Skocz do zawartości


Zdjęcie

Znęcanie się nad zwierzętami


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
183 odpowiedzi w tym temacie

#76

Scypion.
  • Postów: 38
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pierwszy raz coś mnie aż tak poruszyło. Nie mam słów, jak można tak krzywdzić żyjącą istotę, która przecież czuje tak jak my...
  • 0

#77

Ksiądz Cerber.

    Siostra Zakonna

  • Postów: 404
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Już w pierwszej minucie filmu zaczęłam tak przeraźliwie płakać jakby mnie coś rozdzierało od wewnątrz. Boli mnie od tego głowa i nie mogę się z tym uporać...
  • 1



#78

Tromasz.
  • Postów: 114
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Straszne, kolejny temat, który ma na celu wylewanie żali jacy to ludzie są źli. Mnie osobiście to w ogóle nie interesuje, poważny i rozsądny człowiek nie ma czasu na takie bzdety i idzie sie zająć sobą oraz swoją rodziną. Może jestem jakiś inny ale naprawde, takie filmy nie robią żadnego wrażenia. Niektórzy wydają się jakby spadli z kosmosu i dopiero odkryli, że takie sytuacje mają miejsce. Miały zawsze i będą mieć. Płacz, żal i agresja wobec tych osób nic nie zmieni. To jest ich praca, utrzymują z tego swoje dzieci. Jak kogoś ścisnie za serce i dojdzie do wniosku, że to co robił jest złe - przyjdą następni jeszcze bardziej odporni i zdeterminowani. Trzeba się wziąć w garść.

A najwiekszą hipokryzją jest jeszcze, gdy np. koleżanka wyżej płacze, rozdziera ją od środka ale schaboszczaka sobie zje czy też pyszną wędlinkę prosto od bestialsko ukatrupionej świni. To był przykład, nie bierz tego do siebie :) Jesteś dość młoda, zapewne nie masz dzieci. Wiele rodzin żyje na skraju ubóstwa, żeby wykarmić dzieci kupuje najgorszy chłam, najbardziej syfiaste jedzenie - na droższe(czyt. zdrowsze) ich nie stać. Podejrzewam, że to właśnie pochodzi z takich ubojni gdzie stosuje się najbadziej prymitywne sposoby uśmiercania zwierząt. Myślisz, że taka matkę obchodzi co sie dzieje ze świniami czy kurczakami? Za przeproszeniem w dupie to ma i dla mnie to jest warte uwagi, a nie jakieś tam świnie.

I jak słusznie kolega Tomorrow napisał, chcecie zmieniać, zacznijcie od siebie.

Użytkownik Tromasz edytował ten post 21.11.2013 - 11:42

  • 1

#79

ServusSnajper.
  • Postów: 240
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja tego oglądać nawet nie będę. Wystarczająco się naczytałam i wystarczająco już widziałam.
I hipokrytką NIE jestem, gdyż od 4 lat około jestem wegetarianką. I jestem z tego dumna. Nie uważam, że ludzie muszą wszyscy stać się tacy, jak ja. Wiem, że nie zmienię całego świata, jednak po takim czasie niejedzenia mięsa nie miałabym serca i sumienia go przełknąć. Jak widzę mięso, to widzę ciało zwierzęcia, a nie żarcie.
Haha, Tomaszu, przecież nawet małe dziecko wie, czym jest mięso, które mu mamusia podaje na obiad. Tylko dopiero w późniejszym wieku przychodzą REFLEKSJE. Spoko, niech ludzie jedzą, ale po co tyle agresji w traktowaniu tych zwierząt? I wielu uważa, że zwierzęta nie czują. Moja mama pisała o tym habilitację. Była teoria, że zwierzę jest jak maszyna, że kopniesz je, to zaskomli, ale nie CZUJE. Skąd to się wzięło? Z braku wiedzy. Z braku wiedzy i empatii bierze się też to, jak są hodowane zwierzęta.
Powiem tak: to tylko przypadek, że jestem człowiekiem, że żyję w Polsce, że jestem kobietą, że żyję teraz, a nie w przyszłości. I tak jest z każdym z nas. Mogliśmy urodzić się świnią brutalnie zarżniętą i podaną na kolację.
Ale przecież mało kogo to obchodzi. I wszyscy jesteśmy jaskiniowcami i musimy polować.
To tylko moja gorycz. Wiem, że nic nie zmienię, nie bądźcie chamscy, bo i ja nie miałam zamiaru być chamska.
Peace and love.
  • 0

#80

Ksiądz Cerber.

