Skocz do zawartości


Zdjęcie

PSR o zmianie czasu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
55 odpowiedzi w tym temacie

#16

lukasz88.
  • Postów: 13
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

@ Wszystko

Przestrzegam przepisów na codzień i conoc. Skoro z trzeciej nad ranem na drugą, to tak ma być. Prowadząc auto, też myślisz w podobny sposób?(przykładowo twoje rozwiazanie wyżej) Jeśli jesteś kierowcą praktykującym, to wspólczuje innym kierowcom którzy się na ciebie napatoczą..
  • -12

#17

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Serio wstajesz specjalnie o 3 żeby zegar przestawić? po co? przecież można przestawić przed pójściem spać albo po obudzeniu się.

A mi się to nawet podoba.
Ta literalność trzymania się założeń. To tak jak z Wigilią (że niby nie można mięsa, wędlin i alkoholu).
A znam ludzi, którzy czekają do 24.00 żeby sobie zrekompensować ten zakaz :mrgreen:
No ale to zabija magię świąt przecież . 8)
A tu, proszę - człowiek z zasadami.
Chociaż jak sobie pomyślę o tych moich frustracjach związanych ze zmianą czasu i jeszcze o tym, że mógłbym równie zasadniczo podchodzić do tematu, to...
Jeszcze bardziej jestem na nie w tej kwestii...
Żart oczywiście - podobnie jak (mam nadzieję) żart lukasza88 :roll:
  • 0



#18

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja wolę, żeby słońce wschodziło później i po południu dłużej było jasno. Wstawanie przed świtem i jazda do pracy/szkoły w momencie gdy wstaje Słońce ma pewien specyficzny klimat - nastraja pozytywnie, mówi "było źle ale z każdą chwilą robi się lepiej, jaśniej, to będzie dobry dzień".

Ogólnie, poranne słońce daje lepszego powera z rana! Jak rano sobie bateryjki naładujesz to lepiej znosi się trudy dnia. :mrgreen:

Dla mnie nie ma znaczenia, pod warunkiem, że nie zapomnę przestawić zegarów, choć część robi to automatycznie. Zaczynam pracę o 5.00 i kończę o 17.00. Zaczynam jak jest ciemno i wracam w ciemnościach. Latem odwrotnie.

Osobiście przerabiałem wiele systemów pracy zmianowej-masa znajomych również. Przeważnie pracuje się 8-16 od Pn do Pt ale mnóstwo osób zasuwa do pracy w dwu lub trzy zmianowym systemie. Podobały mi się systemy 12-kowe:
6-18, 24h przerwy, 18-6, 48 h przerwy. Są różne warianty rozpoczęcia pracy ale przeważnie zaczyna się od 6, 7 lub 8 godziny.
Spotykałem się też ze stosowaniem zmian (głównie sezonowo) cały tydzień na dniówki lub noce i w następnym tygodniu zamiana.
Gorzej jest w 8-kach:
6-14, (1zmiana), 14-22 (2 zmiana) 22-6 (3zmiana) W zależności od ilości ekip różnie to się prezentuje-ale najgorszą opcją jest gdy jest 5 ekip. Pracuje się wtedy następująco:
Zmiana 2,2,3,3,wolne,1,1,wolne, wolne, wolne, 2,2 itd lub rzadsze 1,1,2,2,3,3, wolne, wolne, wolne, wolne, 1,1 itd-bo po co ma pracownik mieć AŻ cztery dni wolnego jednocześnie?!
Porównajcie Wasze pretensje do tego co mają osoby pracujące w takich systemach pracy-a wbrew pozorów tych osób nie jest tak mało. Oni mają latami wykręcone życie a tu się narzeka na jedną godzinkę :P

Podobne biadolenie mnie wnerwia jakie to szkodliwe jest przestawienie zegarków o jedną godzinę...
Ile osób umiera od tego, ile więcej jest zawałów itp...
Szkoda że nie zanotowano podwyższonej ilości podobnych dolegliwości gdy minister transportu namieszał w PKP i ludzie musieli wstawać znacznie wcześnie. Od kilkunastu lat wnerwiam się na kolej bo te ich zmiany skutkują tym że muszę zmieniać godziny wstawania gdyż pociągiem odjeżdżającym o nowej porze nie zdążę na przesiadkę i jestem wiecznie spóźniony...

