przebieg wydarzeñ
5:53: Porywacze* Atta Alomari i Abdulaziz Alomari wchodz± na lotnisku w Portland w stanie Maine na pok³ad samolotu linii Colgan Air lec±cy do Bostonu. Fakt ten zosta³ zarejestrowany przez kamery na lotnisku, a jest to o tyle istotne, ¿e spo¶ród wszystkich porywaczy na wszystkich lotniskach, dysponujemy tym jednym jedynym nagraniem, co ju¿ samo w sobie powinno zastanowiæ, znaj±c rozbudowan± strukturê monitorowania lotnisk. Nie ma ani jednego zdjêcia porywaczy wchodz±cych na pok³ady samolotów uczestnicz±cych bezpo¶rednio w zamachach.
Jeszcze jedna rzecz wydaje siê byæ zastanawiaj±ca: cenne i wiele mówi±ce baga¿e Atty nadane na lot z Portland nie zosta³y za³adowane na tragiczny Lot Numer 11, mimo, i¿ przesz³y ju¿ odprawê. Torba zawiera³a m.in. ta¶mê video z instrukcjami sterowania samolotami Boeing, mundur pilota, notkê po¿egnaln± samobójcy (napisan± w 1996 roku), mapy, ksiêgê Koranu, ksi±¿ki o walce wrêcz. Podstawowe pytanie brzmi jednak: po có¿ porywacz mia³by braæ ze sob± np. mundur pilota, wiedz±c, ¿e nie bêdzie w stanie z niego skorzystaæ? (wszak nie mia³ go w torbie podrêcznej) Jaki by³by sens brania czegokolwiek, oczywi¶cie poza celowym zwróceniem uwagi na siebie, pozostawieniem ¶ladu po sobie i zmyleniem ekip ¶ledczych. Jak powiedzia³ w wywiadzie dla pisma New Yorker pewien anonimowy funkcjonariusz FBI: "Jakikolwiek ¶lad pozostawiono, uczyniono to celowo, aby FBI poszed³ jego tropem."
6:30: Burzliwa wymiana zdañ na parkingu lotniska Logan w Bostonie o miejsce parkingowe, pomiêdzy pewnym mê¿czyzn± i piêcioma mê¿czyznami o wygl±dzie arabskim. Policja odszuka³a pó¼niej samochód, którym przyjecha³o tych piêciu mê¿czyzn. Okaza³o siê, ¿e samochód by³ wypo¿yczony w³a¶nie przez jednego z porywaczy (Atta Alomari) i ¿e odkryto w nim m.in. przepustkê do zastrze¿onych miejsc na lotnisku. Ca³e zdarzenie wydaje siê byæ bardzo podejrzane: czy przypadkiem nie chodzi³o o zwrócenie uwagi na siebie i na samochód? Czy tak dzia³aj± "najwiêksi konspiratorzy w historii" - jak ich okre¶lono - którzy przez lata przygotowañ rzekomo zrêcznie maskowali siê i niezauwa¿alnie wtapiali w spo³eczeñstwo?
6:45: W Izraelu dwaj pracownicy firmy Odigo, Inc. otrzymali wiadomo¶æ poprzez komputerow± sieæ natychmiastowej komunikacji (Instant Messages) o maj±cym nast±piæ ataku na wie¿owce WTC. (Informacja potwierdzona m.in. przez izraelski dziennik Haaretz 9/26/01) Firma Odigo jest izraelsk± firm± i jedn± z kilku specjalizuj±cych siê w³a¶nie w Instant Messages Services. Jej g³ówna siedziba mie¶ci siê w Nowym Jorku, cztery przecznice od budynków WTC.
Ciekawe jest równie¿ i to, ¿e biuro Odigo, Inc. znajduje siê na przedmie¶ciach Tel Avivu, w Herzliyya, gdzie mie¶ci siê s³ynny i wp³ywowy o¶rodek studiów nad terroryzmem, o nazwie Institute for Counterterrorism - ICT. O¶rodek ICT zas³yn±³ m.in. raportem o nadzwyczajnych transakcjach gie³dowych dokonywanych na kilka dni przed 11 wrze¶nia.
7:59: Atta dzwoni z pok³adu samolotu (Lot Numer 11) do Al-Shehhi, siedz±cego w innym samolocie (Lot Numer 175) i czekaj±cego na start. Wymieniaj± informacje o gotowo¶ci akcji. Znów ciekawa sprawa: sk±d wiadomo, nawet ju¿ po atakach terrorystycznych, co terrory¶ci mówili do siebie? Czy¿by zatem byli ¶ledzeni i pods³uchowani bezustannie? Przecie¿ temu zaprzecza siê oficjalnie.
7:59: Z 14-minutowym opó¼nieniem samolot Lot Numer 11 startuje z lotniska Logan International Airport w Bostonie.
8:00: Prezydent Bush, nocuj±cy na Florydzie w posiad³o¶ci znanego i bogatego dentysty dr Klaubera, otrzymuje 20-minutowe podsumowanie dzia³alno¶ci wywiadu, jednak, jak agencje cytuj±: "nie zawiera ono nic co zmusza³oby do kontaktowania siê z Doradc± do spraw Bezpieczeñstwa Condoleeza Rice"
8:13: Rutynowa wymiana informacji pomiêdzy pilotem samolotu Lot Numer 11 a centrum kontroli lotu. Pilot wykonuje komendê skrêtu w prawo.
8:13:47: W chwilê po wykonaniu tego manewru urywa siê kontakt i pilot nie wykonuje komendy zmiany wysoko¶ci lotu. Równocze¶nie automatyczne urz±dzenie wysy³aj±ce identyfikacyjny sygna³ (Transponder) przestaje pracowaæ. Jak mówi kierownik Centrum Kontroli Lotu Glenn Michael: "W tym momencie podejrzewali¶my uprowadzenie samolotu."
Analizuj±c przebieg zdarzeñ mo¿na przypuszczaæ, ¿e samolot ju¿ zosta³ uprowadzony, a g³ówny pilot (kpt. John Ogonowski) zaskoczony, poniewa¿ nie zd±¿y³ on w³±czyæ urz±dzenia wysy³aj±cego sygna³ pomocy (ca³a procedura wci¶niêcia kodu trwa zaledwie ze dwie-trzy sekundy).
Znów zagadkowa sprawa, na któr± bêdê jeszcze wielokrotnie zwraca³ uwagê: NORAD (US North American Aerospace Defense Command, czyli Pónocnoamerykañskie Dowództwo Obrony Powietrznej) twierdzi, ¿e zosta³ powiadomiony o uprowadzeniu samolotu dopiero o godzinie 8:40, czyli 26 minut pó¼niej.
Oko³o 8:14: G³ówny pilot samolotu Lot Numer 11 w³±cza urz±dzenie umo¿liwiaj±ce pods³uchiwanie rozmowy w kokpicie. Jak mówi± specjali¶ci kontroli lotów: "¶wiadczy to o tym, ¿e pilot ca³y czas siedzia³ na swoim fotelu." Niewyja¶nione pozostaje tak szybkie przejêcie sterów samolotu - tego i kolejnych - przez grupê ludzi uzbrojonych rzekomo tylko w no¿yki do ciêcia kartonu. Kpt. Ogonowski by³ cz³owiekiem du¿ej postury i wielkiej sprawno¶ci fizycznej.

8:14: Z 16-minutowym opó¼nieniem startuje samolot Lot Numer 175 z lotniska w Bostonie.
8:20: Samolot Lot Numer 11 zaprzestaje wysy³ania sygna³u rozpoznawczego "Przyjaciel-Wróg" (IFF - Identify Friend or Foe). W siedem minut po urwaniu siê kontaktu z samolotem, nastêpuje utrata niezwykle wa¿nego sygna³u IFF, co stanowi kolejny i niezbity dowód na uprowadzenie samolotu. Mimo tego twierdzi siê, ¿e FAA (Federal Aviation Administartion) oficjalnie nie powiadomi³a NORADu. Jest to niezgodne z regulaminem FAA Order 7110.65M 7-1.2 (którego tre¶æ dostêpna jest w ca³o¶ci na stronie internetowej FAA). Regulamin ten wyra¼nie mówi o konieczno¶ci natychmiastowego powiadomienia NORADu w przypadku uprowadzenia samolotu.
W przesz³o¶ci, utrata sygna³u czy te¿ jakiejkolwiek ³±czno¶ci z samolotem, poci±ga³a natychmiastowe powiadomienie NORADu, który kierowa³ ku niemu patroluj±ce non-stop amerykañsk± przestrzeñ powietrzn± wojskowe my¶liwce. By³a to czynno¶æ bardzo dobrze opanowana, mo¿na powiedzieæ wrêcz: rutynowa. W okresie od 11 wrze¶nia 2001 do czerwca 2002 interweniowano a¿ 462 razy. Co prawda mamy tu do czynienia z powrze¶niowym napiêciem, ale przecie¿ w ci±gu analogicznego okresu poprzedniego roku, wykonano 67 takich operacji, co przek³ada siê na oko³o 7-10 interwencji na miesi±c, za ka¿dym razem przeprowadzanych bez zarzutu.
Przestrzeñ powietrzna USA patrolowana jest przez utrzymywane bez przerwy w powietrzu samoloty siedmiu wojskowych jednostek NORADu. Centrum dowodzenia znajduje siê w bazie w Górach Skalistych Cheyenne Mountain AFB/Air Defense Operations Center (CMAFB/ADOC). Samoloty NORADu s± w stanie dotrzeæ do ka¿dego zak±tka Stanów Zjednoczonych w ci±gu najwy¿ej 10 minut. Szczególnie chroniony jest pó³nocno-wschodni pas przestrzeni powietrznej USA, który stanowi najbardziej ruchliwe miejsce na kuli ziemskiej. Niestety, w tym w³a¶nie dniu "zabrak³o" tam wojskowych samolotów patrolowych.
8:20: Z 10-minutowym opó¼nieniem startuje samolot Lot Numer 77 z podwaszyngtoñskiego lotniska Dulles International Airport.