    Siostra Zakonna

  • Postów: 404
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Kolego Tromasz może i jem schabowe, ale to nie zmienia faktu, że jestem człowiekiem i boli mnie to, co widzę. Myślisz, że gdybym ja, 1 osoba zrezygnowała z jedzenia mięsa to nagle zaczęto by "zabijać humanitarnie"? Bądźmy realistami: NIE.
Film udostępniłam ponieważ boli mnie to, jak to wygląda w rzeczywistości. Dużo prawdy jest w tym, co napisałeś, ale nie nazywaj mnie hipokrytką, bo można jeść mięso, które pochodzi z "humanitarnych" ubojni (choć fakt faktem ja w nich nie siedzę i nie wiem jak to się w rzeczywistości odbywa).
  • 0



#81 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Oglądać nie zamierzam bo nie lubię sobie psuć samopoczucia. Już widziałem podobne filmy i wiem co tam jest. Zawsze trzymam się dwóch powiązanych zasad.

1. Jak traktujesz zwierzęta, tak traktowałbyś ludzi gdybyś miał możliwość.
2. To jak traktujesz słabszych(w tym zwierzęta) świadczy o tym jaki poziom człowieka reprezentujesz.

Znęcanie się nad zwierzętami powinno być surowo karane. To na wypadek gdyby ktoś nie dostrzegał powiązania znęcania się nad zwierzętami, a znęcaniem się nad ludźmi.
  • 2

#82

Blackhawk.
  • Postów: 165
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Już w pierwszej minucie filmu zaczęłam tak przeraźliwie płakać jakby mnie coś rozdzierało od wewnątrz. Boli mnie od tego głowa i nie mogę się z tym uporać...


Też jestem w ciężkim szoku , choć o zjawisku jako takim wiem już od dawna.Nie miałem jednak pojęcia że ktoś może posunąć się tak daleko celem ...
No właśnie czego ? Wyładowaniem złości, frustracji ?Nie wiem co może dziać się w głowie osoby .która dopuszcza się takich czynów.I nie chce wiedzieć.Nie zmienię ich zachowania wyrażając swe oburzenie na forum ,tak samo nie poprawię losu zwierząt przechodząc na wegetarianizm (niektórzy odnoszą niestety mylne wrażenie że to coś da ). Proponuję zacząć od samych siebie , równoważmy zło dobrem :) Osobiście jestem człowiekiem który wedle powiedzenia 'nawet muchy by nie skrzywdził'. Jak sobie lata jakaś po pokoju, to otwieram okno i próbuję ją przegonić mimo iż wiele mniej wysiłku kosztowałoby pacnięcie dziada gazetą :)
  • 0

#83

Antymateria.
  • Postów: 392
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Obejrzałem kilka sekund tego filmu i nie chce go oglądać dalej.Nie potrafię tak normalnie na to patrzeć.To uświadomiło mnie tak naprawdę jak działają takie rzeźnie.Dla mnie to zwykłe bezlitosne pastwienie się nad zwierzętami, osobiście kojarzy mi się to z jakimiś horrorami typu gore patrząc z perspektywy tych zwierząt .Przemysł mięsny nigdy nie upadnie bo w końcu któż nie lubi sobie zjeść od czasu do czasu mięska? Ale czy ci ludzie nie potrafią zabijać tych zwierząt humanitarnie? Zwierzęta też czują ból, radość, smutek, szczęście, strach i wiele innych emocji przynależnych człowiekowi, ale mają jedną cechę która stawia je ponad człowiekiem to inteligencja.Patrząc na to wszystko ogarnia mnie wielki smutek.Dzisiaj jadąc do pracy na ulicy zauważyłem 2 rozjechane dziki... na oko ślady rozprysku krwi sięgały co najmniej 3 metrów a po ulicy walały się flaki... Z tego względu że jestem wrażliwy nie przejechałem obojętnie bez żadnych emocji.Dla mnie ktoś specjalnie je rozjechał... Pamiętajmy zwierzęta są jak ludzie, czują.To nie są zwykłem maszynki...
  • 0