Ogólnie jestem za utrzymaniem zmian czasu.
  • 1

#19

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@ Wszystko

Przestrzegam przepisów na codzień i conoc. Skoro z trzeciej nad ranem na drugą, to tak ma być. Prowadząc auto, też myślisz w podobny sposób?(przykładowo twoje rozwiazanie wyżej) Jeśli jesteś kierowcą praktykującym, to wspólczuje innym kierowcom którzy się na ciebie napatoczą..


Muszę Cię zmartwić: nie istnieje przepis nakazujący ludziom wstać o 3 i przestawiać zegary. Choć akurat dziś mógłbym to zrobić.

Ogólnie jestem za utrzymaniem zmian czasu.


A teraz powiedz: po co?

Użytkownik pdjakow edytował ten post 27.10.2013 - 03:33

  • 0

#20

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A teraz powiedz: po co?


Czemu nie?
Obecny system działa. Jeżeli chce się go zmienić to należy wykazać jego ewidentne braki-a one się równoważą. Mi najbardziej podoba się opcja ze słońcem które widzę o poranku-zmiana czasu mi to zapewnia.
  • 0

#21

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


A teraz powiedz: po co?


Czemu nie?
Obecny system działa. Jeżeli chce się go zmienić to należy wykazać jego ewidentne braki-a one się równoważą. Mi najbardziej podoba się opcja ze słońcem które widzę o poranku-zmiana czasu mi to zapewnia.


Działa. Jakoś. To działanie polega na tym, że dziś 26 pociągów stało godzinę na dworcach, "bo system". Jakoś dziwnym sposobem, wiosenną zmianą czasu pociągi o godzinę szybciej nie przyjeżdżają. Wiele ludzi ma dodatkową robotę związaną ze zmianą czasu, ja na przykład muszę posiedzieć o 3 rano i zmienić czas uruchomienia kilku skryptów i przypilnować, żeby to wszystko banglało.

A jedynymi, którzy na tym zarabiają są koncerny energetyczne.

Użytkownik pdjakow edytował ten post 27.10.2013 - 06:42

  • 1

#22

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Działa. Jakoś.


To niech działa dalej.

To działanie polega na tym, że dziś kilka pociągów stało godzinę na dworcach, "bo system". Jakoś dziwnym sposobem, wiosenną zmianą czasu pociągi o godzinę szybciej nie przyjeżdżają

Znieśmy zimę-wtedy to dopiero pociągi stoją godzinami codziennie-a nie tylko jedną godzinę na rok...

Wiele ludzi ma dodatkową robotę związaną ze zmianą czasu, ja na przykład muszę posiedzieć o 3 rano i zmienić czas uruchomienia kilku skryptów i przypilnować, żeby to wszystko banglało.

Jaki to odsetek promili?

A jedynymi, którzy na tym zarabiają są koncerny energetyczne.
...
Zmiana z letniego na zimowy niema żadnego sensu, bowiem niema żadnych oszczędności (co za różnica, czy trzeba palić godzinę dłużej światło rano, czy po południu), a do tego dochodzi bałagan.

Mała sprzeczność?

Zresztą-zmiana czasu stała się elementem kultury, mamy na co narzekać-wspólny wróg, o czym plotkować. To jest element mojego dzieciństwa...(zdarzało się za wcześnie pójść do kościoła Dołączona grafika itp )...jest co wspominać...
Obecnie można o godzinę dłużej imprezować w sobotnią noc-same plusy :mrgreen:
  • 0

#23

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Znieśmy zimę-wtedy to dopiero pociągi stoją godzinami codziennie-a nie tylko jedną godzinę na rok...


