Kto to wszystko poustawiał w odpowiednich odległościach i nadał ruch obrotowy, bo przecież chyba nie stało się to tak samo z siebie, na zasadzie przypadku, jak rzekomo powstanie życia na Ziemi? Ponadto, przecież przez miliony lat musiały mieć miejsce inteligentne korekty dotyczące ruchu obrotowego ciał niebieskich wokół własnej osi i ruchu obiegowego wokół planet, gwiazd i centrów galaktyk, żeby cały ten Kosmos nie stał się jednym chaosem - kto tego dokonywał i zapewne nadal dokonuje?
Właśnie tak to powstało - dzięki przypadkowi trzymanemu w ryzach przez prawa fizyczne. Nikt nie dokonywał i nie dokonuje korekt, odpowiadają za to prawa fizyczne - gdyby prawa fizyczne były inne, wszechświat również byłby inny.
Niektórzy ludzie powinni wreszcie zrozumieć pewną rzecz. Wszechświat nie wygląda tak, jak wygląda, bo ktoś go tak ustawił (odnosi się to również do powstania i ewolucji życia). Wygląda tak, bo może tak wyglądać i jego wygląd przyjął jedną z nieskończonych ilości kombinacji.
Gdy idziesz po plaży również się zastanawiasz kto tak sprytnie poukładał ziarenka piasku? Kto sprawił, że pomiędzy jednym a drugim jest akurat mikrometr odległości a nie 2 mikrometry, że trawa wyrosła akurat w tym, a nie innym miejscu, swoimi korzeniami powstrzymując wydmę przed rozsypaniem?
Odpowiedź jest bardzo prosta i analogiczna do budowy wszechświata (oczywiście w sporym uproszczeniu) - wygląd plaży przyjął jedną z nieskończonych kombinacji. Trawa nie utwardza wydmy dlatego, że ktoś jej kazał, po prostu 10 innych nie obrośniętych nią wydm już dawno się rozsypało pozostawiając tylko ten jeden układ wydma-rośliny, który przywodzi na myśl coś zaprojektowanego, w żadnym razie jednak tym nie jest. My widzimy tylko efekt, nie zauważamy procesu, co wielu wprowadza w błąd.
Nasz układ słoneczny wydaje się idealnie zaprojektowany z prostego względu - przeszedł już początkową ewolucję, selekcję i swój burzliwy okres. My obserwujemy tylko to, co zostało, a łatwo sobie wyobrazić, ile planet mogło zostać skazanych na zagładę (np przez znalezienie się na kolidujących orbitach) w wyniku przypadkowości tego procesu. Nikt nigdzie niczego nie poustawiał - można uznać, że aktualny stan rzeczy to wynik działania, którego liczby zostały wylosowane, ale rozwiązanie znalezione zgodnie ze wszelkimi prawami fizyki. Więc wynik to 42 nie dlatego, że ktoś tak chciał, a dlatego, że tak wyszło
Użytkownik skittles edytował ten post 29.09.2013 - 16:41