#84

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


No niestety, smutna rzeczywistość, z której ludzie nie chcą sobie zdawać sprawy. A co gorsza - chów tego typu jest niezbędny by sprostać zapotrzebowaniu świata na żywność.

Uważasz, że żywności jest za mało???

Standardowa śpiewka zwolenników GMO. Żarcia jest za mało więc trzeba stosować uprawy GMO, paszę i zwierzęta. Chcesz mieć świeżego pomidorka który miesiącami leży na parapecie? Stosuj GMO, lek na każde zło...

Nie mówię, że żywności jest za mało, ale że istnieje na nią tak duży popyt, że tego typu chów jest konieczny do zaspokojenia go.

To bardziej moda i kaprys aby mieć świeżutkie papu które jeszcze parę godzinek temu chrumkało w chlewni.

Podobny przykład - można się spokojnie umyć w 10 litrach wody, ale kto nie lubi sobie czasem napuścić 50l do wanny?

Zastanawia mnie czemu eko nie stworzą systemu rekuperacji wody w blokowiskach? Odzyskana woda wraca oddzielnymi rurami do kibelka-to aż takie skomplikowane?

Tacy już jesteśmy, wręcz wymagamy, by wszystko mieć pod ręką. Mam raz w miesiącu ochotę na wołowinę, to oczekuję, że którego dnia miesiąca bym do sklepu nie poszedł, ona w nim będzie (oczywiście świeża). Sklep by sprostać wymaganiom klientów musi każdego dnia tę świeżą wołowinę sprzedawać, a ta raz zejdzie cała, a raz pójdzie na śmietnik.

Bo się idzie w ilość a nie jakość. Są metody przechowywania mięsa i konserwacji które zapewniają minimalne straty a znacznie zwiększają termin przechowywania-tylko po co skoro to trochę podniesie cenę.

Pierwszy raz coś mnie aż tak poruszyło. Nie mam słów, jak można tak krzywdzić żyjącą istotę, która przecież czuje tak jak my...

Nie będę się rozpisywał bo ponownie blokadę dostanę-ale podejrzewam że nikt z was nigdy nie widział na żywo zabijania zwierzęta i nie ma żadnego doświadczenia w tej kwestii. Co ciekawsze jest to że ludzie wzruszają się nad takimi scenkami ze zwierzątkami ale powieka im nie drgnie jak widzą jakąś masakrę gdzie ludzi kroją na gulasz.

I hipokrytką NIE jestem, gdyż od 4 lat około jestem wegetarianką. I jestem z tego dumna.

Współczuję...

Spoko, niech ludzie jedzą, ale po co tyle agresji w traktowaniu tych zwierząt? I wielu uważa, że zwierzęta nie czują.
...
Skąd to się wzięło? Z braku wiedzy. Z braku wiedzy i empatii bierze się też to, jak są hodowane zwierzęta.

Przykro mi ale natura nie jest pluszowa, jest równie okrutna co nasza.

Myślisz, że gdybym ja, 1 osoba zrezygnowała z jedzenia mięsa to nagle zaczęto by "zabijać humanitarnie"? Bądźmy realistami: NIE.
Film udostępniłam ponieważ boli mnie to, jak to wygląda w rzeczywistości.