Argument ad absurdum? Stać Cię na więcej.


Jaki to odsetek promili?


Całkiem spory.

Obecnie można o godzinę dłużej imprezować w sobotnią noc-same plusy :mrgreen:



Przykro mi, ale zmiana czasu ma mniej więcej taki sens, jak nazywanie ślimaka rybą. Co więcej, regulowana mniej więcej przez tych samych ludzi.

Chwila konsternacji - to przesuwam ten zegarek do przodu czy do tyłu? Teraz, jesienią, do tyłu. Po problemie? Skądże znowu. Zmiana czasu nie dość, że uciążliwa, bo zanim człowiek niczym robot przyzwyczai się (a co gorsza, przyzwyczai na przykład małe dziecko) do nowych godzin wstawania i chodzenia spać, mija kilka dni, czasem ponad tydzień. Jak opisują psychiatrzy, gdy jesienią przez zmianę czasu szybciej zapada zmrok, objawia się to gorszym samopoczuciem, sennością, problemami z koncentracją, niektórzy zapadają na przysłowiową jesienną depresję.



i dalej

Co więcej, część naukowców uważa, że zmieniając czas np. z letniego na zimowy, w rzeczywistości nie tyle zmniejszamy, co zwiększamy zużycie energii. Do takich wniosków doszli już dwa lata temu uczeni z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Po trzyletnich badaniach odczytów zużycia energii z ponad 7 mln gospodarstw domowych w amerykańskim stanie Indiana okazało się, żezużycie energii elektrycznej po wprowadzeniu zmiany czasu wzrosło, ponieważ oszczędności na oświetleniu były niższe od wygenerowanych wyższych kosztów m.in. ogrzewania i klimatyzacji.


oraz

W Polsce długo nie mogliśmy się zdecydować, czy wprowadzić zmianę czasu. Obowiązywała w XX-leciu międzywojennym. Komunistyczne władze PRL przywróciły ją w latach 1946-1949, potem w latach 1957-1964, a w 1977 roku ekipa Gierka wprowadziła ją na stałe. Obecnie reguluje ją rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 roku w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012-2016.

Skutki? Miliony niewyspanych ludzi, spóźnienia na pociągi, samoloty czy do pracy. Właśnie - wiecie może, która jest godzina? A według którego czasu? Bo być może Wasz pociąg właśnie odjeżdża, a Wy, drodzy Czytelnicy, myślicie, że odjedzie za godzinę? Pamiętajcie, że 28 października 2012 r. np. pociągi spółki PKP Intercity o godzinie trzeciej w nocy zatrzymają się na najbliżej stacji, gdzie będą czekać godzinę, by ruszyć w dalszą drogę zgodnie z obowiązującym rozkładem jazdy.


Kupa bajzlu tylko po to, by Robakatorianin zobaczył rano w drodze do pracy słońce, lub jedną noc o godzinę dłużej poimprezował.
  • 2

#24

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wstawanie, gdy za oknem jest jeszcze ciemno potrafi być naprawdę bardzo męczące (przynajmniej dla mnie). Jest ogromna różnica dla mojego poczucia wyspania, czy do okna zagląda mi słońce, czy mrok. ALE jak ktoś idzie do szkoły/pracy na godzię 8:00, albo wcześniej, to i tak musi wstać gdy jest jeszcze ciemno i czas zimowy niewiele tu zmienia. Więc pozostaje nam kwestia tego, czy zapadnie zmrok godzinę później, czy godzinę wcześniej- a ja w takim układzie wolę wracać do domu, zanim zrobi się ciemno. Dlatego jestem za petycją i właśnie ją podpisałem. Poza tym, taka zmiana czasu na pewno wpływa negatywnie na zegar biologiczny człowieka.

PS. Uwielbiam tą pustą frazę: "Śpimy o godzinę dłużej!". Tak, śpimy... tylko w tą noc, w której zmienia się czas. Jakby ustawowo zostały zmienione godziny pracy w zimę, że zaczyna się ona godzinę później, to byłoby dopiero przyjemne :). I byłbym za takim czymś

Użytkownik Krzys19911 edytował ten post 27.10.2013 - 07:06

  • 2

#25

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Argument ad absurdum? Stać Cię na więcej.

Sorry ale odbiłem argument o podobnym kalibrze. Czym jest jedna godzina modyfikacji (w skali roku) w porze najmniejszego ruchu wobec całego mnóstwa spóźnień, remontów, awarii itp? Niczym a wielkie halo się z tego robi.

Całkiem spory.

Ile?
1.000 osób na kraj?

Przykro mi, ale zmiana czasu ma mniej więcej taki sens, jak nazywanie ślimaka rybą. Co więcej, regulowana mniej więcej przez tych samych ludzi.

Zmiany czasu zostały znacznie wcześniej wprowadzone niż poprawności polityczne i kapitalistyczne manipulacje.

Chwila konsternacji - to przesuwam ten zegarek do przodu czy do tyłu? Teraz, jesienią, do tyłu. Po problemie? Skądże znowu. Zmiana czasu nie dość, że uciążliwa, bo zanim człowiek niczym robot przyzwyczai się (a co gorsza, przyzwyczai na przykład małe dziecko) do nowych godzin wstawania i chodzenia spać, mija kilka dni, czasem ponad tydzień. Jak opisują psychiatrzy, gdy jesienią przez zmianę czasu szybciej zapada zmrok, objawia się to gorszym samopoczuciem, sennością, problemami z koncentracją, niektórzy zapadają na przysłowiową jesienną depresję.

:rotfl:
Jak na psychikę wpływałoby poranne wstawanie o zmroku skoro powrót jest depresyjny???
Poczekam aż psychiatrzy udowodnią że ta zmiana o godzinę jest szkodliwa dla zdrowia i społeczeństwa-wtedy będę wnosił o zmianę kwalifikacji stanowiska pracy na szkodliwy. Skoro jedna godzina wpływa destrukcyjnie na organizm to jak radzi sobie organizm ze zmianowym systemem pracy? Jak ma radzić sobie dziecko gdy rodzica widzi za każdym razem o innej porze, jak opiekunka musi modyfikować swój kalendarz pracy-ona też może deprechy dostać gdy po ciemku wraca z pracy...

Co więcej, część naukowców uważa, że zmieniając czas np. z letniego na zimowy, w rzeczywistości nie tyle zmniejszamy, co zwiększamy zużycie energii. Do takich wniosków doszli już dwa lata temu uczeni z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Po trzyletnich badaniach odczytów zużycia energii z ponad 7 mln gospodarstw domowych w amerykańskim stanie Indiana okazało się, że zużycie energii elektrycznej po wprowadzeniu zmiany czasu wzrosło, ponieważ oszczędności na oświetleniu były niższe od wygenerowanych wyższych kosztów m.in. ogrzewania i klimatyzacji.

Jaka część naukowców? W Indianie aż tak szybko ciemność nadchodzi, zima też jest tam sroga? Dlaczego "naukowcy" z Kalifornii badali wpływy w Indianie?
Podobnie było z używaniem żarówek energooszczędnych i innego eko sprzętu. Miało spaść zużycia a wzrosło.

Skutki? Miliony niewyspanych ludzi, spóźnienia na pociągi, samoloty czy do pracy. Właśnie - wiecie może, która jest godzina? A według którego czasu? Bo być może Wasz pociąg właśnie odjeżdża, a Wy, drodzy Czytelnicy, myślicie, że odjedzie za godzinę? Pamiętajcie, że 28 października 2012 r. np. pociągi spółki PKP Intercity o godzinie trzeciej w nocy zatrzymają się na najbliżej stacji, gdzie będą czekać godzinę, by ruszyć w dalszą drogę zgodnie z obowiązującym rozkładem jazdy.