8:21: Dzwoni±ca z pok³adu samolotu Lot Numer 11 stewardessa Amy Sweeney przekazuje co widzia³a i co siê dzieje na pok³adzie: czterech mê¿czyzn wstaje ze swoich miejsc, jeden z nich (siedz±cy na fotelu numer 10B) zabija pasa¿era siedz±cego na fotelu 9B. Niewyja¶nionym jak do tej pory zbiegiem okoliczno¶ci (?) pasa¿erem tym i zarazem pierwsz± ofiar± okazuje siê byæ Daniel Lewin, wysoki oficer najbardziej tajnej izraelskiej jednostki antyterrorystycznej Sayaret Matkal. Czy to tylko przypadek, namierzona ofiara czy te¿ niewygodny ¶wiadek? Czy mo¿na spodziewaæ siê ¶ledztwa w tej sprawie? (Pytanie raczej retoryczne.)
8:21: Betty Ong, inna stewardessa dzwoni z pok³adu samolotu Lot Numer 11 i rozmawia przez oko³o 25 minut a¿ do momentu rozbicia siê samolotu. FBI twierdzi, ¿e tylko 4 minuty rozmowy zosta³y zarejestrowane, ale nagranie jest ca³y czas utajnione.
Po 8:21: Stewardessa Amy Sweeney przekazuje obraz co siê dzieje z przodu samolotu: czterech mê¿czyzn próbuje siê dostaæ do kabiny pilota rani±c przy tym dwie stewardessy. Ciekawe, ¿e w tych telefonicznych relacjach mowa jest tylko o czterech a nie piêciu porywaczach - których podaje oficjalna lista porywaczy sporz±dzona przez FBI - z czego mo¿na wysnuæ wniosek, ¿e jeden z nich byæ mo¿e od pocz±tku lotu siedzia³ w kabinie pilota.
8:25: Kontrolerzy ¶ledz±cy Lot Numer 11 powiadamiaj± inne centra kontroli lotów o zboczeniu samolotu z trasy. Inne centra wiedz±, lecz podobno NORAD i ca³y aparat military ca³y czas nic nie wie o incydencie. Wiêcej ni¿ niewiarygodne.
8:37: Kontroler lotu pyta siê pilotów samolotu Lot Numer 175 czy mo¿e widz± gdzie¶ w pobli¿u samolot Lot Numer 11. Pilot potwierdzaj±c, ¿e widzi otrzymuje wezwanie do trzymania siê od niego z daleka.
8:38: Samolot Lot Numer 11 wykonuje nag³y manewr skrêtu na po³udnie. Jakkolwiek sygna³ Transpondera zosta³ utracony wcze¶niej, to kontrolerzy lotu ca³y czas widz± samolot na ekranie radarowym, choæ nie s± ju¿ w stanie okre¶liæ jego wysoko¶ci. Podobno nawet w tym momencie (24 minuty po pierwszej utracie ³±czno¶ci), gdy istnieje pewno¶æ, ¿e chodzi o uprowadzenie samolotu kontrolerzy FAA nie zawiadomili NORADu o ca³ym incydencie, co wydaje siê po prostu niewiarygodne, narusza wyra¼nie przepisy i nie znajduje pokrycia w podobnych przypadkach w przesz³o¶ci. Jest to o tyle dziwne, ¿e rutynowo NORAD powiadamiany jest o ka¿dym zboczeniu samolotu z trasy o wiêcej ni¿ 2 mile.
Jaki obraz wy³ania siê w tym momencie: z jednej strony kontrolerzy centrów mówi±: "Wszystkie [nasze] oczy by³y wlepione w ekrany radarów obserwuj±c jak samolot leci na po³udnie", a z drugiej NORAD oficjalnie nic nie wie co siê dzieje w przestrzeni powietrznej. Wydaje siê wiêcej ni¿ nieprawdopodobne, ¿e NORAD nie zosta³ powiadomiony do tej pory przez FAA. Ma³o tego, wiadomo przecie¿, ¿e wojsko dysponuje rozbudowan± sieci± osobnych, niezale¿nych od FAA centrów radarowych ¶ledz±cych przestrzeñ powietrzn±. Mówi o tym wyra¼nie np. Instrukcja Departamentu Obrony Defense Department Manual CJCSI 3610.01A, okre¶laj±ca procedurê natychmiastowego (ang. the most expeditious means) informowania ulokowanego w Pentagonie Centrum Dowództwa Wojskowego - NMCC przez FAA i stwierdzaj±ca, ¿e "NMCC posiada mo¿liwo¶æ pods³uchu (ang. tap) [cywilnych] radarowych stacji." T³umaczenie zatem, ¿e NORAD nic do tej pory nie wiedzia³, jest naigrywaniem siê z faktów i ze zdrowego rozs±dku my¶l±cych i potrafi±cych analizowaæ ludzi.
8:40: Podobno dopiero w tym momencie, w 26 minut po zaniku kontaktu z samolotem, Bostoñskie Centrum Kontroli powiadamia NORAD o uprowadzeniu samolotu Lot Numer 11.
8:40: Dwaj piloci wojskowi: major Daniel Nash ("Nasty") i podpu³kownik Timothy Duffy ("Duff") z bazy Otis Air National Guard Base w Massachusetts, zostaj± powiadomieni o uprowadzeniu samolotów lec±cych z Bostonu. Ubieraj± siê w strój pilota i czekaj± na dalsze rozkazy. Bardzo wa¿ne jest pó¼niejsze stwierdzenie kapitana Duffy, który powie, ¿e ju¿ przed 8:40 rano zostali powiadomieni przez FAA z Bostonu o incydencie uprowadzenia samolotów.
W Bazie Otis, nale¿±cej do 102nd Fighter Wing, po³o¿onej 188 mil od Nowego Jorku, stacjonuje 18 samolotów F-15 Eagels.
8:42: Z 41-minutowym opó¼nieniem samolot Lot Numer 93 startuje z lotniska Newark International Airport.
8:42: Samolot Lot Numer 175 wyra¼nie zbacza z kursu trac±c Transponder i jak±kolwiek komunikacjê.
8:43: NORAD zostaje powiadomiony o uprowadzeniu samolotu Lot Numer 175.
8:44: Pilot samolotu US Airlines Numer Lotu 583 powiadamia o odebraniu krótkiego sygna³u SOS znanego jako ELT (Emergency Locator Transmitter - ELT) wysy³anego z pok³adu samolotu Lot Numer 175. Jest to jedyny sygna³ tego typu wys³any przez uprowadzone samoloty.
8:44: Sekretarz Obrony Donald H. Rumsfeld dyskutuje z sekretarzem Paul Wolfowitz oraz kongresmenem Christopher Cox w Pentagonie na temat terroryzmu, po czym mówi: "Powiem wam co¶ - ju¿ te rzeczy przerabia³em kilka razy - znów co¶ siê wydarzy." I powtarza z naciskiem: "Znów co¶ siê wydarzy." [1] Nie wiedz±c podobno nic o uprowadzeniu samolotów, na dwie minuty przed uderzeniem pierwszego samolotu w budynki WTC, Sekretarz Donald Rumsfeld prorokuje wielkie wydarzenie. Okazuje siê, ¿e Rumsfeld za nieca³± godzinê wypowie nastêpne proroctwo. W³a¶nie: proroctwo czy... wiedza?
8:46: Piloci "Nasty" i "Duff" otrzymuj± rozkaz natychmiastowego startu i przejêcia (ang. Scramble) samolotu Lot Numer 11. Piloci mówi±, ¿e natychmiast udaj± siê do maszyn. Up³ywa jednak niewyja¶nione przez nikogo 6 minut zanim dwa samoloty F-15 wystartuj± z bazy Otis. Dlaczego nie wydano rozkazów Scramble innym, bli¿ej po³o¿onym bazom, lecz zdecydowano siê na bazê Otis, po³o¿on± 188 mil od Nowego Jorku i 190 mil od ostatniej znanej pozycji uprowadzonego samolotu, pozostaje kolejn± zagadk±.
8:46: Oficjalnie stwierdza siê, ¿e Transponder w samolocie Lot Numer 175 przestaje w tym momencie wysy³aæ sygna³, jednak ju¿ wcze¶niej, o 8:42, centrum kontroli stwierdzi³o, ¿e "nie mamy ¿adnego transpondera, nic nie mamy". Choæ niektóre ¼ród³a mówi± o pierwszym wy³±czeniu Transpondera o 8:42 tylko na 30 sekund, jednak ju¿ to powinno stanowiæ wystarczaj±cy powód do podejrzeñ.
8:46: Robert Marr, g³ównodowodz±cy nale¿±cego do NORAD Sektora Pó³nocnowschodniego Obrony Powietrznej (Northeast Air Defense Sector - NEADS), twierdzi, ¿e NEADS nie by³ w stanie zlokalizowaæ samolotu Lot Numer 11, ale wiadomo przecie¿, ¿e NORAD w tym czasie "by³ w sta³ym kontakcie z FAA, liniami lotniczymi i innymi [instytucjami] poszukuj±c wyja¶nieñ". Wiemy równie¿, ¿e pracownicy FAA i g³ównej siedziby American Airlines ca³y czas ¶ledzili samolot na ekranach radarowych, a o godzinie 8:28 specjalnie oznaczyli jego punkt na ekranie. Czyli - jak próbuje siê pokazaæ opinii publicznej - wszyscy widzieli i wiedzieli, tylko nie si³y obrony powietrznej kraju.
8:46: Samolot Lot Numer 11 wbija siê w pierwsz± wie¿ê budynków WTC, lec±c z prêdko¶ci± oko³o 470 mil na godzinê i maj±c w zbiornikach oko³o 10 tysiêcy galonów paliwa.
