Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co wolno biskupowi to nie tobie owieczko.


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
527 replies to this topic

#196 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Pochodzimy od wspólnego przodka, jesteśmy bardzo blisko spokrewnieni z szympasami

Moim przodkiem nie jest małpa a jeśli TY uważasz że Twoim nie mogę Ci tego zabronić.


Nikt nie broni Ci przecież bycia niższą formą życia.

Jest akurat odwrotnie bo napisałem wcześnie:

Wiadomo, istoty o małpim rozumie mają przyziemne potrzeby a inne są uduchowione ale to jest wyższy poziom inteligencji, percepcji oraz inne odczuwanie potrzeb, gdzie te duchowe dominują nad materią.
Wyższa półka niedostępna dla małpiatek.


I kto tu się pcha do niższych sfer?


BRAKUJĄCE OGNIWO EWOLUCJI

Teoria Darwina ma mankament czyli owo brakujące ogniwo.
Rozumiem że ateiści czy też ewolucjoniści wyskoczą zaraz z Ewolucyjny paradoksem Zenona, tylko że jeżeli przyjmiemy iż ów paradoks wszystko tłumaczy to też dowodzi czegoś odwrotnego.
Jeżeli ostatnie ogniwo żyło tak blisko naszych czasów dlaczego nie można go znaleźć?

Użytkownik osiris edytował ten post 19.12.2013 - 14:20

  • 1

#197 Gość_Tout Est

Gość_Tout Est.
  • Tematów: 0

Napisano

Pochodzimy od wspólnego przodka, jesteśmy bardzo blisko spokrewnieni z szympasami

Moim przodkiem nie jest małpa a jeśli TY uważasz że Twoim nie mogę Ci tego zabronić.


Nikt nie broni Ci przecież bycia niższą formą życia.

Jest akurat odwrotnie bo napisałem wcześnie:

Wiadomo, istoty o małpim rozumie mają przyziemne potrzeby a inne są uduchowione ale to jest wyższy poziom inteligencji, percepcji oraz inne odczuwanie potrzeb, gdzie te duchowe dominują nad materią.
Wyższa półka niedostępna dla małpiatek.


I kto tu się pcha do niższych sfer?


BRAKUJĄCE OGNIWO EWOLUCJI

Teoria Darwina ma mankament czyli owo brakujące ogniwo.
Rozumiem że ateiści czy też ewolucjoniści wyskoczą zaraz z Ewolucyjny paradoksem Zenona, tylko że jeżeli przyjmiemy iż ów paradoks wszystko tłumaczy to też dowodzi czegoś odwrotnego.
Jeżeli ostatnie ogniwo żyło tak blisko naszych czasów dlaczego nie można go znaleźć?


A kto?

Ta wasza duchowość tylko upodla człowieka. Nie ma w niej elegancji. Słucham muzyki klasycznej, śpiewam, mówię. Czy to potrafią małpy?
Po Twoich wypowiedziach pełnych ocen wnioskuje, że masz poważne problemy z życiem wewnętrznym.

Teoria ewolucji jest potwierdzona przez tysiące dowodów i jest znacznie bardziej wyrafinowana oraz dokładna, a także lepiej udekumentowana od kreacjonizmu, który to twierdzi, że jakiś tam bóg podrzucił kości dinozaurów, albo stworzył gwiazdy 6000 lat temu, podczas gdy są one tak oddalone, że jest to niemożliwe fizycznie.

Ignorancja aż nazbyt przejaskrawiona. Co z wami ludzie? Czy wy w ogóle czytacie coś sensownego?
  • -3

#198 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Czy to potrafią małpy?


Sam sobie odpowiedziałeś w innym poście słowami:

Człowiek to tylko i aż zaawansowana małpa



Ta wasza duchowość tylko upodla człowieka. Nie ma w niej elegancji.

Może uzasadnisz ten wywód, bo na razie to bezzasadna próba upodlenia adwersarza.

Użytkownik osiris edytował ten post 19.12.2013 - 16:09

  • 2

#199

p0lybius.
  • Postów: 111
  • Tematów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Teoria ewolucji jest potwierdzona przez tysiące dowodów i jest znacznie bardziej wyrafinowana oraz dokładna, a także lepiej udekumentowana od kreacjonizmu, który to twierdzi, że jakiś tam bóg podrzucił kości dinozaurów, albo stworzył gwiazdy 6000 lat temu, podczas gdy są one tak oddalone, że jest to niemożliwe fizycznie.


czy Ty wciąż piszesz o religii katolickiej? Bo mi się zdaje ze to wziąłeś z innego wyznania.