Wielki problem...dostosować się do jednorazowej, jednogodzinnej zmiany czasu...
Gdyby to była jedyna taka zmiana w roku...lecz tych zmian wymuszonych przez różne czynniki jest mnóstwo.
P.S.
Można prosić o źródła?

Kupa bajzlu tylko po to, by Robakatorianin zobaczył rano w drodze do pracy słońce, lub jedną noc o godzinę dłużej poimprezował.

Jaka kupa? To TYLKO jedna godzina. A ludzi którym to odpowiada jest całe multum. Jak by to większości przeszkadzało i byłyby naukowe podstawy do usunięcia tej zmiany to dawno byłaby zniesiona.

ALE jak ktoś idzie do szkoły/pracy na godzię 8:00, albo wcześniej, to i tak musi wstać gdy jest jeszcze ciemno i czas zimowy niewiele tu zmienia.

Znacznie lepiej rozpoczyna się pracę/szkołę gdy słoneczko zaczyna świecić, mimo że wyrusza się o zmroku. Tego wyruszania po zmroku do pracy jest mało-jeden miesiąc?

Jakby ustawowo zostały zmienione godziny pracy w zimę, że zaczyna się ona godzinę później, to byłoby dopiero przyjemne :). I byłbym za takim czymś

Wtedy to dopiero byłby bajzel...czekaj czekaj...czyżby zmiana czasu nie spowodowała że idziesz (miesiąc przed zimą) do pracy o godzinę później?
To w końcu jak? Jesteś za tą zmianą czasu czy przeciw bo już się pogubiłem?

Poza tym, taka zmiana czasu na pewno wpływa negatywnie na zegar biologiczny człowieka.

Zobaczymy co powiesz gdy zostaniesz wciągnięty w zmianowy system pracy? Pierwsze nocki będą katorgą-bez względu czy na 8ki czy 12ki. Jak tu jeść posiłek skoro organizm przyzwyczajony jest do kolacji o wieczorowej porze a w nowym grafiku jest to pora śniadaniowa. A Twój organizm dopiero się rozreguluje...
  • 0

#26

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

lukasz88, prawdziwy patriota i legalista przestrzega przepisów nawet w nocy.
Może nie wiedziałeś że zegar można przestawić albo wieczorem albo rano. Nikt z rodziny ci tego nie powiedział? rodzice też zawsze wstawali w nocy i przestawiali zegary?
Ciekawe jakbyś miał w domu więcej zegarów. Przestawienie ich wszystkich zajęłoby sporo czasu. Do rana trzeba by chodzić i przestawiać.
Takie poświęcenie.
Dołączona grafika
  • 0



#27

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Argument ad absurdum? Stać Cię na więcej.

Sorry ale odbiłem argument o podobnym kalibrze. Czym jest jedna godzina modyfikacji (w skali roku) w porze najmniejszego ruchu wobec całego mnóstwa spóźnień, remontów, awarii itp? Niczym a wielkie halo się z tego robi.


Niestety, to było ad absurdum. A teraz to nawet prawie równia pochyła. Zmianę czasu można znieść administracyjnie, a jeżeli to zaoszczędzi choć paru problemów, to czemu nie?



Całkiem spory.

Ile?
1.000 osób na kraj?


Obawiam się, że policzyłeś tylko tych w pociągach.

Przykro mi, ale zmiana czasu ma mniej więcej taki sens, jak nazywanie ślimaka rybą. Co więcej, regulowana mniej więcej przez tych samych ludzi.

Zmiany czasu zostały znacznie wcześniej wprowadzone niż poprawności polityczne i kapitalistyczne manipulacje.


W czasie I wojny światowej, kiedy to może miało jakiś sens. Obecnie to sensu niema.


:rotfl:
Jak na psychikę wpływałoby poranne wstawanie o zmroku skoro powrót jest depresyjny???
Poczekam aż psychiatrzy udowodnią że ta zmiana o godzinę jest szkodliwa dla zdrowia i społeczeństwa-wtedy będę wnosił o zmianę kwalifikacji stanowiska pracy na szkodliwy. Skoro jedna godzina wpływa destrukcyjnie na organizm to jak radzi sobie organizm ze zmianowym systemem pracy? Jak ma radzić sobie dziecko gdy rodzica widzi za każdym razem o innej porze, jak opiekunka musi modyfikować swój kalendarz pracy-ona też może deprechy dostać gdy po ciemku wraca z pracy...


Radzi sobie źle, możesz pogadać z synoptykami ode mnie z pracy.

Jaka część naukowców? W Indianie aż tak szybko ciemność nadchodzi, zima też jest tam sroga? Dlaczego "naukowcy" z Kalifornii badali wpływy w Indianie?


Nie rób z siebie Quintusa Maximusa. Mi wystarczyło 3 minuty, by znaleźć źródło, paluszki bolały?

Opis na phys.org
http://phys.org/news187946326.html
Oryginał
http://www.ucei.berk...F/csemwp179.pdf

Gdyby paluszki nie bolały, to być może Robakatorianin dowiedziałby się, że Indiana została wybrana dlatego, że nie wszystkie hrabstwa stosowały tam DST. Po co ci naukowcy w cudzysłowie? Trzeba było napisać "naukofffcy", dodać kilka loli, rotflów i 5 wykrzykników z jedynkami w środku, brzmiałbyś równie poważnie.


Podobnie było z używaniem żarówek energooszczędnych i innego eko sprzętu. Miało spaść zużycia a wzrosło.


O popatrz, to dokładnie jak z czasem zimowym. Miało spaść, a wzrosło.


Wielki problem...dostosować się do jednorazowej, jednogodzinnej zmiany czasu...


Ale... po co?


Jaka kupa? To TYLKO jedna godzina. A ludzi którym to odpowiada jest całe multum.


Jaki ułamek promili? Ile tych osób, 1000?


Jak by to większości przeszkadzało i byłyby naukowe podstawy do usunięcia tej zmiany to dawno byłaby zniesiona.


Chyba kpisz. Od dawna się to postuluje, tylko coś jakby nikogo w rządzie to nie obchodzi.
  • 0

#28

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Lubimy mieć problemy ^^,

Kłótnie w domu kto tym razem przestawia zegary w domu o 2 nad ranem ...

Oczywiście że utrzymywanie tego absurdu jest wkurzające.
  • 0



#29

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mnie się na szczęście wszystkie zegarki, które mam przestawiają same(telefony, komputer - innych nie mam :D) i jeden problem z głowy. Poza tym mi tam bez różnicy czy jest zmiana czasu czy nie, ale wydaje mi się, że dziwnie bym sie czuł gdybym w grudniu miał jasno o 17:00, po prostu to już kwestia przyzwyczajenia organizmu, z resztą wolę ten zimowy wieczorny klimat, dla mnie może zostać jak jest. :)
  • 1



#30

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano


Jakby ustawowo zostały zmienione godziny pracy w zimę, że zaczyna się ona godzinę później, to byłoby dopiero przyjemne :). I byłbym za takim czymś

Wtedy to dopiero byłby bajzel...czekaj czekaj...czyżby zmiana czasu nie spowodowała że idziesz (miesiąc przed zimą) do pracy o godzinę później?


Praktycznie rzecz biorąc nie. Bo, jeśli przyjąć Twój tok rozumowania, to wychodzisz też o godzinę później i nie masz tej dodatkowej, wolnej godziny, którą mógłbyś przeznaczyć na sen. Mówiłem tutaj o skróceniu czasu pracy o godzinę.

Użytkownik Krzys19911 edytował ten post 27.10.2013 - 16:25

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych