527 replies to this topic

[Robakatorianin]

KK bohatersko walczy z problemami które sam stwarza.

Oczywiście...w innych zawodach i organizacjach takie problemy nie istnieją, to jest jedynie domena KK...

Dobrze czasy stosów i wysyłek na Syberię minęły więc nie będziesz miał satysfakcji.

Jak się Soczi zakończy to car Putin może pokazać kły i wysyłać ludzi na zsyłkę-a my z nimi staramy się dobrze żyć...

Wiadomo, że immunitet chroni nuncjusza jako przedstawiciela Watykanu a księża tego immunitetu nie mają i są obywatelami w naszym wypadku Polski. Jednak księży obowiązuje posłuch wobec papieża i tam lokują swoją lojalność a immunitet mają zwyczajowy.

Czyli zwykły batman z pipidówki będzie odpowiadał przed sądem jak zwykły Kowalski.

[Aidil]

Wiadomo, że immunitet chroni nuncjusza jako przedstawiciela Watykanu a księża tego immunitetu nie mają i są obywatelami w naszym wypadku Polski. Jednak księży obowiązuje bezwzględne posłuszeństwo wobec papieża i tam lokują swoją lojalność a immunitet mają zwyczajowy.

Tylko nie rozumiem czego ma ten wywód dowodzić?

Generalnie cały czas zadaję Tobie pytanie co chcesz udowodnić przez ten temat oraz co konkretnie ma dowodzić sam tytuł tematu?

Moja konkluzja jest taka, że nie chcesz dowieść co różni w prawach biskupa od wiernych, bo co do zasady to w prawach ziemskich nic a w boskich to nic Ci do tego bo jesteś poza tym środowiskiem.
My homoseksualistów czy muzułmanów nie będziemy pouczać jak mają żyć, bo nie należymy do tej grupy społecznej a grzeczność i dobre wychowanie wymaga żeby siedzieć cicho i nie wtryniać się do ich spraw.
Wychodzi na to że tych ostatnich przymiotów Ci brak.
Ale to nie dziwi, bo jeśli chcesz dokopać danej grupie społecznej to trzeba nie mieć hamulców żeby takie sprawy czynić.
Jeśli jednak uważasz, że KK jest organizacją przestępczą to zgłoś to na policję a nie udzielaj się tutaj.
Ja jestem wierny w swym życiu jednej zasadzie: "Żyj i daj żyć innym, chyba że stają na twej drodze i chcą Ciebie pozbawić wszystkiego co miłujesz, szanujesz i potrzebne jest Tobie do życia"
Radzę żebyś zrobiła to samo.

Zrozumiałam.
Pan Bóg jest z Waszego środowiska i innym wara do Waszego środowiska i Pana Boga.
Oczywiście, że do homoseksualistów się nie wtrącacie a Twoim zdaniem mi brak przymiotów i hamulców.

Może Ty osobiście się nie wtrącasz do nikogo i dajesz jak to określiłeś żyć innym ale za to Kościół się wtrąca i chce aby wszyscy żyli według ich Kościoła zasad.
Dziękuję Ci za rady bym była podobna do Ciebie oraz za to żebym żyła zgodnie z Twoimi zasadami ale raczej będę żyła i myślała po swojemu.
Po za tym bycie grzecznym można by polecić wszystkim nie tylko muzułmanom i homoseksualistom.

Użytkownik Aidil edytował ten post 12.01.2014 - 14:50

[Kuruša]

Pan Bóg jest z Waszego środowiska i innym wara do Waszego środowiska i Pana Boga.

Pan Bóg jest według doktryny katolickiej dla każdego, to Ty decydujesz czy chcesz do niego należeć, czy nie- nie my.

Może Ty osobiście się nie wtrącasz do nikogo i dajesz jak to określiłeś żyć innym ale za to Kościół się wtrąca i chce aby wszyscy żyli według ich Kościoła zasad.

Udowodnij to w końcu. Jesteś zmuszana do chodzenia na mszę codziennie dwa razy? Ktoś Cię sprawdza, czy przyjmujesz księdza na kolędę? Ktoś Cię wsadza do więzienia za Twój atak który tutaj przeprowadzasz?
Może ksiądz nagrywa swoje kazania i wysyła Ci pocztą do domu?

Nie?

To proszę, nie mów, że Kościół zmusza Cię do pewnego modelu życia.
Czego oczekujesz? Że Kościół będzie popierał aborcję i związki homoseksualne?

Tak się składa, że sytuację w KK mogłabyś krytykować, gdybyś nie chodziła tam ze względu na kapłana. Ale Ty, wnioskuję z Twoich postów tutaj i gdzie indziej, chyba należysz do nurtu pogańskiego(którego nawet nie znasz), więc nie wiem skąd w Tobie krytyka KK, a właściwie jakiekolwiek prawo do niej. To wiesz, trochę tak jakbym ja zaczął krytykować jakiegoś nanotechnologa za jego badania, kiedy ja kompletnie nie rozumiem tego, o czym do mnie mówi.

Użytkownik Lechista edytował ten post 12.01.2014 - 16:50

[optymista]

Jak powinniśmy reagować jeśli jedna instytucja narzuca wszystkim swoje normy i chce regulować życie innych nawet nie zrzeszonych w jej szeregach.
Taką instytucją jest kościół katolicki.

IMHO teraz to już nie jest problemem, bo Kościół bardzo osłabł i wszytko wskazuje na to, że ciągle będzie słabnąć.

Rozwój cywilizacji powoduje polepszenie warunków życia, a to powoduje laicyzację, a że cywilizacja rozwija się wszędzie (w różnym tempie), to i wszędzie ludzie odchodzą od wiary. Postęp ten nie zatrzyma się, więc za jakiś czas ludzie wciąż będą mogli wierzyć w jakiegokolwiek boga, ale nie będą umieli, bo będzie to dla nich coś obcego, sztucznego.

Użytkownik optymista edytował ten post 12.01.2014 - 22:08

[Aidil]

 

Tak się składa, że sytuację w KK mogłabyś krytykować, gdybyś nie chodziła tam ze względu na kapłana. Ale Ty, wnioskuję z Twoich postów tutaj i gdzie indziej, chyba należysz do nurtu pogańskiego(którego nawet nie znasz), więc nie wiem skąd w Tobie krytyka KK, a właściwie jakiekolwiek prawo do niej. To wiesz, trochę tak jakbym ja zaczął krytykować jakiegoś nanotechnologa za jego badania, kiedy ja kompletnie nie rozumiem tego, o czym do mnie mówi.

 

 

Nanotechnologii nie krytykujesz,  ponieważ  jak  sam  stwierdzisz  nie  znasz  się  na nanotechnologii, ale  krytykujesz  ateistów, rozumiem  więc,

że na tym się znasz,  krytykujesz  także  mnie  za to, że  ja  krytykuję. Tobie wolno krytykować mnie natomiast nie.

Ale do rzeczy. O co mi idzie.

KK  chce  z  Państwa  świeckiego,   jakim  jest  Polska, uczynić  Państwo  wyznaniowe.

Już wiem, że krzykniesz  "to nieprawda, udowodnij to", udowadniam więc.

Min Królikiewicz chce by przysięga sędziowska kończyła się słowami  "tak mi dopomóż Bóg".  Rozumiem,  że  może  to  być  Jehowa, Allach , Kriszna

ale co z sędzią  ateistą?  a może chodzi tylko o Pana Jezusa i tylko na niego przysięga ma być składana nie zależnie od tego jakiego jesteś wyznania. Królikiewicz powiada, że chce by on jako katolik żył w Państwie z prawem katolickim.... i co?

osiris

 

..."Atakując naszego Boga walczysz z wiatrem."... 

 

 

Zadziwiające są te Twoje stwierdzenia. O jakiego Boga Ci chodzi. Czy masz na myśli Boga Stwórcę Wszechrzeczy, który jest również Bogiem pogan czy też Waszego Boga środowiskowego którym jest połączenie Kościoła z Klerem. Rozróżniasz Bogów na swoich i cudzych. Więc dopuszczasz innych Bogów oprócz tego Jedynego. Coś łatwo w "Waszym" środowisku o bluźnierstwo.

Użytkownik Aidil edytował ten post 18.01.2014 - 15:08

[Aidil]

 

Wiadomo, że immunitet chroni nuncjusza jako przedstawiciela Watykanu a księża tego immunitetu nie mają i są obywatelami w naszym wypadku Polski. Jednak księży obowiązuje bezwzględne posłuszeństwo wobec papieża i tam lokują swoją lojalność a immunitet mają zwyczajowy.

Tylko nie rozumiem czego ma ten wywód dowodzić?

Generalnie cały czas zadaję Tobie pytanie co chcesz udowodnić przez ten temat oraz co konkretnie ma dowodzić sam tytuł tematu?

 

 

Temat ma sprowokować dyskusję na temat:

czy Kościół w Polsce jest atakowany,  jak dotąd pojawiły się głosy,  iż  jest gorzej niż za PRL-u,

czy też może Kościół jest w ekspansji po polityczną władzę poprzez tzw prawicowe partie i nigdy od czasów Średniowiecza mu się tak dobrze nie powodziło. 

 

Może wypowiesz się jakie miejsce powinien zajmować Kościół w Polsce, czy religia w szkołach to wystarczający wpływ Kościoła na świadomość Polaków. Może księża powinni składać przysięgę na wierność Państwu.

Może uważasz że Kościół powinien funkcjonować jak jednostka eksterytorialna np ambasada Amerykańska i odpowiadać tylko przed Papieżem.

Odpowiedz to wzbogaci naszą dyskusje.

 

Oczywiście do wypowiedzi zapraszam wszystkich uczestników naszej dyskusji. To jest tak jak z dyskusją na temat podatków. Wiemy, ze muszą być tylko dyskutujemy nad ich najlepszą formułą. 

[Robakatorianin]

KK  chce  z  Państwa  świeckiego,   jakim  jest  Polska, uczynić  Państwo  wyznaniowe.

Już wiem, że krzykniesz  "to nieprawda, udowodnij to", udowadniam więc.

Min Królikiewicz chce by przysięga sędziowska kończyła się słowami  "tak mi dopomóż Bóg".  Rozumiem,  że  może  to  być  Jehowa, Allach , Kriszna

ale co z sędzią  ateistą?  a może chodzi tylko o Pana Jezusa i tylko na niego przysięga ma być składana nie zależnie od tego jakiego jesteś wyznania. Królikiewicz powiada, że chce by on jako katolik żył w Państwie z prawem katolickim.... i co?

 

Nic.

W USA jest legalny satanizm i powszechnie przysięga się na Biblię. Jakoś krzywda im się nie dzieje-u nas pewnie byłoby podobnie.

 

 

Temat ma sprowokować dyskusję na temat:

czy Kościół w Polsce jest atakowany,  jak dotąd pojawiły się głosy,  iż  jest gorzej niż za PRL-u,

A ja biedny myślałem że temat dotyczy rzekomej nietykalności KK wobec obywatela...
 

 

Odpowiedz to wzbogaci naszą dyskusje.

Odpowiedzi na resztę tylko przekierowują dyskusje na boczny tor-zbędne dywagacje.

[Kuruša]

Nanotechnologii nie krytykujesz,  ponieważ  jak  sam  stwierdzisz  nie  znasz  się  na nanotechnologii, ale  krytykujesz  ateistów, rozumiem  więc,

że na tym się znasz,  krytykujesz  także  mnie  za to, że  ja  krytykuję. Tobie wolno krytykować mnie natomiast nie.

 

 

Nie zauważyłem, żebym krytykował ateistów, jeśli tak- to wykaż mi. 

Krytykuję to, że nie należysz do organizacji Kościoła, ba, nie chcesz do niego należeć, a mimo to krytykujesz. Ja np. należę, w związku z czym uważam, że mam prawo krytyki. I nie zgadzam się z Twoim podejściem.

 

Min Królikiewicz chce by przysięga sędziowska kończyła się słowami  "tak mi dopomóż Bóg".  Rozumiem,  że  może  to  być  Jehowa, Allach , Kriszna

ale co z sędzią  ateistą?  a może chodzi tylko o Pana Jezusa i tylko na niego przysięga ma być składana nie zależnie od tego jakiego jesteś wyznania. Królikiewicz powiada, że chce by on jako katolik żył w Państwie z prawem katolickim.... i co?

 

 

Link podaj, bo mnie się wydaje, że posłowie dzisiaj również do swojej przysięgi mogą dodać "tak mi dopomóż Bóg", ale nie muszą. 

Widzisz, tak się składa, że on chce żyć w państwie katolickim. Ty chcesz żyć w państwie świecko-pogańskim. Załóż swoją partię, zdobądź konstytucyjną większość głosów, zmień konstytucję- droga wolna.

Generalnie, to wyborcza nie jest zbyt dobrym źródłem wiedzy o Kościele i chrześcijaństwie. Potem wychodzi z tego taka szopka.

[Amontillado]

 

Jeśli wrócimy się myślami 25 lat wstecz i spojrzymy na to co się dzieje z nasza młodzieżą, politykami, kulturą i obyczajami to włosy siwieją z przerażenia.

Za komuny to nawet słowo "dupa" uchodziło za ekstrawagancję i naruszenie dobrych obyczajów a teraz łacina leci w telewizji jak woda z kranu i nikogo to nie wzrusza.

Gimnazjalistki uprawiają seks jakby były studentkami a malują się jakby były lolitkami z pod latarni.

Już niedługo narkotyki staną się czymś normalnym jak woda sodowa.

Czy to wszystko sprawił KK?

 

Typowe podejście malkontenta, Taki osobnik zawsze widzi poprzednie pokolenie jako lepsze, teraźniejsze - jako gorsze (oprócz niego i nielicznych mu podobnych, grzecznych, ułożonych), a przyszłe - tragedia.

 

Że 25 lat temu, za komuny, nie było przekleństw?! Nie było narkotyków? Nie było wszechobecnego seksu i prostytucji? Raczysz kpić, albo nie masz pojęcia o czym mówisz. To, że w serialach i filmach z tego okresu nie pokazują takiej rzeczywistości o niczym nie świadczy (chociaż taki "07 zgłoś się" przemyca conieco)...

 

 

Cofnijmy się wcześniej, do tak uwielbianego przez podobnych malkontentów (rysujących współczesne pokolenie i młodzież jako zdegenerowane) okresu międzywojennego - stawianego przez nich jako wzór społecznej przyzwoitości, epoki dam i dżentelmenów, które tak idealistycznie przedstawiają rodzime produkcje serialowo-filmowe.

 

Nie przeklinali? Przeczytaj któryś z wierszy dla dorosłych Tuwima. Klnęli jak rasowi szewce nie gorzej niż dziś.

Nie uprawiali seksu? Młode kobiety były cnotliwe i nieskazitelne? Zdziwiłbyś się bo ich nieobyczajne zachowania były gorsze niż generalizowane współczesne czyny młodzieży. Duża część młodziutkich kobiet (w wieku dzisiejszych gimnazjalistek też) chętnie sprzedawała w okresie międzywojennym swoje ciało. I to nie tylko z głodu i braku dachu nad głową - a z czystego wyrachowania. Licząc na wyrwanie w przyszłości bogatego i dobrze sytuowanego 'księcia' musiały mieć duży posag. Aby go powiększyć puszczały się gdzie popadnie i zwiększały kapitał. Potem znajdywały jakiegoś bogatego naiwniaka z wyższych sfer i wychodziły za niego na świetnych warunkach.

Nie było narkotyków? W takiej Warszawie ćpano kokainę, morfinę, opium, eter - nie wspominając o alkoholach - sprowadzane z Niemiec. Zresztą taki eter był szczególnie popularny wśród... polskich gimnazjalistów tamtych czasów.

 

Więc o czym mowa... Każde pokolenie jest takie samo i każde możemy generalizować i demonizować wedle swojego widzimisię (tak jak powyżej). Prawda jest taka, że współcześnie młodzież nie robi nic co nie byłoby praktykowane 100, 200 czy 1000 lat temu. Różnica jest taka, że jest to bardziej widoczne bo nie trzeba się chować przed konwenansami, Kościołem, Wielkim Bratem czy Państwem - i to razi. 

 

Pytasz: "Czy to wszystko sprawił KK?"

Nie sprawił, oczywiście. Taka jest natura ludzi.

 

Ale ja zapytam przewrotnie - Co takiego zrobił KK na przestrzeni wieków swojego istnienia aby tę naturę ludzi (skłonnych do wszelkich hulactw, orgii i używek) zmienić i czy mu się to kiedykolwiek udało w stopniu który byśmy mogli uznać za zadowalający? Odpowiedź - nie. Sfrustrowanym i wiecznie niezadowolonym pozostaje jedynie powtarzanie za tetrykami: "Za moich czasów było inaczej!" Nie było. Choćby nie wiem jak szczelne klapki na oczach nosili.