86 odpowiedzi w tym temacie

[nazarek88]

Pozycja obowiązkowa dla zainteresowanych tematem globalnego ocieplenia.
Moim zdaniem facet zna się na rzeczy i wie co mówi. Zwięźle i konkretnie.
W dodatku demaskuje to eko-oszustwo w sejmie. Nikt nie posiadał kontrargumentów by pokazać, że się myli.
Jestem ciekaw co wy na to?

Użytkownik nazarek88 edytował ten post 14.12.2013 - 15:49

[Lynx]

Jestem ciekaw co wy na to?

[nazarek88]

Jestem ciekaw co wy na to?

No właśnie. Pokażą nam pare wykresów, których pomiary są robione z maksymalnie możliwym błędem. Jest o tym wspomniane. Tak samo jak o wiarygodności potencjalnych naukowców, którzy mogą mieć za wygłaszanie takich herezji poprostu zapłacone.

[Zaciekawiony]

Czyba nie zauważyłeś podpisów - pokazują one że sceptycy wynajdują sobie krótkie okresy w których globalna temperatura spadała lub nie zmianiała się i nie chcą zauważać, że trend wieloletni jest nadal rosnący.

[nazarek88]

Czyba nie zauważyłeś podpisów - pokazują one że sceptycy wynajdują sobie krótkie okresy w których globalna temperatura spadała lub nie zmianiała się i nie chcą zauważać, że trend wieloletni jest nadal rosnący.

Nasza planeta od zawsze zmaga się z cyklami ocieplenia jak i zlodowacenia lub częściowego zlodowacenia. Dwutlenek, który wytwarzają ludzie i pieniądze, które są pobierane od obywateli na rzekome jego zmniejszenie jest absurdalny. Niedawno towarzyszył nam wybuch pewnego wulkanu (nie pamiętam nazwy), przy którym naukowcy obliczyli, że uwolnił on jednorazowo tyle CO2 do atmosfery co ludzkość przez długi okres.
Naprawde wierzysz, że podniesienie cen węgla z racji tego, że część pieniędzy pójdzie na walke z globalnym ociepleniem jest rozwiązaniem. To jest poprostu akcyza, żeby ludzie za mniej płacili więcej a pieniążki szły "gdzie trzeba" Te pieniądze można by wykorzystać na chociażby badania na dostarczanie ludzią innych rodzajów odnawialnej energii jednak wszystko skupia się na emisji CO2 przez ludzi.

[Zaciekawiony]

A który wulkan?

[Lynx]

No właśnie. Pokażą nam pare wykresów, których pomiary są robione z maksymalnie możliwym błędem.

No właśnie. Ale zawsze znajdzie się parę osób, takich jak senator Pęk czy entuzjastycznie przyklaskujący mu nazarek88, które tych wykresów nie zrozumieją i od razu zaczną tworzyć niczym nie potwierdzone teorie spiskowe. Bo gdzież te dowody na światowy spisek naukowców i "ekoterrorystów"? Gdzie dowody na to, że globalne ocieplenie to fikcja?

[nazarek88]

"Trzeba spojrzeć na ludzki wkład w atmosferyczny dwutlenek węgla. W ciągu ostatnich 250 lat ludzie dodali do atmosfery tylko jedną część na 10000 CO2. Jedno kaszlnięcie wulkanu może to zrobić w jeden dzień" (Ian Plimer)

Wulkany emitują CO2 na lądzie i pod wodą. Z podwodnych wulkanów ulatnia się 66-97 mln ton w ciągu roku. Jednak to się równoważy z powodu wchłaniania przez nowo powstałą lawę na dnie oceanu. W rezultacie podwodne wulkany mają niewielki wpływ na atmosferyczny poziom CO2. Większy wkład pochodzi z wulkanów napowietrznych (czyli lądowych). Ocenia się ich emisje na 242 mln ton na rok (Morner 2002).

Tymczasem ludzie obecnie emitują około 29 miliardów ton CO2 na rok (EIA). Ludzkie emisje są ponad 100 razy większe niż wulkaniczne. Jest to widoczne, kiedy się porównuje poziom dwutlenku węgla w atmosferze z aktywnością wulkaniczną po 1960. Nawet silne erupcje, jak Pinatubo, El Chicon i Agung miały mało zauważalny wpływ na koncentrację. Tak naprawdę tempo zmian poziomu CO2 lekko spada po wybuchach, być może przez ochładzający efekt aerozoli.


Wybaczcie za te wulkany, ale to nie o nich mowa;)
@Lynx
Myślę, że senator Pęk rozumie te wykresy dużo lepiej niż ty czy ja.
Nikt tu się nie rzuca na ekologów całego świata i nie tworzy jakiejś maniakalnej teorii spiskowej tylko pokazuje jak pieniądze na walkę z "globalnym ociepleniem" idą w błoto. Bo te delikatne ocieplanie klimatu to tylko cykliczny okres przejściowy i nie są to niewiadomo jakie skoki temperatur w przeciągu długiego czasu.
A gdzie dowody na to, że globalne ocieplenie to fikcja? A gdzie dowody, że to prawa? Chyba nie te wykresy?

Użytkownik nazarek88 edytował ten post 14.12.2013 - 16:39

[Zaciekawiony]

To delikatne ocieplenie następuje w tempie szybszym niż jakiekolwiek znane naturalne zmiany, zaś cykle kilimatologiczne sugerują, że od 200-300 lat klimat powinien się ochładzać.

[Lynx]

Bo te delikatne ocieplanie klimatu to tylko cykliczny okres przejściowy i nie są to niewiadomo jakie skoki temperatur w przeciągu długiego czasu.

A gdzie dowody na to, że to cykliczny okres przejściowy? Które z naturalnych czynników wzmocniły znacząco swoją siłę w ostatnich kilkudziesięciu latach? Pęk nic na ten temat nie wspomniał, może ty powiesz?

A gdzie dowody na to, że globalne ocieplenie to fikcja? A gdzie dowody, że to prawa? Chyba nie te wykresy?

Chciałbym zauważyć, że skoro to Pęk i ty twierdzicie, że globalne ocieplenie to fikcja, to na was spoczywa udowodnienie tej tezy.

[nazarek88]

To delikatne ocieplenie następuje w tempie szybszym niż jakiekolwiek znane naturalne zmiany, zaś cykle kilimatologiczne sugerują, że od 200-300 lat klimat powinien się ochładzać.

Cykle mają to do siebie, że są nieregularne.
Niektóre doprowadzają młodych do skrajnego niepokoju

Chciałbym zauważyć, że skoro to Pęk i ty twierdzicie, że globalne ocieplenie to fikcja, to na was spoczywa udowodnienie tej tezy.

Zauważ, że nam w ten sam sposób bez dowodów albo rzucając nam pare wykresów i mówiąc, że to dowody wmówiono, że globalne ocieplenie to nie żarty. Następie w imię tego zaczęto z ludzi doić pieniądze.

[Lynx]

Zauważ, że nam w ten sam sposób bez dowodów albo rzucając nam pare wykresów i mówiąc, że to dowody wmówiono, że globalne ocieplenie to nie żarty.

Czyli co, ani Pęk, ani ty nie masz dowodów na to, że globalne ocieplenie to fikcja? Jaka szkoda, że to tylko wasz wymysł. A już chciałem podyskutować. Dowody na prawdziwość tezy AGW jak najbardziej są, i to przekonywujące ponad wszelką wątpliwość. To, że Pęk i ty ich nie znacie, jest dla was trochę zawstydzające. Możesz poczytać po polsku albo po angielsku.

[nazarek88]

To, że klimat się aktualnie ociepla jest faktem i każdy o tym wie.
Tu chodzi o to, że pod hasłem "globalne ocieplenie" kryje się obarczanie przeciętnego obywatela za to i nakładanie na niego kosztów rzekomej walki z ociepleniem.

[Lynx]

Skoro więc globalne ocieplenie jest faktem, a nie fikcją, to powinieneś zmienić tytuł wątku na "Globalne ocieplenie to fakt!", żeby nie wprowadzać innych w błąd.

A że badania naukowe (nawet te finansowane przez koncerny paliwowe i ociepleniowych sceptyków) jasno wskazują, że za obserwowanym ociepleniem stoją nasze, antropogeniczne emisje gazów cieplarnianych - na to już niewiele można poradzić. Chyba że tak jak Pęk i ty, będzie się ignorowało powszechnie akceptowaną wiedzę naukową.

[nazarek88]

Skoro więc globalne ocieplenie jest faktem, a nie fikcją, to powinieneś zmienić tytuł wątku na "Globalne ocieplenie to fakt!", żeby nie wprowadzać innych w błąd.

A że badania naukowe (nawet te finansowane przez koncerny paliwowe i ociepleniowych sceptyków) jasno wskazują, że za obserwowanym ociepleniem stoją nasze, antropogeniczne emisje gazów cieplarnianych - na to już niewiele można poradzić. Chyba że tak jak Pęk i ty, będzie się ignorowało powszechnie akceptowaną wiedzę naukową.

Fikcją jest wmawianie ludzią, że jak będą płacić więcej to problem się znacząco zredukuje.
Fikcją jest, że ocieplanie klimatu nastąpiło dopiero jak ludzie zaczęli emitować gazy cieplarniane.
To poprostu cykliczny proces na ziemii, na którym postanowił ktoś zarobić.
Panika, że na antarktydzie lody topnieją? W mgnieniu oka wody mogą pokryć się pokrywą lodową jak nastąpi zmiana klimatu.

Powszechna wiedza naukowa jak i powszechnie dostępne media chcą uchodzić za niezależne jednak prawda i jej dopatrywanie jest dla nas zbyt czasochłonne i jesteśmy zbyt leniwi więc zaspokajamy swoją wiedze przytakując.