527 replies to this topic

[Aidil]

A co z mistycyzmem Buddystów, co do których twierdzi się że ich religia jest ateistyczna bez Boga.

Aidil, ja pisząc o ludziach wierzących nie miałem na myśli tylko tych którzy mają w swoich wierzeniach Boga, więc ta krytyka jest nietrafiona.
Chodzi o wiarę w coś wyższego co nie koniecznie dotyczy osobowego Boga.

Okej, Osiris, rozumiem. W wierzeniach ezoterycznych Bóg jest doświadczeniem tak mistycznym jak i immanentnym.

Użytkownik Aidil edytował ten post 22.12.2013 - 22:59

[Mr. Mojo Risin']

2 pytania.

1. Po co Bogu kość ogonowa?
2. Bóg jest biały, czarny, żółty czy może brązowy?

Świetny przykład jak analfabetyzm filozoficzny i teologiczny działa na wadliwe formułowanie zarzutów wobec religii, o których ma się urojone pojęcie (również wynikające ze wspomnianego analfabetyzmu). Dołączę to do swojego katalogu pytań skierowanych w istocie w próżnię.

Jak bardzo trzeba nienawidzić życia i kochać śmierć, aby tak bardzo lękać się afirmacji egzystencji ziemskiej i póki co jedynej 100% pewnej. Marność nad marnościami, rzekł bezbożny głupiec, który nie potrafił docenić wartości najwyższej - życia! Podziękujmy zatem wszechmocnemu dyktatorowi, że pozwolił urządzić nam tutaj piekło...

Kolejny niezrozumiały w świetle religii chrześcijańskiej zarzut. Znowu pojawia się problem urojonego przeciwnika antyteistów, konkretnie: antychrześcijan, konkretnie: antykatolików.
Mogę odesłać do źródła, czyli najprościej: do Księgi Koheleta (i komentarzy).

Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 23.12.2013 - 13:15

[owerfull]

Kolejny niezrozumiały w świetle religii chrześcijańskiej zarzut. Znowu pojawia się problem urojonego przeciwnika antyteistów, konkretnie: antychrześcijan, konkretnie: antykatolików.
Mogę odesłać do źródła, czyli najprościej: do Księgi Koheleta (i komentarzy).

To jeszcze zinterpretuj za mnie specjalisto, a zapomniałem, przecież katolicy nie muszą myśleć, ktoś zawsze zrobi to za nich. Katolicy mają tylko wierzyć w to, że to co baca pomyślał jest słuszne. Oni wcale nie są zwierzętami wyższymi, oni są bezmyślnymi baranami. O bogu nie wolno im przecież nawet pomyśleć.

Jestem pewien, że jakbym obraził ateistów w ten czy inny sposób, albo homoseksualistów, to już bym dostał ostrzeżenie i zablokowane konto na 30 dni. No cóż ...

Masz rację, większość zawsze będzie stadem głupich baranów i nie tyczy się to tylko katolików, ale także ateistów, agnostyków i można wymieniać tego w brud.

[Kuruša]

Tylko że pośród ateistów nie ma tylu abderytów (badania inteligencji, czyli średnia arytmetyczna) . Nie wykazują oni również tak trzodnych i chlewnych zachowań jak religianci. Nie stanowią zorganizowanej grupy, są znacznie bardzej indywidualistyczni, ponieważ łączy ich tylko niewiara w boga.

tak, co doskonale pokazali komuniści.

Skończ już człowieku, bo przesadzasz. Jeżeli wg Ciebie tylko wulgaryzmem można obrazić- to gratuluję poczucia szacunku dla człowieka...

[Filionus]

[/quote]To nie jest obraza. Nie użyłem wulgaryzmów. Katolicy to przecież parafianie. Sami nazywają siebie owcami. Baran to takie zwierze i to właśnie miałem na myśli [/quote]

Wiem, że nie na temat, ale nie każda obraza musi zawierać wulgaryzm.

Np. "Według mnie jesteś dwulicowy i arogancki, nic nie wiesz or religii".

[Zbeeanger]

Nie szanuję takich poglądów i nie toleruję nietolerancji, ja szanuję człowieka jako jednostkę, a nie stado.

Szanujesz człowieka jako jednostkę jesteś zwykłym hipokrytą... widać jak szanujesz wierzących.

[Zbeeanger]

A napiszesz kiedyś coś mądrego... śmierć to nie jest koniec dla naszej duszy, którą też masz nawet jak chcesz temu zaprzeczać.