W rzeczywistości to humanitaryzm jest przekoloryzowany i fałszuje rzeczywistość. A w tym filmiku sporo jest humanitarnego zabijania. Niestety to wygląda strasznie i tragicznie-dla osób nie obeznanych z tematyką.

Znęcanie się nad zwierzętami powinno być surowo karane. To na wypadek gdyby ktoś nie dostrzegał powiązania znęcania się nad zwierzętami, a znęcaniem się nad ludźmi.

Powinno dostrzegać się powiązanie między fabrykami ludzi a fermami, wyścigiem szczurów a ubojniami. To co robią elity ze zwierzętami robią też z ludźmi-ale tego się nie widzi, tylko te pluszowe zwierzątka.
Pogoń za pieniądzem wymusza te sytuacje.

Polecam obejrzeć ten film-znacznie mniej drastyczny ale pokazujący szerszą perspektywę.
http://www.youtube.com/watch?v=f69TUDbPdLs

Dzisiaj jadąc do pracy na ulicy zauważyłem 2 rozjechane dziki... na oko ślady rozprysku krwi sięgały co najmniej 3 metrów a po ulicy walały się flaki... Z tego względu że jestem wrażliwy nie przejechałem obojętnie bez żadnych emocji.Dla mnie ktoś specjalnie je rozjechał... Pamiętajmy zwierzęta są jak ludzie, czują.To nie są zwykłem maszynki...

Te dziki to maleństwa musiały być.
Dorosły dzik bez problemu skasuje samochód. Jak ktoś celowo je rozjechał to podzielił ich los i nie żyje a z samochodu powinno pozostać mnóstwo fragmentów karoserii na poboczu.
  • 3

#85

Ksiądz Cerber.

    Siostra Zakonna

  • Postów: 404
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Widziałam jak to ująłeś "na żywo" jak się zabija zwierzęta. Fakt faktem nie "masowo" jak ma to miejsce na filmie. Kiedyś można było "zabijać" na gospodarstwie i rzeźnik mógł robić z tego mięsa wyroby. Moi rodzice mają gospodarstwo. Nie mieliśmy ani za dużo zwierząt, ani za mało. Moim zdaniem w sam raz. Co jakiś czas był tzw. "skup żywca" - wtedy sprzedawało się świnie lub cielęta w zależności od tego, co skupowano. Czasem było tak, że samochód po zwierzęta przyjeżdżał pusty, a czasem było już w nim kilka zwierząt. I widziałam jak są przewożone. Nie było w tym nic strasznego, bo odbywało się to humanitarnie. Jak wyżej wspomniałam, kiedyś można było "zabijać zwierzę na gospodarstwie", żeby zrobić z niej wyroby. I nie wyglądało to tak, jak na filmie - bo zwierzę ogłuszano prądem i dopiero później spuszczano z niej krew. I nie cierpiały te zwierzęta jak na tym filmie. Możecie mówić, co chcecie i myśleć co chcecie. Jem mięso, ale to nie znaczy, że nie mam serca i mam w dupie, że te zwierzęta cierpią katusze. Pamiętam za każdym razem jak krowa urodziła cielątko to my jako dzieci cieszyliśmy się, że takie malutkie i ładne. Nawet jak urósł, to się człowiek cieszył z tego zwierzęcia. Raz jedno cielę złamało sobie nogę, bo się na błocie pośliznęło. Ojciec dobił je, żeby nie cierpiało. Szkoda mi było tego cielątka, ale lepiej, że skończyło się tak, a nie inaczej. Nie cierpiał. Dodam jeszcze, że miałam 2 psy bernardyny u rodziców. Wabiły się Saba i Sara. Sara miała białaczkę, była coraz słabsza, więc mimo, że nie chciałam się z nią rozstawać to uśpiłam ją :( A równie dobrze mogłam mieć ją gdzieś jak Ci zwyrodnialcy z filmu i czekać aż sama zdechnie. Drugi bernardyn - Saba - złamała sobie kręgosłup skacząc przez płot. Też musieliśmy ją uśpić; chociaż nie wiadomo, co by zrobili z taką Sabą inni właściciele. Może biedaczka zdychałaby w męczarniach.
Ktoś wyżej wspomniał, żeby zacząć od siebie samego. Dobra rada. Zarzucić sobie mogę jedynie to, że jestem człowiekiem i, że jem to mięso, za które te zwierzęta życiem przypłaciły. Moi rodzice mogą żałować tego, że hodowali zwierzęta na ubój. Na szczęście nie wiem jak je zabijano i nie chcę wiedzieć. Wolę żyć w tej nieświadomości. Osobiście gdybym miała możliwość uchroniłabym te zwierzęta przed cierpieniem. Myślę, że pod tym względem, pod względem empatii jestem dobrym człowiekiem. Mam teraz dużego psa z padaczką. Walczę o niego jak lew :( Ma ataki, co 2 tygodnie. Leczymy go u weterynarza. Robimy dla niego naprawdę wszystko, bo wiecie co? Warto, naprawdę warto, bo kiedy widzę codziennie jaki on (pies) jest szczęśliwy i radosny to nie myślę o tym ile to kosztuje, nie zostawiam go na pastwę losu, żeby te ataki go w końcu zabiły, ani też nie pozbywam się problemu w postaci zabicia go czy też uśpienia. BĄDŹMY LUDŹMI.
  • 0



#86

Antymateria.
  • Postów: 392
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Te dziki to maleństwa musiały być.
Dorosły dzik bez problemu skasuje samochód. Jak ktoś celowo je rozjechał to podzielił ich los i nie żyje a z samochodu powinno pozostać mnóstwo fragmentów karoserii na poboczu.


To nie były dorosłe osobniki ale malutkie również nie, były na tyle duże że byłyby bez problemu dobrze widoczne w blasku świateł samochodu w nocy.Dorosły dzik na pewno wywołałby jakieś szkody na masce samochodu ale na pewno nie na tyle duże żeby doszło do śmiertelnego wypadku kierowcy.

Użytkownik Runaway edytował ten post 22.11.2013 - 18:08

  • 0

#87

noxili.
  • Postów: 2850
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Te dziki to maleństwa musiały być.
Dorosły dzik bez problemu skasuje samochód. Jak ktoś celowo je rozjechał to podzielił ich los i nie żyje a z samochodu powinno pozostać mnóstwo fragmentów karoserii na poboczu.


To nie były dorosłe osobniki ale malutkie również nie, były na tyle duże że byłyby bez problemu dobrze widoczne w blasku świateł samochodu w nocy.Dorosły dzik na pewno wywołałby jakieś szkody na masce samochodu ale na pewno nie na tyle duże żeby doszło do śmiertelnego wypadku kierowcy.



nia

W drugi dzień swiąt Bozego Narodzenia miałem wezanie do wypadku samochodowego na obrzeżach mojej wioski.
Pod koła Passata wpadł wypłoszony dzik. Samochód nie był rozpędzony (zła droga , poza tym krótki odcinek od domu włąścicieli samochodu do głównej drogi(max 100m). W wyniku uderzenia dzik został śmiertelnie raniony (zdechł przy nas), samochód rozwlekł jego jelita na dytańsie dobrych 20 metrów(byc może dzik sam to zrobił próbując czołgać się).
Samochód miał strzaskany przód(plastiki wokół świateł , pogietę i zadartą w niebo maskę pokrywy silnika. Siła .uderzenia o dzika była na tyle wielka że np chłodnica silnika "oblepiła" bryłę silnika jak mokra chusteczka opadająca na twarz. Wewnątrz była 5 pasażerów w tym mał dziewczynka. Ponieważ właśnie wyjechali z domu jeszcze nie zapieli pasów, zresztą jechali do rodziny odległej o 3 km. Dorośli skończyli obtłuczeni , 1 osoba miał jakiś uraz dłoni dłoni (złamanie lub zwichnięcie), inna dwójka rozciete głowy i złamane lub potłuczonye nosy . Dziewczynka trafiła do szpitala z dośc poważnymi urazami twarzy. W czasie prywatnej rozmowy z włascicielem (z dala od uszu przybyłego patrolu policji) kierowca oszacowął prędkość na max 60 km.

Dzik był niezbyt duzy- wielkości średniej świnki domowej.Wiekszość płynu na jezdni to płyn z chłodnicy i olej z miski olejowej.By to usunać poszeł mniej więcej 1 duzy worek sorbentu (to taki granulat który wciąga wszelkie płyny czy olej jak chusteczki higieniczne. Worek ma objętośc to mniej więcej 2 worki cementu- było tego sporo.

Wiec straty są spore. Samochód nadawał sie tylko do kasacji(nie dało sie nawet go przepchnąc z powrotem do domu włąścicieli).


Runaway piszesz więc poprostu nieprawde.I to delikatnie rzecz ujmując.
  • 0



#88

Antymateria.
  • Postów: 392
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

W drugi dzień swiąt Bozego Narodzenia miałem wezanie do wypadku samochodowego na obrzeżach mojej wioski.
Pod koła Passata wpadł wypłoszony dzik. Samochód nie był rozpędzony (zła droga , poza tym krótki odcinek od domu włąścicieli samochodu do głównej drogi(max 100m). W wyniku uderzenia dzik został śmiertelnie raniony (zdechł przy nas), samochód rozwlekł jego jelita na dytańsie dobrych 20 metrów(byc może dzik sam to zrobił próbując czołgać się).
Samochód miał strzaskany przód(plastiki wokół świateł , pogietę i zadartą w niebo maskę pokrywy silnika. Siła .uderzenia o dzika była na tyle wielka że np chłodnica silnika "oblepiła" bryłę silnika jak mokra chusteczka opadająca na twarz. Wewnątrz była 5 pasażerów w tym mał dziewczynka. Ponieważ właśnie wyjechali z domu jeszcze nie zapieli pasów, zresztą jechali do rodziny odległej o 3 km. Dorośli skończyli obtłuczeni , 1 osoba miał jakiś uraz dłoni dłoni (złamanie lub zwichnięcie), inna dwójka rozciete głowy i złamane lub potłuczonye nosy . Dziewczynka trafiła do szpitala z dośc poważnymi urazami twarzy. W czasie prywatnej rozmowy z włascicielem (z dala od uszu przybyłego patrolu policji) kierowca oszacowął prędkość na max 60 km.

Dzik był niezbyt duzy- wielkości średniej świnki domowej.Wiekszość płynu na jezdni to płyn z chłodnicy i olej z miski olejowej.By to usunać poszeł mniej więcej 1 duzy worek sorbentu (to taki granulat który wciąga wszelkie płyny czy olej jak chusteczki higieniczne. Worek ma objętośc to mniej więcej 2 worki cementu- było tego sporo.

Wiec straty są spore. Samochód nadawał sie tylko do kasacji(nie dało sie nawet go przepchnąc z powrotem do domu włąścicieli).


Runaway piszesz więc poprostu nieprawde.I to delikatnie rzecz ujmując.


Dorosły dzik na pewno wywołałby jakieś szkody na masce samochodu ale na pewno nie na tyle duże żeby doszło do śmiertelnego wypadku kierowcy.

Wyraźnie napisałem że auto nie wyszłoby z takiego zderzenia bez szwanku.Jak wspomniałeś kierowca jechał z 5 pasażerami bez zapiętych pasów przy prędkości 60 km/h, jakby mieli zapięte pasy najprawdopodobniej ucierpiał by tylko samochód i dzik.W moim przypadku były 2 dziki a wiadomo że nie mogły wbiec pod auto w tym samym momencie więc można wywnioskować że już znajdowały się na jezdni przed "zderzeniem".

Więc nie widzę tu żadnej nieprawdy w moich wypowiedziach.

Użytkownik Runaway edytował ten post 22.11.2013 - 20:04

  • 0

#89

noxili.
  • Postów: 2850
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Więc nie widzę tu żadnej nieprawdy w moich wypowiedziach.

Dla mnie ktoś specjalnie je rozjechał...


W pierwszej wypowiedzi insynuujesz że ktos je specjalnie najechał... więc piszesz nieprawde. Nawet gdyby jakiś bezmyślny naiwniak myslał że może bezkarnie najechac na dzika to po zdeżeniu z pierwszym utraci sterowność autem Czyli czyli twoje pierwsze zdanie jest nieprzemyslana wypowiedzia naiwniką który niema zielonego pojeci a jakie uszkodzenie może spowodowac walniecie w dzika.Pomijam fak bezmyślnaości takiego twierdzenia.Jak sadzisz, duzo kierowców naraża sie świadomie na koszta (i to niemałe ) napraw samochodu by dla jakiejś istniejacej w twojej głowie przyjemności najechac na dzika?

W moim przypadku były 2 dziki a wiadomo że nie mogły wbiec pod auto w tym samym momencie więc można wywnioskować że już znajdowały się na jezdni przed "zderzeniem".


Akurat jest dokładnie odwrotnie , dziki wbiegły pod samochód.Człowiek jest tu tylko ofiara głupiego instynktu tych zwierzat. PS dziki bardzo czesto biegaja stadnie.

10 dni temu wpadły wpod pociag . Pewnie powiesz że maszynista specjalnie w nie wjechał. :mrgreen:
Dziki pod pociagiem

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Dołączona grafika

Tak na poważnie to czesto sie zdarza że dziki szarżuja stadem tuż przed samochodem.


Miesiąc temu 7 sztukowe stado dzików wtargło na jezdnię pod Serockiem. łacznie rozbiło sie 4 samochody: dwa volkswageny polo, audi A3 i volvo . Jeden z samochodów nadawał sie do generalnego remontu lub kasacji. Stado zgineło w całości.
Dołączona grafika

W wakacje doszło do innego wypadku :

- Jak spostrzegłem zwierzęta, to nacisnąłem odruchowo na hamulec – relacjonuje kierowca forda. –zwierzęta wpadły pod koła, zniosło mnie na przeciwny pas jezdni i doszło do zderzenia z golfem. Siła uderzenia obróciła nasze pojazdy, ale na szczęście nic nikomu się nie stało.

Fordem mondeo jechały trzy osoby, golfem pięć, ale to młode dziki poniosły największe straty. Dwa z nich bieganie po ulicy przypłaciły życiem. Kierowca forda został ukarany mandatem w wysokości 300 zł i 6 pkt karnymi. Dowody rejestracyjne obu pojazdów zostały zabrane ze względu na zniszczenia.

- Jak spostrzegłem zwierzęta, to nacisnąłem odruchowo na hamulec – relacjonuje kierowca forda. –zwierzęta wpadły pod koła, zniosło mnie na przeciwny pas jezdni i doszło do zderzenia z golfem. Siła uderzenia obróciła nasze pojazdy, ale na szczęście nic nikomu się nie stało.

Fordem mondeo jechały trzy osoby, golfem pięć, ale to młode dziki poniosły największe straty. Dwa z nich bieganie po ulicy przypłaciły życiem. Kierowca forda został ukarany mandatem w wysokości 300 zł i 6 pkt karnymi. Dowody rejestracyjne obu pojazdów zostały zabrane ze względu na zniszczenia.



http://www.youtube.com/watch?v=T5v5UmLYHRU#t=35

A tak wygląda zderzenie z łosiem.
http://www.youtube.com/watch?v=oZqJIHPQx00
  • 0



#90

Antymateria.
  • Postów: 392
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ok noxili przyznaję ci rację, po prostu nie wiedziałem paru rzeczy :).Tak poza tym ciekawe co by się stało jakby zamiast dzika pod koła wbiegł bawół afrykański pewnie po samochodzie i kierowcy nic by nie zostało :D.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych