Po zimowej zmianie większość ma więcej dnia w czasie gdy funkcjonuje.
Poza tymi, którzy muszą wstać o 5 / 6 - tej czyli (de facto) w nocy żeby móc sobie popracować w dzień.
No i oczywiście tymi, którzy pracują dłużej niż do 15 / 16 - tej, czyli (de facto) 'funkcjonują" sobie w domu, już "w nocy" - zanim położą się spać.
Ale poza tymi wyjątkami, wszystko jest okej.
Ja na przykład wstaję notorycznie ok 8 / 9 - tej, więc "poranna noc" mnie w zasadzie omija tak, czy owak.
Większy problem mam z '"nocą popołudniową", bo kładę się spać z reguły ok 1-szej, czyli "noc" mi się nadmiernie wydłuża.
Ale to detal - będę się znów wkurzał jesienią.
A teraz z innej mańki.
Właśnie przed chwilą córka zadała mi ciekawe pytanie.
Przy zmianie czasu, większość urządzeń (komputery, komórki i takie tam) automatycznie przestawia swój czas, na czas aktualnie obowiązujący.
A jak to jest np. z dekoderami telewizji cyfrowej?
Zakładając hipotetyczna sytuację.
Dzisiaj nastawiam nagrywanie filmu, którego emisja zaczyna się o godz. 1.30, a kończy się o godz. 2.30
O godz. 2-giej, dekoder przesuwa czas na 3-cią (czyli pół godziny PO czasie zakończenia emisji filmu, który nagrywam)
Czy skutkuje to w jakiś sposób na planowane nagranie?