8:46: Pe³ni±cy funkcjê G³ównodowodz±cego Si³ami Zbrojnymi USA (Joint Chief of Staff), Genera³ US Air Force Richard Myers twierdzi, ¿e by³ w tym czasie w Waszyngtonie i rozmawia³ przez telefon z senatorem Max Cleland. Widz±c w telewizji skutki rozbicia siê samolotu o WTC, nie przejmuje siê tym i wraca do rozmowy, bowiem - jak mówi - "my¶la³em, ¿e mamy do czynienia z wypadkiem ma³ego samolotu". (Proszê zwróciæ uwagê na ten sposób t³umaczenia siê niemal wszystkich wysokich oficjeli rz±dowo-militarnych, z samym Prezydentem w³±cznie, gdy¿ motyw "ma³ego samolotu" pojawia siê jak kalka my¶lowa.) Pocz±tkowo twierdzi on, ¿e nie interesowa³ siê wydarzeniami a¿ do momentu rozbicia siê samolotu o Pentagon, jednak w swoim wydanym dwa dni pó¼niej o¶wiadczeniu mówi, ¿e "po tym jak druga wie¿a [budynków WTC] zosta³a uderzona, rozmawia³em z Dowódc± NORAD-u Genera³em Eberhard. I w tym momencie, wydaje mi siê, powziêta zosta³a decyzja aby wystartowaæ samolot"[4] [chodzi o wystartowanie samolotu wojskowego celem przeprowadzenia operacji Scramble].
Je¶li Genera³ Myers mówi prawdê, to jest to gorzka prawda ¶wiadcz±ca o tym, ¿e jednak decyzje o rozpoczêciu akcji po¶cigowej zosta³y podjête ju¿ po uderzeniu samolotów w budynki WTC, czyli w jaki¶ sposób t³umaczy³oby to te zagadkowe kilka minut, podczas których piloci "Nasty" i "Duff" czekali z wystartowaniem swoich maszyn. Wypowied¼ Genera³a Myersa byæ mo¿e nawet przekre¶la ca³± wiarygodno¶æ rozpoczêcia akcji przed rozbiciem siê drugiego samolotu, to jest przed godzin± 9:03, czyli ¶wiadczy o celowym wstrzymaniu akcji po¶cigowej.
8:46: W czasie gdy pierwszy samolot uderza w wie¿ê WTC, trzy samoloty wojskowe F-16 z bazy Andrews Air Force Base w Waszyngtonie uczestnicz±ce w treningowych lotach znajduj± siê nad Pó³nocn± Karolin±, oko³o 207 mil od Waszyngtonu. W którym¶ momencie zostaj± one zawrócone na pó³noc, po czym (po godzinie 9:41) l±duj± w bazie Andrews, by po jakim¶ czasie wzbiæ siê ponownie w powietrze. Co¶ z t± ca³± matematyk± siê nie zgadza: prêdko¶æ maksymalna samolotu F-16 wynosi 1500 mil na godzinê, a lec±c z prêdko¶ci± 1250 mph móg³by on byæ nad Waszyngtonem w 10 minut, na d³ugo przed atakiem na Pentagon. Dlaczego podjêto decyzjê o powrocie maszyn nad Waszyngton tak pó¼no, dlaczego samoloty wyl±dowa³y w bazie?
8:46: Samolot Lot Numer 77 zbacza wyra¼nie z trasy, po czym powraca z powrotem na ustalony kurs. Dlaczego nie zainteresowano siê tak radykalnym przypadkiem zmiany trasy? Wed³ug przepisów, je¶li samolot zbacza z kursu o co najmniej 15 stopni lub o 2 mile, kontroler naciska przycisk, dzwoni i powiadamia NORAD, a ten wysy³a w kierunku samolotu my¶liwce. Jak stwierdzi³ Genera³ Eberhard przed Kongresem "zwykle up³ywa oko³o jednej minuty od czasu gdy FAA dostrzega nieprawid³owo¶ci i zawiadamia NORAD". Istnieje ci±g³a komunikacja pomiêdzy centrami FAA a NORADem, od kilkudziesiêciu do kilkuset razy do roku NORAD powiadamiany jest o zboczeniu samolotu ze swego kursu, jednak w tym dniu nic nie odbywa³o siê wed³ug znanych, æwiczonych i ustalonych precedur. Mo¿e obowi±zywa³ jaki¶ inny plan ?
Krótko po 8:46: Wed³ug relacji kapitana Michael H. Jellinek, szefa dowództwa NORADu, krótko po rozbiciu siê pierwszego samolotu o WTC utworzono specjalne konferencyjne po³±czenie telefoniczne pomiêdzy Centrum Dowództwa Wojskowego (National Military Command Center - NMCC), po³o¿onego wewn±trz Pentagonu, a jego wojskowym odpowiednikiem NMCC w Kanadzie, Dowództwem Strategicznym (Strategic Command) oraz niektórymi agencjami rz±dowymi (prawdopodobnie FEMA - US Federal Emergency Management Agency). W rozmowie brali udzia³ Prezydent G.W. Bush, wiceprezydent Dick Cheney, Sekretarz Obrony Donald Rumsfeld i kilku wojskowych dowódców.
Oficjalne "wyja¶nienia" milcz± na ten temat, bowiem mówienie o tym koliduje z oficjaln± wersj± o niewinnym zaskoczeniu przywódców pañstwowych i dowódców militarnych, a przecie¿ relacja kapitana Jellinka wydaje siê najbardziej logiczna. Stwierdzenie kpt. Jellinka, b±d¼ co b±d¼ Dyrektora NORADu jest kluczowe, bowiem pokazuje ob³udê przywódców kryj±cych siê za niewiedz± o sytuacji. Je¶li Prezydent uczestniczy³ w tej telekonferencji, która odby³a siê po uderzeniu pierwszego samolotu lecz przed rozbiciem siê drugiego samolotu o WTC, to musia³a ona mieæ miejsce zanim Prezydent wszed³ do klasy szkolnej w Sarasota. Zatem jego niewinne twierdzenia o "z³ym pilocie" s± czystym i perfidnym k³amstwem, bowiem je¶li jaki¶ "z³y pilot" rozbija siê samolotem, to nie organizuje siê telekonferencji na najwy¿szym szczeblu pañstwowo-militarnym.
Sam Prezydent znalaz³ siê w potrzasku swoich s³ów, gdy¿ - jak podaje strona internetowa Bia³ego Domu - wyda³ on decyzje zaraz po pierwszym ataku, czyli najprawdopodobniej podczas tej telekonferencji, o której wspomina³ kpt. Jellinek, a o której siê nie mówi. Prezydent Bush przyznaje wprost: "Natychmiast po pierwszym ataku, zarz±dzi³em zastosowanie nadzwyczajnych rz±dowych planów reakcji [na sytuacjê]."
8:48: Pierwsze telewizyjne i radiowe doniesienia o uderzeniu samolotu w pierwsz± wie¿ê WTC.
8:50: Pilot samolotu Lot Numer 77 prosi centrum kontroli o pozwolenie zmiany wysoko¶ci lotu, po czym nie wykonuje tego rutynowego manewru. Zauwa¿my, ¿e maszyna zboczy³a ju¿ z kursu prawie 4 minuty temu, choæ kontakt radiowy by³ utrzymywany. Czy za¿±dano wobec tego wyja¶nieñ od pilotów samolotu? Mo¿e w tym miejscu warto podnie¶æ jedn± wa¿n± kwestiê: wed³ug oficjalnie podawanych zapisów wielk± winê za nieskuteczn± akcjê obronn± ponosiæ maj± pracownicy FAA, którzy mieli kilkakrotnie z³amaæ obowi±zuj±ce przepisy dotycz±ce komunikacji z samolotami czy powiadamiania NORADu o uprowadzonych samolotach. Jednak, proszê zauwa¿yæ, prokuratura ani razu nie zainteresowa³a siê przypadkami tak ra¿±cych zaniedbañ, z czego mo¿na wysnuæ wniosek, i¿ b±d¼ naruszenie prawa nie nast±pi³o i pracownicy FAA wykonywali swe obowi±zki wed³ug ustalonych procedur, b±d¼ - nawet gdyby takie naruszenia zaistnia³y - broni±c siê mogliby powiedzieæ wiêcej ni¿ pozwolono dowiedzieæ siê spo³eczeñstwu o wydarzeniach 11 wrze¶nia.
8:52: Dwa samoloty wojskowe F-15 (piloci "Nasty" i "Duff") startuj± z bazy Otis z rozkazem dotarcia do samolotu Lot Numer 11, który jednak ju¿ kilka minut temu rozbi³ siê o WTC, o czym jednak piloci nie zostali poinformowani a¿ do momentu rozbicia siê drugiego samolotu!
Zgodnie ze stwierdzeniami NORAD-u dotarcie do Nowego Jorku zajê³o samolotom my¶liwskim 19 minut. Kolejna zagadka: lec±c z prêdko¶ci± 1600 mph samolot F-15 móg³by dolecieæ w 7 minut (maksymalna prêdko¶æ F-15 wynosi 1875 mph), a lec±c z prêdko¶ci± 1125 mph by³by nad Nowym Jorkiem o godzinie 9:02, czyli przed rozbiciem siê drugiego samolotu o WTC. Pomijaj±c niewyja¶nion± decyzjê opó¼nionego startu maszyn, dlaczego ten superszybki samolot, specjalnie za³adowany - jak twierdzi NORAD - dodatkowym paliwem (w celu osi±gniêcia maksymalnej prêdko¶ci "Full-Blower") lecia³ z prêdko¶ci± zaledwie 600 mph? O której godzinie tak naprawdê samoloty wystartowa³y? Dlaczego nie zdecydowano siê na wys³anie samolotów z baz wojskowych w Filadelfii czy Atlantic City? Niestety, ten niewyt³umaczalny sposób reagowania na wydarzenia, opó¼nianie decyzji, powtórzy siê jeszcze wielokrotnie. Wydaje siê, jakby jaka¶ niewidzialna si³a czuwa³a nad tym, by popsuæ funkcjonowanie mechanizmu obrony.
8:55: Mniej wiêcej o tym czasie samolot Lot Numer 77, znajduj±c siê nad pó³nocnowschodnim stanem Kentucky dokonuje manewru zwrotu i kieruje siê w stronê Waszyngtonu. Podobno NORAD nie zosta³ zawiadomiony o tym przez nastêpne 28 minut. Kolejne naruszenie regulaminu przez FAA czy te¿ matactwa NORADu? To drugie, niestety, w ¶wietle dotychczasowych i dalszych faktów wydaje siê bardziej prawdopodobne.
