Nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić bo kot już stracił jedno życie ). Dodatkowo istnieją różnego rodzaju dowody popierające tezę że coś takiego jak "nadprzyrodzone zdolności" faktycznie istnieje, są one w dużej mierze subiektywne i wręcz niemożliwe do powtórzenia, sam mam kilkanaście / kilkadziesiąt takich dowodów / doświadczeń które bardzo silnie sugerują istnienie tych zdolności, ale czy mogę z czystym sumieniem stwierdzić że one faktycznie istnieją? Pomimo licznej grupy dowodów / doświadczeń? Nie, do czasu aż nie wyjaśnię tych doświadczeń nie mogę stwierdzić że "nadprzyrodzone zdolności" istnieją lub też nie, dlatego pozostawiam możliwość istnienia tych zdolności uzasadniając to zgromadzoną wiedzą, zrozumieniem tematu oraz wielu odcieni tego zagadnienia, dlatego... Czy którakolwiek ze stron, zwolenników i sceptyków, może być na 100% pewna że ma rację? Czy raczej chodzi tutaj o ograniczony zbiór informacji, popierających u sceptyków i obalających u zwolenników? Czy chodzi o bardziej personalne predyspozycje, takie jak znajomość filozofii lub łopatologii stosowanej? Elastyczności i konformizmu? A może chodzi o behawioryzm? Tak jak to często sugeruje Richard Dawkins. Na to pytanie trzeba sobie samemu odpowiedzieć, a żadne słowa zwolenników nie sprawią że energia duchowa nagle powstanie jeżeli nie istnieje i żadne słowa sceptyków nie sprawią że energia duchowa przestanie istnieć jeżeli istnieje, chyba że istotną rolę odgrywają tutaj czynniki nie brane wcześniej pod uwagę... No cóż, life goes on
Pozdrawiam,
Auegamma
Napisano 24.01.2015 - 08:19
Użytkownik Wszystko edytował ten post 24.01.2015 - 09:20
Napisano 24.01.2015 - 09:01
Witam,
można by stworzyć listę zjawisk paranormalnych które są jedną wielką ściemą i co do tego nawet zwolennicy się nie sprzeciwiają jak i te z którymi sceptycy się borykają, to by ułatwiło kwestie porozumienia i zgody.
Pozdrawiam,
Auegamma
Użytkownik Auegamma edytował ten post 24.01.2015 - 09:02
Napisano 24.01.2015 - 10:16
Popularny
W ten sposób można równie dobrze udowadniać istnienie kucyponków. Problem w tym, że ciężar dowodzenia spoczywa na twierdzącym, a nie zaprzeczającym. Energia psi nie istnieje, tak twierdzę. Udowodnij mi jej istnienie w mierzalny i powtarzalny sposób.nie możesz twierdzić że nie istnieją bo poprostu nie możesz! z kąd ta wiedza?? czyżbyś był wszechwiedzącym?? to że nie widziałeś nie oznacza że tego nie ma, to że nie słyszałeś nie oznacza że tego nie ma, energia jest wszedzie, ona cię napedza i dzieki niej żyjesz. wiele ludzi moglo by ją dostrzec lekko zmieniając swój stan świadomości..Przepraszam za potkniecie, czlowiek posiada 6500 a moze wchlonac maksymalnie 10 000.
Wszystko mowie tu o jednostkach Bovisa. Jedyne cos co moze zmierzyc magiczne kule energii. Chociaz to i tak nie ma sensu bo takie energie do operowania obecnie nie istnieja.2000 tys lat temu?? więc nasuwa się pytanie czy to za sprawą Jezusa Chrystusa??
Dokladnie okolo 1700lat temu i czasy dalej przed nasza era.
A kucyponki istnieją i razem z krasnoludkami sikają do mleka by zsiadło. Chędożysz głupoty, wiesz o tym?tzn. myślałem że poruszamy temat energii duchowej bo ta o której mowa napewno taka jest, być może nie zmierzalna a z koro z tego powodu spisana na straty to trudno. każdy może wywnioskować swoje . bądź co bądź. porównując ją z ciemną energią to tak jakbyśmy stawiali na równi obok siebie Cukierka i uczucie słodkości twierdząc że uczucie słodkości nie istnieje za to cukierek jest prawdziwy i na dodatek słodki.
Napisano 30.01.2015 - 09:51
Tak się przyglądam temu tematowi i co zauważyłem, posty zwolenników są mętne i owijane w bawełne(że coś jest ale nikt tego nie zbadał)
A posty Wszystko to kawa na ławę Wniosek jest jeden.
W takim razie przedstaw ten wniosek.
Witam,
można by stworzyć listę zjawisk paranormalnych które są jedną wielką ściemą i co do tego nawet zwolennicy się nie sprzeciwiają jak i te z którymi sceptycy się borykają, to by ułatwiło kwestie porozumienia i zgody.
Pozdrawiam,
Auegamma
Zważywszy na to jaką reprezentatywną grupą dysponuje jedna ze stron i jakim możliwościami technicznymi i finansowymi mogą posłużyć
się obydwie powiedzmy to grupy, przy czym należy pamiętać że jedna za punkt honoru przyjęła ośmieszenie i zdeprecjonowanie zwolenników,
to nie wiem czy znajdą się ochotnicy na taka intelektualną wiwisekcję.
Witam,
można by stworzyć listę zjawisk paranormalnych które są jedną wielką ściemą i co do tego nawet zwolennicy się nie sprzeciwiają jak i te z którymi sceptycy się borykają, to by ułatwiło kwestie porozumienia i zgody.
Pozdrawiam,
Auegamma
Myślę że nie tylko mnie zainteresuje powstała tutaj lista, powiem więcej cały świat chętnie ją pozna.
Interesujące również jest to jakimi metodami będą posługiwać się na przykład sceptycy udowadniając swoją tezę, oczywiście poza sławnym
już na para ... - "nie bo nie", lub "przecież już nie raz o tym pisałem że zjawiska paranormalne nie istnieją".
Użytkownik Aidil edytował ten post 30.01.2015 - 10:04
Napisano 30.01.2015 - 10:37
Tak się przyglądam temu tematowi i co zauważyłem, posty zwolenników są mętne i owijane w bawełne(że coś jest ale nikt tego nie zbadał)
A posty Wszystko to kawa na ławę Wniosek jest jeden.
W takim razie przedstaw do jakiego doszedłeś wniosku.
Ze psi balle to bujda.
Wygląda to tak:
Zwolennik- Psi balle istnieją.
Sceptyk- Daj dowody.
Zwolennik- Dał bym ci dowody, ale nie posiadam bo nikt tego nie zbadał ani nie nagrał zjawiska, ale jestem pewny że psi balle istnieją bo ja w nie wierze. Później następuje zazwyczaj wysyp "argumentów" że nasz mózg ma wiele tajemnic, że wszechświat jest ogromny i tajemniczy, następnie argument o czarnych dziurach, o fizyce kwantowej, że teoria wielkiego wybuchu to raczej kłamstwo i takie tam blabla... i ogólnie że mało wiemy.
Z drugiej strony wygląda to tak;
Zwolennik- daj dowód na to co mówisz.
Sceptyk- Proszę i podaje konkretne dowody z imionami badaczy, fachowymi terminami itp.
Napisano 30.01.2015 - 10:43
Witam,
Zważywszy na to jaką reprezentatywną grupą dysponuje jedna ze stron i jakim możliwościami technicznymi i finansowymi mogą posłużyć
się obydwie powiedzmy to grupy, przy czym należy pamiętać że jedna za punkt honoru przyjęła ośmieszenie i zdeprecjonowanie zwolenników,
to nie wiem czy znajdą się ochotnicy na taka intelektualną wiwisekcję.
jeżeli którakolwiek ze stron miała by za cel przeforsować swoje racje w ramach współpracy ponad główny cel grupy, zweryfikowania czy istnieją "nadprzyrodzone" zdolności, to cała współpraca pójdzie w zapomnienie w ramach głoszenia "potrzeby dalszych eksperymentów" przez zwolenników lub "jeden eksperyment wystarczy" sceptyków. Z takim podejściem kontynuowane by były dotychczas istniejące relacje (niechęć) przez co osiągnięty by był rezultat podobny do wcześniejszych. (spory) Dlatego może zanim stworzy się grupę roboczą składającą się z ekstremistów, może trzeba było by wpierw dojść do porozumienia i kwestii z którymi zgadzają się obie strony, aby można było rozpocząć współpracę opierając się na wspólnych celach w zgodzie co do stosowanych procedur i terminologii. Jednak jest to zagadnienie bardziej teoretyczne niż praktyczne, wymagające w praktyce dużego nakładu pracy, środków finansowych, czasu i konsultacji z ekspertami z zakresu psychologii, neurologii, anatomii czy nawet telekomunikacji i informatyki, Pamiętając jeszcze o problemie rekrutacji uczestników i doboru konsultantów sprawa przybiera skalę nie do ogarnięcia a sens całego zagadnienia stracił by wartość z biegiem czasu i rotacją uczestników...
Możemy to zrobić raczej lokalnie, tutaj na tym forum we własnym zakresie i dla własnej satysfakcji ale z podobnymi problemami
Pozdrawiam,
Auegamma
Napisano 30.01.2015 - 10:57
Ze psi balle to bujda.
Tak się przyglądam temu tematowi i co zauważyłem, posty zwolenników są mętne i owijane w bawełne(że coś jest ale nikt tego nie zbadał)
A posty Wszystko to kawa na ławę Wniosek jest jeden.W takim razie przedstaw do jakiego doszedłeś wniosku.
Wygląda to tak:
Zwolennik- Psi balle istnieją.
Sceptyk- Daj dowody.
Zwolennik- Dał bym ci dowody, ale nie posiadam bo nikt tego nie zbadał ani nie nagrał zjawiska, ale jestem pewny że psi balle istnieją bo ja w nie wierze. Później następuje zazwyczaj wysyp "argumentów" że nasz mózg ma wiele tajemnic, że wszechświat jest ogromny i tajemniczy, następnie argument o czarnych dziurach, o fizyce kwantowej, że teoria wielkiego wybuchu to raczej kłamstwo i takie tam blabla... i ogólnie że mało wiemy.
Z drugiej strony wygląda to tak;
Zwolennik- daj dowód na to co mówisz.
Sceptyk- Proszę i podaje konkretne dowody z imionami badaczy, fachowymi terminami itp.
Zrobiłeś niezły mix, ale jasno wyraziłeś swoje stanowisko i podstawiając tezę iż zjawiska parapsychiczne twoim zdaniem nie istnieją, czyli jesteś sceptykiem.
Oczywiście swoje stanowisko paprałeś - nie bo nie i tyle razy już o tym pisałem^^,
Witam,
Zważywszy na to jaką reprezentatywną grupą dysponuje jedna ze stron i jakim możliwościami technicznymi i finansowymi mogą posłużyć
się obydwie powiedzmy to grupy, przy czym należy pamiętać że jedna za punkt honoru przyjęła ośmieszenie i zdeprecjonowanie zwolenników,
to nie wiem czy znajdą się ochotnicy na taka intelektualną wiwisekcję.
jeżeli którakolwiek ze stron miała by za cel przeforsować swoje racje w ramach współpracy ponad główny cel grupy, zweryfikowania czy istnieją "nadprzyrodzone" zdolności, to cała współpraca pójdzie w zapomnienie w ramach głoszenia "potrzeby dalszych eksperymentów" przez zwolenników lub "jeden eksperyment wystarczy" sceptyków. Z takim podejściem kontynuowane by były dotychczas istniejące relacje (niechęć) przez co osiągnięty by był rezultat podobny do wcześniejszych. (spory) Dlatego może zanim stworzy się grupę roboczą składającą się z ekstremistów, może trzeba było by wpierw dojść do porozumienia i kwestii z którymi zgadzają się obie strony, aby można było rozpocząć współpracę opierając się na wspólnych celach w zgodzie co do stosowanych procedur i terminologii. Jednak jest to zagadnienie bardziej teoretyczne niż praktyczne, wymagające w praktyce dużego nakładu pracy, środków finansowych, czasu i konsultacji z ekspertami z zakresu psychologii, neurologii, anatomii czy nawet telekomunikacji i informatyki, Pamiętając jeszcze o problemie rekrutacji uczestników i doboru konsultantów sprawa przybiera skalę nie do ogarnięcia a sens całego zagadnienia stracił by wartość z biegiem czasu i rotacją uczestników...
Możemy to zrobić raczej lokalnie, tutaj na tym forum we własnym zakresie i dla własnej satysfakcji ale z podobnymi problemami
Pozdrawiam,
Auegamma
Para ... od dłuższego czasu zjada swój ogon.
Napisano 30.01.2015 - 11:28
@Aidil powiedzmy że jestem bardzo sceptycznym zwolennikiem
Z psi jest tak że nie ma tu nawet żadnych poszlak że taka energia istnieje, a np grawitacja, której też nie widać a przez lata zastanawiano się że musi jakaś siła powodować spadanie jabłka na ziemie, a dzisiaj dzięki nauce wiemy wiele o grawitacji.
W przypadku psi nie ma nawet jakiegoś punktu zaczepienia które sugerowałoby istnienie tej energii. Ta energia musiałaby jakoś reagować z rzeczywistością, a tego nie stwierdzono.
Napisano 30.01.2015 - 11:58
@Aidil powiedzmy że jestem bardzo sceptycznym zwolennikiem
Z psi jest tak że nie ma tu nawet żadnych poszlak że taka energia istnieje, a np grawitacja, której też nie widać a przez lata zastanawiano się że musi jakaś siła powodować spadanie jabłka na ziemie, a dzisiaj dzięki nauce wiemy wiele o grawitacji.
W przypadku psi nie ma nawet jakiegoś punktu zaczepienia które sugerowałoby istnienie tej energii. Ta energia musiałaby jakoś reagować z rzeczywistością, a tego nie stwierdzono.
W takim razie możemy podać sobie rękę, oczywiście w odniesieniu co do określenia siebie jako sceptycznego zwolennika, i jego prawidłowo rozumianej postawy badacza prowadzącego badania czyli nie akceptującego ad hoc wyników lecz na podstawie przeprowadzonych krzyżowo badań.
Już od dłuższego czasu nie wchodzę w dyskusję w tematy istnienia czy nie istnienia energii a także sporów dotyczących czy tężę energię
już czy jeszcze nie wynaleziono itd.
W przypadku psi nie ma nawet jakiegoś punktu zaczepienia które sugerowałoby istnienie tej energii. Ta energia musiałaby jakoś reagować z rzeczywistością, a tego nie stwierdzono.
Jakimi możesz podeprzeć się badaniami by podtrzymywać takie stanowisko nie mówiąc już o jego obronieniu.
Tylko nie przytaczaj stanowisk istniejących na para ...
Użytkownik Aidil edytował ten post 30.01.2015 - 18:28
Napisano 30.01.2015 - 12:09
można by stworzyć listę zjawisk paranormalnych które są jedną wielką ściemą i co do tego nawet zwolennicy się nie sprzeciwiają jak i te z którymi sceptycy się borykają, to by ułatwiło kwestie porozumienia i zgody.
1. materializacja duchów z ektoplazmy podczas seansów
Kiedyś strasznie popularna sztuczka, nagle przestała występować wraz z rozwojem techniki i pojawieniem się kamer widzących w ciemności. Teraz mamy wielu spirytystów ale materializacji duchów się nie przeprowadza, teraz na topie jest "duchowe widzenie duchów" czyli widzenie ich tak jak aurę w stanie głębokiej wiary bo bez tego nie działa.
Przykład:
ten konkretny duch okazał się wycięty z gazety.
Napisano 30.01.2015 - 12:20
można by stworzyć listę zjawisk paranormalnych które są jedną wielką ściemą i co do tego nawet zwolennicy się nie sprzeciwiają jak i te z którymi sceptycy się borykają, to by ułatwiło kwestie porozumienia i zgody.
1. materializacja duchów z ektoplazmy podczas seansów
Kiedyś strasznie popularna sztuczka, nagle przestała występować wraz z rozwojem techniki i pojawieniem się kamer widzących w ciemności. Teraz mamy wielu spirytystów ale materializacji duchów się nie przeprowadza, teraz na topie jest "duchowe widzenie duchów" czyli widzenie ich tak jak aurę w stanie głębokiej wiary bo bez tego nie działa.
Przykład:
ten konkretny duch okazał się wycięty z gazety.
Najwyższy czas aby szanowne grono sceptyków zaangażowało się w inne procesy poznawcze niż te z taką determinacją stosowane, mianowicie opieraniu swojego sceptycyzmu na źródłach z XIX wieku.
Użytkownik Aidil edytował ten post 30.01.2015 - 12:40
Napisano 30.01.2015 - 18:01
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych