Dlaczego mężczyzna który gotuje i zajmuje się dziećmi, jest traktowany jak zniewieściały?
Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 02.01.2014 - 13:17
Napisano 02.01.2014 - 13:14
Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 02.01.2014 - 13:17
Napisano 02.01.2014 - 13:31
Użytkownik osiris edytował ten post 02.01.2014 - 13:45
Napisano 02.01.2014 - 13:58
Piszesz jakby to miało miejsce w Polsce.I ewolucja zadecydowała że mężczyzna nie będzie nosił sukienki? Że kobieta nie powinna pracować jako kierownik? Że kobieta nie powinna głosować?
Użytkownik osiris edytował ten post 02.01.2014 - 14:11
Napisano 02.01.2014 - 14:05
Napisano 02.01.2014 - 14:06
Tyle tylko że teoria Genderu jest obszerniejsza niż tylko model rodziny i zajmuje się uwarunkowaniami kulturowymi niezależnymi od biologii. Takim uwarunkowaniem jest obraz: "Tradycyjna rodzina to kobieta sprząta, myje i gotuje a chłop ogląda telewizję". Czy kobieta jest biologicznie uwarunkowana do sprzątania, a mężczyzna do wylegiwania przed telewizorem? Czy mówienie że to tylko stereotyp i że może być odwrotnie to "działania wbrew naturze"?
Dlaczego mężczyzna który gotuje i zajmuje się dziećmi, jest traktowany jak zniewieściały?
Napisano 02.01.2014 - 14:12
Islamski model gender (bo każda kultura ma swój) mówi że kobieta zamężna ma chodzić w burce, nie odzywać się do innych meżczyzn i nic nie robić bez pozwolenia męża.Nikt nie mówi, że kobieta ma chodzić w burce, tylko pomiędzy sypialnią, kuchnią a pralnią, nie może pracować etc. Chodzi mi o to, że gender to wpychanie kobiet na siłę bez ładu i składu. Po co wpychać dziewczyny na politechniki?
Napisano 02.01.2014 - 14:20
Napisano 02.01.2014 - 14:29
Tu nie chodzi o logikę, tylko o wyeliminowanie wroga lewicy i przeciwnika ich chorych pomysłów.To ktoś mi wytłumaczy o co chodzi z tym wojującym Kościołem? Bo mi się wydaje, że jak nie chcesz to do kościoła nie chodzisz, księdza na kolędę nie wpuszczasz, tv trwam nie oglądasz i radia maryja nie słuchasz. I w czym problem?
U lewaków chodzi o to, żeby KK uznać za patologię a GENDER i inne chore pomysły za nowoczesność i postęp.I generalnie nie mam zamiaru ponieważ nawet w internecie jest tyle na ten temat, że uważam iż pytania Aidil to prowokowanie do czczej dyskusji w tej materii.Czym jest tradycyjna rodzina? Nie odpowiedział na to osiris....
Jeżeli ona pyta o model tradycyjnej rodziny to tak jakby nie miała swoich lat ale dopiero się urodziła.
Użytkownik Aidil edytował ten post 02.01.2014 - 14:53
Napisano 02.01.2014 - 15:00
Napisano 02.01.2014 - 15:18
Napisano 02.01.2014 - 15:19
Aidil, nie oczekuj tutaj wykładu na temat modelu normalnej rodziny, bo już wiele "atramentu" wylano na wcześniejsze posty. Tam masz odpowiedź.
Albo nie czytasz co wcześniej napisano albo ................ ja nie wiem czego ode mnie oczekujesz.
Użytkownik Aidil edytował ten post 02.01.2014 - 15:21
Napisano 02.01.2014 - 15:50
Czym jest tradycyjna rodzina? Nie odpowiedział na to osiris, to ja się postaram. Tradycyjna rodzina to po pierwsze- chłopak i dziewczyna. Nie żadne chłopak + chłopak, bo to jest właściwie nie wiadomo co, żeby była jasność- dziewczyna + dziewczyna też nie. I nie mówię tutaj o czymś takim, że gejów należy zabić etc etc. Niech sobie będą- ja nikomu nie zamierzam patrzeć, co z kim robi w łóżku. Jego sprawa. Ale robienie z tego małżeństwa? Co za bzdura.
Dalej, dla mnie małżeństwa trwa do końca życia. Nie chodzi tu tylko o podejście katolika, a kurde, o szacunek. Ja sobie osobiście nie wyobrażam życia z kimś, kto miał męża i ma dziecko. Wybaczcie, ale ja nie byłbym w stanie zaufać takiemu komuś, że nie zostanę kiedyś opuszczony ani zdradzony. Bierzesz ślub, to weź za to odpowiedzialność. Nie ze wszystkiego można się wylogowywać, a moim zdaniem właśnie tak w małżeństwie powinno być- trwa na zawsze. Z szacunku dla drugiej osoby, nigdy nie zostawić. Nie po to czeka się kilka lat ze ślubem, żeby cały mysterny plan poszedł w piz...
To, co napisał już osiris, również jest bardzo ważne. Co to jest właściwie to bezstresowe wychowanie? To pozwolenie na wszystko. Jeżeli ktoś do mnie dzisiaj podejdzie i zacznie obrażać moją dziewczynę- to dostanie ode mnie w mordę. Nie mówię tu o biciu dziecka, ale jakiś zakaz albo klaps jeszcze nikogo nigdy nie zabił.
Aha, jeszcze jedno- tradycyjna rodzina powinna dbać o rozwój narodu. A naród rozwija się tylko w wypadku, gdy rodzina posiada co najmniej 3 dzieci... Obecnie średnia w Polsce to bodajże coś koło 1,4. Słabo.
I normalna rodzina prezentuje sobą jakieś wartości. Normalna rodzina dba o to, by dziecko było wychowywane na dobrego człowieka.
Napisano 02.01.2014 - 16:21
Oczekuję merytorycznej wymiany poglądów a nie ślizganie się po temacie czy przysłowiowego bicia piany.
osiris nie skrytykował, więc chyba się zgadza, odniesiesz się, czy bijesz pianę?
Tragedią tej epoki jest sam fakt że ktoś w ogóle zadaje takie pytania jak co to jest normalna rodzina i oczekuje na nie odpowiedzi.
Chociaż nasze dzieci uczą się dużo przez bezpośrednie nauczanie, o wiele więcej uczą się przez obserwację. To właśnie dlatego musimy być ostrożni we wszystkim, co robimy. Musimy najpierw uznać nasze role dane przez Boga. Mężowie i żony mają się nawzajem szanować, i być ulegli sobie wzajemnie ( List św. Pawła do Efezjan 5:21). Jednocześnie Bóg stworzył pewną władzę, by trzymać porządek.
1 List św. Pawła do Koryntian 11: 3 mówi: „Chciałbym, żebyście wiedzieli, że głową każdego mężczyzny jest Chrystus, mężczyzna zaś jest głową kobiety, a głową Chrystusa – Bóg”. Wiemy, że Chrystus nie ma mniejszej władzy od Boga, podobnie jak kobieta nie znaczy mniej, niż jej mąż. Bóg uważa jednak, że bez posłuszeństwa wobec władzy, nie ma żadnego porządku. Odpowiedzialnością męża jako głowy domu jest kochanie żony tak, jak kocha swoje własne ciało, w taki sam, pełen ofiary sposób, w jaki Chrystus ukochał Kościół ( List św. Pawła do Efezjan 5:25 - 29).
Kobieta, widząc miłość męża, łatwo podda się jego władzy ( List do Efezjan 5:24, List św. Pawła do Kolosan 3:18). Jej najważniejszą odpowiedzialnością jest miłość do męża i do dzieci, mądre i zacne życie, i troska o dom ( List św. Pawła do Tytusa 2: 4 - 5). Kobiety są w naturalny sposób żywicielkami, i spełniają się w tej roli o wiele lepiej, niż mężczyźni, ponieważ one zostały stworzone właśnie po to, by być najważniejszymi opiekunkami potomstwa.
Dyscyplina i nauczanie są integralnymi częściami wychowania. Księga Przysłów 13:24 mówi: „Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go - w porę go karci”. Dzieci, które rosną w domach, gdzie nie ma dyscypliny, czują się niechciane i niegodne. Brakuje im kierownictwa i opanowania, i kiedy stają się starsze, buntują się i mają mało szacunku do jakiejkolwiek władzy, wliczając w to Boga. „Ćwicz syna, dopóki jest nadzieja, nie unoś się aż do skrzywdzenia go” ( Księga Przysłów 19:18).
Równocześnie dyscyplinowanie powinno być równoważone miłością, inaczej dzieci mogą wyrosnąć na osoby pełne urazy, zniechęcenia i buntu ( List św. Pawła do Kolosan 3:21). Bóg przyznaje, że dyscyplinowanie jest bolesne, kiedy ma miejsce ( List do Hebrajczyków 12:11), ale jeżeli idzie za nim pouczanie z miłością, to jest ono korzystne dla dziecka. „A [wy], ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je stosując karcenie i napominanie Pańskie!” ( List do Efezjan 6: 4).
Użytkownik osiris edytował ten post 02.01.2014 - 18:06
Napisano 02.01.2014 - 19:14
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych