Więc odpowiedź masz tu nie będę przechodził na inny wątek.
Bijesz pianę tylko po co?
Widzisz to co jest właściwą bazą do jakiejkolwiek dyskusji, jest w pewnym stopniu uzależnione od tego na jakie źródło się powołam… a Ty mi piszesz że nie potrafię oddzielić ziarna od plew… serio. Jeśli ktoś z nas miałby przejrzeć na oczy to z pewnością tą osobą nie będę ja.
Tak tak, na podstawie jednej wypowiedzi wysuwasz daleko idące wnioski. Ferujesz wyrokami i pomówieniami na lewo i prawo bez opamiętania, zaślepiony nie wiadomo czym. Nieudolnie starasz się zniechęcić mnie do podjęcia tematu.
Przeczytaj sobie pozycję Izraela Szahaka „Żydowskie dzieje i religia”. Być może i tą pozycję będziesz chciał podważyć lub ośmieszyć, na swój pokrętny sposób… a może stwierdzisz że człowiek który ją pisał ma manię prześladowczą lub jest fanem teorii spiskowej, takich reakcji należy się po Tobie spodziewać.
Czy wiesz jakich mechanizmów (oprócz łapówek) używali żydzi do odpierania ataków na Talmud i ich pozostałą literaturę religijną?
Przeczytaj sobie tą lekturę… a potem być może sobie podyskutujemy na ten temat.
Żydowska obrona Talmudu trwa i trwać będzie. Nie będę cytował tekstu książki bo nie czas na to i miejsce… tekst sam się obroni. Czytać z pewnością potrafisz… pozostaje pytanie czy ze zrozumieniem?
Kończąc, zanim komuś zarzucisz brak wiedzy, źródeł lub udzielisz mu okulistycznych porad dotyczących oczu, zastanów się nad tym co piszesz najlepiej kilka razy.
Wybacz ale po bardzo krótkim namyśle stwierdzam że jakakolwiek dyskusja z Tobą na ten temat będzie już dla mnie stratą czasu, Panie wszystkowiedzący, po raz kolejny zaczniesz zakrzywiać czasoprzestrzeń wg swojego upodobania lub wypisywać niestworzone rzeczy na temat wyimaginowanych przez Ciebie teorii spiskowych.
Zaginanie czasoprzestrzeni.
A gdyby były tęczowe? Hm?
Spalilibyście? Czy też uznali za prowokację lobby gejo-żydo-lewo-masońskiego?
Każdy mierzy swoją miarką.
Takie zdanie (oczywiście w kontekście ważnych elementów religijnych, nie rynku w ogólnym znaczeniu) może prezentować ateista lub osoba której wisi katolicyzm i chrześcijaństwo w ogóle.
Tylko gdy taka osoba rzeczywiście powie dokładnie to co Ty, ale przy innej okazji, nie mającej nic wspólnego z religijnością (np. sprzedaży lalki dla chłopców, lub inna abstrakcja) - to wtedy już będzie anty-katolicka prowokacja.
Lalki dla chłopców co to za chory przykład... widać że Ty nie prowokujesz wcale.
Miałbyś, gdyby dokładnie takie same różowe figurki sprzedawali na marszach homoseksualistów.
Jesteś taki tego pewien... i co mają marsze dewiantów seksualnych i chorych ludzi do figurek.
Takie bidony to jawne ośmieszanie jednego z najważniejszych symboli chrześcijańskich (a katolickich to już w ogóle) - akceptowane i tolerowane przez duchownych, którzy jeszcze zachęcają do ich kupna.
Bidony... proszę, wiesz co to bidon czy udajesz.
Nie macie szacunku do własnej religii, a oczekujecie go od osób z 'zewnątrz'. Nie pielęgnujecie duchowości swego wyznania, a interesują was tylko materialne wpływy Kościoła. Potem, we własnej świątyni obok najświętszej dla was rzeczy wieszacie takie coś:
Gorąca głowa z Ciebie... w sumie nie wiem czy mogę się ustosunkować do tego lamentu z Twojej strony bo występuje już tutaj liczba mnoga. Pieniądze ciebie bolą... a czy dajesz coś od siebie by liczyć komuś kasę? Z pewnością złotówki nie dorzucisz a pretensje masz... no cóż typowo pieniackie i nieżyciowe podejście do tematu.
Ale już nie znajdzie się nikt, kto zwróciłby uwagę na robienie burdelu we własnym gnieździe. Takie bidony to jawne ośmieszanie jednego z najważniejszych symboli chrześcijańskich (a katolickich to już w ogóle) - akceptowane i tolerowane przez duchownych, którzy jeszcze zachęcają do ich kupna.
To nie Ty, będziesz rozliczał (przynajmniej mnie za to jakie mam podejście do tych spraw) ale krytykować i krzyczeć możesz, Maryja to nie symbol pamiętaj o tym.
Jak można traktować poważnie taki Kościół, skoro sami siebie w ten sposób nie traktujecie. Ale zajmujcie się na kazaniach dalej genderami, GMO, smoleńskami, homoseksualistami, masonami, szatanami - wszystkim, byle dalej od grajdołu jaki sobie sami stworzyliście.
Towarzyszu zgłoście swój protest, donos zwał jak zwał, do biura komitetu centralnego...
Widocznie tylko w kościele pozostała jeszcze swoboda wypowiedzi i chęć mówienia prawdy, jak widać bardzo przeszkadzająca, wnioskuję po Twojej wypowiedzi.
Ty swoim postem przerwałeś ten naturalny ciąg odpowiedzi wprowadzając element obcy i sztuczny, który można ostatecznie sprowadzić do agresywnego zabiegu erystycznego. Ewentualnie do teorii o spisku Żydów.
To nie jest element obcy tym bardziej sztuczny to niezbite fakty... tak wielu żydów ( nie wszyscy ) będzie temu gorliwie zaprzeczało i zacierało wszelkie ślady. Płaczliwie będą oskarżali mnie o antysemityzm co jest kompletnym nieporozumiem z racji tego że sam Jezus był Żydem, najznamienitszym z tego narodu.
Chodzi o hebrajskie stówo meszummadim; w użyciu rabinów odnosi się ono do Żydów, którzy
stali się „bałwochwalcami", to znaczy poganami lub chrześcijanami, ale nie muzułmanami.
Hebrajska forma imienia Jezus — Jeszu — interpretowana była jako akronim przekleństwa
„niech imię jego i pamięć o nim zostaną wymazane" i jest jedną z najcięższych obelg.
To dwa cytaty z w.w książki.
Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 13.02.2014 - 06:06