A gdzie Kościół twierdzi że świat ma 6 tys. lat temu? Uprzedzając odpowiedź w stylu "w biblii tak jest napisane/można to z niej wywnioskować".

Nie chce mi się pisać całego wywodu na ten temat, żeby Ci to wytłumaczyć, ale mam w zapasie moój post z innej dyskusji, gdzie poruszałem ten temat. Pozwól więc, że brutalnie zerżnę jego treść, posługując się starą techniką "kopiuj-wklej".

Biblia ma służyć tylko, i wyłącznie, i jedynie do zbawienia. Choćbyś miał tam napisane, że Świat ma 2000 lat, to nie jest żaden podręcznik naukowy, i cyfra ta ma głębszy sens. Jest to przenośnia, alzuja itp.

Nie wiem, skąd te oskarżenia że to kłamstwa. Poczytaj jakiś wiersz. Tam też są "kłamstwa", i nieprawdzie, sprzeczne i niewiarygodne informacje.
Bo wspomniany wiersz, nie ma na celu dokształcenie społeczeństwa, z zakresu geografi czy fizyki. Ma na celu przekazanie pewnej treści, i informacji dla czytelnika. Czyli ulubiona rzecz ze szkoły- "Co autor miał na myśli, czyli dokonaj analizy i interpretacji utworu".

Podobonie należy czytać bibilię. Jak jest napisane, że Bóg ulepił człowieka z gliny, to nie chodzi o to, że wziął gline w ręce, polepił sobie ludziki jak z plasteliny, potem pstryknął palcem, żeby figurka ożyła. Tylko ma to na celu pokazanie, kto jest stwórcą, za czyją przyczyną człowiek znalazł się na ziemi. Akurat u Żydów, "lepienie", było synonimem tworzenia. Większość rzeczy się lepiło wtedy. Garnki, ozdoby. A budowanie, czy wytapianie, to też u Żydów mniej więcej takie samo słówko. Stąd się ono wzieło w bilbii.

Jak byłeś mały, to pewnie rodzice Ci mówili, że wziąłeś się bo tatuś i mamusia bardzo się kochali, i pewnego dnia się urodziłeś.

Nie miało to na celu dokładnie przedstawienie tego wydarzenia, nie jest zgodne z nauką czy bilogią. Ale nie o to chodziło. Tylko o samo pokazanie, że dziecko jest owocem miłości dwojga rodziców. Mówienie dziecku, że powstało w wyniku zapłodnenia komórki jajowej, przez męskie komórki rozrodzcze, czyli plemniki, a następnie doszło do podziału komórkowego, i wykształcenia ludzkiego zarodka, to raczej nietrafiony pomsył. I tak nic nie zrozumie. Podobnie było z ludzmi, kilka tysięcy lat temu.

Trzeba dostosować sposób przedstawnienia informacji, do odbiorcy. W tamtych czasach, ludzie nie wiedzieli na jakiej zasadzie powstaje ogień, albo skąd się bierze deszcz. A mieli dostać informacje o stworzeniu świata, rodem z laboratorium NASA.

Dlatego w biblii, a w szczególności w Starym Testamencie, pełno uproszczeń, przenośni i określeń rodem z bajek.
  • 2

#200 Gość_Tout Est

Gość_Tout Est.
  • Tematów: 0

Napisano

Teoria ewolucji jest potwierdzona przez tysiące dowodów i jest znacznie bardziej wyrafinowana oraz dokładna, a także lepiej udekumentowana od kreacjonizmu, który to twierdzi, że jakiś tam bóg podrzucił kości dinozaurów, albo stworzył gwiazdy 6000 lat temu, podczas gdy są one tak oddalone, że jest to niemożliwe fizycznie.


czy Ty wciąż piszesz o religii katolickiej? Bo mi się zdaje ze to wziąłeś z innego wyznania.

A gdzie Kościół twierdzi że świat ma 6 tys. lat temu? Uprzedzając odpowiedź w stylu "w biblii tak jest napisane/można to z niej wywnioskować".

Nie chce mi się pisać całego wywodu na ten temat, żeby Ci to wytłumaczyć, ale mam w zapasie moój post z innej dyskusji, gdzie poruszałem ten temat. Pozwól więc, że brutalnie zerżnę jego treść, posługując się starą techniką "kopiuj-wklej".

Biblia ma służyć tylko, i wyłącznie, i jedynie do zbawienia. Choćbyś miał tam napisane, że Świat ma 2000 lat, to nie jest żaden podręcznik naukowy, i cyfra ta ma głębszy sens. Jest to przenośnia, alzuja itp.

Nie wiem, skąd te oskarżenia że to kłamstwa. Poczytaj jakiś wiersz. Tam też są "kłamstwa", i nieprawdzie, sprzeczne i niewiarygodne informacje.
Bo wspomniany wiersz, nie ma na celu dokształcenie społeczeństwa, z zakresu geografi czy fizyki. Ma na celu przekazanie pewnej treści, i informacji dla czytelnika. Czyli ulubiona rzecz ze szkoły- "Co autor miał na myśli, czyli dokonaj analizy i interpretacji utworu".

Podobonie należy czytać bibilię. Jak jest napisane, że Bóg ulepił człowieka z gliny, to nie chodzi o to, że wziął gline w ręce, polepił sobie ludziki jak z plasteliny, potem pstryknął palcem, żeby figurka ożyła. Tylko ma to na celu pokazanie, kto jest stwórcą, za czyją przyczyną człowiek znalazł się na ziemi. Akurat u Żydów, "lepienie", było synonimem tworzenia. Większość rzeczy się lepiło wtedy. Garnki, ozdoby. A budowanie, czy wytapianie, to też u Żydów mniej więcej takie samo słówko. Stąd się ono wzieło w bilbii.

Jak byłeś mały, to pewnie rodzice Ci mówili, że wziąłeś się bo tatuś i mamusia bardzo się kochali, i pewnego dnia się urodziłeś.

Nie miało to na celu dokładnie przedstawienie tego wydarzenia, nie jest zgodne z nauką czy bilogią. Ale nie o to chodziło. Tylko o samo pokazanie, że dziecko jest owocem miłości dwojga rodziców. Mówienie dziecku, że powstało w wyniku zapłodnenia komórki jajowej, przez męskie komórki rozrodzcze, czyli plemniki, a następnie doszło do podziału komórkowego, i wykształcenia ludzkiego zarodka, to raczej nietrafiony pomsył. I tak nic nie zrozumie. Podobnie było z ludzmi, kilka tysięcy lat temu.

Trzeba dostosować sposób przedstawnienia informacji, do odbiorcy. W tamtych czasach, ludzie nie wiedzieli na jakiej zasadzie powstaje ogień, albo skąd się bierze deszcz. A mieli dostać informacje o stworzeniu świata, rodem z laboratorium NASA.

Dlatego w biblii, a w szczególności w Starym Testamencie, pełno uproszczeń, przenośni i określeń rodem z bajek.


@polybius

Problem z Biblią polega na tym, że ludzie którzy ją pisali, pisali ją dosłownie. Tylko kościół dorobił do tego sens metaforyczny, ponieważ nauka aż nadto wyraźnie wykazała "boskie błędy". Ja natomiast swoją wypowiedź kieruję do osirisa, który najwyraźniej tego nie wie. Nie wiem też jakiego jest on wyznania, no ale skoro nie teoria ewolucji to zapewne kreacjonizm. Fakt nie jest rzecz jasna wyznaniem, chyba że za wiarę uznamy 99% procentowe prawdobodobieństwo, ale to i tak tylko 1% zaufania.

@osiris

Czytanie ze zrozumieniem. Dodałem wyraz zaawansowana. Rozumiem, że to przeoczyłeś? Pytanie tylko czy specjalnie, czy nieświadomie.

Opłata za miłość. Jeżeli na tym polega agape w rozumieniu katolickim to ja chętnie podziękuję. Brak w niej przede wszystkim tak hucznie wymienianego tutaj altruizmu. Gdzież bezinteresowność tego waszego Jehowy czy papieża?

Użytkownik Bayakus Ikari edytował ten post 19.12.2013 - 22:54

  • 0

#201 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Zaawansowana małpa to dalej małpa tylko poduczona.

Rozumiem, że to przeoczyłeś?

Nie nie przeoczyłem. Pisz tak żebyś sam zrozumiał co piszesz. :)

Użytkownik osiris edytował ten post 19.12.2013 - 22:05

  • 0

#202 Gość_Tout Est

Gość_Tout Est.
  • Tematów: 0

Napisano

Zaawansowana małpa to dalej małpa tylko poduczona.

Rozumiem, że to przeoczyłeś?

Nie nie przeoczyłem. Pisz tak żebyś sam zrozumiał co piszesz. :)


Niestety taka jest rzeczywistość, choć dla mnie to nic gorszącego. Nie ma niczego złego w byciu zwierzęciem. Ta wiedza tylko ułatwia życie.
  • 0

#203 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie ma niczego złego w byciu zwierzęciem

Niech każdy będzie czym chce i kim chce - wolna wola.
Dobrze byłoby - jednak - aby jedni nie pouczali drugich co jest właściwe.


Dla jasności.
Nie MY wierzący założyliśmy ten temat żeby pouczać drugich.

Użytkownik osiris edytował ten post 19.12.2013 - 22:36

  • 0

#204 Gość_Tout Est

Gość_Tout Est.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie ma niczego złego w byciu zwierzęciem

Niech każdy będzie czym chce i kim chce - wolna wola.
Dobrze było - jednak - aby jedni nie pouczali drugich co jest właściwe.


Dla jasności.
Nie MY wierzący założyliśmy ten temat żeby pouczać drugich.


Może na tym zakończmy?

Ja uważam, że nauczyciele są potrzebni. Ktoś musi przekazywać wiedzę. Własny rozum jest jednak bardzo potrzebny, choć czasami dobrze jest spojrzeć bardziej sceptycznie, tak aby nie zmącić za bardzo obserwacji swoją własną osobą. Także owocnej podwójnie ślepej próby ;)
  • 0

#205 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Ja uważam, że nauczyciele są potrzebni

Tylko na siłę chcecie ( razem z Aidil) nas edukować i modelować na własną modłę.
Idźcie własną drogą i przestańcie zatruwać jadem nasze serca.
Po co ten tytuł o biskupie i owieczce?
To nasza (katolików) sprawa jakie stosunki panują między pasterzem a jego owieczkami.

Użytkownik osiris edytował ten post 19.12.2013 - 23:07

  • 1

#206 Gość_Tout Est

Gość_Tout Est.
  • Tematów: 0

Napisano

Ja uważam, że nauczyciele są potrzebni

Tylko na siłę chcecie ( razem z Aidil) nas edukować i modelować na własną modłę.
Idźcie własną drogą i przestańcie zatruwać jadem nasze serca.


Jak wolisz, nie będę Tobie już dłużej podawał antidotum :D
  • 0

#207

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

BRAKUJĄCE OGNIWO EWOLUCJI

Teoria Darwina ma mankament czyli owo brakujące ogniwo.


Ten mankament wynika jedynie z błędnego rozumienia pojęcia brakującego ogniwa. Ewolucja nie jest procesem skokowym, a ciągłym. Nowe gatunki nie pojawiają się nagle, znacznie różniąc się od swych poprzedników. Niewielkie zmiany zachodzą cały czas, różnicując w jakimś stopniu kolejne pokolenia od poprzednich. Ale w którym momencie możemy powiedzieć, że to już nowy gatunek? Sprawa jest ogromnie skomplikowana, dlatego w systematyce przyjmuje się pewne uproszczenia.
Bardzo obrazowe porównanie - wyobraźmy sobie, że mamy człowieka z bujną czupryną. Z wiekiem zaczyna on łysieć, powoli traci po jednym włosku aż wreszcie zostaje z nagą skórą. I teraz - z punktu widzenia systematyki mamy dwa wyraźne stany (gatunki) - bujne owłosienie oraz całkowita łysina. Oczywistym jest, że czupryna nie stała się nagle łysiną, tak jak jeden gatunek nie staje się nagle drugim. Ale jak wskazać "brakujące ogniwo"? Czy była nim głowa pokryta włosami w 20, 30, 50, 80%? Który włosek zadecydował o tym, że to już łysina? Jak widać jest to kwestia bardzo trudna i w systematyce muszą zostać przyjęte pewne uproszczenia. Polegają one na tym, że przyjmuje się pewien zakres zmienności, przykładowo - "gatunek czupryna" to 100% - 50% włosów, a "gatunek łysina" to 50% - 0% włosów. Więc, jak widać, mimo że brakujących ogniw było tyle, ile było włosów na głowie, "oficjalnie" rozpoznajemy tylko 2 gatunki. I teraz najważniejsze - nie oznacza to, że nie możemy znaleźć lub nie istniało ogniwo pomiędzy nimi, po prostu z racji pewnych uproszczeń ogniwa te są włączane w ramy konkretnego gatunku.

Mniej lub bardziej wyraźne brakujące ogniwo to można znaleźć pomiędzy grupami organizmów, które dzieli np kilkadziesiąt milionów lat ewolucji, bo wtedy nie ma większego znaczenia konkretny gatunek, a pewien ogół cech - np. ogniwo pomiędzy rybami a płazami. Znalezienie konkretnego brakującego ogniwa pomiędzy jeszcze stosunkowo blisko spokrewnionymi grupami jest za to niesamowicie trudne lub wręcz niemożliwe, co nie znaczy, że ono nie istnieje, o czym pisałem wyżej.
  • 1



#208 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

skittles Twój wywód jest paranaukowy żeby nie rzec - dziwny. (taki eufemizm)
Co ma łysienie, starzenie - uchwytny proces w krótkim okresie czasu - z wytłumaczeniem przebiegu ewolucji?
W żaden sposób nie tłumaczy to faktu brakującego ogniwa.
Wszyscy się zgadzają, że tego ogniwa na dzień dzisiejszy nie ma.
Jeżeli założymy, że te ogniwo jest oddalone czasowo bardzo blisko od współczesnych czasów więc stosunkowo łatwiej powinno być odnalezione niż np. skamielina dinozaura.
Dlaczego nie można odnaleźć?
Bo takowego ogniwa nie ma.
Ja osobiście uważam, że jesteśmy kopią (klonem) wyższej formy inteligencji abstrahując w tym momencie od nauki kościoła. (który widzi w nich cechy boskości)
W końcu każdy wierzy w to co chce a podpieranie się "dowodami" naukowymi nie ma tu sensu bo takowych dowodów pokrzepiających ewolucjonistów na dzień dzisiejszy nie ma.
Reasumując, ja wole być klonem Boga lub (jak kto woli) przybysza z gwiazd niż prawnukiem małpy a cofając się jeszcze daleko wstecz - wybrykiem natury.

A co to jest wybryk natury? (pomyłka natury)
To wg ateistów życie na naszej planecie.

Użytkownik osiris edytował ten post 20.12.2013 - 09:57

  • 1

#209

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie jest paranaukowy, wszystko co w nim przedstawiłem stoi w zgodzie ze współczesną nauką i metodologią systematyki. A co ma łysienie do tego? Myślałem, że wystarczająco jasno to przedstawiłem. Tak, jest to proces w krótkim okresie czasu, tak jak i ewolucja "od małpy do człowieka" jest procesem bardzo krótkim w skali miliardów lat, których potrzebowało życie by dojść do punktu, w którym znajdujemy się dzisiaj. Właśnie dlatego to twoje brakujące ogniwo jest tak nieuchwytne. Jasne, łatwiej znaleźć kości młodsze od starszych, ale niesamowicie trudniej jest je właściwie zinterpretować. Zaryzykuję stwierdzenie, że jest to (z racji przyjmowanych, koniecznych uproszczeń) praktycznie niemożliwe. Właśnie dlatego to ogniwo jest tylko pozornie "brakujące".

Jeżeli po tym co napisałem nadal upierasz się, że brakującego ogniwa "oficjalnie" nie ma, bo ono nie istniało, to znaczy, że po prostu nie chcesz przyjąć do wiadomości faktycznego stanu rzeczy, co zresztą nie jest dla mnie zaskoczeniem, bo nie oszukujmy się - nie interesuje cię prawda tylko to, by czuć się komfortowo na pozycji "klona Boga". "Małpa" ci nie odpowiada, więc czego by nie pisano, po prostu w to nie uwierzysz.

Całe zamieszanie bierze się stąd, że ty i ludzie twój pogląd podzielający nie rozumiecie dokładnie istoty ewolucji, czy raczej dokładniej - specjacji oraz metologii nauk zajmujących się klasyfikacją gatunków. Problem polega na tym, że ludziom wydaje się, że gatunek to jakaś konkretna, niezmienna i ostro wydzielona jednostka. To z kolei implikuje, że podczas wykopalisk, gdy natrafiamy na jakieś kości możemy je przypisać do jednego gatunku, inne do innego itp. Tak więc wielu ludziom wydaje się, że jeżeli mamy człowieka i "małpę", to znalezienie brakującego ogniwa, stosunkowo nieodległego w czasie musi być wręcz dziecinnie proste - kopiemy aż nie natrafimy na szkielet, którego cechy będą pośrednie między jednym a drugim.
Tymczasem sprawa jest szalenie bardziej skomplikowana i bardziej przypomina właśnie przykład z łysiną, czy też z nieskończoną ilością liczb. Jakie będzie "brakujące ogniwo" pomiędzy 1 a 2? Oczywiście 1,5. Ale w takim razie, co jest brakującym ogniwem pomiędzy 1 a 1,5? 1,25... itd. Jak łatwo zauważyć, tego typu podział można powtarzać w nieskończoność. Być może będzie to nawet lepszy przykład niż łysina, zobaczmy:

Ewolucja jest procesem ciągłym, a gatunki przechodzą w siebie płynnie poprzez olbrzymie ilości form pośrednich. Przypomina to więc zbiór liczb rzeczywistych (w pewnym uproszczeniu, bowiem liczby rzeczywiste są nieskończone, a liczba gatunków i form pośednich teoretycznie nie, ale i tak są to tak olbrzymie wartości, że nie ma to większego znaczenia w tym porównaniu) - pomiędzy każdymi dwoma takimi liczbami można znaleźć jakąś pośrednią liczbę. Podobnie jest w przypadku dwóch gatunków - teoretycznie każde kolejne pokolenie danego gatunku jest formą pośrednią pomiędzy nim, a tym gatunkiem, do którego dąży na drodze specjacji. Ponieważ przechodzenie jednego gatunku w drugi trwa dziesiątki tysięcy lat, łatwo sobie wyobrazić jak olbrzymia liczba pokoleń, czyli form pośrednich musiała się przez ten czas pojawić.

Tak więc - tak wygląda sytuacja faktyczna, liczby rzeczywiste.

A jak wygląda sytuacja ujęta w ramy nauki? Oczywistym jest, że opisanie każdej formy z osobna jest po prostu niemożliwe, jesteśmy więc zmuszeni przyjąc pewne uproszczenia. Takimi uproszczeniami mogą być np. liczby naturalne - 1, 2, 3 itp, w zbiorze których każa liczba może reprezentować jeden gatunek. Każdy wie, że pomiędzy 1 a 2 jest nieskończenie wiele liczb rzeczywistych, ale z oczywistych powodów pomija się je przyjmując, że po 1 bezpośrednio następuje 2. Tak samo jak my przyjmujemy, że jeden gatunek przeszedł bezpośrednio w drugi, mimo że pomiędzy nimi pojawiło się bardzo dużo często nieuchwytnych form pośrednich (ogniw).

Mam nadzieję, że jest to zrozumiałe - bardziej już rozbić problemu nie potrafię.

Użytkownik skittles edytował ten post 20.12.2013 - 18:40

  • -1



#210 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

że po prostu nie chcesz przyjąć do wiadomości faktycznego stanu rzeczy


Nie ma stanu faktycznego bo nie ma materialnego dowodu.
Widzę, że na siłę lansujesz (jak ateiści i im podobni) takie hipotezy które pokrywają się z oczekiwaniami.
Istnieje w świecie prawda materialna oraz prawda medialna a dalej mamy wiarę.
Wasz ewolucjonizm to mieszanka hipotez i prawd medialnych. Taka zupa oczekiwań.


A wiara to jest wiara i nie muszę do tego co z niej wypływa nikogo przekonywać na siłę.

Użytkownik osiris edytował ten post 20.12.2013 - 18:49

  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych