Taaa, a skąd śledczy wiedza, na jakiej podstawie twierdzą, że Elisa Lam umarła, zginęła tego dnia/wieczora - bezpośrednio po dziwnym zachowaniu się w windzie? Tak samo jak w przypadku naszej śp. Ewy Tylman NIE ZROBIONO BADAŃ NA CZAS LEZENIA CIAŁA W WODZIE PRZED ZNALEZIENIEM. Kolejne podobieństwo ze sprawą ET: nie znaleziono telefonu komórkowego przy ciele/zwłokach. Konto tumblr EL działało po jej śmierci, tak samo jak konto na portalu społecznościom ET po jej zaginięciu (sygnał pochodził aż z Indii - ponoć to jej brat, Piotr Tylman, sprawdzał jej konto będąc w Polsce, w Poznaniu). Obie były chore w momencie śmierci: EL - 2biegunówka, ET - coś z tarczycą. Obie się dziwnie zachowywały tego dnia (EL w windzie a ET podczas drogi na Most Rocha: przewracała się, upadała). Kolejna sprawa: jakim cudem śledczy mówią, że EL wspięła się na dach i do zbiornika tego wieczora co się tak dziwnie w windzie zachowywała? Zatrudniono (znowu jak w sprawie ET) psy gończe/śledcze i one nie wyczuły zapachu, tropu EL w hotelu (były też na dachu) a akcja z nimi była przeprowadzana zaledwie kilka dni po zaginięciu EL no więc gdyby EL naprawdę sama wlazła na dach to psiaki by poczuły jej zapach i doprowadziły do tych drabin pożarowych/ewakuacyjnych.
Mam więc pomysł, że obie dziewczyny (EL i ET) zostały porwane (EL z Cecil Hotel a ET z Mostu Rocha) i przetrzymywane gdzieś jakiś czas. No i teraz: mogły umrzeć zwyczajnie na miejscu przetrzymywania lub porywacze mogli je zamordować (i zwłoki wrzucić do wody: EL - zbiornik na dachu CH a ET do rzeki Warty). Inna możliwość to to, że obie dziewczyny mogły być żywe doprowadzone na miejsce kaźni i pod lufą pistoletu nakazano im wskoczyć w wodę. Trzecia możliwość to samobójstwo ale wykluczam to w 99% bo obie nie miały ku temu żadnych podstaw i powodów.
Podsumowując: najbardziej prawdopodobne w obu przypadkach wydaje mi się porwanie, przetrzymywanie i wrzucenie zwłok do wody lub zmuszenie żywych ofiar do wskoczenia do wody. Ofc kto i dlaczego - w obu przypadkach pojęcia nie mam.