Napisano 26.10.2013 - 21:15
Napisano 26.10.2013 - 21:17
A mi się to nawet podoba.Serio wstajesz specjalnie o 3 żeby zegar przestawić? po co? przecież można przestawić przed pójściem spać albo po obudzeniu się.
Napisano 26.10.2013 - 22:53
Ogólnie, poranne słońce daje lepszego powera z rana! Jak rano sobie bateryjki naładujesz to lepiej znosi się trudy dnia.A ja wolę, żeby słońce wschodziło później i po południu dłużej było jasno. Wstawanie przed świtem i jazda do pracy/szkoły w momencie gdy wstaje Słońce ma pewien specyficzny klimat - nastraja pozytywnie, mówi "było źle ale z każdą chwilą robi się lepiej, jaśniej, to będzie dobry dzień".
Osobiście przerabiałem wiele systemów pracy zmianowej-masa znajomych również. Przeważnie pracuje się 8-16 od Pn do Pt ale mnóstwo osób zasuwa do pracy w dwu lub trzy zmianowym systemie. Podobały mi się systemy 12-kowe:Dla mnie nie ma znaczenia, pod warunkiem, że nie zapomnę przestawić zegarów, choć część robi to automatycznie. Zaczynam pracę o 5.00 i kończę o 17.00. Zaczynam jak jest ciemno i wracam w ciemnościach. Latem odwrotnie.
Napisano 27.10.2013 - 03:31
@ Wszystko
Przestrzegam przepisów na codzień i conoc. Skoro z trzeciej nad ranem na drugą, to tak ma być. Prowadząc auto, też myślisz w podobny sposób?(przykładowo twoje rozwiazanie wyżej) Jeśli jesteś kierowcą praktykującym, to wspólczuje innym kierowcom którzy się na ciebie napatoczą..
Ogólnie jestem za utrzymaniem zmian czasu.
Użytkownik pdjakow edytował ten post 27.10.2013 - 03:33
Napisano 27.10.2013 - 06:19
A teraz powiedz: po co?
Napisano 27.10.2013 - 06:35
A teraz powiedz: po co?
Czemu nie?
Obecny system działa. Jeżeli chce się go zmienić to należy wykazać jego ewidentne braki-a one się równoważą. Mi najbardziej podoba się opcja ze słońcem które widzę o poranku-zmiana czasu mi to zapewnia.
Użytkownik pdjakow edytował ten post 27.10.2013 - 06:42
Napisano 27.10.2013 - 06:45
Działa. Jakoś.
Znieśmy zimę-wtedy to dopiero pociągi stoją godzinami codziennie-a nie tylko jedną godzinę na rok...To działanie polega na tym, że dziś kilka pociągów stało godzinę na dworcach, "bo system". Jakoś dziwnym sposobem, wiosenną zmianą czasu pociągi o godzinę szybciej nie przyjeżdżają
Jaki to odsetek promili?Wiele ludzi ma dodatkową robotę związaną ze zmianą czasu, ja na przykład muszę posiedzieć o 3 rano i zmienić czas uruchomienia kilku skryptów i przypilnować, żeby to wszystko banglało.
Mała sprzeczność?A jedynymi, którzy na tym zarabiają są koncerny energetyczne.
...
Zmiana z letniego na zimowy niema żadnego sensu, bowiem niema żadnych oszczędności (co za różnica, czy trzeba palić godzinę dłużej światło rano, czy po południu), a do tego dochodzi bałagan.
Napisano 27.10.2013 - 06:54
Znieśmy zimę-wtedy to dopiero pociągi stoją godzinami codziennie-a nie tylko jedną godzinę na rok...
Jaki to odsetek promili?
Obecnie można o godzinę dłużej imprezować w sobotnią noc-same plusy
Chwila konsternacji - to przesuwam ten zegarek do przodu czy do tyłu? Teraz, jesienią, do tyłu. Po problemie? Skądże znowu. Zmiana czasu nie dość, że uciążliwa, bo zanim człowiek niczym robot przyzwyczai się (a co gorsza, przyzwyczai na przykład małe dziecko) do nowych godzin wstawania i chodzenia spać, mija kilka dni, czasem ponad tydzień. Jak opisują psychiatrzy, gdy jesienią przez zmianę czasu szybciej zapada zmrok, objawia się to gorszym samopoczuciem, sennością, problemami z koncentracją, niektórzy zapadają na przysłowiową jesienną depresję.
Co więcej, część naukowców uważa, że zmieniając czas np. z letniego na zimowy, w rzeczywistości nie tyle zmniejszamy, co zwiększamy zużycie energii. Do takich wniosków doszli już dwa lata temu uczeni z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Po trzyletnich badaniach odczytów zużycia energii z ponad 7 mln gospodarstw domowych w amerykańskim stanie Indiana okazało się, żezużycie energii elektrycznej po wprowadzeniu zmiany czasu wzrosło, ponieważ oszczędności na oświetleniu były niższe od wygenerowanych wyższych kosztów m.in. ogrzewania i klimatyzacji.
W Polsce długo nie mogliśmy się zdecydować, czy wprowadzić zmianę czasu. Obowiązywała w XX-leciu międzywojennym. Komunistyczne władze PRL przywróciły ją w latach 1946-1949, potem w latach 1957-1964, a w 1977 roku ekipa Gierka wprowadziła ją na stałe. Obecnie reguluje ją rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 roku w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012-2016.
Skutki? Miliony niewyspanych ludzi, spóźnienia na pociągi, samoloty czy do pracy. Właśnie - wiecie może, która jest godzina? A według którego czasu? Bo być może Wasz pociąg właśnie odjeżdża, a Wy, drodzy Czytelnicy, myślicie, że odjedzie za godzinę? Pamiętajcie, że 28 października 2012 r. np. pociągi spółki PKP Intercity o godzinie trzeciej w nocy zatrzymają się na najbliżej stacji, gdzie będą czekać godzinę, by ruszyć w dalszą drogę zgodnie z obowiązującym rozkładem jazdy.
Napisano 27.10.2013 - 07:03
Użytkownik Krzys19911 edytował ten post 27.10.2013 - 07:06
Napisano 27.10.2013 - 10:59
Sorry ale odbiłem argument o podobnym kalibrze. Czym jest jedna godzina modyfikacji (w skali roku) w porze najmniejszego ruchu wobec całego mnóstwa spóźnień, remontów, awarii itp? Niczym a wielkie halo się z tego robi.Argument ad absurdum? Stać Cię na więcej.
Ile?Całkiem spory.
Zmiany czasu zostały znacznie wcześniej wprowadzone niż poprawności polityczne i kapitalistyczne manipulacje.Przykro mi, ale zmiana czasu ma mniej więcej taki sens, jak nazywanie ślimaka rybą. Co więcej, regulowana mniej więcej przez tych samych ludzi.
Chwila konsternacji - to przesuwam ten zegarek do przodu czy do tyłu? Teraz, jesienią, do tyłu. Po problemie? Skądże znowu. Zmiana czasu nie dość, że uciążliwa, bo zanim człowiek niczym robot przyzwyczai się (a co gorsza, przyzwyczai na przykład małe dziecko) do nowych godzin wstawania i chodzenia spać, mija kilka dni, czasem ponad tydzień. Jak opisują psychiatrzy, gdy jesienią przez zmianę czasu szybciej zapada zmrok, objawia się to gorszym samopoczuciem, sennością, problemami z koncentracją, niektórzy zapadają na przysłowiową jesienną depresję.
Jaka część naukowców? W Indianie aż tak szybko ciemność nadchodzi, zima też jest tam sroga? Dlaczego "naukowcy" z Kalifornii badali wpływy w Indianie?Co więcej, część naukowców uważa, że zmieniając czas np. z letniego na zimowy, w rzeczywistości nie tyle zmniejszamy, co zwiększamy zużycie energii. Do takich wniosków doszli już dwa lata temu uczeni z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Po trzyletnich badaniach odczytów zużycia energii z ponad 7 mln gospodarstw domowych w amerykańskim stanie Indiana okazało się, że zużycie energii elektrycznej po wprowadzeniu zmiany czasu wzrosło, ponieważ oszczędności na oświetleniu były niższe od wygenerowanych wyższych kosztów m.in. ogrzewania i klimatyzacji.
Wielki problem...dostosować się do jednorazowej, jednogodzinnej zmiany czasu...Skutki? Miliony niewyspanych ludzi, spóźnienia na pociągi, samoloty czy do pracy. Właśnie - wiecie może, która jest godzina? A według którego czasu? Bo być może Wasz pociąg właśnie odjeżdża, a Wy, drodzy Czytelnicy, myślicie, że odjedzie za godzinę? Pamiętajcie, że 28 października 2012 r. np. pociągi spółki PKP Intercity o godzinie trzeciej w nocy zatrzymają się na najbliżej stacji, gdzie będą czekać godzinę, by ruszyć w dalszą drogę zgodnie z obowiązującym rozkładem jazdy.
Jaka kupa? To TYLKO jedna godzina. A ludzi którym to odpowiada jest całe multum. Jak by to większości przeszkadzało i byłyby naukowe podstawy do usunięcia tej zmiany to dawno byłaby zniesiona.Kupa bajzlu tylko po to, by Robakatorianin zobaczył rano w drodze do pracy słońce, lub jedną noc o godzinę dłużej poimprezował.
Znacznie lepiej rozpoczyna się pracę/szkołę gdy słoneczko zaczyna świecić, mimo że wyrusza się o zmroku. Tego wyruszania po zmroku do pracy jest mało-jeden miesiąc?ALE jak ktoś idzie do szkoły/pracy na godzię 8:00, albo wcześniej, to i tak musi wstać gdy jest jeszcze ciemno i czas zimowy niewiele tu zmienia.
Wtedy to dopiero byłby bajzel...czekaj czekaj...czyżby zmiana czasu nie spowodowała że idziesz (miesiąc przed zimą) do pracy o godzinę później?Jakby ustawowo zostały zmienione godziny pracy w zimę, że zaczyna się ona godzinę później, to byłoby dopiero przyjemne . I byłbym za takim czymś
Zobaczymy co powiesz gdy zostaniesz wciągnięty w zmianowy system pracy? Pierwsze nocki będą katorgą-bez względu czy na 8ki czy 12ki. Jak tu jeść posiłek skoro organizm przyzwyczajony jest do kolacji o wieczorowej porze a w nowym grafiku jest to pora śniadaniowa. A Twój organizm dopiero się rozreguluje...Poza tym, taka zmiana czasu na pewno wpływa negatywnie na zegar biologiczny człowieka.
Napisano 27.10.2013 - 11:04
Napisano 27.10.2013 - 12:05
Sorry ale odbiłem argument o podobnym kalibrze. Czym jest jedna godzina modyfikacji (w skali roku) w porze najmniejszego ruchu wobec całego mnóstwa spóźnień, remontów, awarii itp? Niczym a wielkie halo się z tego robi.
Argument ad absurdum? Stać Cię na więcej.
Ile?
Całkiem spory.
1.000 osób na kraj?
Zmiany czasu zostały znacznie wcześniej wprowadzone niż poprawności polityczne i kapitalistyczne manipulacje.Przykro mi, ale zmiana czasu ma mniej więcej taki sens, jak nazywanie ślimaka rybą. Co więcej, regulowana mniej więcej przez tych samych ludzi.
Jak na psychikę wpływałoby poranne wstawanie o zmroku skoro powrót jest depresyjny???
Poczekam aż psychiatrzy udowodnią że ta zmiana o godzinę jest szkodliwa dla zdrowia i społeczeństwa-wtedy będę wnosił o zmianę kwalifikacji stanowiska pracy na szkodliwy. Skoro jedna godzina wpływa destrukcyjnie na organizm to jak radzi sobie organizm ze zmianowym systemem pracy? Jak ma radzić sobie dziecko gdy rodzica widzi za każdym razem o innej porze, jak opiekunka musi modyfikować swój kalendarz pracy-ona też może deprechy dostać gdy po ciemku wraca z pracy...
Jaka część naukowców? W Indianie aż tak szybko ciemność nadchodzi, zima też jest tam sroga? Dlaczego "naukowcy" z Kalifornii badali wpływy w Indianie?
Podobnie było z używaniem żarówek energooszczędnych i innego eko sprzętu. Miało spaść zużycia a wzrosło.
Wielki problem...dostosować się do jednorazowej, jednogodzinnej zmiany czasu...
Jaka kupa? To TYLKO jedna godzina. A ludzi którym to odpowiada jest całe multum.
Jak by to większości przeszkadzało i byłyby naukowe podstawy do usunięcia tej zmiany to dawno byłaby zniesiona.
Napisano 27.10.2013 - 14:25
Napisano 27.10.2013 - 16:24
Wtedy to dopiero byłby bajzel...czekaj czekaj...czyżby zmiana czasu nie spowodowała że idziesz (miesiąc przed zimą) do pracy o godzinę później?
Jakby ustawowo zostały zmienione godziny pracy w zimę, że zaczyna się ona godzinę później, to byłoby dopiero przyjemne . I byłbym za takim czymś
Użytkownik Krzys19911 edytował ten post 27.10.2013 - 16:25
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych