przyjrzyj się uważnie - 1:47. To bez wątpienia tył jej lewego buta. Buta który był wcześniej zasłonięty przez jej prawą nogę i stał się widoczny w momencie, kidy się obróciła. Nie wyobrażam sobie, gdzie miałaby stać domniemana osoba trzecia. W miejscu, w którym ułamek sekundy temu przeszła Elisa? Ponadto, jeśłi zakładasz że to czyjś but, to zauważ że tuż przed jego pojawieniem się Elisa z kimś rozmawia i z pewnością nie jest to ktoś stojący kilka centymetrów po jej lewej stronie.
Nie krzycz. Widzisz tam nogę bo właśnie przeczytałaś wszystkie trąbiące komentarze. Aa no i po raz 2 powtarzam, że nie opowiadam się ani za morderstwem ani za czymkolwiek innym. Analizuję tylko fakty. Śledczy szuka rozwiązania na podstawie wskazówek, a nie wskazówek, na podstawie rozwiazania
Zwracam honor-jeśli już ktoś tam byl to raczej po prawej stronie co sugeruje zachowanie dziewczny.
Dodam coś ciekawego. Przeglądalam nieco jej Thumblr ale tylko tego ze stycznia i wbrew temu co ogólnie mowila o niej rodzina <że nie miała powodu by popelnic samobójstwo> to jej zapiski nie zdradzają pozytywnego myslenia <wyszukiwanie w dziale TEXT> http://nouvelle-nouv.../filter-by/text.
Jej notatka <cytat?>z 28.01.2013 'my laptop screen is brighter than my future' http://nouvelle-nouv...righter-than-my
Motto jej bloga: “You’re always haunted by the idea you’re wasting your life.” — Chuck Palahniuk co prawda to cytat ktory skąds zaczerpnęła ale nie wstawiła go bez powodu.
Nie była już nastolatka więc to nie było na manierę dzieci emo. Wiadomo ze miała jazdy depresyjne. Ja tez miewam doły ale nie wrzucam tego na swojego bloga tylko rozmawiam z najbliższymi więc z nią musiało być naprawdę niedobrze jeśli chodzi o samopoczucie. No i rzeczywiście badania nad tym jak osobowośc wplywa na nasze wpisy internetowe sugerowaly że osoby o duzych spadkach nastroju mają w zwyczaju pisać takie rzeczy,
Wszystko mozna zmanipulowac ale miała chorobę afektywna dwubiegunową i po jej blogu dobrze to widac. Raz wdaje sie super ukontentowana innym razem ma doła. Momentami wspominala że walczy z depresją. Na tym w uproszczeniu polega ta choroba. Na ciągłych huśtawkach. Miala wiec powód by zrobić sobie krzywdę wbrew temu co mówi jej rodzina. Zawsze wydaje mi się śmieszne kiedy ludzie tacy jak rodzice twierdza ze znają na tyle dobrze swoje dziecko ze wiedza że nie popelniloby samobojstwa/nie uciekloby z domu. Miała przeciez napady depresyjne. No i schizofrenia może sie pojawic nagle u dorosłych choc zdarza sie to nieczęsto. Jedna choroba psychiczna jak mi się wydaje nie wyklucza innej.
No i kolejny mit- że jej wycieczka byla niezaplanowana jak niektore źródła sugerują .
Jak to skoro dnia 12 stycznia pisala na swoim blogu na thumblr:
'Planning planning planning for the West Coast tour…
Sigh turns out I won’t be making as many stops as I’d like
Vancouver, San Diego, Los Angeles, Santa Cruz and San Francisco
I really want to stop by San Luis Obispo but alas…we’ll see
Suggestions and meet-ups still highly appreciated'
http://nouvelle-nouv...-the-west-coast
W dalszych wpisach widac jej pozytywne wrażenia co do samej wycieczki i wolności która jej to daje:
'Today I slept, took a long hot shower, stuffed myself silly with a $3 dinner. It has been most productive and enjoyable.
I seriously have done nothing in San Diego that is out of the my normal routine at home.
I DO WHAT I WANT
After all, I like my home comforts and every now and then I do something entirely impulsive and reckless like tell a guy I just met I like him…….
I do like people watching at the hostel.
Now that I’m rested and well, starting tomorrow I should venture outside more.
1. Seaworld
2. The Zoo'
http://nouvelle-nouveau.tumblr.com/post/41414644630/today-i-slept-took-a-long-hot-shower-stuffed
brzmi jakby była w fazie euforycznej swojej choroby dwubiegunowej a to moze byc niebespieczne.
Tu była jeszcze w hostelu do hotelu Cecil trafiła 26 stycznia czyli później
I jak była już w hotelu codziennie dzwoniła do rodziców nie zadzwoniła natomiast w dniu swojej śmierci.<to z kolei info z Wiki ale ma sens>
Kurcze, ta sprawa mnie bardzo wciągnęła. Na filmie za pierwszym razem faktycznie dziewczyna zdaje się szukać właściwego przycisku, ale za drugim razem faktycznie naciska te przyciski. Ale moją uwagę zwróciło jedno: gdybym to ja był w zagrożeniu, to przejechałbym ręką po guzikach. Ona natomiast najpierw przyciska jeden, potem mija stosunkowo dużo dużo czasu, zanim naciśnie drugi. Jakby jej się w ogóle nie spieszyło. Ktoś pisał o czarnych oczach i faktycznie, przez moment miałem wrażenie, jakby te czarne punkciki się powiększyły. No i te ruchy...mi przypominają ruchy podczas pływania. Ciekawe, że umarła w wodzie...Pamiętacie film "Egzorcyzmy Emily Rose"? Tam osoba opętana widziała zamiast normalnych twarzy jakieś zdeformowane kształty (chyba tak samo było w "Adwokacie Diabła").
No mnie ta sprawa ostatecznie zmotywowała do zapisania się na forum Własnie nie bierzemy pod uwage tego scenariusza. Chyba widzisz to co chciałbyś zobaczyć-bez urazy. Azjatyckie piękności mają czesto bardziej ciemne tęczówki niż damy z Europy i mogą bardziej ekspresyjnie pokazywac pewne emocje Wiadomo na 100% ze dziewczyna miała problemy psychiczne-choroba afektywna dwubiegunowa. Jeśli widziala dziwne rzeczy mogła mieć napad schizofreniczny. Twórca tego artykulu sugeruje że pisala na swoim blogu że widziała i słyszała dziwne rzeczy, że czuła sie oderwana od rzeczywistości to klasyka CHOROBY PSYCHICZNEJ nie opętania.
Ja natomiast znalazłam zapisy z jej thumblr sugerujące ze miewała dołki ale tez była stalkowana na terenie hotelu i w jego okolicach
I’m going out tonight
I really hope no creeper comes near me
Seriously though
those Italian and Mexican guys go after you STRONG
Show the slightest inclination and they hound you'
http://nouvelle-nouv...hope-no-creeper.
taka delikatna dziewczyna samotnie wychodzila w nocy?Podobno okolica hotelu była co najmniej podejrzana
W innym miejscu stwierdziła 'on the bright side i am not addicted to crack cocaine' http://nouvelle-nouv...dicted-to-crack Może wiec trawka? Z tego co wiem czasem marihuana może powodowac napady psychoz ale pewnie wiąże się to z tym że obecne gatunki marihuany mają wyższe stężenia składnika aktywnego-kanabinoidu THC niż 30 lat temu <to nam rzekł pan z toksykologii na zajeciach> albo zanieczyszczenia innymi dopalaczami. To bardzo pasuje do postu gdzie dziewczyna chwali sie wolnoscia jaka dała jej wycieczka: '
Przejedź wciśnięta myszką po stronie bo tekst jest szary prawie niewidzialny na bialej stronie.
Ktos tez wlamał sie jej na thumblr i pisał/publikował po jej śmierci tak jakgdyby nic się nie stało ale wydaje sie ze sensowne notatki <wyszukiwanie->archive: TEXT>
http://nouvelle-nouv.../filter-by/text urywają sie w dniu jej śmierci. Dalej to jakiś belkot hakerski się wydaje ale jej posty z fotografiami <archive:photo> po jej smierci wydaja sie utrzymane w tym samym tonie co jej publikowane a publikowała głównie modowe i designerskie nowinki-to o niczym nie świadczy taka moja uwaga.
Użytkownik Cadavera edytował ten post 21.02.2015 - 23:54