8:46: Barbara Olson, dziennikarka, jedna z pasa¿erek samolotu Lot Numer 77 dzwoni (Collect Call) z pok³adu samolotu do swojego mê¿a, Teda Olsona, wysokiego urzêdnika rz±dowego, mówi±c o "arabskich porywaczach". Jest to jedna jedyna rozmowa przeprowadzona z pok³adu tego samolotu. Co ciekawe, do dzisiaj nikt nie potrafi wyt³umaczyæ jak mog³a ona zamówiæ rozmowê telefoniczn± (Collect Call) z telefonu w samolocie (telefon wbudowany w siedzenia samolotu), je¶li wiadomo, ¿e aby uzyskaæ sygna³ i po³±czenie trzeba u¿yæ karty kredytowej, a zamówienie rozmowy na koszt odbiorcy z pok³adu samolotów amerykañskich linii lotniczych jest po prostu niemo¿liwe.
Przed 8:58: Reporter pod±¿aj±cy za konwojem wioz±cym Prezydenta G.W. Busha przeje¿d¿aj±cego ulicami miasta Sarasota na Florydzie pods³uchuje niezaszyfrowane rozmowy radiowe (Open Line Calls), gdzie mowa jest o tym, ¿e Ari Fleisher, rzecznik prasowy podró¿uj±cy razem z Prezydentem bêdzie potrzebny aby przedyskutowaæ wypadek, który w³a¶nie nast±pi³ (chodzi oczywi¶cie o rozbicie siê pierwszego samolotu o WTC). Jak widaæ wszyscy naoko³o byli poinformowani o rozwoju wydarzeñ tylko - oficjalnie - nie Prezydent.
8:58: Prezydent podje¿d¿a do szko³y podstawowej Brooker Elementary School gdzie ma siê spotkaæ z dzieæmi.
9:00: Zgodnie z oficjalnymi zapisami Bia³ego Domu dopiero teraz Prezydent G.W. Bush dowiaduje siê od swego sekretarza Andy Card o tym, ¿e samolot rozbi³ siê o budynek WTC. Wydaje siê to nie tylko niemo¿liwe, ale wrêcz niewiarygodnie k³amliwe: Prezydent dowiaduje siê o podejrzanym rozbiciu siê samolotu - w czasie gdy wiadomo by³o z pracy wywiadowczej, ¿e mo¿e w ka¿dej chwili przydarzyæ siê atak terrorystyczny - 12 minut pó¼niej ni¿ setki milionów telewidzów na ¶wiecie. Prezydent najwiêkszego mocarstwa na ¶wiecie dowiaduje siê pó¼niej, ni¿ Ty, Czytelniku. (Pamiêtasz tamte chwile - czy uwierzysz w to, ¿e my wszyscy o tym wiedzieli¶my i ogl±dali¶my w telewizji, a Prezydent nic o tym nie wiedzia³?)
9:00: Prezydent Bush, który w³a¶nie przyby³ do szko³y Brooker Elementary School na spotkanie z dzieæmi, odwo³any jest na bok i rozmawia przez telefon z Doradc± do spraw Bezpieczeñstwa Condoleeza Rice otrzymuj±c naj¶wie¿szy przegl±d sytuacji. Jednak mimo uprzednich ostrze¿eñ o mog±cych nast±piæ atakach terrorystycznych, mimo wyra¼nie wskazuj±cego na to sygna³u (rozbicie siê pierwszego samolotu o budynek WTC), mimo sprawdzonych informacji o uprowadzeniu dwóch kolejnych samolotów, Prezydent nie rezygnuje ze spotkania, które wydaje siê byæ piêknie zaaran¿owanym wzruszaj±cym propagandowym teatrem: Prezydent dbaj±c o edukacjê mniejszo¶ci etnicznych i czytaj±c ksi±¿eczki z murzyñskimi dzieæmi dowiaduje siê o ataku na Amerykê.
Warto w tym miejscu przytoczyæ pó¼niejsz± wypowied¼ Prezydenta (4 grudnia 2001 roku w Ratuszu miejskim w Orlando na Florydzie), która rzutuje na jego zachowanie siê i mo¿liwo¶æ kamufla¿u uprzedniej jego wiedzy o zamachach. Prezydent powiedzia³: "W³a¶nie siedzia³em [w szkole] poza sal± lekcyjn± czekaj±c na wej¶cie do klasy i widzia³em samolot uderzaj±cy [albo - mo¿na ró¿nie to interpretowaæ - "który uderzy³"] we wie¿e [budynek WTC]. Telewizor by³ oczywi¶cie w³±czony, a ja sam lata³em samolotami i powiedzia³em: 'To musi [musia³] byæ bardzo z³y pilot'. I powiedzia³em: 'To musia³ byæ bardzo okropny wypadek'. Ale zosta³em odci±gniêty stamt±d [bo Prezydent mia³ wa¿niejsze rzeczy i musia³ i¶æ do klasy czytaæ ksi±¿eczki dzieciom] - i nie mia³em zbyt wiele czasu aby o tym pomy¶leæ."
Po raz drugi Prezydent powtórzy³ to niemal tymi samymi s³owami na spotkaniu w Ratuszu miejskim w miejscowo¶ci Ontario w stanie Kalifornia 5 stycznia 2002, mówi±c: "Siedzia³em tam [przed klas±] i mój Szef S³u¿by [Chief of Staff] - wiêc, przede wszystkim, kiedy wchodzili¶my do klasy, widzia³em ten samolot lec±cy w pierwszy budynek. Telewizor by³ w³±czony. I wiecie, my¶la³em, ¿e to jest b³±d pilota i by³em zdumiony, ¿e ktokolwiek móg³by zrobiæ taki tragiczny b³±d."[2]
Pomijaj±c znane trudno¶ci G.W. Busha w tworzeniu sk³adnych zdañ, warto zaznaczyæ, ¿e dwukrotnie mówi³ on w sposób mog±cy sugerowaæ, ¿e widzia³ on samolot lec±cy i uderzaj±cy w pierwszy budynek. A przecie¿ nikt nie móg³ widzieæ w telewizji nagrania z uderzenia pierwszego samolotu, bowiem sieci telewizyjne wesz³y w posiadanie amatorskiej ta¶my dopiero kilka godzin pó¼niej. Nale¿y zatem zadaæ publicznie pytanie: co widzia³ Prezydent na ekranie swojego telewizora?
Po drugie: bêd±c poinformowanym przez Doradcê do spraw Bezpieczeñstwa o rozwoju sytuacji (jeden samolot rozbity, dwa kolejne uprowadzone), dlaczego próbuje on wmawiaæ nam infantylnie, ¿e my¶la³, i¿ mamy do czynienia z "okropnym wypadkiem" spowodowanym przez "z³ego pilota".
Po trzecie: dlaczego nie chroni±c siê w bezpieczne miejsce nara¿a³ ¿ycie swoje jako Prezydenta i swoich pracowników a tak¿e nauczycieli i dzieci w szkole, je¶li wiadomo by³o, ¿e jest jednym z - zapowiadanych od dawna - celów ataków terrorystycznych. Wizyta w tej konkretnej szkole znana by³a powszechnie od oko³o tygodnia, miejsce to mog³o wiêc staæ siê kolejnym celem zamachu terrorystycznego, a jednak Prezydent nie robi nic aby uchroniæ siebie i otoczenie. Czy¿by¶my mieli do czynienia z dok³adn± wiedz± Prezydenta o tym, ¿e widowiskowe zamachy maj± nast±piæ tylko w strategicznych miejscach Ameryki?
9:00: Pentagon podwy¿sza stan gotowo¶ci bojowej tylko o jeden stopieñ na poziom Alfa, aby pó¼niej, ju¿ po ataku na Pentagon, podwy¿szyæ o jeszcze dwa stopnie do poziomu Charlie.
9:02 do oko³o 9:25: Jeden z najbardziej zagadkowych i ciekawych epizodów: Prezydent przebywa z dzieæmi i nauczycielem w klasie czytaj±c ksi±¿eczkê o ma³ej kózce. Wydaje siê, ¿e jest celowo odciêty od ¶wiata, odseparowany od podejmowania decyzji. Porwane samoloty lec± i rozbijaj± siê, ca³y ¶wiat wlepiony w ekrany telewizyjne patrzy z przera¿eniem co siê dzieje w Ameryce, a Prezydent najwiêkszego mocarstwa po prostu czyta grzecznie ksi±¿eczki. Wzruszaj±ce.
9:03: Samolot Lot Numer 175 rozbija siê o drug± wie¿ê budynków WTC. Dok³adny czas uderzenia zanotowany zosta³ przez stacjê sejsmologiczn± Lamont-Doherty Earth Observatory Uniwersytetu Columbia.
Samoloty wojskowe, które wystartowa³y z bazy Otis znajduj± siê oko³o 71 mil od Nowego Jorku (8 minut lotu).
9:03: Pilot ("Nasty") jednego z samolotów wojskowych lec±cych w stronê Nowego Jorku powiedzia³ pó¼niej, ¿e widzia³ z tak daleka dym z p³on±cych na Manhattanie wie¿owców. Jak twierdzi, nie zosta³ poinformowany o tym, ¿e pierwszy samolot (Lot Numer 11) uderzy³ w budynek WTC. Ma³o tego: pilot nie zosta³ poinformowany o uprowadzonym samolocie Lot Numer 175 a¿ do momentu gdy i ten rozbi³ siê o WTC. Kolejna zagadka jednak przed nami: samoloty wojskowe zamiast lecieæ dalej w stronê Nowego Jorku, zostaj± skierowane w stronê oceanu, aby patrolowaæ 150-milowy rejon nad Long Island. Po kilku minutach maszyny zawrócono z powrotem nad Nowy Jork, gdzie patrolowa³y przestrzeñ przez kolejne 4 godziny.
Zaprawdê wszystko to bardzo dziwne: najpierw opó¼niony start samolotów, potem ich lot bez wyra¼nego celu, nie informowanie pilotów o gro¿±cych im niebezpieczeñstwach (na ich drodze znajdowa³ siê przecie¿ uprowadzony samolot Lot Numer 175), potem bezsensowne skierowanie nad ocean, by "po wszystkim" zawróciæ je do patrolowania Nowego Jorku. Czy to wszystko ma naprawdê sens?
Po 9:03: Secret Service poleca bazie Andrews Air Force Base przygotowanie i uzbrojenie samolotów F-16. Pó³ godziny pó¼niej, gdy samolot Lot Numer 77 rozbija siê o Pentagon, samoloty s± ca³y czas uzbrajane... Znów dziwna zagadka: jak d³ugo trwa przygotowanie i start samolotu w najbardziej newralgicznie ulokowanej bazie wojskowej, po³o¿onej zaledwie 10 mil od Waszyngtonu? Strona internetowa tej bazy mówi³a (piszê "mówi³a" bowiem po 11 wrze¶nia zmieniono to zdanie!) o tym, ¿e baza jest po to, by "zapewniæ wojskowe jednostki w najwy¿szym z mo¿liwych stanie gotowo¶ci bojowej". Jak widaæ i tu zawiod³y praktykowane i nieustannie æwiczone rygory gotowo¶ci bojowej. Czy znowu mamy wierzyæ w oficjalne wersje najpierw nic nie wyja¶niaj±ce, a potem zwalaj±ce winê na "zaskoczenie"?
9:05: Do Prezydenta podchodzi Sekretarz Andy Card i szepce mu na ucho: "Drugi samolot uderzy³ w World Trade Center. Ameryka jest zaatakowana", po czym natychmiast cofa siê i odchodzi. Nie czeka na ¿adne decyzje Prezydenta, a Prezydent dalej wraca do czytania z dzieæmi, co czyni przez nastêpne 20 minut! [3]
Proszê zastanowiæ siê powa¿nie nad tym co siê wydarzy³o: nast±pi³ - jak siê oficjalnie twierdzi - zupe³nie nieoczekiwany atak na Amerykê, strach ogarn±³ ludzi nie wiedz±cych czego siê jeszcze spodziewaæ, stacje donosi³y o dalszych uprowadzonych i zaginionych samolotach - w kilka minut po rozbiciu siê drugiego samolotu centrum kontroli lotów FAA informuje o zaginiêciu b±d¼ zboczeniu z trasy a¿ 11 samolotów (donosi³o o tym pó¼niej m.in. specjalistyczne pismo Aviation Week and Space Technology, 3 czerwca 2002), mówi siê o eksplozji na ulicach Waszyngtonu samochodu-pu³apki (co okaza³o siê pó¼niej niesprawdzon± i nieprawdziw± informacj±, ale dodawa³o wielkiej niepewno¶ci), a tu Prezydent zamiast pospiesznie przeprosiæ dzieci i pod siln± eskort± zmieniæ miejsce pobytu, a przede wszystkim wydaæ decyzje prezydenckie, siedzi w szkole i grzecznie czyta ksi±¿eczki. Mo¿na spekulowaæ, ¿e mo¿e w³a¶nie tam czu³ siê najbezpieczniej wiedz±c co¶ z góry o zamierzonych celach ataków, a mo¿e i to, ¿e by³ izolowany (przez kogo? jakie si³y?) od podejmowania decyzji. Pamiêtajmy bowiem, ¿e nawet gdyby piloci wojskowi dotarli na czas do uprowadzonych samolotów to nie mogliby ich zestrzeliæ, poniewa¿ do zestrzelenia samolotu cywilnego potrzebna jest wyra¼na decyzja prezydenta. Jak twierdzi pilot ("Nasty") jednego z samolotów F-15, nie otrzyma³ on ¿adnego rozkazu zestrzelenia samolotu cywilnego.
Wed³ug podawanego oficjalnie przebiegu wydarzeñ, Prezydent dwa razy dowiaduje siê o wydarzeniach jako ostatni: o rozbiciu siê pierwszego samolotu dowiaduje siê 12 minut po tym jak wszyscy, ³±cznie z milionami widzów na ¶wiecie widz± na w³asne oczy co siê dzieje, a o drugim samolocie 2 minuty pó¼niej. Nieodparcie cisn± siê pytania: czy mamy do czynienia z nieodpowiedzialnym prezydentem, marionek±, osob± szanta¿owan± czy te¿... cynicznym graczem?
Zachowanie siê Prezydenta stanowi ekstremalny przyk³ad braku dochowania konstytucyjnych obowi±zków nie tylko jako przywódca pañstwa, lecz równie¿ jako g³ównodowodz±cy si³ami zbrojnymi Ameryki.
9:05: Centrum kontroli lotów w zachodniej Wirginii zauwa¿a na swoich radarach wchodz±cy w ich przestrzeñ nieoznaczony samolot, z którym nie ma ¿adnej komunikacji. Przypuszczaj±, ¿e chodzi o samolot Lot Numer 77.
9:09: Podobno w tym momencie NORAD stawia bazê Langley Air Force w Wirginii w stan gotowo¶ci bojowej. Ten oficjalnie podany czas jest jednak raczej w±tpliwy, bowiem rozkaz przejêcia samolotu (Scramble) wydany jest dopiero o godzinie 9:27. Zaledwie w trzy minuty pó¼niej startuj± my¶liwce (dziwne, ¿e w tym przypadku mo¿na jednak by³o wystartowaæ samolot w trzy minuty po wydaniu rozkazu).
Jeden z pilotów (znany pod pseudonimem "Honey") z bazy Langley powie pó¼niej, ¿e sygna³ gotowo¶ci bojowej s³ychaæ dopiero oko³o godziny 9:24, a nie o - podawanej przez NORAD - 9:09. Pilot prezentuje zupe³nie inny przebieg wydarzeñ. Kto zatem mówi prawdê? Pilot, któremu wcale nie zale¿y na tym by zmieniaæ czas wydarzeñ, czy te¿ NORAD, który ma jednak wiele do ukrycia?
9:16: Wed³ug nieoficjalnych dociekañ stacji CNN, o tej godzinie stacja NORADu Peterson Air Force Base w stanie Colorado zosta³a poinformowana przez FAA o tym, ¿e samolot Lot Numer 93 "jest prawdopodobnie uprowadzony". Oficjalne komunikaty NORADu przemilczaj± ten fakt.
9:22: Co najmniej sze¶ciu niezale¿nych ¶wiadków widzia³o niezidentyfikowany ponadd¼wiêkowy samolot lec±cy bardzo nisko nad ziemi± w okolicach Shanksville (Pennsylvania) gdzie oko³o 41minut pó¼niej tragicznie zakoñczy³ siê Lot Numer 93. Mimo zaprzeczania w³adz, ¿e to mia³o miejsce i ¿e w tych okolicach znajdowa³ siê w tym czasie jakikolwiek samolot wojskowy, istnieje na to niezbity dowód w postaci zanotowanego dok³adnie o 9:22 przez stacjê sejsmiczn± w po³udniowej Pennsylvanii sonicznego udaru o dok³adnie takich cechach jak powodowane przez niskoprzelatuj±ce samoloty nadd¼wiêkowe. Je¶li zatem w tym czasie przelatywa³ samolot wojskowy, nale¿a³oby odpowiedzieæ na pytanie co tam robi³, jaki by³ cel jego misji, gdzie zmierza³, co widzia³, czego dokona³. Je¶li lecia³ w kierunku Waszyngtonu, móg³by bez problemu dotrzeæ przed czasem rozbicia siê tam samolotu Lot Numer 77. Kolejne pytania, na które w³adze nawet nie próbuj± znale¼æ odpowiedzi, lecz skutecznie dezinformuj±.
9:24: Wed³ug informacji NORADu, dopiero w tym podobno czasie FAA poinformowa³o NORAD o tym, ¿e samolot Lot Numer 77 "byæ mo¿e zosta³ uprowadzony" i ¿e zmierza w kierunku Waszyntonu. Czy wierzyæ oficjalnym komunikatom NORADu, który mówi, ¿e FAA dopiero teraz, w 34 minuty po straceniu kontaktu z samolotem, po tym jak milionom ludzi na ¶wiecie wiadomo, ¿e dwa samoloty zosta³y uprowadzone i zd±¿y³y ju¿ rozbiæ siê wie¿e WTC, powiadomi³y jednostkê militarn± NORADu? Nawet pomijaj±c te okoliczno¶ci, jednoznacznie przecie¿ ¶wiadcz±ce o zaistnieniu serii porwañ, samo zaniechanie natychmiastowego powiadomienia by³oby nieznanym w przesz³o¶ci przypadkiem naruszenia regulaminu. Komu zale¿y na podawaniu tak spreparowanych faktów?
9:25: Wchodz±c w przestrzeñ powietrzn± kontrolowan± przez Stacjê Kontroli Lotów w Cleveland, Ohio pilot samolotu Lot Numer 93 mówi niewyra¼nie "Dzieñ dobry".
Oko³o 9:27: Wed³ug pó¼niejszych relacji pasa¿erów dzwoni±cych z samolotu Lot Numer 93, trzech porywaczy wstaje ze swoich miejsc, nak³ada opaski na g³owy i si³± próbuje wtargn±æ do kokpitu. Dwóch z nich wchodzi do przedzia³u pilotów. Pasa¿erowie s³ysz± zapowied¼ jednego z nich - podaj±cego siê za pilota (a mo¿e od pocz±tku lotu siedz±cego w kabinie pilotów) - ¿e na pok³adzie znajduje siê bomba i ¿e samolot zawraca na lotnisko.
9:27: Tom Burnett, jeden z pasa¿erów samolotu Lot Numer 93 dzwoni do swej ¿ony, opisuj±c porwanie samolotu. W rozmowach mowa jest o dwóch ofiarach w¶ród pasa¿erów, chocia¿ istnieje wiele nie¶cis³o¶ci co do sposobu zabójstw: wed³ug zeznañ osób, do których dzwoniono z pok³adu samolotu, pasa¿erowie mówili o no¿ach, a w pó¼niejszych kilku wersjach o pistolecie.
9:27: 3 samoloty wojskowe F-16 otrzymuj± rozkaz wystartowania z bazy Langley Air Force z zadaniem dotarcia (Intercept) do samolotu Lot Numer 77. Dlaczego nie skorzystano z po³o¿onej kilkana¶cie mil od Waszyngtonu bazy Andrews Air Force lecz u¿yto bazy Langley po³o¿onej a¿ 129 mil, pozostaje kolejn± zagadk±. Dlaczego dopiero teraz zdecydowano siê na wys³anie samolotów, podczas gdy pierwsze oznaki (wyra¼ne zboczenie z trasy) uprowadzenia samolotu Lot Numer 77 mia³o miejsce ju¿ 41 minut wcze¶niej (o 8:46)?
Warto przy tym ca³y czas pamiêtaæ, ¿e baza wojskowa Andrews Air Force Base by³a gotowa do szybkiej reakcji jako jednostka w stanie gotowo¶ci bojowej (Combat-Ready), bowiem jest g³ówn± jednostk± chroni±c± stolicê i przepe³nione obiektami rz±dowymi, wojskowymi i zaawansowanego przemys³u okolice stanów Wirginia i Maryland.
W Andrews Base stacjonuje 121-szy szwadron Lotnictwa (the 121st Fighter Squadron (FS-121) of the 113th Fighter Wing (FW-113)), wyposa¿ony w samoloty F-16, oraz 321-szy szwadron marynarki wojennej (the 321st Marine Fighter Attack Squadron (VMFA-321) of the 49th Marine Air Group, Detachment A (MAG-49 Det-A)), wyposa¿ony w samoloty F/A-18 Hornet.
9:27: Prezydent G.W. Bush rozmawia z wiceprezydentem D. Cheney i ogl±da nagran± relacjê z rozbicia siê samolotów o budynki WTC. Niestety, prezydencka decyzja o zestrzeleniu innych porwanych samolotów lec±cych w stronê Waszyngtonu (np. samolotu Lot Numer 77) nie zostaje podobno w tym momencie podjêta. Na tak± decyzjê trzeba czekaæ do godziny 9:55.
9:28: Poprzez w³±czony mikrofon kontrolerzy lotu s³ysz± dochodz±ce z kabiny pilotów samolotu Lot Numer 93 ha³as i krzyki oraz rozmowy w jêzyku arabskim.
9:29:55: Prezydent G.W. Bush wychodz±c ze szko³y udziela pierwszego krótkiego publicznego wywiadu nazywaj±c rozbicie siê samolotów "oczywistym terrorystycznym atakiem na nasz kraj". Znów czy g³upota, czy co¶ innego (jaka¶ dok³adna wiedza ?) pozwoli³y na to, ¿e Prezydent wystêpuje publicznie w zapowiedzianym z góry miejscu i dok³adnie o znanym powszechnie czasie, staj±c siê przez to idealnym celem dla ewentualnego ataku terrorystycznego?
9:30: 3 samoloty wojskowe F-16 nale¿±ce do 121st Fighter Squadron wystartowa³y z bazy Langley Air Force. Aby dotrzeæ do lec±cego w kierunku Waszyngtonu samolotu Lot Numer 77 przed momentem rozbicia siê jego o Pentagon, wojskowe my¶liwce musia³yby lecieæ z prêdko¶ci± nieco ponad 700 mil na godzinê, a lec±c z prêdko¶ci± 1300 mph dotar³yby one piêæ minut wcze¶niej (prêdko¶æ maksymalna F-16 wynosi 1500 mph). Z jak± prêdko¶ci± lecia³y zatem my¶liwce? O której wystartowa³y? Dlaczego nie dotar³y na czas?
Piloci mówi±, ¿e "nie za bardzo pamiêtaj±" o której to mia³o miejsce. Nie pamiêtaj± istotnych szczegó³ów jednego z najwa¿niejszych wydarzeñ w historii Ameryki? Doprawdy, trudno w to uwierzyæ, wydaje siê, ¿e najprawdopodobniej nie chc± k³amaæ.
9:30: Oko³o tego czasu porywacze samolotu Lot Numer 77 mówi± pasa¿erom o tym, ¿e samolot za kilka minut uderzy w Bia³y Dom. Mimo zachêt do dzwonienia do swych rodzin, nie ma prawie wcale rozmów telefonicznych z tego samolotu.
9:30: Zanikn±³ sygna³ z Transpondera samolotu Lot Numer 93, jednak na ekranach g³ównej siedziby United Airlines jest on¶ledzony, choæ nie by³o ju¿ mo¿liwo¶ci ustalenia wysoko¶ci lotu.
9:32: (Prawdopodobnie) porywacz samolotu Lot Numer 93 mówi pasa¿erom przez mikrofon: "Panie i panowie, mówi kapitan samolotu. Proszê usi±¶æ na miejsca. Proszê siedzieæ na swoich miejscach. Na pok³adzie samolotu mamy bombê." Komunikat ten nastêpuje w minutê po tym jak jedna ze stewardess zostaje pchniêta przez porywaczy no¿em.
9:32: S³u¿by specjalne Secret Service wpadaj± do biura wiceprezydenta Dick Cheney i dos³ownie wynosz± go do podziemnego bunkru Bia³ego Domu. Inne ¼ród³a mówi±, ¿e mia³o to miejsce ju¿ o godzinie 9:05, tj. w czasie powiadomienia Prezydenta G.W. Busha o uderzeniu drugiego samolotu o wie¿owce WTC. Bez wzglêdu jednak na dok³adn± godzinê, wydaje siê co najmniej dziwne, ¿e nie zastosowano podobnych ¶rodków ochronnych wobec Prezydenta. Wrêcz przeciwnie: Prezydent ca³y czas pozostawa³ w widocznym i publicznym miejscu i w propagandowej scenerii. Jakie wyt³umaczenie jest bardziej jest przekonuj±ce: g³upota czy... dok³adna wiedza o celach ataków?
9:36: Samolot Lot Numer 93 lec±c nad Cleveland (Ohio) zbacza z kursu zawracaj±c o 180 stopni.
9:36: Wojskowy samolot transportowy C-130 (Golfer 06), który wystartowa³ z bazy wojskowej Andrews Air Force Base otrzymuje rozkaz przejêcia (Intercept) samolotu Lot Numer 77. Dlaczego nie u¿yto samolotów F-16 z podwaszyngtoñskiej bazy Andrews, lecz powolnych transportowców C-130, pozostaje kolejn± zagadk±.
9:41: Sekretarz Obrony Donald Rumsfeld przebywaj±c w Pentagonie i ogl±daj±c relacjê telewizyjn± z rozbicia siê samolotów o budynki WTC mówi: "Uwierzcie mi, to jeszcze nie koniec. Bêdzie jeszcze jeden atak i [jego celem] mo¿emy byæ my"[5]. Jak widaæ Sekretarz Rumsfeld okazuje siê byæ wielkim prorokiem, bowiem dwa razy w tym samym dniu przepowiedzia³ rozbicie siê samolotów: raz, na dwie minuty przed rozbiciem siê pierwszego samolotu o budynek WTC, a drugi raz teraz, niemal w samej minucie rozbicia siê samolotu o Pentagon. Proroctwo czy... wiedza?
9:41: Samolot Lot Numer 77 rozbija siê o niedawno oddane do u¿ytku, specjalnie wzmocnione, prawie jeszcze nie u¿ywane, skrzyd³o budynku Pentagonu. Rakiety ziemia-powietrze rozlokowane wokó³ Pentagonu i strzeg±ce go nie zosta³y u¿yte. Samoloty wojskowe F-16, które wystartowa³y z bazy Langley Air Base w Wirginii znajduj± siê podobno jeszcze 105 mil od Waszyngtonu (czyli 12 minut lotu). To oficjalnie podawana przez NORAD odleg³o¶æ. Czy jej wierzyæ? Przeprowad¼my prost± kalkulacjê: wed³ug NORADu samoloty F-16 wystartowa³y o 9:30. Baza znajduje siê w odleg³o¶ci 127 mil, czyli te superszybkie samoloty pokona³y odleg³o¶æ 22 mil w ci±gu... 11 minut. Wynikaj± z tego dwa wnioski: albo lecia³y one z "zawrotn±" prêdko¶ci± oko³o 130 mil na godzinê, albo NORAD nie mówi prawdy co do czasu wystartowania samolotów b±d¼ ich po³o¿enia w momencie rozbicia siê samolotu o Pentagon.
Aby poprawiæ siê nieco w oczach publiczno¶ci - albo wprowadziæ zamieszanie - NORAD podaje, ¿e samolot Lot Numer 77 rozbi³ siê o Pentagon o godzinie 9:37 (co jest oczywi¶cie nieprawd±). Nawet jednak bior±c ten czas pod uwagê oficjalni manipulatorzy niewiele zyskuj±, bowiem ich superszybkie my¶liwce musia³by wtedy lecieæ z prêdko¶ci± "a¿" 205 mil na godzinê.
Okazuje siê jednak, ¿e wypowiedzi pilotów samolotów wojskowych bezpo¶rednio uczestnicz±cych w tym dniu w akcji nie pokrywaj± siê z oficjalnymi komunikatami. Jeden z pilotów (pseudonim Honey) mówi, ¿e lec±c samolotem F-16 w kierunku Nowego Jorku - i znajduj±c siê wtedy w odleg³o¶ci oko³o 30-40 mil na zachód od Waszyngtonu - widzia³ dym unosz±cy siê nad stolic±. Otrzymuje on w tym czasie od NEADS rozkaz sprawdzenia po¿aru, po czym zostaje wyznaczony do patrolowania przestrzeni powietrznej nad miastem. Co z tego wszystkiego wynika? Kilka rzeczy: po pierwsze to, ¿e godziny i odleg³o¶ci podawane przez NORAD nie zgadzaj± siê ze stwierdzeniami pilotów, po drugie: k³óci siê to z ubolewaniami, ¿e samoloty wojskowe "nie zd±¿y³y", ¿e znajdowa³y siê za daleko od Waszyngtonu, by przej±æ (Intercept) samolot Lot Numer 77 (warto tutaj dodaæ, ¿e przy u¿yciu pocisku Sidewinder, w które uzbrojone by³y my¶liwce F-16, praktyczna potrzebna odleg³o¶æ zmniejsza siê o oko³o 8-10 mil, a przy u¿yciu pocisku Sparrow o 12-20 mil), po trzecie: ukazuje zagadkowe decyzje o wys³aniu samolotów wojskowych do Nowego Jorku - chronionego w tym czasie ju¿ przez 2 my¶liwce F-15 - zamiast do Waszyngtonu i pozostawienie stolicy bez ¿adnej ochrony powietrznej (poza bezu¿ytecznym transportowcem C-130).
Na potwierdzenie wersji podawanej przez pilotów F-16 mo¿e s³u¿yæ fakt, i¿ ¶wiadkowie widzieli przelatuj±ce nad Waszyngtonem samoloty wojskowe zaledwie w kilka minut po rozbiciu siê samolotu o Pentagon, a nie o 9:56 jak podaje NORAD. ¦wiadczy³oby to, ¿e twierdzenie pilota Honey co do odleg³o¶ci jest prawdziwe i ¿e rzeczywi¶cie znajdowa³ siê on oko³o 30-40 mil od Waszyngtonu, a przy prêdko¶ci 1100 mph móg³ on pokonaæ tê odleg³o¶æ w oko³o 3 minuty.
Po 9:41: Po rozbiciu siê samolotu o Pentagon s³u¿ba Secret Service - zupe³nie pomijaj±c procedury wydawania rozkazów - bezpo¶rednio nakazuje bazie wojskowej Andrews Air Force natychmiastowe wystartowanie samolotów. Równocze¶nie telefon z Bia³ego Domu mówi o utworzeniu nad Waszyngtonem strefy Free-Fire Zone, co oznacza, ¿e odpowiednie s³u¿by maj± prawo u¿ycia wszelkiej si³y celem obrony miasta. Piloci z bazy Andrews: podpu³kownik Marc H. Sasseville (ps. Sass) i drugi znany tylko pod pseudonimem Lucky biegn± do stoj±cych samolotów F-16, uzbrojonych jednak - jak siê mówi - tylko w broñ æwiczebn± TP.
Po 9:41: Trzy samoloty F-16 z bazy Andrews wróciwszy z lotu treningowego 207 mil od Waszyngtonu l±duj± w bazie. Samolot majora Billy Hutchinsona ma wystarczaj±co paliwa, by - jak siê podaje - natychmiast wzbiæ siê ponownie w powietrze. Co¶ siê i w tym jednak nie zgadza, bowiem twierdzi siê, ¿e samolot majora Hutchinsona nadlecia³ nad Waszyngton "na krótko po tym" jak trzy samoloty F-16 nadlecia³y z bazy Langley. Je¶li jest to prawda, to oznacza to, ¿e samolot majora Hutchinsona wystartowa³ dopiero oko³o 9:49.
Po 9:44: Jeden z pilotów ("Honey") samolotu F-16 wyznaczonego - po rozbiciu siê samolotu Lot Numer 77 o Pentagon - do ochrony przestrzeni powietrznej miasta, mówi, ¿e dowódca szwadronu otrzyma³ zaszyfrowan± wiadomo¶æ, nie-s³yszaln± przez pozosta³ych pilotów, informuj±c± o tym, ¿e "Bia³y Dom jest wa¿nym celem do obrony". K³óci siê to ze znanym twierdzeniem, i¿ wszyscy piloci otrzymali dramatyczny rozkaz "Chcê, by¶cie strzegli Bia³ego Domu ze wszystkich si³."
9:45: Rozpoczyna siê ewakuacja Bia³ego Domu, dopiero w 21 minut po tym jak FAA ostrzeg³o, ¿e porwany samolot zmierza w jego kierunku.
9:45: FAA zamyka ca³± przestrzeñ powietrzn± na terenie Stanów Zjednoczonych, co oznacza zakaz startu samolotów i l±dowanie wszystkich znajduj±cych siê w tym momencie w powietrzu ponad 4 tysiêcy samolotów cywilnych.
9:47: Kolejne telefony od pasa¿erów z pok³adu samolotu Lot Numer 93. Jeremy Glick, jeden z pasa¿erów rozmawiaj±c ze swoj± ¿on± mówi, ¿e grupa pasa¿erów powziê³a decyzjê o zaatakowaniu porywaczy. Na pytanie ¿ony czy porywacze maj± pistolety, mówi on, ¿e nie, tylko no¿e. Zgadza³oby siê to z zapisem d¼wiêkowym dochodz±cym z kokpitu, na którym nie ma ¿adnych odg³osów broni palnej. Jeden z porywaczy twierdzi, ¿e ma przypiêt± do siebie bombê, ale pasa¿erowie daj± do zrozumienia rozmówcom, ¿e jakby w to nie wierz±.
9:48: Rozpoczyna siê ewakuacja budynku Kapitolu.
9:49: Wed³ug oficjalnego transkryptu podawanego przez NORAD, trzy my¶liwce F-16 nadlecia³y nad Pentagon z bazy w Langley. Znów zagadka: je¶li wierzyæ temu, to znaczy, ¿e dystans 129 mil pokona³y one w 19 minut, lec±c z "zawrotn±" prêdko¶ci± 410 mph. O której naprawdê wystartowa³y my¶liwce? Gdzie siê znajdowa³y w momencie rozbicia siê samolotu o Pentagon?
Po 9:50: 3 samoloty F-16 z bazy Andrews nadlecia³y nad Pentagon - jak siê oficjalnie podaje - "krótko po" samolotach F-16 z bazy Langley. Pierwszy nadlecia³ samolot F-16 pilotowany przez majora Billy Hutchinsona, pó¼niej drugi F-16 pilotowany przez kapitana podpu³kownika Marc H. Sasseville (ps. Sass) i trzeci pilotowany przez pilota znanego tylko pod pseudonimem Lucky. Podobno tylko jeden samolot, pilotowany przez kpt. "Sassy" by³ uzbrojony, a dwa pozosta³e mia³y tylko po 511 sztuk amunicji treningowej TP wystarczaj±cej na zaledwie 5-sekundowy strza³ 20-milimetrowego dzia³a. Równie ciekawe jest to, ¿e podobno trzej piloci z bazy Andrews nie wiedzieli o tym, ¿e na wy¿szej wysoko¶ci kr±¿± trzy inne samoloty F-16 z bazy w Langley. [6] Czy mamy w to wierzyæ?
9:53: Agencja Bezpieczeñstwa National Security Agency - NSA pods³ucha³a rozmowê telefoniczn± przeprowadzon± pomiêdzy jednym z zaufanych ludzi Osama bin Ladena w Afganistanie a rozmówc± w Gruzji. Mówi³ on, ¿e "s³ysza³ dobr± wiadomo¶æ" i ¿e jest "jeszcze jeden cel". Czy¿by chodzi³o o cel jaki mia³ do spe³nienia samolot Lot Numer 77? Je¶li tak, to w jaki sposób - tak szybko - kto¶ w Afganistanie wiedzia³ o tym, ¿e samolot wystartowa³ z opó¼nieniem, zosta³ uprowadzony i ¿e nie dotar³ jeszcze do "celu"? Mo¿e porywacze dzwonili z pok³adu samolotu? Zastanawia równie¿ skuteczno¶æ NSA w przechwyceniu odpowiedniej rozmowy - a przecie¿ zewsz±d s³ychaæ narzekania na nieudolno¶æ s³u¿b wywiadowczych.
9:55: Prezydent G.W. Bush odlatuje z lotniska w Saratoga (Floryda) na pok³adzie Air Force One. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, ¿e samolot prezydencki - przy tym wszystkim co siê dzieje wokó³ - odlatuje bez ¿adnej eskorty samolotów wojskowych.
Po 9:55: Prezydent G.W. Bush z pok³adu Air Force One rozmawia z wiceprezydentem Dick Cheney. Cheney zaleca Prezydentowi wydanie rozkazu zestrzelenia samolotu, gdy zajdzie taka potrzeba. Podobno w³a¶nie teraz decyzja taka zosta³a podjêta.
Od 9-55 do 11:55: Samolot prezydencki Air Force One kr±¿y nie zmierzaj±c donik±d.
Po 9:55: W bunkrze pod Bia³ym Domem wiceprezydent Dick Cheney bez zastanowienia odpowiada zdecydownie "Tak", na trzykrotnie zadane pytanie: "80 mil od nas znajduje siê [porwany] samolot. W rejonie znajduj± siê my¶liwce. Czy powinni¶my interweniowaæ?"[7] Czy wydano w koñcu rozkaz zestrzelenia samolotu Lot Numer 93? Genera³ Paul Weaver, dowódca Air National Guard twierdzi, ¿e ¿aden z samolotów wojskowych nie otrzyma³ takiego rozkazu. Dwóch z trzech pilotów F-16 patroluj±cych Waszyngton twierdzi, ¿e nie otrzymali takiego rozkazu, patrolowali ca³y czas przez cztery godziny stolicê, i nawet nic nie wiedzieli o samolocie Lot Numer 93 a¿ do momentu ich wyl±dowania w bazie. Trzeci z pilotów F-16 nie udziela wywiadów.
9:57: Pasa¿erowie samolotu Lot Numer 93 próbuj± przej±æ samolot z r±k porywaczy. Rozpoczyna siê walka. Przes³uchuj±c nagrane rozmowy i analizuj±c przebieg wydarzeñ wiele osób dochodzi do przekonania, ¿e pasa¿erom uda³o siê jednak odebraæ stery samolotu.
9:58: Dosyæ ciekawy epizod: jeden z pasa¿erów samolotu Lot Numer 93, który schroni³ siê w ubikacji blisko kokpitu i obserwowa³ wydarzenia przez raz po raz uchylane drzwi, dzwoni i mówi o tym, ¿e s³ysza³ eksplozjê i widzia³ bia³y dym. FBI nie udostêpnia tej ta¶my z nagraniem telefonicznym, a osobie, do której ten pasa¿er dzwoni³ zabroniono kontaktowania siê z mediami.
Co siê sta³o w tym momencie? Co oznacza ta eksplozja i bia³y dym? Czy nie jest to efekt rozerwania czê¶ci kad³uba samolotu przez pocisk wystrzelony z samolotów wojskowych? Pokrywa³oby siê to z nie wyja¶nionym d¼wiêkiem z zapisu rozmowy telefonicznej innego pasa¿era, gdzie s³ychaæ by³o "szum wiatru", byæ mo¿e pochodz±cy z dziury w kad³ubie.
9:59: Po³udniowa wie¿a budynków WTC, uderzona przez samolot Lot Numer 175 o godzinie 9:02, zawala siê spektakularnie. Wie¿a pó³nocna, uderzona jako pierwsza i zdecydowanie celniej stale stoi ca³a.
Po 10:00: Dwa nastêpne samoloty F-16 wystartowa³y z bazy Andrews, pilotowane przez majora Dan Caine ("Raisin") i kapitana Brandon Rasmussen ("Igor"). Oba samoloty uzbrojone zosta³y w pociski AIM-9s. Tak wiêc krótko po godzinie 10:00 przestrzeñ powietrzn± nad Waszyngtonem chroni³o co najmniej 8 samolotów, w tym 6 uzbrojonych
Pomiêdzy 10:00 a 10:06: Prawie wcale nie ma telefonów od pasa¿erów samolotu Lot Numer 93. Niektóre telefony nie zosta³y jednak wy³±czone i mo¿na by³o s³yszeæ co dzieje siê w poszczególnych czê¶ciach samolotu. Specjali¶ci tak to podsumowuj±: "Cisza trwa³a oko³o 2 minut, po czy s³ychaæ by³o krzyki, a po nich znowu cisza, znów krzyki i jaki¶ mechaniczny odg³os. Potem nasta³a cisza podobna do szumu silnego wiatru."
Co zatem zdarzy³o siê na pok³adzie i w kokpicie samolotu? Czy pasa¿erowie przejêli kontrolê nad samolotem? Je¶li tak, to istnia³a realna mo¿liwo¶æ bezpiecznego wyl±dowania samolotu, bowiem w¶ród pasa¿erów znajdowa³ siê zawodowy pilot (Don Greene) i kontroler ruchu lotniczego (Andrew Garcia). Co ma oznaczaæ ten szum wiatru? Czy¿by w tym czasie my¶liwce wojskowe dokona³y próby zestrzelenia samolotu rozrywaj±c czê¶æ jego kad³uba?
10:01: FAA rozkazuje wystartowanie my¶liwców F-16 z bazy wojskowej w Toledo w stanie Ohio celem przejêcia samolotu Lot Numer 93. S± one w stanie wystartowaæ ju¿ 16 minut pó¼niej, mimo tego, ¿e baza w Toledo nie znajduje siê w stanie gotowo¶ci bojowej i nie nale¿y do sieci obrony NORADu (w sk³ad której wchodzi 7 baz rozlokowanych na terenie ca³ych Stanów Zjednoczonych). Czyli mo¿na by³o jednak w do¶æ krótkim czasie wystartowaæ samoloty bojowe, czego nie mog³y dokonaæ strategiczne bazy wojskowe. Dlaczego nie skorzystano wcze¶niej z baz wojskowych po³o¿onych bli¿ej lotów uprowadzonych samolotów?
10:03: Wed³ug oficjalnych danych w tej minucie samolot Lot Numer 93 rozbi³ siê ko³o miejscowo¶ci Shanksville w stanie Pennsylvania. Jednak badania sejsmiczne przeprowadzone na zlecenie armii amerykañskiej wykaza³y, ¿e wypadek mia³ miejsce dok³adnie o 10:06:05. Co zatem wydarzy³o siê w ci±gu tych trzech-czterech koñcowych minut? W³adze pozwoli³y rodzinom ofiar przes³uchaæ ta¶mê z nagraniem rozmów. Pocz±tek nagrania rozpoczyna siê o 9:31 i trwa 31 minut, do 10:02. Co wydarzy³o siê potem, przez ostatnie kilka minut przed rozbiciem siê samolotu?
Przed 10:06: Reporterzy telewizji CBS podali wiadomo¶æ o tym, ¿e samoloty wojskowe "znajduj± siê na ogonie" samolotu Lot Numer 93. Wiadomo¶æ tê potwierdzi³ krótko po 11 wrze¶nia jeden z kontrolerów lotu w stanie New Hampshire, który z³ama³ zakaz rozmowy z dziennikarzami na ten temat.
Co najmniej kilkunastu ¶wiadków w miejscowo¶ciach po³o¿onych na torze lotu samolotu w pobli¿u miejsca katastrofy zeznaje, ¿e widzieli nisko lec±cy samolot pasa¿erski, ko³ysz±cy siê i zni¿aj±cy lot (by³ to samolot Lot Numer 93). Stwierdzaj± te¿, ¿e w pewnym momencie te nieskoordynowane ruchy usta³y. Czy¿by w tym momencie pasa¿erowie samolotu przejêli stery z r±k porywaczy i lot samolotu zosta³ opanowany? Po tym jednak - stwierdzaj± ¶wiadkowie - znów obserwowali oni dziwne zachowywanie siê samolotu: ko³ysanie siê, zmianê kierunku, ha³as, wszystko wskazuj±ce jakby samolot walczy³ o utrzymanie siê w powietrzu. Zachowanie siê tego samolotu jest zbli¿one do zaistnia³ego ju¿ w przesz³o¶ci przypadku zestrzelenia samolotu koreañskich linii lotniczych Korean Airlines w 1983 roku przez radzieckie wojskowe samoloty, kiedy to samolot, trafiony rakiet± powietrze-powietrze, lecia³ jeszcze przez oko³o dwie minuty walcz±c o utrzymanie siê w powietrzu.
Upadek samolotu na ziemiê nie wskazuje jakoby wspomagany by³ on ci±giem swych silników, co zaprzecza³oby teorii, i¿ porywacze celowo rozbili samolot pikuj±c nim w dó³. Warto dodaæ, ¿e rakiety samosteruj±ce Sidewinder, w które my¶liwce F-16 by³y uzbrojone, kieruj± siê ku ¼ród³u ciep³a, czyli w stronê silników. Silnik by³by zatem g³ównym celem rakiety i by³by pierwszym elementem, który zestrzelony samolot utraci³by. I w³a¶nie silnik samolotu Lot Numer 93 znaleziono osobno, oko³o 1 mili od miejsca katastrofy.
Po 10:06: NORAD podaje, ¿e po rozbiciu siê samolotu Lot Numer 93 "skierowano [w kierunku katastrofy] nieuzbrojone odrzutowe samoloty wojskowe nale¿±ce do Michigan Air National Guard, które znajdowa³y siê z misj± treningow± nad pó³nocnym stanem Michigan w momencie pierwszego ataku [na wie¿e WTC]".
Pytanie - jak na razie bez odpowiedzi - dlaczego czekano przesz³o godzinê i dwadzie¶cia minut na podjêcie takiej decyzji? Dlaczego nie skierowano tych samolotów wcze¶niej?
10:08: Prezydent G.W. Bush dowiaduje siê o katastrofie samolotu Lot Numer 93. Pierwsze jego pytanie brzmi: "Czy zestrzelili¶my ten samolot czy sam siê rozbi³?" Po kilku godzinach otrzymuje on zapewnienie, ¿e jednak samolot sam siê rozbi³.
Kilka godzin trwa³a weryfikacja zdarzenia? Sk±d tyle niepewno¶ci? A mo¿e w³a¶nie podczas tych kilku godzin trwa³o ustalanie oficjalnej wersji wydarzeñ?
10:28:31: Wed³ug badañ sejsmicznych stacji w Palisades (po³o¿onej 34 km od Nowego Jorku) w tym momencie nast±pi³o zawalenie siê drugiej wie¿y WTC, uderzonej o godzinie 8:46.
Po 10:42: Dopiero o tej porze samolot prezydencki Air Force Oneotrzyma³ eskortê dwóch samolotów wojskowych F-16 z bazy w National Guard Teksasie. Dlaczego tak d³ugo samolot prezydencki lecia³ bez ¿adnej ochrony? Dlaczego tak d³ugo trwa³o przybycie samolotów wojskowych? Dlaczego przez ca³y ten czas Prezydent by³ nara¿ony na niebezpieczeñstwo ataku terrorystycznego? A mo¿e, znaj±c prawdziwe cele ataków nie czu³ takiego zagro¿enia?
11:45: Samolot prezydencki Air Force One l±duje w bazie wojskowych si³ lotniczych Barksdale Air Force Base w Shreveport w stanie Louisiana.
12:00: Stan gotowo¶ci bojowej armii amerykañskiej zostaje podwy¿szony do stopnia Defcon Delta, który tylko o dwa stopnie dzieli od najwy¿szego z mo¿liwych: wojny nuklearnej.
13:44: Prezydent G.W. Bush opuszcza bazê Barksdale Air Force i leci do Centrum Strategicznego Offutt Air Force Base w stanie Nebraska.
14:00: Major Daniel Nash, pilot samolotu F-15 po kilku godzinach patrolowania przestrzeni powietrznej l±duje w bazie Otis Air National Guard Base. Dowiaduje siê tam, ¿e "wojskowe F-16 zestrzeli³y czwarty samolot pasa¿erski w Pennsylvani", choæ pó¼niej zmienia zdanie dodaj±c, ¿e "wiadomo¶æ ta okaza³a siê nieprawdziwa."
Dlaczego zmieni³ on zdanie, skoro w tym dniu piloci s±dzili, ¿e samolot Lot Numer 93 zosta³ przez nich zestrzelony?
Lech Mazikowski